Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Kurcze Klempa ale Ci zazdroszczę tej utraty wagi... ja się wogóle do tego zabrać nie mog! Wogóle nie mam energi i ;woli walki\"..:( Już nie wiem co mam robić. Niby jem niewiele od jakiś 3 tyg. (dużo mniej niż zawsze) i zamiast chudnąć tyje powoli. Niegdy tak nie miałam.. Nie wime co się dziej. zeby to było tylko przed @, ale to już cały cykl trwa! Jestem gruba jak berta nie mam w czym chodzić..:( Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina, a może masz coś powalone z hormonami?? Np. gdy masz problem z tarczycą to się też tyje. I wtedy wcale nie trzeba dużo jeść. :) Zbadaj się może porządnie i wtedy będziesz wiedziała. Ja miałam problem z ruszeniem mojej wagi. Jadłam mało, a jednak nie chudłam nic, a nic. Już nawet chciałam iść do dietetyka i płakałam Mężowi w rękaw, że jestem jakaś niedorobiona, bo mało jem, a ciągle mam taką wielką dupę. :D Teraz trochę zmieniłam sposób żywienia i w końcu ruszyło. :) Dlatego tym bardziej jestem zadowolona. :) Już marzę o tym jak zobaczę inną cyferką z przodu. :D Chyba będę wniebowzięta. :) A co do energii to mogę się podzielić, bo mnie rozsadza. Nie wiem czemu tak się dzieje, nie mam na to racjonalnego wytłumaczenia, ale tak jest. Nawet jak wczoraj już padłam to wystarczyło, że się wyspałam i jestem jak nowo narodzona. Zresztą moim optymizmem mogę obdzielić Was wszystkie. Straczy dla każdego. :D Ach, ależ mi ładnie pranie pachnie. Wywiesiłam je na balkonie i pachnie wszędzie normalnie. :D Nawet kiedyś już mnie sąsiadka pytała jakiego płynu używam. :D Idę teraz oprawiać drób. :D Jak któraś kura będzie zaś miała złamaną nogę to znów będę pawiować. :D :D :D Wiem, wiem, głupek jestem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie idę po wynik badań hormonalnych we wtorek. A jak ty zmieniłaś sposób odżywiania?? Może i ja powinnam...:(??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny - witam weekendowo ....;-) u mnie z nastrojem tez nie najgorzej, chociaz garsc optymizmu i energii od Klempy by sie przydaly - nie zaprzecze....;-) Marzenie-dziekuje za odpowiedz.... postaram sie skrobnac mailika do Ciebie....;-) a tak poza tym Dziewczyny - u mnie jakis dziwny okres - trwal tylko 2 dni, b. skapy, nie wiem, co sie dzieje......to na pewno nie ciaza, bo mialam usg robione w zeszlym tyg, wiec ginek by cos widzial... a tu nic...... w niedziele zaczynam clo - ostatnie podejscie....... trzymajcie kciukasy, by to jakos przetrwac... milego weekedu dla Wszystkich ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski Właśnie rozpoczęłam weekend. Dopiero bo w pracy dziś byłam, ale pogoda piękna więc jest OK :) Z tym odchudzaniem to u mnie też różnie...Jak nie myśle co jem to nie mam problemów z wagą, wystarczy że sobie coś ubzduram i zaczynam kombinować, a jak kombinuję to efekt jest taki że tyję :] A podświadomie większe odchudzanie chce zorganizować sobie po zaciążeniu + urodzeniu... taaaa :) No to miłego weekendu teraz mogę napisać pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakiego Klempa płynu używasz? :D Ja cały weekend na szkoleniu-jest super! bardzo mi się przyda. @ dziś przyszła-34 dc. A ja raczej przytyc bym wolała, bo wzystko ze mnie spada, a juz 34 rozmiar kupuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim co zaczynają zabawę z hormonami, współczuję, jestem pierwszy cykl bez bez Clo, ovitrelle i progynovej i powiem Wam jest masakra, za dwa dni @, a ja prawie od tygodnia mam dolegliwości przed okresowe x 10, nie bolą mnie palce i włosy, poza tym wszystko, łącznie z kręgosłupem i stawami, i ciągle mi się odbija, jestem rozbita i w ogóle, o cycach nie wspominam bo w nocy z bólu się budziłam.... nawet sobie wzdychnąć nie mogę bo zaraz w dziesięciu miejscach coś mnie boli.... pozdrawiam przy końcówce niedzieli i życzę nam w końcu zaciążenia, jutro 26 dc i robię ostatni test, aczkolwiek nie mam złudzeń....