Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

hejka jak na mnie to przedziwna pora bo zwykle przekręcam się wtedy na drugi bok. Ale tak się zawzięłam z czytaniem że dopiero skończyłam... Lulu- ciesze się że wszystko u Ciebie gra i tańczy ;) Oby tak do damego szczęśliwego końca Marzenie cos bete ukrywa? Czytając obstwaiałam jeszcze możliwość ciąży Lucky_in_the_sky i Katariny. Szkoda że się nie udało tym razem... U mnie teraz płodniaki, dajemy z siebie wszystko :) Klempa się byczy na Słowackich basenach, 4mala i corina na urlopach :) A ja juz po i chyba od nowa potrzebuję... Eh tydzień w pracy a czuję jakby to był rok stresów... Witam też nowe dziewczyny choć wiadomo że dla dziewczyn byłoby lepiej gdyby ich tu los nie musiał przywlec. Ale los jaki jest każda widzi... :] Spię na siedząco i wpis mi się nie klei za to oczy jak ta lala! Ide do wyra koło mojego walnąć swe \"stare\" kości bo cos tu widziałam też że się tzw trzydziestki z młodymi z 2 na przodzie dochodzą, hehehe :) dobranoc Lale, spokojnych- nie dziwnych snów :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guest25
witam mala :) fajnie że jest jeszcze ktoś z Białego:) a nie wiesz jak jest z zajściem po diane 35 ? czytałam że czasem jest i tak ze zachodzi się w ciążę dopiero po kilku latach i oby to kwestia organizmu bo chyba się wykończę czekając aż tyle. Tak bardzo chcę być już mamą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Laski sobota czy niedziela, kawa poranna przy kompie musi być, hehe :) czasem mój m włącza mi kompa co by już stary dziad zdążył ruszyć;) Byłam wczoraj u swojego chrześniaka (rok i 9 m-cy), który jest przetotalną wpadką młodej (nieletniej wtedy) dziewczyny. Uwielbiam tego dzieciaka i nie czuje ukłucia w sercu choć jak ja tam przyjeżdżam to mama tego szkraba zachowuje się jakby jej tam nie było, jakby to nie było jej dziecko i ten czas to ja robię za niańkę-mamkę. Fajnie, ale jak wczoraj odjeżdzałam to płakał... :( czyli że może jestem fajna, hehe miłe to... dopijam kawencję i idę do kościoła mój za to robi w piwnicy nawet w niedziele... miłego dnia kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was:-) Na becie już byłam, ale wynik będzie dopiero w poniedziałek, ale to musi być ciąża. :-)Okresu nadal brak,32 dc, 4 test robiony rano w sobotę pokazał od razu dwie grube kreski tego samego koloru :-):-) Nie mam objawów, troszkę może zaczynają boleć piersi i 2 razy zrobiło mi się słabo.Ja z mężem cały czas w szoku i amoku, jak byśmy obudzili się z dnia na dzień w innym świecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wciąż nie dowierzałam, ale gadałam z koleżankami, które już mają dzieci i mówiły, że to na 100% ciąża, że nawet bety nie muszę robić, że one miały tak samo - brak okresu i testy najpierw blade, a potem coraz wyraźniejsze i też najpierw zero objawów. Nie będę Wam tu opisywac szczegółów mojego sampopoczucia, bo to w końcu wątek dla starających się i nie każdemu miło słuchać o tym, jak ktoś świergoli o swojej ciąży czy jak to mu fajnie - wiem coś o tym.Zachowam dla siebie tego typu szczegóły, ale to, co lulu i potem mi się przytrafiło, potwierdza tylko,że każdej z nas się uda - prędzej czy później.Lulu - Ty jesteś jednak czarownica - no i Twój chińczyk :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, uwzgledniłam Ciebie. Pisałam, że na jesień:-) Katarina, wiem, co to ból patrzenia na okres co miesiąc.Bądź dzielna. Ale co pozostaje, tylko walczyć dalej