Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Dziewczynki ja tylko sie szybciutko melduję: Anaona, doskonale Cie pamietam i bardzo goraco gratuluje :) Ja własnie wrociła z naszej Puszczy, zamówiliśmy szczeniaczka i usmiech nie schodzi mi z geby normalnie jestem szczęśliwą kobita - mam nadzieję, ze to wyznanie niesprowadzi złych fal na mnie. Ale wszystkim Wam śle moje fluitki , które mnie rozpierają. Moje dni przepadly, w piatek dostałam pregnyl owulke mialam w sobote ale nie mielismy warunków a dzis poprostu nie mam juz ochoty, ale beda następne :). Spokojnej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, anaona - gratulacje, kolejny dowód na to, że można się doczekać:-) Tradycyjnie zapytam o objawy, jakie miałaś przed @ Opisz, jeśli możesz. Ja wiecie miałam scysję z mężem, który stwierdził, że za mało się staram robić to, co każe lekarz ! Poszło o monitoring. Mąż by chcial, bym chodziła na niego przez kilka dni, co dzień do czasu, az gin potwierdzi owulację. Tyle że wiadomo, ja pracuję i nie mogę się co miesiąc przez kilka dni urywać z pracy, by tak robić.Idę więc raz lub dwa razy w cyklu, tuż przed owulką, by sprawdzić wielkośc pęcherzyka i dowiedzieć się, za ile dni pęknie i kiedy się starać. Myślę, że to wystarczy, a mąż uważa, że takim sposobem todo niczego ie dojdziemy ii powinnam chodzić kilka dni co dzień. Tylko co z pracą ? Dziewczyny myślicie, że wystarczy, jak idę raz i dowiaduję się, kiedy mniej więcej pęknie pęcherzyk, czy to faktycznie za mało ? Poza tym humor sobie poprawiłam - remontem......siebie. Wyskoczyłam do miasta, kupiłam nowe buty. Pofarbowałam włosy na inny kolor - blue velvet- taki bardzo ciemny fiolet.Posmarowałam się samoopalaczem i balsamami i czuję się lepiej.Jak nowo narodzona, mniej stara i całkiem ładna, opalona i z porządną fryzurą. Tylko dzidziola brak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewoje, to w koncu ja. :D Ależ ja mam w sobię energii. Normalnie góry mogłabym przenosić. Dostałam znów takiego powera, że nie umiem na dupie usiedzieć. :) Wstaję codziennie o 2 w nocy, kładę się ok. 21 i pomimo tego jestem nie do zajechania. :D Zaczął nam się zajebisty ruch. Normalnie wczoraj było tyle ludzi, że już nie wiedziałam kogo obsługiwać. :) Fajnie, uwielbiam taki stan. Dla mnie mógłby trwać cały rok. Człowiek jest zmęczony, ale tak przyjemnie. Najgorsze jest jak siedzisz i nie ma co robić. Jedyne co mi doskwiera to żołądek. Od trzech tygodni mnie strasznie boli i mam tak strasznie napuchnięty brzuch, że nie umiem się dopiąc w swoich rzeczach. Chętnie poszłabym do lekarza, ale mojego aresztowali, a jakoś do innych straciłam zaufanie. Moleczko, masz rację z tą Meridią. Jednak spróbuję się sama mądrze odchudzić. Nawet Mąż powiedział mi, że nie pozwoliłby mi już na żadne leki. Marzenie na pewno wyglądasz pięknie. Zresztą Ty w ogóle piękna kobieta jesteś, a jak się trochę stuningujesz to już w ogóle lachon. :) 4mala, super, że będziecie mieli tego pieska. :) Naprawdę aż zazdroszczę. :) Mój Tata był u lekarza. Okazało się, że ma dwa nowe guzy. Jeden ma już wycięty, zostały jeszcze trzy. Za parę dni znów idzie na wizytę. Tata jest zdecydowany usunąć cały pęcherz w cholerę. Co do mieszkań to myśmy na naszym zajebiście zarobili. Kupiliśmy je w październiku 2006 r. Za 3 pokoje w bloku (60 m) zapłaciliśmy 75 tys. zł. Ta cena jest wręcz niewiarygodna, ale takie wtedy były. :) Potem w styczniu za takie mieszkanie jak nasze chcieli już 220 tys. zł. I taka cena trzyma się do