Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misiaaaaaaaaaaaaaaaaa

a w ogóle to faceci lubią jak kobieta im liże odbyt????

Polecane posty

opisz jescze -bo to jest fajne,na temat tych makaronkow bardzo lubie takie opowiesci szczegolnie kulinarne podnieca to mije kubki smakowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra 24
Niewiele mogę powiedzieć o tych makaronach. Chce się ich pozbyć i koniec. Mój chłopak pewnie jej miał na języku, ale nie chce wywoływać wilka z lasu i pytać go o doznania. Dla mnie to w sumie wydarzenie humorystyczne w pewien sposób, ale dla niego raczej nie. Pamiętam tylko, że lizał mi najpierw delikatnie kakałko, a potem go to strasznie podnieciło i zaczął to robić ostrzej jak zwykle zresztą. W pewnym momencie palcami mocno rozsunął mi pośladki i wszedł językiem głęboko w anal i przywarł ustami do kakaowego oczka. Wpychał jęzor i wyciągał wiele razy. W pewnym momencie usłyszałam, że zaczyna wydawać jakieś dziwne odgłosy jakby charczał. Po chwili się odsunął ode mnie, ale nadał rozszerzał mi pośladki. Spojrzałam do tyłu na niego i zobaczyłam, że z napięciem i osłupieniem wpatrywał się w otwór mojej pupci. Po chwili zaczął się jakby trząść, zrobił się jakiś dziwny na twarzy, zacisnął szczeki jakby chciał zwymiotować i na sztywnych nogach bez słowa poszedł do ubikacji. Nie wiem co on tam robił, bo głośno grała muzyka, ale chyba nie puszczał pawia? on nigdy nie mówi o takich sprawach tylko zmilcza to. Mój Misiu wiele może znieść. Ale dotad nigdy go takim jeszcze nie widziałam nawet jak się zdarzył drobny wypadek gdy puściłam na niego kleksa. Kiedyś się wygłupialiśmy. On lizał mi kakałko, a ja puszczałam bąki po kapuście z grochem zresztą. On lizał, lizał i uważał żebym mu nie nie puszczała bąka na język. W chwili gdy się napinałam on to czuł językiem i uciekał z twarzą tak, że puszczałam bąki w powietrze. W pewnym momencie chciałam go przechytrzyć i nie napinałam się powoli tylko się rozluźniłam, a potem gwałtownie chciałam mu pierdnąć w usta. No i stało się! Poleciał duży dryzg w jego usta, na jego twarz i co gorsza oczy. Prawie całkowicie go to oślepiło. Myślałam, że umrę ze śmiechu, a on się miotał po pokoju nie wiedząc co ze sobą zrobić. W końcu go naprowadziłam na łazienkę gdzie się poszedł umyć. Długo by mówić o różnych przypadkach jakie mi się w życiu przytrafiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka od dresów
To jest akurat temat na który czekałam! Uwielbiam jak chłopak, najlepiej napakowany dress lize mi tyłek w jakimś ustronnym miejscu. Wiadomo, że raczej nie ma możliwości podmycia się przedtem i często będący po kilku piwach chłopak godzi się na to, aby lizać czasami niezbyt czystą dupcię. I to mnie właśnie jara doprowadzając do ekstazy. Ciemne przypadkowe miejsce + świadomie nieumyty przez prawie dwa dni tyłek + silny, napakowany, wytatuowany dress! Czym brzydszy tym lepszy. To wszystko powoduje, że potrafię odlecieć w kosmos podczas lizania. Jakiś delikatny chłopak jak mu coś nie nie pasuje w higienie dziewczyny będzie się odsuwał i w najlepszym razie będzie chciał tylko seksu analnego, który w tym momencie mnie raczej nie interesuje. Natomiast dresiarz uda, że wszystko jest OK. Nie będzie tracił okazji z powodu brudnego tyłka. I taki potrafi śmigać jęzorem dupsko jak byk krowie. A mnie to jara tak że mdleje z rozkoszy. Miałam i nadal mam duże powodzenie u chłopaków i lubię chodzić po lokalach i dyskotekach. Często wiec miałam okazje do mojego ulubionego lizanego seksu i to w różnych miejscach: na zapleczach lokali i dyskotek, w ubikacjach, w zaciemnionych parkowych miejscach, na ulicy w kępach krzaków itp. Najczęściej było tak, że po krótkiej trwającej czasami mniej niż godzinę znajomości dostawałam propozycje wspólnego wyjścia aby się np. przewietrzyć. Nigdy nie odmawiałam i szliśmy gdzieś w uboczne miejsce z góry wiadomo, że na sex. Zawsze dawałam sobie godzinę. Jak w tym czasie