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Kazika- widzę że Ty jesteś po ovitrelle- powiedz mi jak to u Ciebie wygląda, ile tego dostałaś?? Bo wcześniej napisałam ale nikt się nie odezwał na ten temat :( Klempa- no to jak tak pachnie to jaki ten płyn używasz ;) pozdrawiam dziewczyny!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salana jeśli pytałaś o ovitrelle i nie odpowiedziałam to przepraszam, tyle razy to samo pisałam, że mogłam po prostu przegapić...... zastrzyk robiłam sobie w brzuch dwa dni wcześniej o 22.00, a dwa dni później w południe miałam inseminacje, aczkolwiek jestem przekonana, że ostatnim razem miałam owulację na następny dzień, po prostu tak wskazywał mój organizm... i ta inseminacja była za późno.... ale wiadomo jak jest, klinika jest nastawiona na forsę a nie skuteczność.... zresztą im mniej udanych inseminacji tym więcej in vitro... mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam ale takie mam zdanie o swojej klinice.... jedynej w okolicy... Salana jak masz jakieś pytania to dawaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika współczuję... Mój ginek mówił, ze hormony przez pół roku tkwią jeszcze w organizmie, zanim się oczysci. Ja za to miałam noc do kitu, bo jajory mnie rozrywały. :( już mi lepiej, ale po tym super intensywnym tygodniu, taka noc to koszmar-bilans: ból głowy, czerwone oczy, twarz starego indianina... za to kurs zakonczony pozytywnie egzaminemi dyplomem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wpadam teraz do Was częściej więc tym bardziej z rana się mnie nie pozbędziecie ;) Kazika- dzięki za info, mogłaś przegapić wpis, ja mam przegapione ze 100 stron :-o Dla mnie to był pierwszy zastrzyk (rano) a wieczorem i rano normalne działania... Mam znajomą której za 3-cim razem udało się z inseminacją. Lulu- gratulacje!!! z dyplomu rzecz jasna a nie z powodu bóli... spadam do pracy pozdrawiam i słoneczka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ! My szykujemy się do wyjazdu weekendowego w góry. Na 3 dni jedziemy się odchamić ze znajomymi i zapomnieć o wszelkich troskach. Nie będe miała ani płodniaków, ani okresu, więc nie będziemy musieli myśleć ani o staraniach, ani ja nie będe się dołować okresem.Lipa tylko, że trąbią wszędzie, że ma być deszczowo w ten weekend. Zobaczymy... Poza tym w piątek po raz pierwszy od czasu, jak się staram, czyli od 19 miesięcy, odkryłam, że nie jestem sama z niepłodnością w gronie naszych znajomych. Okazało się przypadkiem, że jedna nasza znajoma parka od 2 lat się stara, chodzi po lekarzach i nic.Wiadomo, lepiej, żeby takich par było jak najmniej, ale jak się o tym dowiedziałam, to tak jakoś mi się lżej zrobiło, że ja naprawdę nie jestem jakimś jedynym dziwolągiem w moim otoczeniu. Szok, bo do tej pory jedynymi niepłodnymi ludźmi, których spotykałam, byli ci w internecie, a tu patrz, nasi znajomi z naszego otoczenia też walczą z tym samym. Do tego, jak byłam w piątek na monitoringu, okazało się, że 3 osoby, które tam czekały na swoją kolejkę ze mną, też przyszły z niepłodnością. Jeden chłopak przyszedł z próbką nasienia, a jedna parka przyszła, bo akurat u nich coś nie tak z pękaniem pęcherzyka. Normalnie w szoku byłam.W jednym dniu okazało się, że w moim mieście są ludzie, którzy też mają taki problem, jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babeczki, trochę