dziś. Nieźle, co?? A ja w grudniu sprzedałam mieszkanie po Dziadku. Było to 40 m, 2 pokoje w powojennym domu, w którym jest tylko parter i piętro. Centralne robiliśmy tam sami, bo wcześniej Dziadkowie mieli piece. I w ogóle standard był średni. Dostałam za to mieszkanie 115 tys. zł. :) Myśmy się wczoraj z moim Chłopem tak pożarli, że prawie się rozwiedliśmy. Normalnie leciały takie gromy, że szok. Wybieraliśmy się na obiad do Szczyrku i zawróciliśmy z drogi, bo taka wojna była. Jak dojechaliśmy do domu to ja chciałam wsiąść w jedno auto, Mąż w drugie i pojechać w cholerę, ale nagle nas olśniło i się pogodziliśmy. Ostetcznie pojechaliśmy do tego Szczyrku, potem do Wisły (mamy tam ok. 70 km) i było super. Szok zaliczyłam jak zobaczyłam ile jeszcze śniegu w górach jest. I wcale nie w wysokich górach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie, słuchaj po pierwsze to powinnaś się cieszyć  że Twój mąż poważnie do tego podchodzi. Nie wszyscy mają takie szczęście.. Moim zdaniem robisz dobrze chyba jak chodzisz pod sam koniec przed podejrzeniem owulki no bo chyba wcześniej to nie ma sensu jak wiesz, że to jeszcze za wcześnie.. No sama nie wiem..:( Jeśli chodzi zaś o wygląd-tj.  samopoczucie, to myślę, że to jest jedna z najistotniejszych rzeczy! Przeciez musimy pamiętać, że samopoczucie psychiczne przekłada się na zjawiska fizyczne, które potem zachodzą w naszym organizmie. To tak jak teraz oststanio zapisałam się na badanie hormonalne i tak się tym przejmowałam, że @ mi się wydłużył do 8 dni (a prze zostatnie lata nie miałam dłużej niż 3,4 dni!) Moja ginka powiedziała, że nie jestem pierwszą osobą, która pod wpływem emocji doświadczyła takich zmian.. Klempa, ale ty masz energii!!! Zazdroszczę Ci! Mi się nic nie chce..:( Co do mieszkań to zazdroszczę wam dziewczyny cen w waszych rejonach..:) w stolicy to trzeba zapłacić za metr mieszkania 10tysi Ja kupiłam mieszkanko 38m2 i będę je spłacać przez 30 lat! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, jak zwykle pełna energii i wigoru. Tylko przykład z Ciebie brać ! A z tatą, to oprócz tych 2 guzów, o których mówiłaś, to jeszcze 2 wynaleźli ? Może faktycznie całkowite usunięcie narządu to będzie najlepsze wyjście. Wtedy większa szansa, że nie pojawią się nowe zmiany..No a wcześniej mówili, że tylko 2 guzy są, to kiedy i w jaki sposób nagle wynaleźli te nowe ? Katarina, z tymi emocjami i wpływem samopoczucia to na pewno racja. Mi też kiedyś gin gadał, że jak tak bardzo się staram, to psychika się tak przestawia, że ma wpływ nawet na przesunięcie owulacji itp. Ja pamiętam, że pierwsze 3 miesiące, jak się zaczęłam starać, to od razu nagle znikł mi wtedy całkiem płodny śluz. Jak się nie starałam, miałam go zawsze pełno, a jak podjęłam decyzję o dziecku i byłam cała podekscytowana, że pewnie zaraz za chwilę będę w ciąży,to owulacji ni w ząb nie mogłam wyłapać.Potem jakoś się unormowało z tym śluzem, ale widzisz, tak jakby organizm zaprotestował na znak nowych emocji.Może teraz też dlatego, że za bardzo się nastawiam nic nie wychodzi. Anaona, co teraz zaszła, też mówi, że dopiero jak zapomniała o wszystkim i spasowała, udało się. Kumpela, co teraz odwiedziła mnie w weekend, też mówiła o parce, co zaszła dopiero, jak kupili sobie psa, żeby przelać gdzieś uczucia, których nie mogli dać dziecku. Nagle zaszła w ciążę, całe uczucie przelali więc na wyczekane dziecko, a pies, który miał być w centrum uwagi, chodzi teraz zaniedbany.Opowiadała też o drugiej parce, co też się starali