chłopak się nie miarkował i nie prosił mnie o wyjście, to po godzinie go puszczałam w w przysłowiowa trąbę i kręciłam się przy następnym. Najczęściej już przed wyjściem mówiłam chłopakowi, ze chce, aby lizał mi tyłem. Tylko pod tym warunkiem z nim szłam. Jak się wymigiwał albo robił zdziwione oczy - to żegnaj! To co opisuje Sandra 24 jest mi w jakiś sposób znane. Z tym, że ja nie miałam żadnych owsików ani glizd tylko tasiemca nieuzbrojonego. Po łacinie nazywa się to Taenia saginata i ma od 4 do 12 m. Na łbie ma cztery przyssawki , którymi się trzyma jelita cienkiego. Rozmnaża w ten sposób, że się w sposób ciągły odrywają od niego wypełnione jajami człony. On sobie ciągle rośnie na długość, a jak gdyby ogon (te człony z jajami) mu się ciągle odrywa. Nie złapałam tego przypadkowo tylko świadomie połknęłam zakupione jajo w celu odchudzania się. Teraz stało się w pewien sposób modne, ale kiedyś to była taka nowinka. Chciałam zrzucić trochę wagi, aby ciągle ładnie wyglądać. W zamyśle ten pasożyt miał wchłaniać częściowo to co ja wcześniej zjadłam. Oczywiście z początku niewiele wiedziałam na temat tego, jak się rozmnaża i że zatruwa toksynami organizm żywiciela. I tak sobie myślę, ze te biedne dresy nieźle musiały podjeść sobie tych jaj. Lizali tyłek upaprany jakby nie było kałem, w którym na pewno były jaja tasiemca. Wiercili językiem głęboko w moim śmierdzącym tyłku nie mając pojęcia, że jest tam tysiące jaj pasożyta. Oczywiście ja też o tym nie wiedziałam. Pewnie niejeden miał za darmo kurację "odchudzającą"?! Potem poszłam do lekarza i mi to zlikwidowali lekami. Nigdy więcej czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzki przemiot
Majka od dresów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA - hmm....
Chyba wiem z czego czerpiesz przyjemność Majko od Dresów? Czuję ten jazz! Nie szukałaś tylko przeżyć związanych z drażnieniem odbytu, ale podnieca cie też to, że taki facet co to jak mówią - bez kija nie podejdzie i za niewłaściwe spojrzenie gotów zabić, liże twój śmierdzący upaprany gównem tyłek i jeszcze mu to sprawia przyjemność. Przynajmniejudaje, ze tak jest. Robisz ćwoka w przysłowiowe bambuko. Ty, pewnie ładna drobna myślę kobieta, sprowadzasz go do roli nędznego robaka - gównojada. Musisz mieć w sobie dużo sprytu i zimnej krwi? Ja bym się bała z takimi zaczynać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .mazowszanka.
wodospad-może bym ja tobie wylizała. nabierzesz jakiegoś doświadczenia. co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja owszem lizałem i to jest świetne uczucia, ale jesli chodzi o moją osobę to kobieta mi jeszcze tego nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He he he
A mnie lizano, wkładano naśliniony paluszek i ustami robiono dobrze ( dla złośliwych, była to dziewczyna...he he he ) pózniej się jej odwdzięczyłem tym samym...super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka od dresów
Do ONA hmm ! Trafnie odgadłaś co mną powoduje, zresztą sama o tym napisałam. A wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim? Czasami było tak, że takie bydle przyłaziło do lokalu z dziewczyną i to często bardzo ładną, czysto i schludnie ubraną. Widać było, że to nie jakaś dziwka tylko normalna dziewczyna, która nie wiadomo dla czego plącze się z takim indywiduum. Było to można poznać gdyż taka dziewczyna była trochę na uboczu, wyciszona traktowana przez takiego gbura jak wytresowany piesek na łańcuchu chodzący przy nodze. I taki zawsze powtarzam zawsze zostawiał swoja dziewczynę i szedł ze mną lizać mi tyłek. Nieraz było tak, że nawet jej się nie tłumaczył tylko szedł ze mną, a ona to widziała. Zdarzyło mi się to kilkanaście razy. Właściwie to jeszcze bardziej niż dres jarał mnie dres z dziewczyną. To było większe wyzwanie i większa przyjemność. Ja w ten sposób coś mówiłam takiej dziewczynie. Zobacz z jakim s.... przyszłaś. Zostaw to ścierwo, porzuć, bo twoje życie z nim nie będzie miało sensu. Jeśli o czymś przekonałam taką dziewczynę i to zrobiła, to była moja podwójna wygrana. A jeśli nie to jak to mówią jechał ją pies - jest już stracona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON lubiący brudne tyłki