mnie nie było i chyba powinnam oficjalnie podziekować Wam za wspólne miesiące życia, chwile radości i wsparcia, które było nie ocenione. Tak jak juz pisałm my zaprzestajemy starń i chyba nie zabardzo będę juz pasowała, co nie zmienia postaci, że będę Was czytała i bardzo gorąco kibicowała. Dziewczyny życzę Wam wytrwałości i spełnienia tego najdroższego marzenia, wiem , że wszystkim się zczasem uda. Ja narazie zmieniam swoje myslenie, i zobaczymy co czas przyniesie. Napewno do stymulacji w najbliższym roku nie wrócę. Puki co to jutro mam kontrolna wizytę i mam nadzieję, że ędzie ok, bo nie czuję się zbyt dobrze ale jutro się okaże. Jeszcze raz dziękuję za wszystko, trzymajcie się cieplutko :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim !!!! witam Was kochane poniedzialkowo - zbliza sie dlugi weekend, wiec mam nadzieje, ze nastroje przy tym poniedzialku chociaz o ciutek lepsze...;-) 4Mala - nie zostawiaj nas...to, ze zaprzestajecie staran przeciez absolutnie nie wyklucza Cie z tego watku i nie oznacza, ze nie masz do nas pisac....... jednak jesli tak postanowisz - mam nadzieje, ze szybko zatesknisz i juz za kilka dni pojawi sie Twoj wpisik....;-) Marzenie - mi wlasnie tez tego brakuje, co Tobie - swiadomosci, ze w okol nas mnostwo jest takich osob starajacych sie, jak My i to nie sa osoby gorsze....a po prostu \"plodne inaczej\".......nie to, ze zycze innym wszystkiego najgorszego i zeby tez mieli klopoty z dzidziusiem, ale gdybym wiedziala, ze takie osoby sa gdzies blisko i byc moze to rowniez moi znajomi - z pewnoscia latwiej byloby mi zaakceptowac fakt, ze jak to nazwalas \"nie jestesmy jakimis dziwologami\" ...poki co - wlasnie tak o sobie mysle niestety.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki. :) Ja tak zacznę od dupy strony. :D 4mala, nie zostawiaj nas. Zobacz, ja też się już jakoś szczególnie nie staram, a sobie tu z Wami jestem. Będzie nam strasznie przykro kiedy jedna z ważniejszych tu kobitek sobie pójdzie. Nie chcemy, żebyś sobie od nas szła. :) Marzenie, bardzo się cieszę, że jedziecie sobie odpocząć. Należy się Wam i na pewno dobrze Wam to zrobi. :) Ja podobny szok przeżyłam jak też poszliśmy do kliniki. Było tam tyle par, że szok. I to w różnym wieku, starsi, młodzi. Nie ma reguły kurde na to wszystko... Kazika, ja po odstawieniu leków czułam się podobnie jak Ty, masakra jakaś to była. Byłam obolała, rozbita, płaczliwa, czułam się brzydka, głupia i w ogóle do dupy. To był koszmar. Teraz już chyba rozumiesz czemu sobie postanowiłam, że nigdy więcej żadnych leków. :) Kiedy Twój organizm się oczyści z tego świństwa to na pewno poczujesz się lepiej. :) Życzę Ci, aby stało się to jak najszybciej, jednak hormony lubią długo w nas siedzieć niestety. Co do płynu to używam niebieskiego Softlana i złotego Ver Nela. Jednak ten drugi mam od niedawna, a Softlan od zawsze. Uwielbiam jak wypłuczę firanki w tym płynie i potem super pachnie w domu. Oba płyny są jednak oryginalne niemieckie. Używam też niemieckiego Persila. W ogóle jeśli chodzi o chemię gospodarczą to kupuję tylko te niemieckie. Cenowo wcale nie wychodzą drożej od polskich, ale już wielokrotnie przekonałam się, że jakość i wydajność jest o niebo lepsza. Tylko przy kupowaniu tego typu rzeczy trzeba uważać na wyprzedaże z tzw. auta. Często wtedy robią tak, że wsypują jakieś tandetne gówno do niemieckich opakowań. Można się nieźle nadziać. Jeśli cena jest podejrzanie niska to lepiej odpuścić zakup. :) Ja kupuję u takiego kolesia, który sam to wozi z Niemiec. Mam go sprawdzonego i pewnego. :) Katarina, co mego odżywania to zmieniłam jedną rzecz. Otóż