i nie tracić nadziei. Nie ma innego wyjścia.Kolejny cykl, kolejna szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guest, wiadomo,każda z nas chce czy chciała od razu zostać mamą, a tu zawód za zawodem,coż, takie niesprawiedliwe życie. Jednym idzie jak po maśle, innym jak po kamieniach.Ja Diane brałam też m.in. na poprawienie cery i skóry, bo ja miałam problem z trądzikiem na plecach, dekolcie i twarzy i to mi bardzo pomogło,a samopoczucie po tych tabletkach miałam świetne. Nie tyłam, nie miałam komplikacji. A jak pisałam, po odstawieniu normalne cykle bez problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie, gratuluje- tylko pamietaj Lulu miala \"lekką\" reke by rozwiązać woreczek z ciążami, więc ty tez podziel sie ta dobra passa. A puki co to informuj nas, dbaj o siebie i mała kruszynke. Teraz mozecie z Lulu razem yc na marcówach, bo tobie chyba tez tak mniej więcwej termin wypadnie :) Guest, trudno jest mi odpowiedziec na twoje pytanie, ja Diane brala 4 lata, odstwiełam jakies 6 lat temu, świadomie o ciąże zaczelam sie starać 2,5 roku temu i bez efektów. Tylko, ze ja nie musze i pewnie niejestem dla ciebie wyznacznikiem, poniewaz tak jak pisałam Diane bralam zwg na podejrzenie PCO i teraz to jest problemem moich komplikacji. A ty dlaczego przyjmowalas Diane? - tylko jako anty? Salana ja tez mam dwie chrześniaczki i ich widok wręcz napawa mnie wiarą i radoscią, jak widze jak rosną i odkrywaja świat. Mnie znowu pobolewa jajnik- jakby powietrze mi tam w babelkach chodzila- durne uczucie ;/ Dziewczyny jeżeli na forum jest jeszcze jakas Anna, Hanna,to życze zdrowia, szczęścia i spełnienia tego jedynego marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Marzenie to napewno ciaza, 4 testy i cały czas dwie krechy. a mnie tez uwzgledniłas? Na kiedy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria83
Witam, Od kilku miesięcy się staramy i nic :((( Powoli tracę nadzieję.... chociaż wiem że nie powinnam. Jestem po dwóch poronieniach: za pierwszym razem zaśniad groniasty , za drugim - nie wiem, bo zabieg nie był konieczny więc nie znam przyczyny.... Wyniki badań wszystkie ok, ale jednak się nie udaje :(( A tak o tym marzę i tak bardzo mi smutno jak widzę szczęście innych :((( Zazdroszczę tym, którym się udało - mam nadzieję, że ja też kiedyś opisze swoje szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie nie wkurzaj nas tutaj, jesteśmy chłonne wiedzy co tam u Ciebie, jak możesz myśleć, że mogło by to nas nie interesować? jestem osobiście ciekawa wszystkich objawów ze szczegółami, ja Twoją ciążą i lulu to żyję tak jakbym sama zapładniała:) więc ty nam tutaj wszystko pisz i czasami nie znikaj:) i zero szczegółów dla siebie, pamiętaj elaboraty dla nas:) marzenie wiem, żeś pomyślała o mnie:) ale żeś trafiła bom ja jesienna panna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do marzenie chciałam dodać, że musi tradycji stać się zadość i musisz teraz walnąć elaborat z prawdziwego zdarzenia, ile się staraliście, jak do tego doszło, jakie badania, kiedy zauważyłaś, że może jednak coś się udało itp...:) ile masz lat, no wiesz... wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzw łańcuszek szczęścia - lulu dała marzenie, ciekawe komu da marzenie??? odstąpię swoje miejsce i czekam do jesieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, to ja sie pisze na grrrrrrrrudzien:D skoro mi marzenie przepowiada miesiac z rrrrrrrrrrrrrrr;) ha, podczytuje