Obiektywnie rzecz biorąc lizanie czystego pachnącego mydłem tyłka nie ma sensu. Kiedyś miałem dziewczynę która się myła zawsze przed seksem. Była piękna jak marzenie, zadbana, miała piękne jędrne opalone ciało, zawsze dobrze ubrana itd. Gdy chciałem się z nią kochać przygotowania do tego trwały godzinę. Najpierw ona się dokładnie myła. Potem ja się musiałem zawsze umyć. Potem często ochota mi już odchodziła na seks.Długo trwało zanim dała sobie lizać tyłek strasznie przy tym zażenowana. czysta dupa to jak lizanie ucha czy czegoś podobnego. Podniecało mnie to jakoś, ale mizernie. Żadnych smaków ani zapachów. I taki sterylny seks trwał długo. Aż pewnego razu poszliśmy z kumplem na dyskotekę, gdzie poznaliśmy dwie już trochę podpite dziewczyny. Takie jak to mówią rupieciary, trochę z marginesu społecznego. Całkowite przeciwieństwo mojej dziewczyny: brudne zepsute zęby, ciuchy jakieś pomięte niemodne zużyte, cuchnące papierochami podobnie jak ciało i tłuste włosy, chrościata twarz i jak się okazało później pośladki ( co nie oznacza że miały jakąś kiłę czy coś w tym rodzaju, bo nikt z nas niczego nie złapał od nich). Śmiały się głupkowato nie wiadomo z czego. Gadały różne głupoty i wszystko robiły przez to podpicie jakby w zwolnionym tempie. Gadka szmatka, dyskoteka się już kończy i pada propozycja z ich strony dalszej zabawy. Z tym, że my mamy postawić im: czyli kupić alkohol i papierosy. Kupiliśmy im papierosy, bo my z kumplem nie palimy kilka tanich win i poszliśmy przez dziurę w siatce do pewnego opuszczonego ogrodu, którego właściciele już dawno pewnie poumierali. No i tam winko, papieroski obłapywania. Z początku ta która była mnie przeznaczona trochę mnie odsuwała, ale potem było coraz śmielej, ręka pod sukienkę, w majtki, buzi, buzi, itp. Stwierdziłem, że ta śmierdząca na odległość rupieciara mnie bardziej podnieca niż ta moja sterylna wspaniała dziewczyna. Zaproponowałem, żeby mi zrobiła lodzika, a ona, żebym ja jej najpierw zrobił minetkę. a jak jej wiliżę tyłek, to ona to zrobi z połykiem. No i tak było z tym że robilismy to niejako na raty. Ja jej na początek chlapnąłem minetę. Była oczywiście niepodmyta więc jechało od niej moczem, potem i nie wiadomo czym, na odległość. Z tych majtek tez jej jechało ostro, bo ich nie zdjęła całkowicie tylko miała spuszczone prawie do kolan. Ale mnie to ostro podnieciło. Ten właściwie straszny smród wydał mi się czymś wspaniałym. Odkryłem, że taką cipkę mogę lizać bez żadnych oporów, Że przeżywam coś wspaniałego. W pewnym momencie gdy ja już porządnie wylizałem z przodu, ona mnie odsunęła i dała mi tym do zrozumienia, żeby zrobić zamianę. Przyklękła przy mnie i zaczęła mi ssać na stojaka. Possała trochę czym mnie jeszcze bardziej podnieciła, więc ja z kolei dałem jej znać, że będę ją lizał. I zacząłem od cipy, która już nie miała tak intensywnego zapachu wiec ją zacząłem obracać. Ja kucałem a ona stała z tym, że jak już była obrócona tyłem to się trochę pochyliła przez co kakałko było bardziej dostępne. Zapach z odbytu był nieco inny, ale stokroć jeszcze bardziej wyrazisty. Aż zwalał z nóg bo się zacząłem kiwać przy tym kucaniu. Wreszcie wylądowałem ustami, językiem i nosem w jej rowie i kakałku i się tym zaparłem. Lizałem z największą przyjemnością jaką miałem w życiu. Ten smród momentami odurzał mnie tak, że nie wiedziałem co robię. W pewnym momencie poczułem, że niedługo wytrysnę. wiec na giętkich nogach się podniosłem a ona z kolei kucnęła do dalszego ssania. Byłem tak podniecony, że złapałem ją za głowę i ostro waliłem ja w usta aż do końca w gardło. Nie zdarzyła nic zrobić ani się wyrwać gdy wystrzeliłem, ale nie w usta tylko gdzieś poza przełyk tak, że jej poleciało od razu do żołądka. Jeszcze nigdy nie załadowałem go tak głęboko. Nie wiedziałem że to jest w ogóle możliwe. a ona jakby połknęła rurę. No dobra! Idę jutro rano do pracy, wiec na razie koniec mojej opowieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bucior rozmiar 45
