Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia28

dziwny związek

Polecane posty

Gość Gosia28

Witam Was :) Chciałam Wam opisać moją historię z facetem i prosić o uwagi do tego,bo chyba potrzebuje opinii,komentarza na to co się u mnie dzieje....i porady co mam dalej zrobić Prawie póltora roku temu poznałam faceta.Wszystko się zaczęło idelanie tak jak zawsze tego chciałam...on starał się o mnie ,szalony,zwariowany,potrafił dać mi tyle szczęścia,że często płakałam właśnie z tego powodu..(wcześniej nigdy tak cudownie się nie czułam)...po pół roku znajomości odezwała się do mnie dziewczyn a twierdząc,że jest przyjaciólką i kochanką właśnie mojego faceta...to był dla mnie szok...okazało się,że spotykał się z nią od roku...ja zawsze podejrzliwa nic nie zauważyłam,pierwszy raz tak zaufałam facetowi...wtedy chciałam odejśc,zniknąc ale już się wtedy zakochałam w nim...nie chciał ,żebym znieknęla,płakał zebym zostala,ze ona nic dla niego nie znaczyła...pokierowałam się sowim uczucią,nie dumą zranionej kobiety,nie rozsądkiem..irracjonalne zachowanie...wybaczyłam mu i po tym zaczęło się znowu cudowne życie z nim...oczywiście nie muszę mówić jak bardzo się starał,jak bardzo chciał odbudować zaufanie...ciężko mi było ale postanowilam spróbować....kolejne miesiące mojego szczęścia... i kolejna sytuacja kiedy się dowiedział,że jego była dziewczyna z którą był ponad 9 lat wychodzi za mąz,coś mu się stało i zaczął mnie odsuwać od siebie,starałam się jakoś to zrozumieć ale zaślepiona miłością poddałam się temu co mówił,czyli obiecanie ,że naprawde postara się o mnie,że zależy mu,że potrzebuje czasu na przemyślenie ale nie chce żebym zniknęła(probowalam kilka razy)...bolało,strasznie bolała świadomość ,że moj ukochany nadal myśli o swojej byłej...tłumaczył mi,że to nie chodzi o mnie,że jestem cudowna ,że bardzo chce być ze mną tylko nie jest chwilowo gotowy na coś poważnego..mieliśmy zamieszkać razem..wycofał się z tego...1,5 miesiąca temu coś mnie podkusiło i przeczytałam jego smsmy...zemdlałam...smsmy od innych kobiet,podziękowania za cudowne wieczory(te wieczory gdzie cięzko pracował..) Dziewczyny jestem w pułapce...kocham go tak bardzo,że nie umiem się złościć na to ,że jest takim sukinsynem....co ja mam dalej zrobić???...nadal się spotykamy,nadal sprawia mi tyle przyjemności ale...bardzo mnie rani...jak się można od tego uwolnić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztet_z_krolika
Zależy jaką masz osobowośc. Jeśli jesteś uczuciowa, chcesz rodziny, dziecka i idealnego domu to rzuć go w cholerę. A jeżeli jesteś kobietą taką jak ja, że tak powiem - twardo stąpającą po ziemi... No cóż. Przymknij na to oko, zacznij sypiać z innymi facetami. Pokaż że to nie on Cie skrzywdził, że to Ty go oszukałaś tym, że kochasz. Przynajmniej duma CI zostanie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
już się wykańczam,z zawsze uśmiechniętej optymistki stałam się wiecznie płaczącą,nie widzącą sensu w niczym osobą..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
no jestem uczuciowa ale nie tak do końca poukładana,nie chce jeszcze tworzyć rodziny...chciałam spotykać się z kimś innym...jest facet,który szaleje za mną ale co z tego...cholera jak ja wszystkich porównuje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj moim zdaniem
powinnaś się zastanowić czy chcesz takiego związku na całe życie. On się nie zmieni, to nie pierwsza jego taka akcja to tym bardziej radziłabym Ci go sobie odpuścić, chyba że wolisz czekać nie wiadomo na co. Ale z czasem będzie Ci coraz ciężej, możesz na tym bardzo ucierpieć, tym bardziej że już cierpisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztet_z_krolika
No ale czego oczekujesz? Że on teraz nagle powie Ci, że to nie jest tak jak myslisz i będzie idealnym partnerem - wiernym, czułym i kochającym? No proszę Cię, zejdź na ziemię. Zdradza i będzie zdradzał. Kropka. Taki typ. Znajdzie kiedyś kogoś na kim się przejedzie to może się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