Was, chodz jestem na niby urlopie. marzenie GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ciesze sie jak nie wiem:D od razu powialo mega optymizmem od Ciebie, no i reszcie tez sie to udzielilo. to dobrze, bo ostatnio przewazaly dosc ponure nastroje.... oczywiscie czekalam i sprawdzalam wspisy, a w najwazniejszy dzien kiedy marzenie oglosila nowine juz potwierdzona to mi net siadl....co za przewrotna bestia... no ale w koncu dopadlam kompa znalazlam spokojny kat zeby cos naszkrabac. marzenie skad u Was teoria ze maz mial problemy z armia?? 18-25 mln to b dobry wynik! mi ostatnio gin powiedziala, ze w tej chwili dolna granica ktora sie przyjmuje jako ilosc przy ktorej mozna uzyskac, ze tak brzydko powiem, ciaze naturalna to 5 mln. wiec u Was to naprawde byla tylko kwestia czasu. w sumie to troche mnie podlamuje, ze Wy z taka duza (jak dla mnie) iloscia plemniorkow staraliscie sie 2 lata...przekladajac to na nasza sytuacje wypadaloby nam 20 lat:O a teraz z zupelnie innej beczki...musze se ulzyc:P ja na wczasach u tesciowej, szwagierka z mezem i cora, ktorzy mieszkaja za granica na stale, przyjechali, wiec wzielismy tak urlop, zbey przy okazji z nimi dluzej pobyc, bo pojawiaja sie raz-dwa razy do roku. i wszystko byloby fajnie gdyby moja tesciowa nie doprowadzala mnie do szalu:D buzia sie jej nie zamyka, robi takie zamieszanie ze pozostale 9 osob w sumie nie jest w stanie jej dorownac. wszystkich ustawia, kazdej jednej osobie mowi co gdzie i jak ma zrobic, kiedy zjec, co zjesc, gdzie usiasc, kiedy isc na spacer, czym sie zajac wszystko wie najlepiej grrrrrrr normalnie juz nie moge. w dodatku pogoda sie popsula i nie ma nawet jak zwiac z domu, zeby pochodzic po gorach i odpoczac troche od tego... ale jutro chocby zabami pralo to spadam z mezem na caly dzien w gory, bo inaczej wywioza mnie stad w kaftanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, juz nie marudze, spadam spac bo rano trzeba wczesnie wstac poza tym maz jak zobaczy co ja o "mamusi" wypisuje to gotowy przeniesc sie na kanape:P buzka dla wszystkich!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie gratulacje!!! to cudowna wiadomość! lulu chyba rzeczywiście czarownica z ciebie hi hi! marzenie opowiadaj o samopoczuciu jak najwięcej tak miło się o tym czyta...wracam sobie z weekendu a tu taka bomba. ściskam was dziewczynki mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry madzixneo dziś pierwsza- też z kawką? :) corina- ja też o mamusi nie mogę źle opowiadać a wkurza mnie regularnie. Np. wczoraj, moje imieniny (Anna) a dama nie przyszła do mnie piętro wyżej złożyć życzeń tylko mnie woła. W urodziny było to samo !! szkoda żemam tak mało czasu bo bym poopowiadała ;) marzenie: dawaj elaborat ;) miłego dnia Lasencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Wam napiszę elaborat co do starań. Mam 29 i pól roku, no dokładnie za 4 miesiące 30-stka. Starania zaczęłam 22 miesiące temu. Najpierw około roku zwykłego kotaszenia, z celowaniem w dni, kiedy mogła być owulacja i nic.....Po niecałym roku zaczęło się odwiedzanie lekarza - to było jakoś w sierpniu czy wrześniu zesżłego roku. Zbadali nasienie męża i okazało się , że trochę za mało plemników i za słabo się ruszają. Za dolną granicę uważa się 20mln, jeśli jest mniej, to jest za mało, bo któraś z Was pytała, czemu uważali, że to za mało. No i oczywiście u mnie monitoring, hsg, badanie wrogości śluzu, celowanie w bzykanko z monitoringiem i ciągle