Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

ja się tak czuję od dziesięciu lat nagorzej że to ze mną jest coś nie tak już nie raz proponowałam mężowi żeby znalazł soibie lepszą żonkę bo ja to jestem chyba wybrakowana co miesiąc myśę o tym że może wreszcie się nam uda i wciąż nic jestem wściekła ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia- a maz robil badania nasienia? Ja mojego chcialam wyslac ale udalo nam sie zajsc w ciaze......no nie udalo mi sie donosic ale to inna bajka. Zobaczymy jak bedzie teraz bo chce zadbac o siebie bo mialam to PCO stwierdzone i teraz sie boje ze to bedzie dlugo trwalo..... Zobaczymy jak teraz sobie ebdziemy radzic jak zdecydujemy sie na kolejne starania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1752
dziewczyny możne mi napiszecie jakie badania się robi bo mój lekarz nie chce mi dać skierowania bo nie minął jeszcze rok wiec możne bym zrobiła jakieś na własna rękę tylko nie wiem od czego zacząć .A tak w ogóle to strasznie mam bolesne owulacje wiec wiem kiedy powinnam się starać a i tak nic z tego nie wychodzi boje się ze mogę mieć jakieś torbiele ale by nic lekarz nie wyczuł w zwykłym badaniu .proszę dajcie znać o tych badaniach pozdrawiam Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta- co to zqa argument ze nie minal rok? a moze ci sie cos kicia w hormonach i potrzebujesz to sprawdzic? hm..z tym ze u mnie badania hormonalne mialam wyznaczone na dnic cyklu;/// u mnie w takim punkcie laboratoryjnym jest zestaw badan dla kobiet..morfologia, mocz, estradiol, badania tarczycy...ja dodatkowo mialam badana prolaktyne, progesteron...to tak samo jak badania przed przyjmowaniem tabletek anty.....nie czaje tych ginkow.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :):):) Mój mąż miał badane nasienie i jak to mój ginekolog określił to mógł by zapłodnić pół warszawy z takim nasieniem . Ja przeszłam też raz w Novum inseminację i widziałam pod mikroskopem nasienie męża i to co widziałam do było szokujące jak plemniki szybko się mogą ruszać jak na filmie na przyspieszonych obrotach . A odnośnie badań to fakt można je zrobić wcześniej mi lekarz zalecił zacząć od badania nasienia a potem dopiero wziął się za mnie ja mam tyłozgięcie szyjki macicy ale to nie jest powiedziane że nie można mieć dzieci ( moja bratowa ma ich dwoje ) a bolesne owulacje spowodowane są tyłozgięciem oczywiście wtedy tez stosunki są bolesne ale nie przeszkadza to w zajściu w ciążę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny mój mąż mniał robione badania nasienia i jakto mój ginekolog określił kaim nasieniem to mógłby zapłpdnić pół Warszawy. Ja zresztą przeszłam raz inseminację i widziałam pod mikroskopem nasienie męża strasznie ruchliwe te plemniki :) A jesli chodzi o badania to można je zacząć w każdym momencie mój ginekolog kazał nam najpierw zbadać nasienie męża a potem ja robiłam badania tak jak wyżej opisała jedna z koleżanek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc to całe leczenie tylko mnie doprowadziło do otyłości i do psychicznego dołka :( nie czyje się w pełni kobietą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a konkretnie to od czego sie
tyje, bo mnie prawdopodobnie czeka takie leczenie a ja dopiero pozbylam sie nadwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1752
a badanie nasienia robi się prywatnie czy dają skierowanie ? ale chyba nie będzie chciał iść mój małżonek bo jak mu wspominałam o czymś takim to to nic nie odpowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta1752 mój mąż robił dwa razy badanko raz zapłaciliśmy 40 zł a drugim razem 200 zł miał dwa badania jedno ogólne a drugie na przeciwciała lekarz kazał ponowić drugi raz bo pierwsze wyszło beznadziejne ale za drugim rewelka mój mąż też na początku powiedział ,że absolutnie nie ma mowy jak ja sobie to wyobrażam itp ale jak razem zaczęliśmy jeździć do gina zmienił nastawienie to dla facetów krempoujące mój mąż na początku do doktorki powiedział ,że sam nie wejdzie do pokoju oddać nasienie ,że z żoną i nie było żadnych przeciwwskazań uśmialiśmy się tam jak nigdy:), inaczej wyobrażałam sobie takie pomieszczenie a to była zwykła kuchnia z kilkoma gazetkami , trzeba się wspierać jak tylko można mój mąż do odebrania wyników chodził jak struty a co my mamy powiedzieć? zdecydowanie to słabsza psychicznie płeć .....więc pogadaj z mężusiem pociesz go ,że on nie pierwszy i nie ostatni życzę powodzenia i głowa do góry wszystko się ułoży pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gunita
Witam. Co do badania nasienia mój mężuś nie miał nic przeciwko temu. Staramy sie o dzidzię już albo dopiero rok. Robiliśmy to badanie prywatnie i zapłaciliśmy ok 35zł. Mieliśmy tez ubaw co do oddania próbki. Mój mężuś się natrudził i bolała go potem rączka :-) ale dał rade. Mamy wyniki w ręce i jutro idziemy do lekarza z nimi. Szukałam w necie norm ale nic z nich nie kumam. Mam nadzieję, że mi jutro wytłumaczy o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1752
