Kafe - nasz świat równoległy

ike pokazałem tylko, ze jestem w gotowości :p Czarno widzę resztę:) Chcecie bajkę na dobranoc? Właśnie napisałem, a że jest po 22-giej...

http://upload-1.vip.dailymotion.com/video/x95p3y_elizabeth-berkley_sexy

O, to to! :D

Jest piątek wieczór więc dzieci neo jeszcze nie śpią. To dla Was:) *********************************** NEO-BAJKA UŚWIADAMIAJĄCA *********************************** mikroporadnik dla rodziców neo "w tych sprawach" Dziecko w pewnym momencie życia zaczyn azadawać niewygodne pytania. Kiedy już wszystkie zwyczajowe metody zawiodły, np. - Idź do mamy/taty/babci/cioci - ona/on Ci wytłumaczy to lepiej - Masz jeszcze na to czas - Lekcje odrobione? itp. Wtedy należy przyjąć strategię mimikry. Oczywiście.. nasze kochane dziecko neo nie uwierzy, że jesteśmy tacy cool jak chcemy być. Starość nie radość i nie ma co zazdrościć Marcinkiewiczowi, że wydaje na swoją "miłość " cały swój wolny czas i przyspiesza moment zawału. Niemniej istnieją bezpieczne metody udzielenia informacji na tyle dla neo przejrzystych, żeby zrozumiało i jednocześnie nie zadawało zbyt wielu pytań. Do rzeczy. Na pytanie zaczepne typu: - Skąd ja się wziąłem na świecie? ... nie okazujemy zdziwienia i prosimy zuchwalca aby zaprowadził nas do kompa (o ile oczywiście już przy nim nie zasiada). - To bardzo proste. Zaczęło się od tego, że tata zarejestrrował się na forume. - ??? ( Tu mała uwaga: nigdy nie mówcie neo, że kiedyś nie było internetu. Nie dość, że ograniczacie sobie tym pole manewru, to jeszcze wychodzicie na kłamców i idiotów, bo przecież internet był zawsze!). Po chwili zdziwienia kontynuujecie: - Tata buszował po topikach i pewnego dnia zalogowała się tam twoja mama. - To ona też była na forume? - No.... ona szczególnie :) Konsekwentnie i z zimną krwią logowała się codziennie i nawet zakładała topiki! Później tata i mama pisali do siebie regularnie. Aż przyszedł czas, żeby wypróbować real. - Chciało się wam wychodzić? Od czego gg? - Nie chciało, ale sieć padła, więc... spotkaliśmy się w cyberkafejce. W pewnym momencie mama zaproponowała, żebyśmy zrobili razem download. - Jak to: razem?? - Bo razem był lepszy transfer a plik był p2p. - To nie mogliście akceleratorem? - No coś ty! Dopiero się poznaliśmy... Tu staramy się nie robić nieprzewidzianych przerw. Może uda się przejść na inny poziom komunikacji. Byle szybko. - Wiesz, tata miał po prostu przy sobie pendrive'a dużej pojemności i dlatego mama mogła zrobić download.Klikneła tylko myszką i już transfer by poszedł, ale zauważyliśmy, że nie mamy ....żadnego firewalla! - I co, zapuściliście byle jakiego torrenta czy kupiliście oryginał u producenta? Neo bywa zaskakująco domyślne... Brniemy dalej. - Nie zdążyliśmy nic zainstalować, bo, bo... było już za późno, żeby nacisnać ,,escape'. Mama ściągnęła plik, który niepostrzeżenie zainstalował się na jej dysku. - I co - złapaliście trojana, co? Skąd oni to wiedzą? Od księdza proboszcza czy co? - Nie, trojana nie...ale robak typu malware wcisnął się na partycję. - A skan spod DOS-a? - Nie dało rady... zablokowało system. - I co zrobiliście? Wrzuciliście temat na forume z pytaniem co robić? Robi się gorąco, ale spokojnie kończymy temat stwierdzeniem ogólnym... - Na pomoc było za późno. Zrobiliśmy jeszcze parę razy restart i w końcu na ekranie pokazał się komunikat: "TRANSFER W TOKU. PRZEWIDYWANY CZAS OCZEKIWANIA - 9 MIESIĘCY." A potem mailem dostaliśmy tylko informację: "PROFIL ZOSTAŁ DODANY." I już siedziałeś przy kompie. Po tych wyjaśnieniach neopociecha ze zrozumieniem kiwnęła głową i skupiła się na WarCrafcie. Ufffff...... I pomyśleć, że to było na uczuciowym... Na szczęście na erotyczny założyliśmy blokadę przed dziećmi. Jakby co - REPEAT, PLEASE nam nie grozi. :p Nie wszyscy rodzice neo potrafią klikać na forume. I ci mają error... ************* http://www.youtube.com/watch?v=JldykMA4WcA ************* No brak słów! :p