wielkie nic. Stwierdziłam więc w czerwcu, że jedyny ratunek to inseminacja -postanowiłam zrobić ją we wrześniu. Od czerwca żylam więc czekaniem i nadzieją na tą insemę, traktując starania jako \"zapchajdziurę\" przed insemą, nie wierząc w powodzenie. W cyklu, w którym zaszłam, czyli w obecnym cyklu byłam na monitoringu po raz 305728052070 od prawie 2 lat starań i okazało się po raz 235895579-, że jest ładne jajeczko wielkości 22 mm, ktore ma lada moment pękać, pomyślałam, bla bla, ile razy tak było, a nic to nie dało.. No ale wiadomo, zabraliśmy się do roboty. Po owulacji zaczęły mnie nachodzić jakieś dziwne myśli, że może się udało. Nie wiem, co mnie naszło, zaczęłam się modlić, prosić Boga, by się udało. A, i jakiś tydzień po owulacji miałam przeboje z tą biegunką i wilczym apetytem, co Wam opisywałam.Dzień przed planowanym okresem nagle mnie, przeciwniczce testów zachciało się testa zrobić, nie wiem czemu, jakieś przeczucie.Jakaś dziwna myśl \"Zrób test\" mnie goniła. No i zrobiłam -i cień kreski, potem następny test, i następny i kreska coraz grubsza, a okresu brak, już kilka dni po terminie, już powinnam być teraz po planowanej @, a ja jej nawet nie dostałam. Tuż przed @ i w czasie jak miała być, bolał mnie brzuch tak jak na okres, więc byłam pewna, że go dostanę, a tu patrz. Żadnych innych objawów nie mam. Piersi nie bolą, może teraz tak lekko jakby po bokach są wrażliwe na dotyk, czasem brzuch poboli, a poza tym nic.Żadnej senności, żadnych mdłości, częstego sikania, nic. Raz w kościele zdarzyło mi się, że przez 5 minuttak słabo mi się zrobiło i gorąco i to wszystko,czuję się normalnie, właściwie zero objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam o tych wszystkich bolących piersiach, sikaniach, mdłościach i kto wie czym zaraz po owulacji, to się dziwię, bo ja nic takiego nie mam. Mój m wyczytał jednak gdzieś, że objawy tak naprawdę pojawiają się od 6, nawet 8 tygodnia ciąży, wcześniej można nic nie czuć. A u mnie to dopiero 5 tydzień by leciał licząc od daty ostatniej @. Do lekarza idę w tym tygodniu i dziś odbieram wynik bety.Ale 4 testy, w tym 2 z grubymi, wyraźnymi krechami, to chyba już mówi samo za siebie.Na ulotce piszą, że test ma sprawdzalność 99%, jest prawie równy badaniom laboratoryjnym. I robiłam testy różnych firm, 3 z allegro paskowe i jeden z apteki - bobo test płytkowy. Na wszystkich 2 krechy.A najwyraźniejsza na tym ostatnim -bobo teście, robionym w sobotę, czyli wynikałoby z tego,że ten hormon ciążowy wciąż mi przyrasta z dnia na dzień.Już teraz jestem spokojna, ale 2 dni temu to ja czułam się jak Alicja w krainie czarów, jak by mi ktoś prima aprilis zrobił, ciągle niedowierzanie i sprawdzanie, czy okresu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guest25
Tak przyjmowałam diane jako anty, no zobaczymy bo zbliżają mi się dni starań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takich szczegółów, które mogłyby Wam dac jakąś radę, jak szybciej zaciążyć, to powiem, że lekarz po hsg mi mówił,że powinnam po tym badaniu w przeciągu pól roku zaciążyć - i faktycznie , minęło 5 mies. od badania, a ja zobaczyłam 2 kreski. Do tego cały arsenał witamin dla mnie i męża przez ostatnie pół roku, chłodzenie jąder wodą wieczorem, no i jeszcze jeden szczegół - 2 i poł mies. temu dołączyliśmy do zestawu męża L karnitynę 1500, która podobno bardzo poprawia ruchliwość. No i mój m schudł 10 kilo od stycznia, zaczął chodzić na siłownię. No a tak na