my staramy się już 10 miesięcy o drugie lekarz gin to tak jak by to olewał powiedział żeby starać się rok no i później w razie czego badania a mój mężuś stwierdził że może los tak chce żebyśmy mieli tylko jedno dziecko i już mam mętlik w głowie czy czekać do tego roku jeszcze te 2 miechy i robić wszystko co on karze czy zacząć na własna rękę od badań moich hormonów i tych innych co tu wyżej dziewczyny pisały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o badanie nasienia to warto od tego zacząć ponieważ od razu wiadomo czy problem jest po jednej czy po drugiej stronie badanie mężczyzn jest krótsze mimo że krepujące jest to oddawanie nasienia mój mąż robił to nie raz i żyje . po tym gdy się dowiesz od swojego ginekologa czy nasienie jest ok. dopiero wtedy ty ruszasz do dzieła tu jednak trwa to długo dłużej. POWODZENIA BĘDZIE DOBRZE :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuszka ja to bym zmieniła lekarza skonsultowałabym się z innym a co Ci szkodzi zobaczysz co powie my troszkę za późno wzięliśmy się za siebie staramy się 5 lat a leczymy- jak to można tak nazwać od prawie 3 lat bo szukają przyczyny a nie mogą znaleźć pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia-ja tu kiiedys byłam stała bywalczynia ale widze ze teraz "stare"koleżanki juz tu nie zaglądają.ja mam 34 lata i tez starmy sie z mezem długo.Oczywiscie zrobiłam juz kupe badan hormonalnych wirósówek,hsg na droznosc jajowodów itd.Narazie wyszło tylko że mam podwyższona prolaktyne jest wyzej niz norma i pewnie znowu dostane jakies leki na jej zbicie.Mąz nie ma złych wyników ale tez rewelacją nie są.3 razy udało mi sie zajść juz w ciaze 2 kreseczki widziałam ale radosc zawsze trwa krótko.4-5 tydzien i dostaje krwawienia oraganizm sam sie czyści.Dostawałam oczywiscie tabletki na podtrzymanie i zastrzyki lezałam plackiem w domu na l-4 ale i to nie pomogło.Lekarze których juz do tej pory odwiedziłam nie wiedza dlaczego.Teraz jestesmy po badaniach genetycznych tzw.kariotypu.Czekamy na wyniki jak na wyrok bo ponoc jak wyjda złe to tu tkwi przyczyna ale tego sie nie wyleczy-genów sie nie zmieni...To tak chyba w skrócie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kait ja już odpuściłam sobie leczenie poprostu nie dawałam rady psychicznie mam nadzieje że tobie się uda mi nigdby nie udało się zobaczyć pozytywnego testu ciążowego ale jakoś się trzymam we dwoje też może być dobrze a może i mi kiedyś się uda wkońcu cuda się zdażają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kait- ja zagladam:) hej hej :)) A laski zalozycielki pozachodzily w ciaze :) wiec teraz pewnie maja inne rzeczy na glowie niz siedzenie tutaj;) A i cos sie skisilo z kafe bo nie moge sorki czytac postow bo cos ma kafe problem z kodowaniem polskich liter i jakies krzaki powylazily:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zalozycielka
niestety nie wszystkie, a raczej tylko nieznaczna czesc z nas to pisalam ja: moze nie zalozycielka ale dawna stala bywalczyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________??????????????
Hmmm.....dawniej czesto podczytywałam ten topic i kibicowałam dziewczynom,jezeli pozachodziły w ciaze to serdecznie gratuluje!!!a mogłabys chcociaz napisac które?co z Kaziką i 4mala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie to co jest z tymi starajacyumi sie ktore tutaj bywaly? lulu zaszla w ciaze, klempa....jeszcze chyba ze dwie inne dziewczyny ...a reszta sie wykruszyla://// a czemu jestescie pod pomaranczowymi nickami??? jestem ciekawa co u reszty slychac.....jakos tak wszystko ucichlo..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1752
bo może tyle czasu się już starają że aż im się nie chce o tym pisać a my świeże pełne obaw i pytań w trakcie badań lub po i w trakcie leczenia do puki mamy jakieś pytania będziemy ciągnąć ten wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do założycielki lulu zaszła w ciążę i urodziła miesiąc temu Olafa:) Klempa dwa tygodnie temu urodziła Szymka, Marzenie na dniach urodziła Mateusza:) Katarina chodzi z brzuszkiem:) reszta dziewczyn nie zaciążona, jeszcze nie zaciążona..... a i Katarina też będzie miała chłopca:) jak widać czekamy na jakieś przełamanie i dziewczynkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nieźle starym gadaczkom sie udało jak piszecie to i moze nam sie poszczesci kiedyś.Ja juz tez miałam przerwe w pisaniu tutaj bo musiałam nabrac sił psychicznie nie znosiłam wszystkiego co dotyczyło tego tematu..........Wczoraj sie dowiedziałam ze wynki badan genetycznych sa ok.Oczywiscie to nie zmienia faktu że dalej nikt nie znalzł przyczyny moich niepowodzen ale to dobrey znak bo wyroku nie ma ;)pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×