Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Czesć dziewczyny Dawno się nie udzielałam..:( ale to dlatego, że chwilowo jestem bezdomna..;-). Zdaliśmy już wynajmowane mieszkanie a jeszcze się nie możemy wprowadzić do naszego nowego mieszkanka... :( Mieszkamy tymcasowo u rodziców. Dzisiaj mój 26 dc i ostatni dzień brania Duphastonu. Myślę, że za jakieś 4 dni przyjdzie @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj 23 dc i czuję @ za dwa dni.... mam wszystkie objawy przedmałpowe, cholera..... Klempa przed oddaniem projektu nie śpię w nocy bo zazwyczaj jeszcze tysiąc rzeczy do wykończenia, więc ze wstawaniem nie widzę problemu, moja mama prowadzi handel i jak go rozkręcała to z nią sprzedawałam, buda bez ogrzewania więc znam Twój ból, nie raz mi mieczysława przymarzła... więc naprawdę Ci współczuję.... aczkolwiek nie wiem czy chciałoby mi się powtarzać coś co robiłam:) wolę jakby mi któraś zaproponowała inną pracę niż twoja....:) marzenie się remontujesz się od końca marca to prawie jak my:) tyle że my od dwóch lat.... no rok się zbieraliśmy... ale w tym roku skończymy choćby nie wiem co:) zazdroszczę 4mala z tym remontem, że sobie wyjeżdża remontować i wraca do normalnych warunków, bo remontować i żyć z tym to masakra.... Katarina życzę szybkiej wyprowadzki na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libra, to vhyba nie luteina bo ja teraz nic nie biore luteiny też a to mój M się dziwnie zachowuje i mysle, ze gdyby nie to, że codziennie pije NERVUSUSA to bym go .... Przerzucilam sie z luteiny na jakis litewski zestw ziól uspokajajacych i musze przyznac, ze sa nie złe :) kazika, masz racje mam dobrze, ż nie mieszkam w remoncie mnie tez to cieszy bo pamietam jak szykowalismy mieszkanie i w tedy nie mialam tak do smiechu jak wszystko sie pylilo i nawet pranie mijalo isie z sense. A teraz to jak pańsko, jade pracuje i wracam do czysciutkiego domku ;) Katarina trzyma kciuki by wasza bezdomnosc jak najszybciej się skó ńczyła. Milego wieczorku A propos gdzie jest Lulu? Salana? Agulana tej to juz wieki nie bylo? I Lady? To zrobilam taki przeglad i widze Babeczki , ze cosik się zapomnialyscie zameldowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny, Faktycznie długo mnie nie było, ale zreszta jak ostatnio pisałam złapałam jakiegoś doła i nie chciało mi sie odzywać. W miarę regularnie czytałam co się dzieje ale jakoś mocy brakowało do działania, pisania itp. Na szczęście powoli się \"wygrzebuję\", może tojeszcze nie moja norma ale jest juz zdecydowanie lepiej:-) U mnie 2 d@, ciesze się, że przyszła regularnie bo wiedziałam, że w tym miesiącu nie było żadnej szansy na fasolkę a tak za kilka dni znów nowe szanse:-) Wczoraj wieczorkiem zaczeliśmy ze znajomymi planować wyjazd nad morze i w sumie to stwierdziłam, że to już wcale nie tak długo. Za chwilke koniec maja a w drugiej połowie czerwa mamy jechać. Już się nie mogę doczekać. Tym bardziej, że ostatnio mam dość mojej pracy i naprawdę czekam z utęsknieniem na jakieś dłuższe wolne, no i jeszcze nad morzem hmmmm:-) Dobrze trzymajcie się. papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej LASKI! Wy tu dziś jak szalone pisałyście :) Ja się chciałam odnotować tutaj i od razu usprawiedliwić. Dziś miałam wolne więc wczoraj wieczorem hyc do mamusi... wymyśliłam sobie też nockę u mamy :) A u niej jest też moja siostra z prwie 1,5 roczną córcią... Nie wyspałam się to jasne, ale lepsze to niż ta moja zakichana robota! Mój mąż już planuje urlop. Kurde