Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drakulka

LUDZIE SA WSTRETNI I OKRUTNI! MOJ BRACISZEK ZOSTAL UPOKORZONY

Polecane posty

Gość aaaaggggg
a po drugie to rodzina nie powinna juz z nim o tym rozmawiac,powinni mu zapewnic jakies zajecie-a sprawe przyjecia zakonczyc zdaniem ze dzieci nie mogly przyjsc bo mialy jakies wazne sprawy-i juz wiecej nie wracac do tematu,na przyszlosc zapraszac tylko rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
Marguerite nienormalna to ty jesteś, że zadajesz takie pytania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marguerite
W takim razie trudno się dziwić, że nikt nie chciał przyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja mala jezynka
Tak? Ja tam jednak się dziwię, że dorośli, skoro nie chcieli posłać dzieci na urodziny, nie powiedzieli zwyczajnie nie, tylko przyjęli zaoroszenia. A chyba od osób dojrzałych i NORMALNYCH (wg Ciebie) należałoby się tego spodziewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
Nie wypowiadam się na temat komantrzów od tej pustej idiotki... :O Źle nikomu nie życzę, ale powinnać mieć dziecko chore np, na zespół downa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszzzz
Marguerite jest chyba z tych, którzy najchętniej zrzucaliby chorych ludzi ze skały, a na dodatek uważa, że brak kultury to norma... Zdziczenie obyczajów. Nieodwracalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marguerite
I to nie jest życzenie komuś źle ty parchu, tak? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
Parchu? Rozumiem, że to słowo znajduje się tylko w Twoim ograniczonym słowniczku? I tak to co napisałaś o tym chłopcu wróci do ciebie ze zdwojoną mocą więc obyś się nie zdziwiła, jak będąc w ciąży wystąpi konflikt serologiczny... Nie masz serca? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marguerite
Mam, ale co to ma do rzeczy? Wszyscy mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja mala jezynka
Tylko szkoda, że niektórzy nie używają. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
To taka przenośnia :O Sposób, w jaki się wyrażasz świadczy o tym, że albo jesteś tak głupia, że nie jesteś w stanie wyrazić choroby w inny sposób niz słowem `nienormalna`, albo po prostu nie masz serca i jesteś taką wredną suką, która ma ubaw nawet z ludzkiego nieszczęścia (czyt. nie masz serca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja mala jezynka
Wynocha, reklamiarzu, wszędzie Cię pełno. Nawet takiego tematu nie uszanujesz. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marguerite
Oj już tak się nie bulwersujcie łachmaniarki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
Czyli jednak jesteś głupia. No dalej-zapodaj jeszcze jakimś zajefajnym slangiem ze swojego ograniczonego słownika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marguerite
Po czym wnioskujesz, że jest ograniczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
Po Twoim sposobie wyrażania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle zmieniacie temat...
a Ty drakulka wiedz ze jest mi cholernie przykro i płakac mi sie zachcialo jak sobie to wyobraziłam.pozdrow braciszka i ucałuj. a tych calych rodziców...eh szkoda gadac. zjebani ludzie do kwadratu nie szanujacy cudzych pieniedzy ,wysiłków i czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssaszaaea
wytłumaczyć, wycałować, powiedzieć, że go ogromnie kochacie, że rodzina jest najważniejsza, kupić ROWER i zafundować mnóstwo atrakcji...zrobiłabym wszystko by wynagrodzić dziecku tak wielką przykrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakulka
Jesli chodzi o jego relacje o n jest bardzo za innymi, jest szczery, nie jest falszywy, nie potrafi klamac. Za kolegami jak sie to mowi moglby "skoczyc w ogien". Generalnie jego dwoch najblizszych kolegow to kuzyni, oni sie wiec beda trzymac razem.Ich rodziny daly znac dzien przed ze nie przyjda, bo gdzies wyjezdzaja.Jedna matka lekarka wiem ze miala od dawna zaplanowane wczasy w hotelu bo ma z tych lekow co przepisuja ludziom (firmy farmac placa),jej synek powiedzial ,ze bedzie, ale mama widac jakos nie miala czasu dac znac:/ Dla dzieci to cios, bo widza, ze cos jest nie tak. Ze u jednego kolegi byla cala klasa a u niego tylko jedna dziewczynka, ktora jeszcze przyjechala zlozyc zyczenia, bo sama chora byla:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakulka
Ta pani co pracowala tam, nie widziala czegos podobnego ,zeby tak dziecko sie czulo.Tym bardziej Kubus to przezywal ,bo przy innym stoliku bylo pelno gosci, dzieci ,a on sam z tymi moimi rodzicami tak stali i wpatrywali sie w drzwi. Juz nawet nie o prezenty chodzi, bo moj brat jakos nie mysli o tym, bardzo sie cieszyl na zabawe, w co beda grali itd. Ale zauwazam ,ze wstydzi sie isc na rower, bo ma taki starszy a inni po komuniach to nowe i sie z niego smieja. On jest niedowartosciowany chyba, bo ostatnio mowi, ze nie wyjdzie na rower bo nie ma ochoty itd.(a wiem ze chce), i chce miec nowy rower zeby inni go akceptowali:( DZIEKUJE ZA MILE ZYCZENIA DLA NIEGO! 🌻 Byl z mama na spacerze, ja nie potrafie sie pozbierac, ja wiem ,ze mu to za kilka dni wyjdzie, ta zlosc, zal... Jutro jedzie za to do kuzynostwa daleko z mama, takze mam nadzieje, ze zapomni o tym:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co to ma wspolnego
z tematyka dzialu tego forum idiotko? - "Życie uczuciowe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika pikaaa
wszystko ok, ale ja sie troche dziwie wam jako doroslym ludziom, ze nie zdawaliscie sobie wczesniej sprawy, ze to moze sie tak skonczyc. po pierwsze mowisz, ze Twoj braciszek jest chory - dzieci niestety potrafia byc bardzo podle i wredne, dla nich nie liczy sie to, ze ktos jest CHORY, tylko ze jest INNY niz oni. byc moze nie zdajecie sobie sprawy z tego, ze on jest zwyczajnie nielubiany lub nieakceptowany przez rowiesnikow? jesli tak jest, to nastepna sytuacja - rodzic przyjal zaproszenie na urodzinki, powiedzial synowi/corce ze w sobote sa urodziny Kubusia a dziecko odparło, ze nie chce isc bo go nie lubi. druga sprawa - czy ci rodzice naprawde zadeklarowali, ze ich dzieci przyjda, czy po prostu przyjeli zaproszenie, bo glupio im bylo odmowic jego przyjecia. jesli nie bylo na zaproszeniu napisane, ze prosicie o potwierdzenie przybycia, a zaproszenie zostalo jedynie WRECZONE, ale nie zadeklarowane ze strony innych rodzicow, to nie mieli oni obowiazku dzwonic i informowac i nieprzyjsciu. wiele razy dostawalam zaproszenia na imprezy roznego rodzaju i nigdy nie wiedzialam ile innych osob takie zaproszenia dostaje, moze cala klasa, albo i pare klas, myslisz ze przy okazji takich imprez kazdy dzwoni i informuje "przyjde" albo "nie przyjde"? ludzie wychodza z zalozenia, ze skoro organizujecie impreze gdzies w jakiejs sali zabaw, to ze pewnie dzieci bedzie multum i jedno dziecko w tę czy w tę nie zrobi roznicy. jesli nie mam racji, to zwracam honor i gardze takimi ludzmi, jak rodzice tych dzieci ktore nie przyszly. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja mala jezynka
"po pierwsze mowisz, ze Twoj braciszek jest chory - dzieci niestety potrafia byc bardzo podle i wredne, dla nich nie liczy sie to, ze ktos jest CHORY, tylko ze jest INNY niz oni." Zespół Aspergera to nie jest coś, co się bardzo rzuca w oczy. Jest wiele dzieci np. ewidentnie opóźnionych w pewnych aspektach rozwoju, a nikt nie robi z tego problemu, a już rówieśnicy najmniej. Np. mnóstwo dzieci na koniec podstawówki nie umie czytać. Mało które potrafi - szczególnie chłopcy - rozróżniać i nazywać swoje emocje, wszystko jak leci nazywając "złością" i wyładowując w postaci agresji. I tak dalej. Nie sądzę, żeby akurat to schorzenie było aż tak wykluczające ze społeczności. Gdyby tak było, w ogóle nie byłoby kogo zaprosić. A skoro wolał zabawę z kolegami niż rower, to chyba nie jest to żadna zaawansowana forma ZA. "jesli nie bylo na zaproszeniu napisane, ze prosicie o potwierdzenie przybycia, a zaproszenie zostalo jedynie WRECZONE, ale nie zadeklarowane ze strony innych rodzicow, to nie mieli oni obowiazku dzwonic i informowac i nieprzyjsciu. wiele razy dostawalam zaproszenia na imprezy roznego rodzaju i nigdy nie wiedzialam ile innych osob takie zaproszenia dostaje, moze cala klasa, albo i pare klas, myslisz ze przy okazji takich imprez kazdy