Naoglądałem się lizania dup co niemiara. Kiedyś późnym wieczorem wpadłem do kumpla gdzie było już kilku nieco narąbanych ziomali, którzy się dość ciekawie zabawiali z jedna młodą licealistką. To była bardzo ładna i zgrabna dziewczyna, nieźle nawet ubrana. Jej chłopak był winien sporo kasy kumplowi, a ponieważ nie miał jak oddać musiał przyprowadzić swoją dziewczynę i zostawić na cały dzień i noc, aż do rana. Ponoć ta dziewczyna bardzo go kochała i dla tego się zgodziła. Kumpel się pochwalił swoim ziomom i ci go odwiedzili z flaszkami i zrobili kocioł. Jak przyszedłem, to ona była już przez wszystkich porządnie wyruchana po parę razy, na różne sposoby, pojedynczo i grupowo. Wszystkim też musiała obciągać z połykiem. W końcu już chyba mieli dość, bo zaczęli wydziwiać. No i ktoś wpadł na pomysł, żeby ta dziewczyna mu wylizała tyłek. I musiała mu wylizać. Jak inni to zobaczyli, to też chcieli i ta licealistka lizała im kolejno tyłki. Nie było mowy o żadnym podmywaniu się. Opuszczali trochę spodnie, wypinali tyłki i ta robiła im minetkę, a oni śmiali sie i dogadywali: "głębiej z tym językiem" " co tak słabo liżesz" albo "mam ci pomóc". Trwało to bardzo długo i widziałem, że ta dziewczyna jest nieomal pół żywa od tego wszystkiego. W końcu trochę żal mi się zrobiło tej dziewczyny i powiedziałem kumplowi, że ja kupię od niego za pół litra wódki jakie ze sobą wtedy miałem i zabiorę na resztę nocy. I kumpel się zgodził z tym że tamtym powiedział, że ja ją jeszcze przyprowadzę później. W końcu odprowadziłem ją do przystanku i o powrocie na "kocioł" nie było mowy. Potem się dowiedziałem, że bluzgali mnie strasznie że jej nie przyprowadziłem. Ale moja wódkę wypili wiec niech sp....... Ważne, że tamten chłopak dług spłacił i miał w porzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjuiop
ZA DUZO PORNO NAOGLADANE DZIECI.:D:D:D I TO TEGO NAJGORSZEGO GATUNKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sratata nie ma bata
Bucior 45 chcesz przez to powiedzieć, że ty byłeś święty i nie wykorzystałeś tej dziewczyny? Mnie opowiadała kiedyś szkolna koleżanka z liceum, że miała chłopaka. który ją traktował jak śmiecia. Im bardziej ona była za nim tym, gorzej on ją traktował. W końcu kazał jej obsługiwać jego kolegów. Z tego kręgu wyciągnął ją nowy chłopak, którego poznała. Wiedział, że ona była tak traktowana (obracana na wszystkie strony jak bura suka przez psy) i postanowił jej pomóc. Zaopiekował się nią i zaczął się z nią spotykać. Problem w tym, że ona chyba polubiła seks na tyle, że zdradzała go z kim się tylko dało. Chciała żebym ja bzyknął, ale ja czułem jakieś obrzydzenie do niej i choć miałem okazje w jej mieszkaniu, nie zrobiłem tego. Co do lizania pupci - to czemu nie? Ale nie każdej dziewczynie, która się napatoczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bucior rozmiar 45
Nie byłem święty i swoje dostałem od niej u mnie w mieszkaniu. Tak naprawdę to chciałem ją mieć tylko dla siebie, a reszta to ściema. Przy nich nic z tego co lubię nie mógłbym z nią robić, bo zaraz by się wtryniali ze swoimi fiutami. Dziewczyna myślała, że jestem jak rycerz z bajki. I była mi tak wdzięczna, jakbym jej życie uratował. Robiłem z nią co chciałem prawie do południa, a ona była szczęśliwa, że to ja, a nie oni. Później musiałem z nią iść i ją do autobusu wsadzić, bo się bała w dzień sama na ulice wyjść. Wszędzie ich widziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludwik nie od zmywania
