Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Ale wiecie, co pomimo, że pragne by sie udało jakoś nie mam zludzeń :(, jestem pewna, ze jak nie dzis to jutro lub w niedzielę @ napewno przyjdzie :( No dobra ale juz nie marudzę narka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałyście wcześniej ze łazi za którąś M i jak tylko zauważa jakieś objawy to mówi że jesteś w ciąży. jak mi się spóźnia @ to mój M też mówi że może jestem w ciąży, mnie osobiście to złości! i mam ochotę mu powiedzieć: przepraszam ale z kim mam być w ciązy, wiatropylna nie jestem! już jakieś 2 tygodnie nie było kotaszenia, a zresztą już o tym pisalam, nawet TE dni przeszły nawet nie wiem kiedy :( :( :( pewnie jestem głupia ale nie ma mowy żeby powiedziała M że mam te dni i mamy się gzić, nie ma mowy, to upokarzające dla mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moleczka współczuję, a nie da się jakoś tak coś spontanicznie w owulację wykombinować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiście jeśli mogę doradzić:) angela i 4mala może najwyższy czas zrobić teścik??? :) nie żebym namawiała ale zaszkodzić nie zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moleczka, ale czasem nie ma wyjścia.Trzeba sie przemóc i powiedzieć - słuchaj - dziś mam swoje dni i przydałoby się postarać. Ja nie raz tak mówię. Owszem, może nie jest to jakaś super fajna rzecz, tak gadać, ale ja akurat nie mam z tym specjalnych problemów. Mówię jakoś tak przez kwiatki, coś tam żartem itp,ubiorę sie trochę ładniej, wyszykuję, a mąż potem wieczorem sam się bierze do dzieła Trzeba jakoś nakierować faceta na to, bo sam się nie domyśli, że mamy akurat owulację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że mąż nawet przyzwyczaił się już po czasie do tego, że trzeba wyczaić dni płodne w każdym miesiącu i sam się zaczął pytać po pewnym czasie"Kiedy masz te swoje magiczne dni?"Tak że wtedy odpada mi nakierowywanie go, bo już z góry wie, jaki przedział czasu to mniej więcej będzie. A jak te kilka dni płodnych minie, to wtedy jest już spontan i seks tylko wtedy, jak mamy ochotę i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak mam TE dni to też się przytulam do M a to połaskoczę itp jakieś żarciki sypię, ale wprost mu nie powiem. już za dużo razy słyszałam - \"jestem zmęczony\", \"chcę spać\" albo udaje że śpi itp, mam tego dosyć i niechce więcej tego słyszeć. no już teraz wiecie skąd ta niechęć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moleczka może musisz walnąć z grubej rury, że masz dziś ochotę i już:) potrzeba naturalna rzecz, a mąż od tego, żeby spełniać swoją powinność, że tak powiem jak ksiądz na spowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą moleczka co ja ci farmazonię... najedzony głodnego nie zrozumie... a ja dzisiaj wytarmoszona to bez sensu się odzywam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny, żeby mi się chciało pracować jak mi się nie chce... że też nie wystarczy samo myślenie o pracy..... i znowu przebimbałam piątek i będzie robota w sobotę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie dzisiaj wszystko wkurza w robocie, czuję się niedoceniona i wkorzystana!! do tego nie mam sumienia iść na urlop bo wiem że wszystko za mnie będzie musiala robić szefowa, rany czemu ja taka głupia jestem?