dzwoni i informuje "przyjde" albo "nie przyjde"? " Każdy się mniej więcej z grubsza orientuje w sytuacji finansowej znajomych. Wiadomo, że ktoś niezbyt majętny nie zaprosi kilku klas. A przy okazjach typu urodziny, imieniny, parapetówka itp. raczej przyjęte jest informowanie, czy się będzie obecnym - przynajmniej w moim środowisku. Zresztą wystarczy chwila zastanowienia - i wiadomo, że poinformowanie zapraszającego oszczędzi mu ewentualnego kłopotu. Obowiązku nie ma - ale myśląca i jako tako uspołeczniona osoba chyba wie, co w tej sytuacji wypada zrobić. Po prostu szkoda dzieciaka i tyle. Jestem w stanie wyobrazić sobie, jak wielkie rozczarowanie przeżył. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipipiiii
Bardzo mi przykro, to istotnie okrutne, trzeba było kupić rower. Ale jeszcze jedna rzecz nie daje mi spokoju. Czy zaproszenia wręczał chłopiec sam, czy były one wręczane przez mamę i jakąś rozmowa z rodzicami tych zaproszonych dzieci? Bo to się ustala raczej z dorosłymi, dzieci same przecież nie przyjadą , musi ich ktoś przywieźć, potem odebrać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAE
ale świnie!!!! jak mogli tak zrobić?!! ;( Biedny. Ja też bym sie pewnie popłakała jakbym zobaczyła, jego smutną minke ;( Przez takie rzeczy, nie ufam w sumie nikomu tak do końca... powiedz bratu, ze ludzie czasem zawodzą i jakoś zajmij sie nim, ale nie na siłe!! niech popłacze jak chce. płaczcie razem, a potem sie bawcie. niech znajdzie lepszych przyjaciół!! chyba, ze to ich rodzice zabronili dziecią przyjsc. Głupkii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAE
i na dodatek ma na imie KUBA? chętnie bym go utuliła ;) uwielbiam to imię, jest najcudowniejsze ;) jak bede miec syna, to bedzie miał tak na imie (chyba, ze mąż mój bedzie Kuba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakulka
Dzieki jeszcze raz za slowa otuchy. Co do placzu-ON nie placze.Tlumi w sobie.Mama mu zrobila jedno zdjecie zanim przyszla ta jedna dziewczynka,i on sam stoi pomiedzy tymi talerzykami, przyszykowanymi owocami itd.Stoi caly spiety.Przepraszam, ze pisze tak jakos bez ladu i skladu, ale patrze na to zdjecie i widze, ze to dziecko nie zasluzylo na to:( A co do Aspergera-on ma tylko problemy z emocjami-jak widzicie nie zareagowal placzem, tylko tlumi to w sobie. A w klasie nie ma WCALE problemow z nauka, wrecz przeciwnie-byl nawet wybrany na konkurs matematyczny, bo lapie w mig:) Inna sprawa-zaproszenie bylo jakby z tego FikuMiku, Kubus wreczyl dzieciom. Tu panuje zasada nie powiadamiania ze sie bedzie (dzieci po prostu daja rodzicom i przychodza na umowione miejsce), ALE jak sie nie bedzie uczestniczylo to sie powiadamia (tzn jak dla mnie to jest logiczne, ze sie tak robi). Matka jednego chlopaka, lekarka miala dzis wyjazd do hotelu w gorach, to wiem na 200%, bo babcia tego chlopaka powiedziala mojej mamie i tacie (wygadala sie), dzis po urodzinach zadzwonila do mojej mamy powiedziec, ze byla WCZORAJ (!!) w tym miejscu ,ale nikogo nie bylo.Czy lekarz nie potrafi przeczytac ze zrozumieniem?????????? Po co te klamstwa? Moj tata, zlota raczka zawsze byl chetny do pomocy, swiatek, piatek, czy zalewalo mieszkanie, czy cos, z goraczka im drzwi naprawial, a tu... Szkoda tylko, ze zostalo zaplacone za te dzieci, mogl pojsc kto inny, albo nawet poszlibysmy do kina i byloby fajnie. Mam pisac prace magisterka, nie zrobilam dzis nic, jestem zawiedziona, smutna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drakulka
ktos wczesniej napisal ,ze rodzice nieswiadomie narazili dziecko na stres, bo nigdy nic nie wiadomo. On wlasnie mial wybrac, czy na tym placu zabaw zamknietym, czy rower. Jego kolega mial tam urodziny, Kuba byl i tez mu sie spodobalo.Wybral fajna zabawe z kolegami i kolezankami.Takze ten rower, ktory chce nie byl az tak wazny jak WSPOLNA ZABAWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro :O sama mam dzieci i wiem, jak czyje się mały chłopiec, do którego nie przyszli goście...Dorosłemu byłoby przykro, gdyby go ktoś tak potraktował. Biedny malec. Twoja mama powinna wygarnąć mamom tych zaproszonych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×