A mnie się lizanie tyłka teraz trochę źle kojarzy. I ma to związek z dwoma wydarzeniami. Jedno dotyczyło mnie. a drugie kogoś innego. Opisze to moje. Kiedyś się spotkałem z pewną dojrzałą kobietą poznaną na czacie i poszliśmy do taniego hotelu w celach seksualnych. Była to czysta, inteligentna, ładna i zgrabna kobieta w wieku pod 40. Pełniła dość ważne funkcje w pewnej dużej firmie, ale nie podam jakie i gdzie z oczywistych względów Przed seksem kolejno poszliśmy się odświeżyć pod prysznicem. Po grze wstępnej na zachętę zrobiłem jej fajną minetkę i niczego złego nie zauważyłem u niej. Żadnego brudu czy brzydkich zapachów. Wtedy ona leżała na łóżku z pupą na pościeli, a ja jeździłem jej ustami i językiem od szyi do jej ładnie wygolonej cipki. Potem zaproponowałem 69. Tutaj muszę powiedzieć, że lubię podczas 69 jak podniecona kobieta w pewnym momencie się opuszcza i ostro się ociera cipką po moich ustach i nosie i całej twarzy. Nie ma wtedy podziału na cipkę i pupę. Liże się i ssie obydwie dziury nie zastanawiając się na tym, która jest od czego. Jestem wtedy wtulony we wspaniałe wilgotne krocze, a twarz jest cała w śluzie, co wtedy sprawia, że odpływam. Kobieta mnie nieomal gwałci swoim kroczem, rytmicznie wbijając się się w moją twarz jakby się nadziewała na penisa. Wyszukuje nierówności mojej twarzy w postaci ust nosa i języka aby nimi drażnić swoja muszelkę i kakałko. Zwłaszcza moment tuż przed orgazmem kobiety potrafi być czystym szaleństwem. Z reguły jest już u mnie po orgazmie. Wcześniej kobieta zwykle mi obciąga więc jak się u niej zaczyna szaleństwo nie czuje nawet, że się z lubością spuszczam w jej usta i bezwiednie połyka całą spermę nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Nie raz to już przećwiczyłem na dziewczynach i dojrzałych kobietach. Chciałem aby tym razem też tak było, więc się położyłem na plecach a jej kazałem wejść na mnie na górę i wypiąć tyłeczek nad moja twarzą. Ona miała ssać mojego penisa, a ja robiłbym jej minetkę. Potem w zamyśle chciałem żeby się opuściła i płasko leżała kroczem na mojej twarzy, tak jak już to opisałem. Wtedy nos jakby nie patrzył jest w dupci. Ale do tego co uwielbiam nie doszło! Niestety zakończyło się krótką niesatysfakcjonującą mnie minetką z mojej strony i krótkim ssaniem mojego fiuta z jej strony. No wiec jak była uniesiona nade mną i zacząłem lizać jej cipkę to jej z dupy tak zaśmierdziało kloaką, że myślałem że zwymiotuję. Niby była czysta, wydepilowana, przed chwilą się podmyta, ale z dupska jej zajechało straszliwym smrodem - jakby stare wiekowe gówno. Gówno do kwadratu, które skisło po wysraniu i leżało w starej szafie przez miesiąc. Oczywiście było już w tym momencie po 69. Nie zniósłbym tego smrodu w nosie. Nie odpłynąłbym tak jak zwykle. Miałbym wrażenie, że ktoś sra na mnie, a w tym się nie lubuje. Byłem wk....y na maxa. Tu już żadne mycie dupy by już nie pomogło. Potem był klasyczny seks ze spustem w cipę zupełnie mnie nie satysfakcjonujący choć ona zdawała się momentami odlatywać. Od razu się domyśliłem, że pani lubi seks analny i ma tak rozruchaną dupę, że zwieracze nie trzymają jak należy i smród z trzewi przedostaje się na zewnątrz. Jeśli tak to musiałem zmienić rodzaj seksu. W pewnym momencie powiedziałem jej, że teraz spróbujemy seksu w pupcie na co ona bez słowa przystała. Tu cie mam - pomyślałem. Lubisz anala i jesteś specjalistka od tego?! Ale ja też jestem i wole walić w z natury ciasne dupsko niż w twoją rozklekotaną cipę ( w poprzednim numerku z trudem spuściłem się jej do cipy) Z taką można sobie na wiele pozwolić bez obawy zrobienia jej krzywdy. Miałem ze sobą żel poślizgowy wiec poprosiłem, aby się położyła na boku tyłem do mnie i lekko jej posmarowałem środek kakałka żelem. Kiedy się tylko przyłożyłem mojego penisa do jej pupy, ona sama zaczęła się nadziewać i wprowadziła go sobie całego do środka. Było widać, że to uwielbia. Zdobiłem właściwie błąd, bo trzeba było przez jakiś czas pozwolić z jej strony na ruchy. Sama by musiała się wyginać więc tak by się ustawiała, żeby czuć go jak najmocniej i najprzyjemniej w sobie. A mnie nie byłoby