Bądźcie czasem kreatywni. W jakikolwiek sposób oprócz ike to, Luśka tamto... Mały freestyle, a nie blabla... OK?

:) Szukanie bajka na pewno w jakimś stopniu na czasie;) Czyli odpada... "Czy to bajka czy nie bajka/ myślcie sobie jak tam chcecie/ a ja przecieżWam powiadam/ KRASNOLUDKI SĄ NA ŚWIECIE (...) :D swoją drogą zadziwia mnie wciskanie dzieciom na siłę dzisiejszej rzeczywistości do bajek, zamiast pzwolić im rozwijać wyobraźnię - czytaj Fredro pisze "mospanie" czy "zmiłuj się waćpan";) a wesoły rysownik przedstawia Pawła i Gawła z nowym modelem zalewanego telewizora i anteną satelitarną:D..... no i efekty powoli są widoczne...powyżej :P http://fun.noshit.pl/DIR-2009.05.07/fnp12.jpg (warto zerknąć na inne zdjęcia również:):)) http://fun.noshit.pl/odc_5511/page_0 Na dobry początek dnia:) http://marlena92.wrzuta.pl/audio/8b3jVyaeDrR/marek_grechuta_anawa_-_dni_ktorych_nie_znamy coby nie było zbyt poważnie:D http://rzeznik3000.wrzuta.pl/audio/95fo4nj8zHc/blenders-_czarny_ciagnik

pozd. od nałoga na poranne obudzenie :) http://www.youtube.com/watch?v=uCmjyt7ZmWc&feature=PlayList&p=7E1DB9000F831890&playnext_from=PL&playnext=1&index=1 mikroporadnik dla rodziców neo "w tych sprawach" :) "Dziecko w pewnym momencie życia zaczyn azadawać niewygodne pytania". chociaż w sumie należy się chyba cieszyć, że najbliższym ..." Nie wszyscy rodzice neo potrafią klikać na forume. I ci mają error... ;):D ale jak wiedzą wszyscy w Klubie P. net to nie wszystko .... http://www.youtube.com/watch?v=YdjE72yzxX8&feature=related

Wicky nie znam Gwarkowej ani jej profilu bo prawdę mówiąc nie śledzę kafeterii i innych tematów. Wpadnę (tfu! znaczy wejdę... znaczy wdepnę...znaczy zaglądnę... ufff! :p ) na jakiś inny topik w tzw. miedzyczasie i napiszę jeden-dwa posty aby wyrazić opinię na temat ale nic poza tym.