wesoło, to tak jak Kazika mówiła. Moje jajo zechciało wreszcie zapoznać się i pogadać z jakimś plemnikiem:-)Tyle miesięcy dawalo wszystkim kosza, a teraz stwierdziło - a co tam, niech se wejdzie :-) No i jestem w szoku, że znalazła się jakaś plemnikowa bidula, co przebiła się przez tę całą wyboistą drogę do mojego jaja :-) i nie poległa po drodze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba zawsze jestem tu rano pierwsza tylko jakoś nie piszę :) ale zawsze wszystko czytam i jestem z wami duchem :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guest25
marzenie jeszcze raz gratulacje , jak ja bym chciała też tak pisać i być przyszłą szczęśliwą mamą. Choć teraz mam zmartwienia a razem z nimi stresy więc pewnie nie szybko to nastąpi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie ja tak samo jak ty w ciagu 5m-c po hsg zaciazyłam miałam robione we wrzesniu a w marcu na poczatku okazał sie ze jestem w ciazy.objawy tak samo jak i ty.a wiec trzymaj sie pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek, teraz moge juz mówic witam mamusie - te juz i te zaraz :) Salan, to wszystkiego najlepszego, ja tez jestem Anna ;)). A co do \"mamus\" to tema rzeka - ja jedyna dobra rzecz jaka moge powiedziec to to, że widujemy sie dwa razy w roku i raczej udajemy, ze nie mamy czasu. Ciesze sie tylko, że mój ma podziela moja postawe. A co do którejś, co pisałam , zem na urlopie ;( za tydzień kocchanienka dopiero, ale dotrwam bez bólu. dziewczyny prztrwałam wieczór pańieński, troche potańczyłam a poza tym było do dupy, szkoda opowiadac. Sadze, ze młoda żałuje że mnie wzieła na starszą ;(, ale ma to tak głeboko, ze nawet ja nie wiem jak ;) Miłego poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guest, wiem, co to za uczucie, myśli się, że samemu się by tak chciało.Oj, co ja się nazazdrościłam ciąż, naplakałam, namarudziłam,masakra. Jeden wielki ból i zazdrość i tak przez większość starań.Nie wszyscy tak maja, ale ja miałam, wielką zazdrość.Ale widzicie, spada to nagle jak grom i się udaje, sama się dziwię. Tak że teraz wierzę w Was wszystkie.No ja w sumie na samym początku, też drżę, by wszystko było dobrze, bym ciążę donosiła,tyle się naczytałam w necie w czasie starań o różnych komplikacjach, że teraz mam stracha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema dziewczynki!!! Marzenie napewno donosisz, wogóle nie ma co do tego wątpliwości:) Tak bardzo się cieszę, że wam się udało że aż trudno mi się samej nadziwić. To też dla nasjakiś znak,że każdemu może się wkońcu udać. U mnie nie za ciekawie bo przyszła @ i już dzisiaj 3dc. Ale wkońcu się zrównałam z @ co do dnia z moją koleżanką (a właściwie to nawet co do godziny:) ). Która zaczęła w weekend cykl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela fajnie, że pomimo zaciążenia jesteś z nami, to miłe. Marzenie kiedy ty odbierasz tewyniki?? Czekam na kolejne potwierdzenie- to takie ekscytujące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi kumpele gadają, że ta beta z krwi jest mi już niepotrzebna, że te 4 testy mówią same za siebie, że one też tak miały i wcale żadnej bety nie robiły, ale ja tak czy tak zrobiłam, wynik będzie dziś po południu. Katarina, ja miałam też z Tobą jechać z @ na jednym wózku, bo byłyśmy w tych samych dniach cyklu:-) Jak tam Wasze cykle,Wasze @-py, czy płodniaki, piszcie coś. Kazika, Ty już chyba po okresie, kiedy płodniaki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×