wcale źle. Tu rada dla wszystkich - Gdy pieprzycie w dupę, pozwólcie partnerce /partnerowi najpierw samemu się nadziewać. Ona wie na co może sobie pozwolić, czy ją boli czy nie. Czasami może to trwać bardzo długo, bądźcie wtedy cierpliwi i wyrozumiali. Osoba walona w dupcie będzie miała wrażenie, że to ona panuje nad sytuacją, że ona tego chce, a wy jesteście bezpiecznym dla niej dodatkiem. Pójdzie jej i wam łatwiej i bez zbędnych stresów. Przejmujcie inicjatywę dopiero później gdy już dupcia będzie nieco rozbita przez jej właścicielkę, a ona sama mocno podniecona. W tym wypadku pani nie trzeba było długo rozgrzewać, choć dziś pozwoliłbym jej, aby zaspakajała się moim penisem analnie sama. Ale wtedy byłem niecierpliwy i błyskawicznie znalazłem się na jej plecach. I zaczęło się królewskie pieprzenie. Waliłem ja w dupsko z całej siły, to zmniejszając to zwiększając tempo i siłę uderzeń. To była ostra jazda jak na Formule 1. Olbrzymie dwuosobowe łoże obijało się o ścianę jakby to był jakiś leżak. Moja partnerka podobnie jak i ja najpierw stękała, a potem zaczęła coraz głośniej krzyczeć z podniecenia. Orgazm mieliśmy zajebisty. Waliłem wiele dziewczyn i kobiet, ale ten anal był najlepszy jaki dotąd w życiu miałem. Tak wiec jej dupa do lizania dla mnie się nie nadawała, ale do walenia jak najbardziej. Dodam ze na ptaku nie miałem z jej strony żadnych niespodzianek czy rdzawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natanek
Bardzo mnie zainteresował ten wątek gdyż jestem niejako zmuszony do lizania odbytu mojej żony. Mam problem podobny do opisanego powyżej. Ale po kolei! Moja żona uwielbia seks analny i bez niego nie wyobraża sobie stosunku i współżycia ze mną. Przede mną moja żona przez kilka lat miała chłopaka, z którym obawiając się ciąży, współżyła analnie. Z tym, że jego penis był ponoć o wiele mniejszy objętościowo niż mój. W związku z tym, często się w ten sposób kochamy. Problem w tym że moją żonę bardzo boli wkładanie mojego członka w jej odbyt. Żadne żele czy wazeliny w tym nie pomagają. Ani oglądanie porno filmów, ani najbardziej namiętne i wyszukane gry wstępne. Nie pomaga też wkładanie jej najpierw palca w pupę. Jedynie gdy jej bardzo długo liżę językiem odbytnice, wkładając głęboko do środka język, coś się w niej odblokowuje, zwieracze wiotczeją, otwór odbytnicy się powiększa i staje się wyraźnie miękki. Wtedy ostrożnie mogę włożyć swojego penisa do odbytu zony. Potem z każdym moim ruchem jest już lepiej i po paru minutach mogę odbywać bardzo przyjemny dla mojej żony stosunek analny. Najgorsze jest to lizanie jej odbytu, bowiem pomimo tego, że się bardzo dokładnie i głęboko podmywa, strasznie czuć jej z odbytu kałem. Jest to bardzo nieprzyjemny zapach podobny do tego co opisał poprzednik (nie pamiętam teraz jego nicka). Właściwie nie jest to zapach tylko kupy, a jakaś mieszanina kału + wyziewów z rur kanalizacyjnych albo zgniłego mięsa. Jestem zmuszony nie tylko do powierzchownego lizania odbytu, bo tak mógłbym lizać godzinami bez efektu, tylko muszę rozszerzać jej kiszkę stolcową i po maksymalnym włożeniu tam swojego języka drażnić nim ścianki wewnątrz. Mógłbym to robić np palcem czy kupionym do prób plugiem analnym z wibratorem, ale to jest jak już wspomniałem nieskuteczne. Pomijając moje odruchy wymiotne ( kiedyś nie wytrzymałem i zwymiotowałem) to po takim lizaniu, ten obrzydliwy zapach udziela się mojej jamie ustnej tak, że żona nie chce słyszeć o żadnych pocałunkach. Przypomina to kwadraturę koła. Ja sam po takim lizaniu przez długi czas czuję w ustach nieprzyjemny smak i zapach. Nie pomaga mycie zębów czy płukanie gardła. Dostaję od tego jakieś afty, pojawiają się wrzody i guzy. Co ja mam robić? Bardzo kocham moją żonę i nie chciałbym jej stracić. Wiem, że jeśli nie będę jej zaspakajał jak tego chce, to odejdzie ode mnie i moje życie straci wszelki sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barnaba czarodziej.