najpierw jak chciałam schudnąć to zaczęłam jeść mniej, ale to samo co do tej pory. Niestety nie poskutkowało i waga nie spadała. Teraz zmieniłam całkowicie styl jedzenia. Jem dużo sałatek, owoców, nie piję Coli itp. Po prostu wyeliminowałam te wszystkie świństwa. :) I czuję się o niebo lepiej. :) Teraz zaczyna mi się okres, więc na razie się nie ważę, ale zrobię to zaraz jak tylko mi się skończy. Tak z czystej ciekawości. :D A myśmy wczoraj mieli pierwszą rocznicę naszego ślubu. Byli u nas Teściowie. Zaprosiłam Ich na obiad. Moi Rodzice byli wyjechani, więc nie mogli do nas przyjechać. Fajnie było. A w sobotę wyskoczyliśmy sobie na rocznicową kolację w góry. :) Teraz jeszcze ostatnie 49 lat i będziemy obchodzić złote gody. Już bliżej jak dalej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa zaś pierdyknęła elaborat i spuchła. :D :D :D Już nie wspomnę o tym, że pisałam go godzinę, bo co chwilę ktoś coś ode mnie chciał. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, jak Ty masz fajnie z tą bliskością gór od Twojego miejsca zamieszkania. Ja bardzo lubię góry, ale teraz w weekend majowy to będziemy musieli jakies 8-10 godzin przez całą Polskę się telepać, by tam dojechać !Kiedyś, jak jechaliśmy i był po drodze gigantyczny korek na Zakopiance, to 11 godzin jechaliśmy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najlepszy sposób na odchudzanie to właśnie wyjechac w góry na tydzień i co dzień zaliczać całodniową wedrówkę na szczyt - Kasprowy, Giewont, ....albo i Rysy....Super uczucie - cały dzień o niczym innym nie myślisz, niż o tym "kiedy będzie ten szczyt", a jedyne, co Ciebie emocjonuje, to wspaniałe widoku wokoło. Uwielbiam wędrówki po górach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie Ty mi nie mów, że masz do gór daleko...:) bo dla mnie to drugi koniec polski:) no to przyszła waćpanna nieproszona, cykl miałam 25 dni - no cóż jako, że jak zwykle nic nie wyszło to dobrze, że mam go za sobą... lulu też miałam masakrę w nocy, śniło mi się, że wisiałam a ktoś mnie za jajowody ciągnął... muszę sobie machnąć teraz badania hormonalne bo czuję, że coś u mnie nie gra, i zaczynam wszystko od nowa.... oj 4mala już Ty nie kombinuj i nie odchodź.... rozkazuje ci zostać...:) nowy cykl nowe nadzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Każdego dnia sobie obiecuje że w następnym będzie lepiej z moim podejściem do życia ale niestety tak nie jest...:( ale co tu zrobić:( lipa.. 4mala, nie będę Cie namawiała do zostania bo jeśli masz plan żeby zaprzestać starań to bywając na forum cały czas będziesz myślami z nami \"staraczkami\" i twoje nastawienie psychiczne się nie zmieni wcale..:( a może rzeczywiście jest tak, że kiedy przestajemy się starać to wtedy nam wychodzi:) Trzymam za Ciebie kciuki, że wkońcu Ci się uda osiągnąć cel! :). Napewno będziemy-myślę- wszystkie bardzo Ci wdzięczne jeśli poinformujesz nas kiedy uda Ci zaciążyć :) Muszę wam powiedzieć, że chociaż jestem z wami dopiero od miesiąca i jest mi straaasznie miło i przyjemnie sobie z wami codziennie rozmawiać to mam chęć już się poddać, nie wiem czy mam siłę na dalsze starania.. Tu z wami jest mi raźniej, tym bardziej że nikt z mojego otoczenia, rodziny itd nie wie, że staram się o dziecko i jak bardzo tego pragnę.. Nie lubie się uzewnętrzniać i czuję się z tym zupełnie sama:( Nie wiem czy jest wogóle jakiś sens w tym wszystkim i czy wogóle to mam jakieś szanse.. W mojej rodzinie nie było przypadków niepłodności ani bezpłodności, wszyscy są zdrowi, ja nie brałam pigułek przez okres dłuższy niż 7 miesięcy w całym swoim życiu, działam od roku w przeddzień i w