Czarownica "swoją drogą zadziwia mnie wciskanie dzieciom na siłę dzisiejszej rzeczywistości do bajek, zamiast pzwolić im rozwijać wyobraźnię " Myślę, że to całkiem pożyteczna elastyczność. Przystosowanie do czasów żeby pokazać i nauczyć tego samego w nowym opakowaniu. Teraz np. literatura - choćbyś się baaaardzo starała - nie jest atrakcyjna wyłącznie w papierowej formie:) Ale jako audiobook... Albo ...pisanie własnego bloga, który - jesli będzie słabiutki - od razu skrytykują inni, co zmusza po poszukiwania nowych form i treści na nim umieszczanych. A skąd je brać? z netu oczywiście. Wszelkie sentencje, złote myśli, cytaty z literatury czy filozofii. A jak ktoś nie rozumie wpisu to co robi? Wikipedia:) Łatwiej dziecko nauczyć dodawania w obecnym czasie zamiast na zapałkach to pytając: - Synu... jesli kupisz od kolegi komórkęokazyjnie za 50 zł i wystawisz ją na Allegro a zwycięzca wylicytuje 123 zł to ile zarobisz? Wyobrażasz sobie jaka to fajna kaska by była? :p Rozwój wyobraźni jest skazany obecnie na posiłkowanie się netem. Nie ma możliwości aby teraz przekazywać dziecku treści wartościowe POZA netem. A tam TEŻ jest Fredro i stado jego waćpanów i waćpanien :) ************** http://www.fredro.com/utwory/index.html ************** Nawet uświadamiać dzieci już nie trzeba, bo na dole tabelki jest kanon poezji erotycznej... Może po tej informacji jakieś neo jednak otworzy ten link... nie zrażając się szkolno-lekturowym słowem Fredro? :D :p

Czarownica I dziękl serdeczne za niezłą stronkę - kolejną rozwiającą się alternatywę dla oklepanych i coraz bardziej obciachowych Demotywatorów :) czyli fun.noshit.pl Demotywatory z atrakcyjnego króliczka staja się powli anakonda zżerającą własnych użytkowników. Co zauważyła konkurencja:) *************** http://fun.noshit.pl/DIR-2010.05.11/fnp12.jpg **************** ----------------------------------------------------------------- Zbudujemy lepszy świat... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3750138&start=0 ******** http://www.youtube.com/watch?v=KChtAfdjyio&feature=related ******** ----------------------------------------------------------------- szukanie.kafe@gmail.com

--------- http://fun.noshit.pl/DIR-2010.05.17/57.jpg --------- Przypomina mi się dziesiątki kreskówek, w których coś zżera coś, potem to coś ląduje w środku tego czegoś co to coś zżarło, a potem drugie coś zostaje w całości zwrócone... światu istot żywych. Dzieci naoglądają się takich bajek, myśla że tak ma być a potem ochoczo ruszają do FuckDonald'sa po bułę z jeszcze żywym mięskiem... albo z baaaardzo wiekowym :) Podczas zamawiania rzygburgera nauka chemii w promocji - gartis! -------------------------------- - Trzy razy mielone świńskie racice z emulgatorami, w papce z benzoesanu sodu i glutaminianu potasu polanego utwardzonymi tłuszczami z dodatkiem wypełniacza, spulchniacza i aromatu ponoć identycznego z naturalnym. - Nie mamy czegoś takiego... - Macie, macie. Nazywacie to cheeseburgerem. Trzy poprosimy na wynos. --------------------------------- aż ogarnia ruski śmiech... ************** http://www.youtube.com/watch?v=sEe-JtXvZFE **************

witaj Szukanie:) Wiesz to co wcześniej napisałam - nie chodziło mi o internet - rozumiem, że człowiek musi iść z postępem i wszelkie nowe rzeczy, ułatwiają mu życie:)Ja tego nie neguję, bo włanie internt daje alternatywę Raczej chodzi mi o takie ogólne odmóżdżanie, uczenie nas rysunkowego, pustego życia, które wlewa się coraz szerszym strumieniem. Może jestem już za stara:D ale nie mam ochoty oglądać śpiewających gwiazd, Dody, i całego chłamu puszczanego kiedy mam czas, żeby usiąść i odpocząć. Albo niedobrze mi kiedy widzę na głównej wp/onetu itd kto się jak ubrał, czy kupił sobie jakies buty, co założył po raz drugi. Zresztą tu na kafe też to już jest - jakieś pasztety, "gwiazdy" sprawdzające czy taki biust/cokolwiek innego może być;) albo zachowanie ludzi tu piszących wobec siebie... Taka mała bezsilność... :) chwilowe mozna wykasowac:)