Natanek, jak będziesz miał dmuchać w dupsko swoją ukochaną małżonkę, to przyprowadź jej jakiegoś młodego chłopaka i niech najpierw przetrze jej szlaki cienkim kutasem. Jeśli się spuści w dupę żony, to tym lepiej. Będziesz miał potem lepszy poślizg przy ruchaniu. Tylko pamiętaj, że musi mieć skończone 15 lat. Młodszemu niż 15 prokurator trzyma łapę na jajach. Ze znalezieniem napaleńca nie będziesz miał większych kłopotów. A jak dobrze pójdzie, to jej jeszcze tyłek wyliże nie zważając na smród. Natanek trzymaj się i nie daj się wykorzystywać! To tyle w temacie. A co do lizania pupska, to wszystko zależy od samej dziewczyny. Musi być ładna i robić na mnie wrażenie. Musi mieć to coś w sobie, co nawet ciężko określić. Nawet piękna, ale bucowata dziewczyna nie ma u mnie szans na taką pieszczotę. Dużo tu zależy od mojego podniecenia i higieny majteczek dziewczyny. Majteczki muszą być sterylnie czyste bez brzydkiego zapachu. Nie jara mnie wąchanie tydzień nie zmienianych majtek. Gdyby tak mi się trafiło jak to ktoś przede mną opisał, że musiał wąchać do połowy spuszczone śmierdzące i brudne majty, to bym dalej rzygał niż widział. Przed stosunkiem zawsze biorę do ręki zdjęte wcześniej majteczki dziewczyny i uważnie je oglądam, czy są czyste i nie mają żadnych śladów kału czy żółtych śladów moczu albo śluzu. Majteczki muszą być białe, bez żadnych nadruków, zbędnych naszywek, ozdóbek czy koronek. Czym prościej uszyte tym lepiej, ale koniecznie białe. Jest to bardzo ważne dla mnie. Potem przykładając je sobie do twarzy i nosa wielokrotnie mocno się nimi zaciągam. Jak czuję jeszcze mydlany zapach np. jakiś dobry płyn do płukania, to jest OK! Ewentualnie może się do tego dołożyć leciutki tylko zapach cipki, ale już nie ostry zapach moczu. To jest jak już wspomniałem dla mnie bardzo ważne. Czasami jeszcze przed spotkaniem najpierw mówię dziewczynie co lubię i jakie ma mieć majteczki. To jest konieczny warunek udanego seksu. Kiedy stwierdzę, że majteczki mi się nadają, owijam nimi mojego penisa. Ale tak, aby żołądź stykał się z miejscem gdzie normalnie styka się z nimi cipka. Tylko to mnie jest w stanie zajarać i spowodować pełny wzwód. Nie zniósłbym, gdyby to miejsce było było w jakiś sposób skalane. Po stwierdzeniu, że majteczki są czyste i się nadają, już dalej nie muszę sprawdzać higieny dziewczyny tylko nie tracąc czasu zaczynamy się kochać. Jedna ręką powoli się branzluję uważając, aby majteczki się nie zsunęły z penisa, a druga ręką i ustami pieszczę ciało dziewczyny. Liże wszystko oprócz kakaowego oczka. To miejsce zawsze zostawiam sobie na koniec przed finałem. Gdy branzlując czuje, że niedługo będę szczytował zaczynam lizać kakaowe oczko dziewczyny. Im większe podniecenie tym głębiej zagłębiam tam mój język. Wytryskam w miejsce styku majteczek z cipką i to powoduje, że zwykle omdlewam na jakiś czas. Rozkosz mam nie do pisania, ale tez jestem osłabiony bardzo. A potem jak już dojdę do siebie, zmuszam się do dalszego seksu, aby w pełni zaspokoić dziewczynę. Robię to nieomal mechanicznie, bez większego podniecenia. Gdybym tego zaniechał, szybko straciłbym dziewczynę. Też zresztą żadna nie jest na stałe. Parę miesięcy znajomości i kochania się i szukam następnej. Po prostu, po jakimś czasie muszę mieć w ręku majteczki noszone przez inną dziewczynę. Bo magia majteczek szybko mija. Muszę mieć świadomość, że inna, nowa cipka styka się z nimi. To jest niezwykle dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_35
Oczywiscie ze lubia,,ja uwielbiam taki rodzaj pieszczot ,jestem z Trojmiasta ,moze jest chetna pani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,
lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobiusz maksymalny