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moleczka - solidna firma jestes i tyle...ta Twoja szefowa, to powinna Ci podwyzke za podwyzka dawac.....sama nie wie pewnie jakiego smiennego pracownika ma....ale sie kiedys z pewnoscia dowie - jak juz odejdziesz z tej firmy...wtedy bedzie z lezka w oku Cie wspominac, zobaczysz...;-) dziewczyny - angela i 4mala-ja juz sie denerwuje chyba za Was.........;-)...kurcze, nie wiem, czy wytrzymam do niedzieli, moze strzelicie tesciki wczesniej, tak jak kazika sugeruje ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie po co nas trzymać w niepewności, ja wam tego nie robię i od razu jak mam podejrzenia to macham teścik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewoje. :) 4mala i Angela, ale by było super jakby się Wam udało. Normalnie może rozwiązałybyście ten nasz worek niepowodzeń. :) Kurde, trzymam kciuki, te u nóg też. :) Byłam dziś u Rodziców. Mama miała imieniny. Posiedziałam se trochę i fajnie było. Jednak jakoś tak trochę nie mam humoru. Po pierwsze przez Tatę, a po drugie Chłop działa mi na układ nerwowo - odpornościowo - jelitowy. Co do Taty to cieszę się z jednego powodu. W poniedziałek będzie miał to badanie PET, na które czeka się miesiącami. A wszystko dzięki naszej przecudownej znajomej, tej, co pracuje na onkologii. Bardzo się cieszę, że tak się wszystkim zajęła, bo przynajmniej Tata szybko będzie miał zrobione wszystkie badania. Wiecie, to jest straszne, że jak człowiek nie ma znjomości to jest skazany na siebie i oczekiwanie pięścet tysięcy lat na badania. Strasznie żal mi tych wszystkich chorych ludzi. Tata choć ma badanie załatwione po znajomości to na szczęście bez konieczności łapówki. Tyle dobrze. :) Chłop mnie za to wkurza tym, że ostatnio coś Mu się chyba pomyliło i próbuje mnie ustawiać na każdym kroku. Denerwuje mnie to strasznie. Wszędzie mi się wpieprza i póki ja pomyślę to On już mi 5 razy coś zrobi. Kurde, nie wiem jak mam do Niego dotrzeć. Mam w pomyśle napisać Mu list z wyznaniem co mnie mierzi i zostawić Mu w kuchni. Niech se w pracy przeczyta. Nie chcę się kłócić, ale nie mam już siły tłumaczyć Mu 50 razy tych samych rzeczy. A ja se kupiłam śliczne lustro na przedpokój. Mąż twierdził, że wymyślam, więc wzięłam i se sama kupiłam, a teraz Mu się podoba. :) Takie są chłopy właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałobyć, że 4mala i Angela zawiązałyby worek niepowodzeń, a odwiązałyby ten ze szczęściem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zauważyłam podobą prawidłowość jak Lulu. U Niej jednak dotyczy to przeziębienia, a u mnie kłótni. Otóż zawsze jak mam owulację to się okrutnie pokłócimy. :) Może mój organizm podświadomie nie chce dziecka i goni chłopa od siebie. :D Jednak nie pytajcie który mam teraz dc, bo nie mam fioletowego pojęcia. Przestałam już liczyć tak całkiem, całkiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wytrzymalam i zatestowałam, więc tradycyjnie jedna krecha, @ nie mam ale ciązy tez nie ma, do dupy :(. Angela mam nadzieje, ze Tobie sie udało. Nie maiłam złudzen ale nadzieje miałam ogromna, bo takiej stytuacji jeszcze nigdy nie bylo. No cóż, kupimy psa... Smutno mi :( A teraz lecę bo jade dzis do męża na wieś, papatki i udanego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala strasznie mi przykro:-( kurcze sama miałam jakiś czas tamu taką sytuację. Zawsze mam @ max co 29 dni a wtedy 34 jak szłam po test to byłam przekonana, ze wyjdzie pozytywnie - niestety nie wyszedł nooo a oczywiście jeszcze tego samego dnia dostałam @. Ale jak jak już przyjdzie @ to głowa do góry bo za chwile nowy miesiąc i nowa szansa na zaciążenie:-) Wczoraj mnie nie było bo wybrałam sie na mała imprezkę a więc wieczór odpadł. Szkoła tańca do której chodzę miała 1 urodziny i organizowali otwarta imprezę w jednym z klubów. Za długo nie byłam, jak wróciłam M jeszcze nie spał:-) a więc \"troszkę\":-) się wytarmosiliśmy. Naprawdę było git:-) Chyba muszę częściej wracac w nocy hahaha. Tak apropo badania nasienia - okazało się, ze u nas