przepraszam za wczoraj :(

"Raczej chodzi mi o takie ogólne odmóżdżanie, uczenie nas rysunkowego, pustego życia, które wlewa się coraz szerszym strumieniem. Może jestem już za stara" Stawiam tezę, że to nie ma nic wspólnego z wiekiem. Moze tylko dlatego, że z wiekiem spada zapotrzebowanie na szybko-dużo-kolorowo a rośnie popyt na jakość. Ten "rysunkowy" styl życia, jak go oryginalnie nazwałaś, to też pewien znak czasów, od którego nie sposób sioę uwaolnić nawet przecietnemu człowiekowi. Warto się zastanowić jednak - czy koniecznie trzeba się od niego uwalniać? Skoro media, w szczególności internet, oferują pełny asortyment - od chłamu poprzez ciekawszą rozrywkę aż do sztuki - to koniecznością jest po prostu wykształcenie w sobie umiejętności filtrowania. Dla własnej, prywatnej satysfakcji. Dzieci muszą do tego dojść z czasem, wcześniej "zanurzając się" w chłamie, żeby widziały różnicę. Tego nie można nauczyć dzieci wprost. Można im pokazywać, zachęcać - ubierając treść w atrakcyjną, współczesną formę. Ale by to zrobic poptrzebna jest praca w drugą stronę: - Rodzice powinni nauczyć się patrzeć na świat oczami dzieci. Nawet jeśli ta rzeczywistośc jest zapełniona rysunkowym światem celebrytów. Inaczej - różnice i okopy pomiędzy światami pokoleń poszerzają się i jest jeszcze trudniej. A sami dorośli? NIe widzę właściwie powodu, aby ograniczać się np. tylko do sztuki wysublimowanej i elitarnej. Dlaczego? Bo tak wypada? Nie chcę też ograniczać się do przaśnego świata Kiepskich (mimo dostrzegania ironii na życie w krajach na wschód od Polski i podwójnego dna moralizatorskich scenariuszy). Wydaje mi się, ze umiejętnośc rozumienia każdego z tych światów jest gwarancją, ze bedziemy w stanie je dokładnie rozróżniać i wybierać to, co akurat ma dla nas w danym momencie wartość nadrzędną. To tak jak z większością matek kilka miesięcy po porodzie: nic poza dzieckiem się prawie nie liczy. Ale nawet wtedy można poruszać się w tym wąskim zakresie tematycznym... od nienaturalnie kolorowych reklam pieluszek aż do fachowych portali dla młodych mam. Warto być i tu i tam. Dla własnej świadomości. ------------------ jestem w sieci. Czuje się tu panem życia i śmierci. mogę siać postrach jak koza nostra, A co ważne - nikt mnie nie rozpozna. Puszczam posta, gratka będzie ostra zaraz znajdę jakiegoś ofiarnego kozła. Prawdziwą twarz twoją skrył pseudonim jad sączy anonim, nie chodzi już o portalu cel, najgorszy wstyd to, że że po kropce jest PL. ------------------- kafeteria.pl :p Mezo feat. Kasia Skrzynecka "Opluj.pl" ************** http://www.youtube.com/watch?v=s2kSG2YpeY8 ************** Mezzo? Skrzynecka? Sztuka? Chłam? Szukanie własnego miejsca? Komu i co chodzi? O dumę narodową z bycia powierzchownym narodem, w produkcji wiadomości publicznych i ich odbioru? Co to ma za znaczenie... Kafeteria.pl :p