długo bez skutku i dopiero jak dali sobie spokój, bo stwierdzili, ze nic z tego nie wyjdzie, zabrali się za remont itp, nagle nie wiedziec kiedy, zobaczyła 2 kreski. Tak że emocje robią swoje, tyle że tak trudno ich się wyzbyć. Co do męża, to fakt, nie mam co narzekać na brak zainteresowania z jego strony. Tylko mnie zdziwiło, że ma takie zdanie, że ja niewiele się staram.Przecież jest wręcz odwrotnie, a nie ode mnie zależy, że muszę w pracy siedzieć co dzień i nie zawsze jest możliwość wyjścia na usg, tak jak mi się podoba. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Myślę, że on też już trochę jest wkurzony tymi całymi staraniami i chciałby, by to już się skończyło, dlatego tak reaguje. Nawet po seksie widzę, że robi, co się da, by jak najmniej żołnierzy zostało we mnie. Mówi mi, że mam nogi na ścianę szybko ładować, jak się kładę np. na brzuch, to zaraz mnie upomina, że źle leżę i różne inne ciekawe sposoby.Normalnie szok, co z tym moim chłopem się porobiło.Boże, niech to się już skończy, bo razem w dwójkę sfiksujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, wyżej chciałam napisać "jak najmniej żołnierzy wypłynęło ze mnie". Przejęzyczyłam się:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie - moim zdanie bardzo fajnie masz z M, też bym tak chciała, a widzisz mój mi taki nr odstawia jak w piątek, czyli olewka!! poczyłam sie jakby Kazika na mnie nakrzyczała?! pewnie mi się należy bo za dużo narzekam a nie mam tak źle. wiecie co ja się już stresuję tymi świętami, znowu te same życzenia będę słyszła - powiększenia rodziny - i to jeszcze takim tonem sciszonym jakby ktoś nie chciał mnie obrazić bo może ja taka biedna jestem że jeszcze nie wciąży. pewnie nie potrzebnie się denerwuję, ale tak jak powiedziała Marzenie - nie możemy wyzbyć się uczuć i emocji - nie jesteśmy robotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moleczka, zobaczysz, kiedyś raz utrafisz z kotaszeniem i fasolka będzie !Musisz plować na m częściej i wykorzystać, jak tylko jestw zasięgu :-) A faceci to mają swój świat, nie ma co się przejmować. Mój też ma czasem swoje \"godzinki\" - wkurza mnie jak jasna chol...ra. I vice versa, ja jego też potrafię rozwścieczyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady1979
Witam. Dziewczynki, ja mam pytanko, czy jak mój M wziął 1 tabletkę antybiotyku (Augmentin 500 mg), potem przestał, bo stwierdził, że gardło mu przeszło samo i odstawił, to czy po 6 dniach może przystapić do badania nasienia? Wziął w sobotę tylko 1 tabletkę, a w czwartek ma badanie...jak sądzicie, czy może, bo już zapisany i to pierwszy raz...? Dzięki, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady wydaje mi się że tak, podejrzewam że organizm nawet nie wykrył tego antybiotyku nawet, bo bardzo mała ilość. i to jest przykład na to że lekarze na wszystko przepisują antybiotyk, byle zapalenie gardła i dawaj a człowiek naiwny bo sie nei znać i się truje. ty się trujesz antybiotykami, organizm ci się osłabia jest coraz bardziej podatny na infekcje i zaczynasz coraz częściej chorawać co za tym idzie, coraz częśćiwje chodzisz do lekarz i nabijasz mu kase bo on ci przepisuje leki od firmy która zafunduje mu wakacje, a skąd firma farmaceutyczna ma na te wakacje? no z twojej kieszeni bo kupujesz ich leki, proste co nie? - mam kolege który jest przedstawicielem medycznym hihi, ale to żadne odkrycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie mam w sobie mnóstwo energii. Nie wiem z czego mi się to