zdaje sobie sprawę z tego,że on się nie zmieni...ale na tą chwilę sobie nie wyobrażam życia bez niego..to jest cholernie głupie ale nie mam pojęcia jak mam się uwolnić od tego..wariuje już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
on też był zdradzony ..i cholera nie wiem czy chce teraz się odegrać czy poprostu taki jest....już myślałam,żeby wyjechać stąd...uciec ,zapomnieć ale czy warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztet_z_krolika
Ja jestem inną kobieta niż Ty, więc to co teraz mówie to czysta empatia, nie ma tu nic opartego na doświadczeniu. Moim zdaniem powinnaś zmienić numer telefonu, wybrać kilka jakąś większa sumę z konta bankowego i wyruszyć na krótki 'urlop' połączony z dbaniem o siebie. Wrócisz, będziesz tęskniła, ale się nie ugniesz, nie odezwiesz się do Niego.Po jakimś czasie dasz się namówić na rozmowę. I wtedy bedziesz miala siłę powiedzieć 'nie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałaś smsy, usłyszałaś osobiście, co on wyprawia i nadal chcesz być z nim??? Dziewczyno ile tak można? Chcesz żyć w związku, w którym facet robi co mu się podoba??? Szczerze powiem, że ta jego słodkość to jest wyjście awaryjne... Po prostu nie chce stracić \"stałej przystani\"... A Ty jak naiwna osóbka wierzysz mu i on to wykorzystuje... Przeczytaj co napisałaś i chyba tam znajdziesz odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym slyszala wlasna
historie, która zakonczylam kilka mies. temu.... zwlaszcza fragment z byla dziewczyna, z która byl 9 lat.... o rany, zastanawiam się czy to nie ten sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyui
kobieto trochę godności i honoru! jak można dać się tak okręcić wokół palucha i ty to nazywasz miłością?? ten typ kocha tylko siebie i to robi wyłącznie dla własnej przyjemności zbiera szparki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bardzo dobra koleżanka miała podobną sytuację.Związała się z facetem,po ok.dwóch miesiącach przez przypadek przeczytała smsa,którego wysłała do niego jego była,z którą,jak się okazało,nadal się spotykał w wiadomych celach.Dziewczyna mu wybaczyła i będąc z nim czytała jego korespondencję,z której wynikało jasno,że nadal bywa z tamtą.Chłopak jest tak związany emocjonalnie ze swoja była,że odmówił zaprzestania spotykania się z nią.Co więcej,oskarżał moja koleżankę o to,że jest uprzedzona do tamtej.A ona przy nim cały czas była,bo go kochała.Nadal chyba kocha,choć już z nim zerwała.On kiedyś też zdradzał swoją pierwszą dziewczynę z drugą,a później był z drugą i trzecią na raz.Także Gosiu rozstań się z nim póki możesz,bo jeśli facet raz cię zdradzał,to zapewne w przyszłości też to zrobi.Będziesz cierpiała,ale czas leczy rany.Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bardzo dobra koleżanka miała podobną sytuację.Związała się z facetem,po ok.dwóch miesiącach przez przypadek przeczytała smsa,którego wysłała do niego jego była,z którą,jak się okazało,nadal się spotykał w wiadomych celach.Dziewczyna mu wybaczyła i będąc z nim czytała jego korespondencję,z której wynikało jasno,że nadal bywa z tamtą.Chłopak jest tak związany emocjonalnie ze swoja była,że odmówił zaprzestania spotykania się z nią.Co więcej,oskarżał moja koleżankę o to,że jest uprzedzona do tamtej.A ona przy nim cały czas była,bo go kochała.Nadal chyba kocha,choć już z nim zerwała.On kiedyś też zdradzał swoją pierwszą dziewczynę z drugą,a później był z drugą i trzecią na raz.Także Gosiu rozstań się z nim póki możesz,bo jeśli facet raz cię zdradzał,to zapewne w przyszłości też to zrobi.Będziesz cierpiała,ale czas leczy rany.Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
jakbym slyszala wlasna...jak sobie poradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
Wiem,uwierzcie mi,że w życiu nie byłam taka nie wiem jak to nazwać naiwna,głupiutka,pozbawiona może już teraz swojej godności ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty jedna