Do gościa powyżej. To ona cię cały czas obracała tak na boku? I nigdy potem nie dałeś poznać po sobie, że wiesz o tym co zaszło? Ja przeżyłem coś w podobnym stylu, ale to była o rok starsza ode mnie kuzynka, a właściwie to siostra cioteczna i nie lizała mi tyłka, a tylko zrobiła loda pod koniec którego się obudziłem. Udałem, że się budzę, bo tak naprawdę czułem co robi od samego początku. Efekt tego był taki, że pieprzyłem ją jeszcze tej nocy w piczu, paszczu i dupalu. Myślałem, że wyro rozwalimy. Ciekawe, że nikt nie przyleciał z dołu gdzie były huczne imieniny sprawdzić czemu łóżko skacze po podłodze? Do dziś się spotykamy na bzykanie i przychodzi to nam tym łatwiej, że przecież jesteśmy rodziną a ja jestem chrzestnym jej dziecka. kupuję czekoladę, jakąś maskotkę czy ciucha dla małej i mam śmiałe oko do niej iść do chrześnicy. Zresztą dbam o to dziecko jak o własne, bo jest to najprawdopodobniej moje dziecko z nią. 100 % pewności nie mam, ale jest bardzo do mnie podobna i narodziła się po okresie naszych bardzo intensywnych starań w tym zakresie. Ona mi powiedziała, że wolałaby mieć dziecko ze mną niż z jej mężem i pewnie tak się stało, bo kochaliśmy się bez żadnych zabezpieczeń po parę razy dziennie. Jej mąż pracował do późnej nocy i nie w głowie mu było spółkowanie z żoną, a ta była potrzeboska na maxa. W końcu mówię jej żeby się z nim przespała z raz, żeby później jakby zaszła ze mną w ciąże on czuł się ojcem. I tak było, zmusiła go w sobotę wieczorem do stosunku z tym ze miała już tego dnia ze mną kontakt i była dokładnie wypełniona moją spermą. Tak to w życiu bywa gdy człowiek myśli wackiem a nie rozumem. Z drugiej strony jest OK niczego i nie chcę zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo to lubię! Ale nie każdego dnia - musi być odpowiednia atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekko kimś zniesmaczony
Do gościa co pytał mnie. Nie leżałem cały czas na boku, a tylko przez pewien czas, głownie gdy lizała mi tyłek. Jak przeszła z drugiej strony łóżka to trochę niewygodnie jej było, wiec mnie zaczęła delikatnie obracać i w końcu znalazłem się na plecach. Człowieku co ona wyczyniała ze mną?! Rozchylała mi nogi i lizała jądra i brała je do ust, a potem schodziła niżej i lizała mi końcem języka rowek, ale już nie pamiętam czy sięgała do kakaowego oczka? w pokoju było ciemno więc nie mogła widzieć grymasów mojej twarzy. Z trudem mogłem się pohamować, żeby się nie wydało, że nie śpię. Ona lizała mi penisa w taki sposób jakiego nigdy nie doświadczyłem ani wcześniej ani nigdy potem. Wiedziała dokładnie gdzie są najczulsze miejsca np. lizała na około żołędzia w najszerszym miejscu, albo wkładała czubek języka w dziurkę, skąd wypływa sperma i mocz. Do dziś nie wiem czy czasem nie chciała mnie mimo wszystko obudzić tym? W każdym razie teraz bym się jednak obudził. Nie mogłaby tego ukryć i miałbym być może ruchanie przez resztę studiów? Po czymś takim byłaby moja na full maxa do eksperymentów nie z tej ziemi. Zresztą ty to rozegrałeś lepiej niż ja. Ja to zrozumiałem już na drugi dzień. Ale robienie jej jakichś aluzji po fakcie nie miało sensu. Zresztą znałem przecież różne dziewczyny i kochałem się z nimi. Chodziłem w tym czasie z dziewczyną, która później była moją pierwszą żoną. Ile ja w życiu okazji nie wykorzystałem przez głupotę i tzw. zasady np. to że się nie wali dziewczyny kumpla nawet jak wchodzi sama do łózka, to szok. Płakać mi się chce nad własną głupotą jak sobie to przypomnę. Panny i mężatki - było tego sporo. A ja, a to trochę za gruba, za niska, za wysoka, buźka nie dość ładna, za bardzo się narzuca, mam dziewczynę to nie wypada. Ciągnęły mnie do wyra, rozbierały się abym je mógł zobaczyć w pełni, prosiły same albo przez inne koleżanki.Wycieczki były do mnie z pomagierkami, żeby mi "przemówić do rozumu" , a ja czym bardziej, która chciała (niby chodzić ze mną) to bardziej jej odmawiałem. A trzeba było rżnąc zboże jak było na polu do upadu, jak tylko się dało. "To se ne wrati" choć w życiu jednak zaruchałem i nie powinienem narzekać. Tyłka mi nie lizały oprócz tej jednej, bo nie było takiego zwyczaju i było to strasznym zboczeniem kiedyś, ale całowanie pośladków i gryzienie w tyłek było. Jedna dziewczyna tak się kiedyś podnieciła, że pogryzła mi tyłek. Nie wiedziała co robi gdy dostała nagle zajebistego orgazmu. Ale bycie lizanym jeśli ktoś potrafi to odpowiednio zrobić jest extra. Musi trochę śliny zostawiać na lizanym miejscu wtedy następuje dodatkowy efekt ściągania i wychładzania tej części ciała, co potęguje doznania. Natomiast plucie na ciało partnera i lizanie tego uważam za obrzydliwe. Kiedyś nie wytrzymałem i mocno uderzyłem w twarz dziewczynę, która mi pluła na fiuta i jaja i lizała to. Zresztą uznała to za wspaniałe i chciała dostać więcej. Okazało się, że to ją rajcuje o czym wcześniej sama nie wiedziała nie mówiąc o mnie. No, koniec tej historii, choć książkę mógłbym napisać o moich intymnych przygodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×