Samanta lisiczka Jesteśmy tylko ludźmi :) Jak samopoczucie? Wodopój pod ręką? :p ************ http://fun.noshit.pl/DIR-2010.05.28/fnp-5.jpg ************ ----------------------------------------------------------------- Zbudujemy lepszy świat... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3750138&start=0 ******** http://www.youtube.com/watch?v=KChtAfdjyio&feature=related ******** ----------------------------------------------------------------- szukanie.kafe@gmail.com

lisiczka.pl :p ---- http://fun.noshit.pl/DIR-2010.05.28/fnp-5.jpg ------ ----------------------------------------------------------------- Zbudujemy lepszy świat... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3750138&start=0 ******** http://www.youtube.com/watch?v=KChtAfdjyio&feature=related ******** ----------------------------------------------------------------- szukanie.kafe@gmail.com

''Wszyscy kochamy zaglądać do alkowy i mamy gwarancje ze odbiór będzie masowy A nawet jeśli jest to z dupy wzięte to i tak ludzie to czytają jak pismo święte. ENTER'' :)

********************************** W WIGILIĘ DNIA DZIECKA... ********************************** Podobno mężczyźni są jak dzieci... tak przynajmniej mówią kobiety. Powody takich sformułowań też nie są tajemnicą. Duzi chłopcy zachwycają się na ulicy lalkami i próbują się nawet nimi bawić, Bawią się samochodzikami - bez względu na ich wielkość i cenę. Biją się o to kto jest ważniejszy, mądrzejszy i kto ma na podwórku (czytaj: w pracy, w biznesie, polityce) najwięcej do powiedzenia, bo jak nie to w mordę). Przychodzą do mamy jak im xle bo mama zawsze powie: mój kochany synuś (nawet jak synuś jest KAczyńskim, Gatesem czy żulem spod budki). Ci najbardziej "męscy" jak beksy w przedszkolu płaczą kolegom przy piwie albo kochankom w mankiet - jacy to oni sa nieszczęśliwi i jak to inni nie rozumieją ich wzniosłych intencji życiowych. Ogólnie - dzieci, które zamiast pampersów mają bokserki. :) APELUJĘ! Żony, kochanki, mamy i siostry! Uczcijcie już dziś Dzień Dziecka w należytą powagą! Niechże się dzieci poczują kochane! W końcu jeśli kobieta ma dziecko, to jedno więcej nie robi różnicy :P Gdyby mężczyźni wychowywali dzieci ****************** http://www.youtube.com/watch?v=Ls8pzbHITNU ****************** I przyznajcie w duchu, że jeśli jakiś facet cieszy się z drobiazgu jak dziecko, to emanuje z niego taka dziecięca radość, którą lubicie, bo jest taka słodka... :)

I trzeba jeszcze wspomnieć o tym, że dzieci-mężczyźni mają wrodzona umiejętność sięgania po wszystko, czego potrzebują :) *********** http://www.youtube.com/watch?v=vX4apjm3xt4&feature=related ***********

:):D;)

http://www.youtube.com/watch?v=BPsOidDNIl0

http://www.youtube.com/watch?v=OKmyg--V7mE&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=7v4OU8iwX5Y

Gdzieś w każdym z nas jest dziecka ślad... - jak śpiewał Robert Janson. Prawda. Wyłazi w najmniej spodziewanym momencie. Dzisiaj mu wolno! KAZDEMU DZIECKU - ZAJE...DUŻO RODZICIELSKIEJ UWAGI! :) A jak niegrzeczne - to tata da łapą po ogonie *************** http://www.youtube.com/watch?v=l0fERorm0yk&feature=related ***************

Dziecka?

Rachunek za telefon :p

ale niewysoki :) **************** http://www.angelsms.pl/animal/447.gif *****************

Figę z makiem od mamy, a piątaka na piwko od taty. :)