dałaś się uwieść facetowi, który jest zwykłym kobieciarzem i nie ty jedna się w nim zakochałaś. ja widzę tylko jedno wyjście, a jeśli chodzi o to jak sobie poradzić... zajac się sobą, spędzać czas z przyjaciółmi, czasami będzie ciężko i trzeba będzie sobie popłakać jeśli to pomaga ale pamiętaj dla ciebie najważniejsza jesteś ty sama!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bylo strasznie trudne
Trwało kilka miesiecy dopoki sobie uswiadomilam ze mareczek to naprawde podly skur.... zaczelam spotykac sie ze znajomymi, maksymalnie wypelniajac dzien, abym nie miala czasu ani sil myslec o nim ani sie z nim spotykac. zobczylam ze wokol sa fajni faceci i ze szkoda mlodosci na kogos takiego. Na to wszystko potrzeba czasu, ale musisz sobie pierwsze uwiadomic ze nie warto, a pozniej dzien po dniu bedzie lepiej. Teraz smieje sie z siebie ze ktos taki (nic nie wart) potrafil mnie tak zaslepic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po kiego zawracasz tu dupe
Ja pierdzielę, nie rozumiem takich bab jak ty. Byle bił, byle pil, byle był. To jest twój problem. Wiesz, że to złe dlatego tu piszesz. Nie masz za grosz godności, szacunku do samej siebie. Jak można być takim wrakiem człowieka? Nasikałby na ciebie,a ty byś mu jeszcze buzię nadstawiła,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś jedyna.Tak już niestety jest,że kobiety tracą głowę dla facetów,którzy nie są tego warci.O mojej koleżance tez nikt by nie powiedział,że pozwoli się tak traktować.Wszyscy nasi znajomi byli w szoku,że daje się jawnie zdradzać.Teraz po zerwaniu on nadal zaprasza ja na spotkania,nawet lody jej kupił(czego nigdy nie robił,bo był przeraźliwie oszczędny).Boję się,żeby nie pękła i do niego nie wróciła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ty jedna i to bylo strasznie trudne mają rację-spróbuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
Po kiego zawracasz tu dupe ...takie osoby jak Ty nie powinny chyba się tutaj odzywać...bo nawet zwykłej kultury Ci brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po kiego zawracasz tu dupe
Ale sama doskonale wiesz, że oskubał cię z resztek godności, honoru. I ty dalej chcesz z nim być! To czego szukasz na forum? Pocieszenia? Dodania otuchy, że on się zmieni, skoro wszyscy wiedzą, że tacy się nie zmieniają?! Czego szukasz na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
Wszystkim Wam dziękuje za te komentarze...naprawde mi pomogły..leże chora w łóżku,walcze ze sobą,żeby nie odebrać tel od niego,żeby sie nie spotkać z nim ...i takie jeszcze większe uświadomienie pomimo ogromego żalu napewno mi pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpuść sobie.... Co z oczu to i z serca. A on chyba dupek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to jest forum
zeby sie komunikowac. Jak widzisz Gosia28 znalazla kilka osob które z nia rozmawiaja, wiec jak ci nie pasi to spadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
Po kiego zawracasz tu dupe...a Ty czego szukasz,żeby tak oceniać???chyba po to jest takie forum,żeby sobie porozmawiać,doradzić,wylać swój ból...jakoś inni mogą normalnie pisać,oczywiście prawdę która boli a Ty...zreszta nie znam Cie i nie mam zamiaru oceniać ale nie powiem,przykro mi się zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po kiego...
Wiem, że po to jest forum, ale chodzi o to, że wróci i tak, bo nie ma szacunku do samej siebie. Woli być pomiatana, poniżana zamiast odejść. To skoro i tak ją przekabaci ten skurwysyn to po co zawraca głowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu spróbuj może unikać kontaktu z nim dopóki nie będziesz na tyle silna,żeby do niego nie wrócić.Może napisz mu smsa,w którym skłamiesz,że zaczęłaś się z kimś spotykać,ale nie byłaś pewna,a teraz już jesteś i ze względu na to nie chcesz utrzymywać z nim więcej kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28
jak Ci się nie podoba co pisze to po co zabierasz tutaj głos ...nikt Cie o to nie prosił...a na forum się rozmawia a nie się obraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×