dzień owulacji, mam śluz ok, mam tam na dole wszystko w porządku a jednak w ciążę zajść nie mogę.:( To ze mną jest coś nie tak, nie wiem może taki jest mój los, że nie będę miała dzieci:( Miałam znów ogromnego doła w ten weekend, kolejną sobotę i kolejną niedzielę przeleżałam w domu jak jakiś cygan nie wychodząc nawet na świeże powietrze..:( Nie mam już siły.. Postanowiłam, że kolejne dwa miesiące jeszcze będę się starała a potem to chyba już zaprzestanę bo nie ma to sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano, mam bliziutko w góry, jakieś 70 km. :) To niecała godzina drogi, tym bardziej, że fajnie się tam jedzie. :) A Wy mi tu nie marudzić, bo za to Wy morze macie blisko. :D I w tym przypadku to ja całą Polskę muszę przejechać. :) Marzenie co do szczytów to ja mam je codziennie, np. szczyt głupoty, szczyt chamstwa itp. :P A tak na poważnie to ja nienawidzę po górach chodzić. :D Same góry bardzo lubię, ale nie łażenie po nich. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina, a może psycholog by jednak pomógł, co?? Wiesz, jak jest dobry to potrafi zdziałać cuda. Nie możesz być ciągle smutna, bo na dłuższą metę tak się nie da. Musisz się pozbierać do kupy, dla siebie i swego Męża. Wiesz, ja mam podobnie jak Ty. Niby medycznie z nami wszystko jest ok, a dziecka jak nie było tak nie ma. Teraz w czerwcu miną 4 lata naszych starań. Ja już dawno odpuściłam, a jestem tu z Wami bo lubię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina - glowa do gory kochana........ nie mozesz sie zalamywac, bo to do niczego nie prowadzi...... pamietaj, ze wiele jest takich osob, ktore nie lubia sie uzewnetrzniac - mysle, ze wiekszosc forumowiczek tak ma, wiec nie jestes jakims wyjatkiem..... ale nie mozesz sie poddac tak latwo....... walcz Dziewczyno i badz twarda, a zobaczysz, ze to w niedlugim czasie zaprocentuje... glowa do gory.....!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, a u mnie się coś okres rozkręca i rozkręcić nie może. Już chcę mieć, bo se potem pójdę do solarium i w ogóle, a tak to kapa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina ja też mam wszystko w d.... nigdy się nie szlajałam, nie puszczałam na prawo i lewo, i zawsze dbam o siebie i swoje zdrowie, nie palę, nie imprezuję, a jedyny stres to brak ciąży.... u mnie w rodzinie wszyscy zaciążeni albo urodzeni, babki nawet nie wiedzą kiedy mają dni płodne i im się udaje.... w dodatku jestem stara, bynajmniej nie znam nikogo od siebie starszego na tym forum.... też cały weekend spędziłam w domu obolała przed następną @ i nawet nie byłam w stanie wyjść z domu ani w nim posprzątać... mówię Ci Katarina musimy iść do psychologa, nie ma co niszczyć sobie życie.... jutro się umawiam bo nie wyrabiam... a przy okazji dzięki wielkie, że jesteście, bez was byłoby mi jeszcze gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, z tym psychologiem podjęłaś bardzo dobrą decyzję. Jesteś super babką i szkoda, żebyś się zmarnowała przez te wszystkie nerwy. Ja podobnie jak Ty zawsze o siebie dbałam, nigdy nie paliłam, nie piłam i w ogóle teraz tak stwierdzam, że chyba byłam zbyt porządna. Mogłam się puszczać na lewo i prawo, mieć wszystko w dupie to może by mi się udało. A u Ciebie jeszcze zaświeci słońce, zobaczysz. Życzę Ci tego z całego serduszka i Wam wszystkim Dziewczyny też. :) A ja siedziałam i szukałam ofert o pracę i znalazłam jedną rzecz, którą bardzo chciałabym robić. Otóż chciałabym być sprzedawcą w salonie samochodowym. Napisałam im nawet list motywacyjnym z jajem, może się jakoś wyróżnię. Kurde, ja uwielbiam samochody i wszystko z nimi związane. :) Namiętnie oglądam