robia je tylko raz w tygodniu w czwartki a więc czekamy na ten tydzień. Aaa czy któraś z was mierzyła temeraturę? bo mam pytanko czy w dzień owulacji ta temeratura jest dużo niższa? Klempa przeczytałam o Twoim tacie:-( Dobrze, ze udało wam się załatwić to badanie. Przynajmnie będzie wiadomo co dokładnie się dzieje i jakie leczenie wybrać. Szybka diagnoza to podstawa a więc trzeba mieć nadzieję, ze będzie dobrze:-) Marzenia nie przejmuj się, ze masz takie nastawienie do cieżarnych znajomych. Ja też mam takie dni, ze po prostu nie mam mocy jechać do mojej zaciązonej szwagierki. Najgorzej jak takie wizyty wypadaja w dniu dostania @ - masakra. Zazwyczaj wtedy nie jadę ale z kolei załatwiam to w ten sposób, że jak mam dobry humorek, wydarzy się coś fajnego to sama wychodzę z inicjatywa odwiedzin i wtedy już nie jest tak źle:-) Moleczka tobie to naprawdę przydałby się urlop. Spoko dadzą sobie radę a z drugiej strony gdyby szefowa tak siie przejmowała tobą jak ty nią to sama wysłałaby cię na wolne :-) Trzymajcie się dziewczynki i miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa. czasami sama mam ochotę też napisać list dla mojego M, ale wiem że go nie przeczyta bo będzie wymyślał że nie może rozczytać... wczoraj sama powiedziałam mojemu ze nie zwraca na mnie uwagi i na moje potrzeby i wiesz poskutkowało, także śmiało jaka kolwiek forma komunikacji jest obowiązkowa... co do twojego taty to niestyte przykre jest to że albo dajesz w łapę albo masz znajomości. Moja mam też miała wszystko załatwiane po znajomości no za kasę oczywiści na co byłam zła na rodziców bo sami ludzie tak nauczyli naszą służbę zdrowia. Ale przykre jest to dlatego że są ludzie którzy takich znajomości albo takiej kasy nie mają. miejmy nadzieję że badania twojemu tacie wyjdą pomyślne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam już wam że od 2 tygodni mamy nowe łóże małżeńskie i tak pod to łoże postanowiłam trochę ożywić naszą sypialnię, kupiłam linkę stalową na takich specjalnych kołkach i powiesiłam zasłony. dzisiaj pod tą cudowną pogodę oficjanie rozpoczęłam wiosenne porządki, zaczęłam od sypialni, umyłam okna wszytsko pościągałam z szafki , żyrandol wytarłam itp. przywlokłam maszynę do szycia mojej mamy i sama przyszyłam do zasłon listwy takie co po ściągnięciu ładnie układają zasłony wiecie. i wiecie co podoba mi się teraz nasza sypialnia i tak jakoś lepiej się czuję! za tydzień się wezmę za kolejną izbę, bo bo raptem w tylko w sobotę mogę sobie pozwolić na sprzątanko, i wychodzi że 5 tygodni mi zejdzie na tych wiosennych porządkach , ale przed świętami zdąrzę, ale sposób znalazłąm co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa co do chłopa, mój był taki przeciwny tym zasłonom a jak powiesiłam to nawet powiedział "nawet nawet" ale oczywiście też wtrącił swoje 3 gr czy mają być puszczone luzem czy na supeł i są na supeł :):) czasami może warto dac się facetowi wtrącić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY UDAŁO MI SIE PRAWIE PO DWÓCH LATACH LECZENIA JESTEM W CIAZY!!!!!! ZROBIŁAM NIE DAWNO TEST I DWIE KRECHY W KONCU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela zajebiście, że się tak wyraże:-) GRATULACJE Czyli nie wolno tracić nadzieji i w końcu wyjdzie:-) No miejmy nadzieję, ze to początek dobrej passy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, superrrrrr, moje gratulacje, jednak szczęście i nadzieja nam towarzyszą :). No to miejmy nadzieje, ze rozpoczniesz nowa passe :). Teraz tylko musisz nas informowac co i jak, goracy buziak U mnie była jedna kreska ale@ nadal nie mam 37dc, chyba jutro zapisze sie do gina :(. Co do mierzenia temki w owulkę skacze do góry na