ślicznie pięknie, chce zabrać takich znajomych za którymi akurat ja nie przepadam, bo dziewczyna z tego małżeństwa to niemalże modelka z wybiegu- gdzie ja przy niej... kurna ja mistrzyni cellulitu, waga ciężka tyłka- zmarnuje sobie cały urlop skoro już teraz spędza mi to sen z powiek. I co wymyśliłam- powiedziałam M. że jak będę w ciąży to przecież w I trymestrze nie wolno się opalać... hehe teraz tylko ciąża mnie uratuje... A mam dziś 22 dc i czuję jajniki na @... kur**! Musze też iśc do gina ze starym ale az mi niedobrze na samą myśl... Dobra kończę, wpadnę standardowo albo rano albo po pracy :) spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puk puk! zamknęłam dzień i otwieram nowy łeb mnie boli jak jasna cholera :) miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was! A ja się wczoraj poryczałam:-( Poszłam na monitoring i okazało się, że żadne jajeczko nie dojrzało. Nie ma nic, ani śladów owulacji, ani dominującego pęcherzyka:-( Aż się z lekarzem zdziwiliśmy, bo za każdym razem, jak byłam, to dojrzewało i pękało ładnie 1 jajeczko. Byłam kilka dni temu, to był pęcherzyk dominujący, a wczoraj już żadnego śladu po nim, a śladów owulacji też nie było. Cykl stracony słowem. Czytałam, że niby to normalne, że 1-2 cykle w roku u kobiety mogą być bezowulacyjne. A może to wina tego zakichanego wiesiołka ? Bo lekarz pytał się mnie, czy czasem czegoś nie biorę, co mogło mi tak pogmatwać. W każdym razie wiecie co, chyba przestanę brać ten wiesiołek, może to i po nim....Jak go nie brałam,to nie miałam żadnych cykli bezowulacyjnych. Ogólem kapa i kicha, teraz czekaj babo 3 tygodnie do następnej owulacji - masakra....:-( Co do remontu, to ja właśnie siedzę w remoncie niestety. Od marca tylko pył, kurz i brud i ciągłe zmywanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie tak się czasami zdarza, przykro mi ale niestety taka nasza natura... mi podczas trzeciej insemy tez coś nie tak poszło z tym jajeczkiem, wydaje mi się, że zostało wywołane przez Clo bo normalnie też by był pusty cykl, i dlatego zamiast być okrągłe było chude i długie i pękło nie wiadomo kiedy, a insemkę zrobili bo wiadomo lekarzowi na kasie zależało... jak ta owulka była pusta to następna będzie obfitowała w pęcherzyki:) trzymam kciuki... mój M tez l-karnitynę bierze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, wiem niby,że to się zdarza,nie przejmuję się zaraz, że mam problemy z owulką czy coś w tym stylu, tylko mnie wkurza teraz fakt czekania. Tyle czekało się przecież na @, potem na jej koniec i na dni płodne, a tu jak się wreszcie doczekałam i zaczęłam się kotasić,okazuje się, że mogę sobie ten cykl w du...ę włożyć i czekać do następnego.To mnie denerwuje. Stracony cykl. Ale nie ma tego złego......wczoraj było kotaszenie, ale ze świadomością straconego cyklu bylo bardzo miło, bez przymusu, z dużą przyjemnością.Brak owulacji mnie zachęca do seksu.Taki dziwny stwór jestem. Kazika, a jaką L karnitynę Twój m zażywa - mój se kupił w płynie 1500mg czystej l karnityny na dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie mój ma tabsach, 1szt dziennie ale oszukuje i bierze rzadziej, nazywa się to L-karnityna plus....