TVN Turbo i w ogóle jestem zboczona na punkcie motoryzacji. :D Ze mną se tak o ciuchach i kosmetykach nie pogadacie jak o samochodach. :D A teraz idę się szykować, bo jutro do pracy trza dupę zawlec. W ogóle zapowiedziałam już Mężowi, że jutro sprzątamy magazyn i od razu ostrzegłam Go, że nie ma żadnego \"ojej\" i \"ale\". :) Jak chłopa porządnie nie przegonisz to się nie ruszy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha Kazika jakbyś chciała się wygadać czy coś to wal do mnie na maila. Może psychologiem nie jestem, ale zawsze poczytam i może coś doradzę. :) Zawsze to raźniej niż tak samemu zmagać się ze swoimi problemami. :) Trzymaj się tam ciepło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczornie Kazika- o tym wieku swoim powiedziałaś jakbyś już pół wieku przeżyła ;) Ile masz lat?? ja też smrodkiem nie jestem, jedynie na moją korzyć przemawia to że wyglądam raczej jak gówniara przy moich 29 wiosenkach :) A a propos psychologa- sama bym sie do niego wybrała, mam troche inny problem ale ostatnie moje depresyjne nastroje tez by się już na leczenie nadały... Klempa- czyta się Ciebie super, życzę Ci żebyś dostała tą pracę :) Czuję że jakbyś z moim mężem zasiadła do gadki o samochodach to by końca nie było :) a świr z niego na maxa... Co do stylu życia- nie przepadam za piciem, raz na ruski rok łyknę cośtam cośtam (hehe), popalałam na studiach ale to by krótki incydent i dziś żałuję że nie zaliczyłam wpady!! no cóż... miłego wieczorka Laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady1979
To ja chba tylko taka nieporządna na forum;) Jaram, co prawda superlighty, ale jaram, bo lubię i nie wyobrażam sobie piwka bez fajeczki, czy kawki... pije piwo, bardzo lubię, latem to prawie codziennie chleję, ale nie żebym jakaś pijaczka była, hej... poważna praca i te sprawy...imprezy też lubię, uwielbiam i to takie do rana z tańcamiu, tak było zawsze, trudnym dzieckiem byłam dla rodziców, burzliwa młodość, bunt i te sprawy, ale narkotyków nie brałam, choć oczywiście coś lekkiego spróbowała w życiu, ale nigdy ciężkiego, bałam się, bo ja nie znoszę stanu, kiedy tracę nad soba kontrolę, dlatego nie upijam sie nigdy, też mam podobno mocy łeb, ale też piję z łbem na karku, bo mój organizm nie znosi przedawkowania alkoholu, nie moge wtedy spać, muszę jeść dotąd aż wytrzeźwieję, więc znam granicę. dodatkowo piję kilka kaw dziennie, ale dość słabych i z mlekiem, to tyle o moich nałogach, no i nerwowa jestem...potwornie... O psychologu tez ostatnio myślałam p otych dołach, w czasach lecealnych korzystałam razy kilka i pomogło, zwykła rozmowa a tak mnie oczyściła i kilka lat było spokoju, a teraz często powraca ten marazam, nie znoszę tego stanu. ostatnio wymyśliłam sobie, zeby pojechać na takie małe wczasy z psychologami, pschoanalitykami, żeby lepiej pozanć swoje schizy i ich przyczynę, która leży w dzieciństwie, w postępowaniu i stosunku z rodzicami...,ale pewnie nie ma czegoś takiego, nie znalazłam w necie, a myslę, że to byłaby fajna sprawa, grupka lekkich psycholi, w dzień rozmowy, a wieczorem zabawa, co wy na to? Może ktoś otworz coś takiego, pierwsza się piszę, najchętniej latem w górach lub nad morzem:0 Pozdrawiam Was wszystkie, trochę mi nastrój powrócił;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry skarby! Lady- to jak na ten psycho-obóz będziesz się wybierać to weź mnie ze sobą?? ;) Moja siostra (zresztą bliźniaczka) oraz bratowa są psychologami, ale to nie to samo. Wolałabym do kogoś obcego... Spieszę się do roboty ale wpadnę popołudniu pewnie buziaczki, miłego wtorku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×