bierze. :) Latam jakby ktoś mi śmigło w dupę wsadził. :D Katarina, myśmy to nasze mieszkanie kupili na ostatni moment. Kupowaliśmy w październiku, a od stycznia zrobił się ten ogromny boom mieszkaniowy i ceny poszły nawet trzykrotnie w górę. W moim regionie też tanio nie jest. Po prostu nam trafiło się jak ślepej kurze ziarno. :) Marzenie, Tacie najpierw wykryto jednego guza, potem po usunięciu tego pierwszego okazało się, że jest drugi. Lekarz go pominął przy badaniu, bo nie zbadał Taty zbyt dokładnie. Ten guz powstał równocześnie z tym pierwszym i nie ma bata, aby przy dokładnym badaniu go nie wykryli. A teraz znów pojawiły się dwa, ale te są nowe i jeszcze w miarę małe, bo mają po 8 mm. Kapa straszna. Być może Tata usunie cały pęcherz. Idę se powiesić pranie. Ale mi jedwabiście pachnie w całym domku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady1979
Dzięki moleczka, też tak sądzę, ale wolałam się upewnić. A z antybiotykami to masz rację, on generalnie nie chodzi do lekarza, jest antylekowy, ale tym razem go gardło przypyliło i dali mu, co sie okazało bez sensu, bo i tym razem (jak to w jego przypadku0 samo przeszło....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moleczko niemoge znalesc twojej wypowiedzi co do Meridi. Jagdys mogła jeszcze raz cos na ten temat napisac była bym ci bardzo wdzieczna. Zastanawiam sie nad nia i tio bardzo. Z góry dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moleczka jakie krzyczenie bźdźiągwo:) cieszę się, że w ogóle się kotasicie w płodne, bo u nas jak pisałam, ostatnie trzy miesiące dokładnie poza płodnymi... co najwyżej mogę krzyczeć z zazdrości:) anaona gratulacje, jestem krótko to nie pamiętam, ale może przypomnij ile się starałaś, jeśli masz czas..... klałdynka mi też smutno teraz było przez tą @, człowiek liczy, że nie przyjdzie a tu niespodzianka, nawet testu nie zdążyłam zrobić tak mnie zaskoczyła.... 4mala szkoda, że Ci owulka przeleciała, i się tak zapytam: a w puszczy to warunków nie było? na tylnym siedzeniu??:) marzenie ja monitoring miałam codziennie i wzięłam ovitrelle a i tak owulka ostatnim razem wyszła za szybko.... organizm dziwna rzecz... Klempa co ten twój lekarz zbroił, że go aresztowali??? jak w serialu normalnie.... współczuję Ci z tatą, nie będę nic pisać bo i tak tępa jestem... podpisuję się pod tym co pisała Katarina, wygląd to jedna z najistotniejszych rzeczy, i jako że się czuję gruba na wiosnę, korzystając z okazji, że nie biorę żadnego świństwa odchudzam się na poważnie od dziś.... kto do mnie dołącza? a co do mieszkania, my sprzedaliśmy 50m2 jak ceny za dwupokojowe były astronomiczne i kupiliśmy z małą dopłatką ponad 100m2 jak duże mieszkania dopiero szły w górę, akcje przeprowadziłam w dwa tygodnie, łącznie z nakręceniem męża, sprzedażą i kupnem.... po dwóch miesiącach nowo zakupione mieszkanie było już o stówę droższe, więc nie narzekam, udało się i powtórzę po Klempie - jak ślepej kurze ziarno:)... ale jak widzicie, tutaj się udało... nie udało się w innych sprawach do potęgi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tych co brały Clo czy po odstawieniu dalej tyłyście?? mam niejasne uczucie, że ja tyje od patrzenia na jedzenie, waga leci ciągle do góry, masakra.... nie muszę dodawać, że jak zaczęłam się odchudzać to od razu dwa kilo przytyłam... zaczynam podejrzewać, że w nocy lunatykuje i wyjadam z lodówki, ale nie tylko sobie ale i sąsiadom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina co do ceny mieszkań w Wawie