Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kajaaa5

to nic, że oczy pełne łez I tak nadejdzie nowy dzień !!!!

Polecane posty

No ale bez przesady nie można komuś wypominać całe zycie błędów. Nie można ciągle wracać do przeszłości, rozdrapywać ran... Oczywiście, Ona powinna czuć że zrobiła źle, zraniła itd. ale bez przesady, bo będzie się źle czuła, niekomfortowo w tym związku :/ jak będzie wiedziała że jak masz gorszy dzień to bedziesz ej wypominał cała przeszłośc :/ A chyba nie o to chodzi . Ale mysle, że teraz nie powinienes się tym tak przejmować, zachowuj się naturalnie i tak jak podpowiada Ci serce, ciesz się tym, że teraz jesteście razem :) Po co masz się teraz zamartwiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
No właśnie i to jest w tym najgorsze, że nie wiadomo jak ona by się teraz starała i jak ja bym do tego podchodził to i tak zapomnieć się nie da :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati a tak wogóle Ona CIę zdradziła ? Czy najpierw Ciebie zostawiła, a potem miała innego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Ka.ja... Powiem Ci, że nie do końca sam wiem. Niby tamten był klientem w sklepie, w którym ona pracowała i znali sie jako znajomi, ale wiem że częściej zaczęli do siebie pisać już koło 20 marca a ona skończyła ze mną na początku kwietnia koło 10 więc sam nie wiem czy była już wtedy z tamtym czy dopiero zamierzała być :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananana
Mati mialabym identyczne odczucia jak Ty... wrocilam do chlopaka i nie wiedzialam jak sie zachowywac, zeby zrozumial, ze to ostatni taki numer mi wywinął.. Powiem Ci ze na poczatku mi wychodzilo to olewanie go, ze wiesz... ze duzo czasu przez te 2miechy sie pozmienialo (bo tyle nie bylismy ze soba) ale z czasem wrocilo do tego jak bylo kiedys... Szczerze mowiac mam tego wszystkiego juz dosyc!!! Myślę, ze ona nie odwinie Ci jakiegos numeru po raz kolejny, ale u mnie to jest tak, ze nie potrafie palic za soba mostów ;( wypominam cos przy kazdej klotni... aj najchętniej sprobowalabym z kims innym, mam dosyc poprostu... Obiecuje ze zadzwoni, ze sie spotkamy, ze pogadamy a tu jeden wielki chhuuuj (przepraszam za wyrazenie) Spotykamy się codziennie, tylko ostatnio jakos tak się kłócimy dzien w dzien i wczoraj sie nie spotkalismy dzisiaj mielismy pogadac, ale tez sie nie spotkamy, bo zmeczony jest po pracy... A ja nienawidze okladac jakis rozmow, a on sie boi kazdej rozmowy! jestesmy ze soba 5 lat, a on jeszcze tego nie zrozumial ze ja nie lubie czekac na to zeby pogadac! ;( ajjj... meczy mnie to wszystko ;( soryy ze wam głowe zawracam, nie musicie tego czytac poprostu musialam się wyzalic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
I nie jestem też tak pewny tego czy teraz tamten jej tak to odpuści że go zostawiła, bo wiem, że jest porywczy, a on mieszka tam gdzie ona czyli mogą być problemy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananana
hehe a moj chlopak zerwal ze mna rok temu 29marca, hehe chyba poczuli wiosne i postanowili automatycznie zmienic cos w swoim zyciu... aj, dupa;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka.ja-------- nie mowie,ze trzeba wypominac cale zycie!! baaaa nawet nie mowie by to robic celowo!!! twierdze ,ze bol jest tak silny ,ze sila wyzsza czasami wyrwie sie i powiesz pare przykrych slow. Radzisz autorowi by sie nie zamartwial zdrada ale to sila wyzsza, nie da sie pogodzic sie z tym z dnia na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Nananana... Pisz jak masz potrzebę, po to tu jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się korala, zapomniec napewno się nie da ale trzeba się tez cieszyć że się jest znowu razem a nie zadręczać tym wszystkim. W złości owszem... różne rzeczy się mowi, ale to każdy chyba rozumie... A po co Mati ma się zamartwiać, bez przerwy analizować, myśleć ? Owszem, będa takie mysli ale Niech się zachowuje normalnie,bez żadnych gierek, podchodów, minie trochę czasu a wszystko się zacznie układać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Nananana... Ja miałem tak ze swoją byłą przed rozstaniem. Ja wolałem rozwiązywać spory rozmową, a ona kłótnią. Dla mnie rozmowy powinny coś wnosić, powinny być chociaż trochę konstruktywne, a u niej nie bardzo. I rozstaliśmy się tylko dlatego, że ona nie potrafiła mi powiedzieć, co ją boli. Dla mnie to rozstanie przez głupotę :), ale jak przez tą głupotę się porobiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś do mnie zadzwoniła. Porozmawialiśmy trochę i zaczęła przepraszać, że zadzwoniła , bo wie że potrzebuje trochę czasu ale nie mogła się powstrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati moim zdaniem to nie ma co się zadręczać, co będzie to będzie . Ciesz się tym co jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka.ja... wiem, że powinienem się cieszyć tym, co jest teraz, ale trochę się boje nie ma co :) Jak znów się otworzę to mogę się narazić na kolejną akcję chociaż wcale nie muszę, ale nigdy nic nie wiadomo i w tym jest problem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie sobie czas :) Minie trochę czasu, zobaczysz jak się wszystko ułoży... To zrozumaiłe, że narazie jesteś nieufny i w sumie tak powinno być, nie martw się, daj sobie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera, dlaczego tak ciężko z wami Kobiety, a bez Was jeszcze ciężej hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To samo mozna o facetach powiedziec :P Hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra lecę na kurs niemca Drogie Panie, tak więc do wieczorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No drogie Panie, co się dzieje, że tylko mnie nie ma i taką nudą tu wieje?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się melduje :) Jak Wam wieczór mija :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym to pewnie już to widać, ale się zaciemniłem (w końcu :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, może powiecie, że jestem nienormalny, że tak cały czas naciągam ten temat, ale obawiam się trochę tej decyzji o powrocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati nie dziwię się, bądź co bądź to poważna decyzja.... Wiesz, ja na Twoim miejscu pozwoliłabym wrócić i poprostu dała czas na to by sobie wszystko w głowie uporządkować, przede wszystkim to nie rób niczego wbrew sobie i postępuj tak jak serce Ci dyktuje :) Ale wiesz co... mam przeczucie że będzie dobrze ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati nie myśl o tym zadużo, zobaczysz wszystko potoczy sie spontanicznie, bo co ma być to bedzie. Ja miałam dziś okropny dzień jakieś fatum nade mną czuwa... Pojechałam do miasta załatwić kilka spraw i jak na złość przechodząc przez ulicę zobaczyłam JEGO ależ było moje zdziwienie zawsze o tej porze był w pracy. Jak głupek zaczął trąbić i coś się wydzierać przez szybę aż mi wstyd było, bo ludzie sie dziwnie patrzyli. Jechał sam... nie wiem co to miało znaczyć te krzyki... Później widziałam, że był na gg ale się nie odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendela
wiesz Mati cos Ci powiem,mi pisales ze mam skonczyc sie uzalac nad soba a sam ciagle piszesz o jednym i tym samym.wiec tez Ci napisze:skoncz wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mendela, wiem że powinienem skończyć, ale...mam pewne obawy czy aby na pewno zrozumiała i czy czegoś ją to nauczyło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×