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kobitki. :) Marzenie, przykro mi bardzo, ale niestety tak to już jest, że zdarza się czasem cykl bezowulacyjny. Wiem, że jesteś wściekła, ale chciałabym Cię choć trochę pocieszyć. :) W następnym cyklu będziesz miała 4535264659567362424346758 jajeczek i tyle samo dzieci z tego. :) Salana, nie przejmuj się jakąś super laską. A jak nie chcesz żeby tak pięknie wyglądała to do dnia wyjazdu zapraszaj ją codziennie na pizzę i inne Mc Gówna. :D Wtedy już nie będzie taka piękna i zgrabna. :D :P Wczoraj byliśmy w tym studiu tatuażu i kolo wycenił Mężowi tatuaż na ok. 800 zł. Mąż teraz łazi na tą siłownię, więc jak skończy Mu się karnet to se pójdzie walnąć dziarę. Bo jak się ma świeży tatuaż to przez jakiś czas nie można korzystać z siłowni i tego typu innych cudów. :) Wiecie co, wkurzyła mnie moja Mama trochę. Otóż wie, że Mąż chce ten tatuaż i, że zaczął chodzić na siłkę. I wczoraj przez telefon powiedziała mi, że mam o siebie zadbać, schudnąć i ładnie wyglądać, bo będzie tak, że Mąż się ładnie zrobi, a ja będę taka brzydka kupa i se znajdzie jakąś młodą ładną dziewczynę. A jak Jej ostatnio pokazałam jak ładnie schudłam to zamiast mnie pochwalić to stwierdziła: \"Masz taki sam cellulit jak ja\". No masakra jakaś, tym bardziej, że ja cellulitu prawie nie mam. Kurde i powiedzcie same, jak mi ma potem wyobraźnia nie pracować i jak mam potem nie widzieć w myślach Męża w objęciach jakiegoś młodego lachona?? Ja chyba naprawdę mam już nasrane w głowie jak cyganka w tobołku. A swoją drogą moja Mama jest taka, że ja i Siostra musimy być ładne, bo trzeba się przecież ludziom pokazać. I jakby mi urwało nogę, rękę i miałabym mózg na ścianie to chyba przestałaby mnie kochać. Normalnie ciśnienie mam tysiąc dwieście teraz. :) Mój kot się dziś tak obsrał, że musiałam ją czyścić mokrymi chusteczkami. I od teraz wołam ją Lady KaKa. :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Klempa, tak się uśmiałam, że zapomniałam o nerwie bezowulacyjnym :-):-):-) Klempa, mi też się pokazał jakiś czas temu lekki cellulicik. Mam zamiar zabrać się za ćwiczenia i kupić sobie jakieś serum drenujące usuwające cellulit. Na razie nie zrobiłam ani jednej z tych rzeczy.A lato idzie i tyłek trzeba będzie wystawić do słońca:-) - Twój m widzę bóstwo z siebie robi. No ale jak tak można gadać, że wypięknieje i znajdzie sobie młodszą itp. A Ty co, stara ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to cieszę się, że udało mi się Ciebie pocieszyć. O to chodziło. :) No właśnie ja twierdzę, że moja Mama przesadza, bo gada jakby ten mój Mąż był jakiś ósmym cudem świata i jakby wszystkie lachony o Nim po nocach marzyły, a ze mnie robi starego, grubego i zaniedbanego pokemona, którego nie dość, że Mąż zdradzi to jeszcze nikt nie zechce. :) A ja wiem, że nie ma racji, bo wcale się nie czuję zaniedbana, a wręcz przeciwnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój to np.chodzi na siłownię i się odchudza. Od grudnia schudł 8 kilo. I waga powolutku wciąż spada w dół.A jaki dumny z siebie!Wczoraj przyszedł z siłki cały zadowolony, ile to on schudł, a ja o losie miałam akurat zrąbany humor, bo właśnie wróciłam z tego nieszczęsnego monitoringu... Od wczoraj nazywam go \"moim chuderlakiem\" ( choć do chudego to mu, ho, ho, daleko, daleko....) A tak ogólnie to czasem muszę mojego m upomnieć, żeby się uczesał albo po ludzku ubrał, bo czasem to by lazł jak stoi, bez spojrzenia w lustro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Twój Mąż też bardzo ładnie schudł, gratuluję. Mój schudł ok. 20 kg w ciągu pół roku tak około. :) Też jest bardzo zadowolony i cieszy wafla. I w ogóle mój Mąż mi wczoraj powiedział, że też bardzo ładnie schudłam, że ładnie wyglądam i, że mam super figurę. Za to moja Mama potrafi mnie dobić. Ja wiem, że choćbym