to współczuję, sporo naszych znajomych tam się poprzenosiło, i jak mówili o cenach to normalnie szok, a teraz nas czeka przeprowadzka do stolicy ze względu na te rotacje pracowe mojego M, więc zaczynam się martwić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiście ponawiam pytanie czy któraś się zapytała swego gina skąd się bierze wrogi śluz?? czy to prawda, że od brania do buzi....:) przypominam, że ja nadal żyję w nieświadomości, i nadal nie wiem czy mój ze mnie sobie jaja robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki - ja tylko na chwile, bo nastroj nadal pozostawia wiele do zyczenia....... kazika-ja juz od lutego nie biore clo, ale niestety mam wrazenie nadal, ze jestem jak jeden wielki ballllooonnnnn.....i pomimo tego, ze przeciez nie jem slodyczy - waga ani drgnela w dol...... jem bardzo niewiele, a wygladam-jakbym nic innego w ciagu dnia nie robila, tylko mielila zarcie..... dziewczyny, przeslijcie jakies pozytywne fluidki, bo cos mi endorfin w organizmie brakuje.......czekam z niecierpliwoscia.......;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, ja nie pytałam-nie miałam śmiałości tak na pierwszej wizycie, ale jak sie ośmielę, to zapytam :) Walczymy z choróbskem bez antybiotyków, ale jest ciężko-płuczę wszystkim co mam, piję miodek, malinę, Rutinoscorbin biorę i tabletki od gardłą, ale cosik ta bakteria mnie pokochała. Mężusiowi juz bioparox zaserwowałam, bo twierdzi, ze mu sie pogorszyło. A ja nie wiem, czy my zrobiliśmy interes na naszym mieszkanku, ale chyba tak: 1/ mamy gdzie mieszkać, 2/ kupiliśmy za 320 000 a kosztowało 360 000 i na razie ceny nie spadły, ale za to jeszcze 28 lat wyrok wisi nad nami. Moleczko, nie odebrałam tego tak, zeby Kazika na Ciebie nakrzyczała. Raczej szukała dobrych stron. Pociesze Cię, ze ja teraz też będę miała stracony cykl, który właśne trwa, bo te leki przeciwgrzybiczne tak działają, ze nie wolno mi zajść w ciążę, więc do najbliższej @ musze się pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, ja tu jestem od początku i liczyłam kiedyś ilość ciąż. A teraz już nie wiem ANAONA jest 5 czy 6?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, co do przeziębień i choróbsk, to ja mam przez ostatnie 2 dni coś takiego, że rano budzę się z zapchanym nosem i lekkim bólem w gardle, a potem jak wstanę, to przez jakieś 2 godziny ciągle smarcze, wszystko tonami mi schodzi z tego nosa, czuję się jak zakatarzona, mówię przez nos.Potem nagle przechodzi i cały dzień już czuję się dobrze.Jakby jakaś alergiczna reakcja po wstaniu z łóżka. U mnie nastrój jako taki.Jeszcze 9-10 dni do @. Póki co nic nie czuję, zero objawów czegokolwiek. Próbowaliśmy oczywiście w dni, w które miała być rzekomo owulacja, jak zawsze... W przyszłym miesiącu będziemy chyba robić test na wrogość śluzu oraz badanie nasienia, by sprawdzić efekty leczenia męża tabletkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! to chyba 5 ciąża z tego co pamiętam. Ja też ostatnio dostałam kopa energii i w ciągu 2 dni pomyłam wszystkie okna i drzwi i same takie najgorsze roboty zrobiłam...jestem z siebie dumna! A mój małż szanowny zakupił sobie telefon i dzwoni co dzień i melduje sie jak należy. Jeszcze mam do niego dużo dystansu, nie wrócił jeszcze do domu. W święta sie spotkamy i obgadamy już tak na poważnie wszystkie kroki które teraz musimy podjąć. Narazie napisałam do niego list taki bardzo szczery i dam mu go do przeczytania jak się spotkamy i zdarzy się tak że nie będę mu umiała dokładnie