dzień przed. dziś wrociłam ze wsi, nie bylo tak jak miało byc niedziele zaczeliśmy od klutni :(, potem doszliśmy do porozumienia ale chyba jestem zmęczona i rozdrażniona, a brak @ tylko to zaostrzza, tym bardziej, ze teraz nawed nie mam żadynch objawow że przyjdzie :/. Nie ważne, Angela bardzo ciesze sie Twoim szczęscie, a pozostałylm Babeczko spokojnego niedzielnego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela - GRATULACJE GRATULACJE GRATULACJE GRATULACJE GRATULACJE KOCHANA !!!!! HHHUUUUURRRRAAAA !!!!!! supe, ze Ci sie udalo, moze wreszcie odczarujesz na wiosne to nasze forum !!!! moglabys przypomniec, co ostatnio bralas-jakie leki, jakie byly wyniki Twojego M no i w ogole szczegoly - czekamy z nieciepliwoscia...;-) 4mala-kurcze, przykro mi, ze Tobie test wyszedl negatywny, ale skoro nie ma wciaz @ moze jeszcze jest szansa, co ? moze bylo za wczesnie ???? no i tak na koniec - milego wieczorku niedzielnego zycze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4Mala-Kochana-bardzo, bardzo mocno Cię przytulam-najważniejsze, zebyś nie miała żadnych komplikacji i oby wszystko było ok :) Trzymaj się! Marzenie, kopa w dupasa chcesz? przecież miałyśmy sie \"bawić\", ze jesteśmy w ciąży, więc czemu nie poszłaś na to spotkanie? Głuptasie TY! Mój sposób w takich momentach jest taki: witam ciężarną, a potem kłade rękę na jej brzuchu i witam się z maleństwem :) - zawsze działa, bo już nawiazałam relację z dzieckiem i pzrecież nie mogę jego mamie niczeg zazdroscić, bo zycze mu dobrze. ANGELA!!!!! ALE SIĘ CIESZE!!! I licze, ze kazda z nas poczuje to, co TY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was,malo pisze bo jakos nie mam natchnienia :( Dzis jade do gina,juz ostatni raz,jesli cos poradzi i zajde to super,a jesli nie to daje sobie spokoj,bo ja sie wykoncze psychicznie !!!przez te dwa cykle ostatnie bralam luteine i nic :( Pozdrawiam i sciskam ! Zaciazonym gratuluje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, no widzisz, udało się! Gratulacje !Takie wiadomości dają nadzieję, że nam też kiedyś się uda !Powiedz tylko, bo ja zawsze o to pytam, jak czułaś się przed terminem spodziewanej @ - czy tak, jak zwykle przed @, czy miałaś jakieś \"inne\" objawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poszłam w końcu na to spotkanie i było całkiem miło. Jakoś nie zlapałam doła i nie załamywałam się brzuchem. Po prostu siedzieliśmy, gadaliśmy sobie, ale nie o ciąży i dziecku. Może dlatego było ok. Wizyta nie skupiała się na gadaniu o narodzinach i dlatego było do zniesienia jak dla mnie. Chociaż wiadomo, ukradkiem spoglądałam na brzuch, który był naprawdę wielki i troszkę mnie to bolało gdzieś tam głęboko w sercu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela gratulacje, że się zapytam i kto miał rację, żeby teściora walnąć?:) oczywiście ciocia Kazika:) i dawaj ze szczegółami jakiś elaborat jak Ci się udało:) oj dziewczyny to wiosenny wysyp zaczęty, kto następny??? marzenie fajnie, że Cię to nie dobiło:) kalpek dopiero dwa cykle brałaś luteinę, musisz być silna i dalej pchać ten wózek... nie poddawaj się... lulu ja też kładę zawsze łapę na brzuchu ciężarnej, sama mi się wyrywa... 4mala szkoda, że jedna kreska Ci wyszła.... co do mnie: pęcherzyki są jakieś małe, ale w końcu jest lider, już wiadomo, że insemy nie będzie jutro bo są za małe... dzisiaj idę na usg, mam nadzieję, że urosły od soboty.... dzisiaj mój 13dc, brzuch boli i w ogóle ogólne rozbicie... aha chciałam się pochwalić, że kupiliśmy sobie rowery i wczoraj o 10 rano pojechaliśmy do lasu:) nie muszę pisać, że dzisiaj nie wiem na którym półdupku siedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×