ważyła 30 kg to Mama i tak coś innego we mnie wynajdzie. Po prostu ciężko spełnić Jej wymagania. Żeby jeszcze sama była ideałem, ale przecież nikt nim nie jest. Mój Mąż podobnie jak Twój też jest czasem beztroski, założy coś wygniecionego i pomyka. I jeszcze jest zdziwiony, że Go za to gonię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Klempa, Ty to co rusz albo pazury, farbowanie, samoopalacze, więc na pewno super wyglądasz. Patrz tylko na wagę, nie jedz za dużo, żeby trochę zrzucić i nie przybrać i będzie git ! Mi kiedyś kotka zwaliła się z rozwolnieniem na moich kolanach. Tak ją sobie trzymam, aż tu nagle......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Marzenie. :) Faktycznie miałam dupę jak szafa trzydrzwiowa z dodatkowym pawlaczem, ale kurde 8 czy tam 9 kg jest już zauważalne. Nadal uważam co jem i ile jem, tym bardziej, że nadal się odchudzam. Ale wiesz, ja nawet jakbym była światową modelką to Mama i tak wynalazłaby co innego. Taki już ma charakter, choć ogólnie jest dobrą matką i człowiekiem. No to widzę, że Twój kotek też był Lady Coupon. :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To było , jak dopiero co tą kotkę dostaliśmy.Wzięliśmy ją z takiego gospodarstwa, gdzie nie bardzo o nią dbano, byle co jadła, typu obierki od ziemniaków itp, była schorowana i wystraszona.Więc nie miałam jej za złe. Musieliśmy ją zabrać do weterynarza, podleczyć, na początku karmić jakimiś kleikami przez to rozwolnienie, ale doszła do siebie i przeżyła z nami 11 lat. Najmądrzejszy kot, jakiego mieliśmy.Już niestety zdechła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się kurna że nie mam owulacji. Ach, jak tu teraz cierpliwie poczekać do następnej ??? I oby była udana ta następna. Mam nadzieję, że jakaś menopauza mnie nie zaczyna powoli nachodzić w wieku 29 i pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam czasem wrażenie jakbym wchodziła w menopauzę, bo mam uderzenia gorąca i robi mi się słabo. Cóż, starość nie radość. Już bliżej jak dalej. :P A tak na poważnie to przestań mi tu gadać gÓpoty. Wszystko będzie dobrze i tak jak Ci już wcześniej napisałam jak nie teraz to w przyszłym miesiącu będziesz miała super owulację ze 75634526486957465264 jajkami. :) Co do kotka to ten Wasz na pewno wdzięczny Wam był bardzo za wyciągnięcie go z tego bagna. Biedny kotek, ja postąpiłabym tak samo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja chyba jestem jakiś ciężarny morświn, wiecznie w ciąży. :) Moja Kotastrofa teraz wielce grzecznie śpi. Pomyślałby kto, że to takie spokojne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu się podjeżyłam. Zadzwoniła Mama i jak usłyszała, że mój Mąż znów jest na siłowni to mi powiedziała, że też mam się czymś zająć, a nie siedziec w domu jak taka kura, bo się przestanę Mężowi podobać. Kurde, ale przecież ja nie siedzę w domu jak jakiś drób. Poza tym stwierdziła jeszcze, że mam uważać, bo jeszcze jakaś młoda dziewczyna się koło Niego zakręci, a jeszcze jak zobaczy auto to już w ogóle. Za przeproszeniem ale aż se powiem ja pierdolęęę. Mama gada jakbym miała najnowsze Audi za 500 tys. zł. Co za durne myślenie w ogóle. No i przez Nią teraz siedzę i się zastanawiam czy mój Mąż faktycznie jest na siłowni czy może gdzieś z jakimś lachonem. Normalnie szlag mnie zaraz trafi, po co Ona mi gada takie pierdoły, niepotrzebnie tylko robi mi zamęt w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh jasny gwint..., znów mi się włos zjeżył na głowie i gul skoczył. Usłyszałam