swoimi słowami wszystkiego powiedzieć. Powodzenia wszystkim życzę! powoli czytam zaległości na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny, że my od kiedy kopiliśmy te rowery, i jeździmy te kilkadziesiąt kilometrów tygodniowo, to mam powera i jakoś choroby się mnie nie czepiają, nie mówię o tych dolegliwościach @, ale to co innego, na razie tfu tfu, jesteśmy zdrowi i wysyłam wam też zdrowe fluidki:) marzenie trzymam kciuki za powodzenie w wiosennym zapylaniu:) mój drugi dzień odchudzania, waga ani drgnęła... Libra ja już nie noszę obrączki, bo nawet palce mam spuchnięte.... czuję się jakbym w ciągu tych trzech miesięcy brania Clo przytyła 10 kilo, a przytyłam 5... lulu zapytaj zapytaj doktora:) podobno najgorszy błąd przy przeziębieniu to napić się tych napotnych napojów typu herbata z malinami czy cytryną i wyjść na dwór, nie wiem czy to znasz, bo ja się całkiem niedawno o tym dowiedziałam... napotne się napić i do wyra... dobre jest na noc piwko podgrzane z miodem i do wyrka, mojemu M po takim specjale przechodzi jak ręką odjął:) a to moje radosne kaziki :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Madzix, nie będę ci życzyć abyś była twarda i nieustępliwa, poprostu życzę ci żeby wszystko poszło po twojej mysli i jaką kolwiek decyzję podejmiesz żebys była szczęśliwa!! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzix ja też Ci życzę powodzenia z M, żeby wam się ułożyło, idą święta dobra okazja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazika - co do twoich metod leczenia to całkowicie się zgadzam :) oczywiście wiem że nie krzyczałaś na mnie, ale z drugiej strony dobrze że tak trzeźwo do tego podchodzisz, bo ja to panikara jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa - kurcze przeprasza cię, ale to raczej nie ja pisałam o tej Meridi, bo ja nawet nie wiem co to bo nie brałam, trzeba by poszukać która z nas, albo apel oglosić... KTÓRA BRAŁA MERIDIĘ, SZYBKO TU ODOWIEDZIEĆ KLEMPIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, dzięki. Oj bedziem zapylać ile wlezie, tylko ciekawe na ile jeszcze cykli mi sił na to wszystko starczy. Ja wiecie z figurą nie mam problemów. Odchudzać się nie odchudzam. Jem wszystko - słodycze, fast foody, rzeczy lekkie i ciężkie i jakoś nie tyję ponad normę. Taka prawda, że jeden może konia zjeść i nie utyje, a drugi może żywić się tylko pomidorami i nie schudnie. Tak samo jak w staraniach - jeden przez 10 lat będzie świecę robić po stosunku i nie zajdzie, a inny raz się bzyknie bez prezerwatywy i już w ciąży. Madzix, coś mi się wydaje, że się z mężulem pogodzicie. Dobrze by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! :) Dzisiaj sobie zrobiłam wolne bo gość miał mi przyjechać w nowym mieszkanku pomiary porobić i niestety właśnie mi napisał, że nie przyjedzie...:( Tak wię moge trochę na forum posiedzieć! Słuchajcie tak to jest, że jedni się staraja a wychodzi drugim.. Ale ja cały czas myślę, że jest to po części, i to chyba nawet dużej, wina nastawienia, dołków psychicznych jak sie nie udaje, depresji itd. Bo co i rusz słyszy się, że \" ci sobie juz odpuścili starania i wkońcu im wyszło\". Może naprawdę coś w tym jest? Ja w każdym razie już powoli wyszukuje jakiejś wycieczki żeby odpocząć od tego wszystkiego. jak tylko uda nam się urządzić to mieszkanko to może spokojnie gdzieś wyjedziemy i kto wie może wrócimy już we trójkę...:) :) :) A dzisiaj skoczę na solar i się ogarnę trochę.. Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×