właśnie w radio, że poważnym problemem w Polsce są kobiety pijące alkohol w ciąży z objawami choroby alkoholowej. Piją mimo świadomości bycia w ciąży. I znów mój okrzyk poczucia niesprawiedliwości:Dlaczego Bóg błogosławi ciążą takim kobietom, komuś, kto tego ni w 1 procencie nie docenia ! Jak to możliwe, że wyjdzie u nich jajo i dojdzie do zapłodnienia mimo tego, że niszczą organizm chlaniem na umór !Oh, normalnie tak mnie coś takiego wkurza, że dosłownie byłabym gotowa dla takich kobiet wprowadzić ustawę o przymusowym podwiązywaniu jajników i doprowadzaniu ich do nieodwracalnej bezpłodnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też chodzi na siłownię, Klempa, też jeździ w sumie ładnym autem i mi takie myśli po głowie nie chodzą. Dla uspokojenia nerwów możesz przecież teraz zadzwonić do męża, zapytać, co słychać...Odstresujesz się i odgonisz te myśli. Weź mamę trochę upomnij, bo Ci w głowie za dużo miesza.Ty i kura to jakoś mi się nie kojarzy. Przecież non stop nawijasz, ile to zrobiłaś, biegasz jak robocop.Owszem, o wygląd trzeba dbać i jakoś tam podniecac tego swojego męża, ale bez przesadnej nerwówy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewuchy !!!! i znowu porcja smiechu od rana. najpierw salana, pozniej Klempa...... nie moge z Wami doslownie....... jak to mowi Klempa - \"wafel\" mi sie cieszy bez ustanku....;-) a co do owulacji - marzenie - klempa ma racje - w nastepnym cyklu juz bedzie ok i cala masa wartosiowych jajunow....;-) a u mnie dzisiaj ostatni dzien brania luteiny..... humor taki nawet nawet.... ale zapewne sie spierdzieli, jak tylko @ przyjdzie....... Dziewczyny - mam nowe postanowienie - kurde......1000000000 w tym roku juz....;-).... staranka do wakacji, a od jesieni - koooonieccccc !!!!! co Wy na to ? - o ile oczywiscie nie sfiksuje wczesniej z powodu owulacji, jajunow, ksztaltnych, bezksztaltnych, podluznych, owalnych i kuzwa wszelkich innych.....;-) milego dnia Babeczki ....;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libra, ja jestem na nie, bo jestem zwolenniczką 3 etapów: Najpierw starania, potem leczenie i wykorzysztanie wszelkich szans, a dopiero na 3 miejscu odpuszczenie sobie i pozostawienie wszystkiego biegowi losu, ale zrobisz, jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle to widzę, że nam się temat cellulitu powoli wkrada w dyskusję. Salana, Klempa, ja...Ktoś ma może jeszcze ten problem ? Wiecie, jak to szybko zwalczyć, gdy jest w niewielkim stadium - czyli kilka małych nierówności pod pośladkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie-masz racje z tymi bezmozgowymi babami, co chleja na umor w ciazy....... ale widzisz, tak jakos ten swiat jest urzadzony bez sensu, ze czasami rece opadaja..... a co do Klempy - widze ze Twoja Mamcia, to kurde niezly Spilberg...;-) pisze scenariusze kurde jak jakas Lepkowska....ha ha.....przede wszystkim - niepotrzebnie Cie tylko nakreca...... nie przejmuj sie...... a zasadnicza sprawa - to wszystko i tak zalezy od M - jak bedzie chcial sobie jakas znalesc, to czy bedziesz ladna jak modelka, czy jak szafa trzydrzwiowa - jezeli bedzie chcial - to i tak to zrobi....... wcale ladny wyglad nasz nie gwarantuje tego, ze facet nie bedzie sie ogladal za innymi...... wszystko to sprawa zaufania, milosci i wiernosci i tyle.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałam ćwiczyć, ale coś nie mogę się zmotywować. A kremy to chyba niewiele pomogą, co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×