Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skolowany

dziwne klimaty w malżeństwie

Polecane posty

Gość załamie cie
a mi wystarcza raz na miesiac i co ty na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
wiecie co, ja staje na głowie zeby było naprawde fajnie, jezdzimy tu i tam, nie robie awantur, zajmuje sie dzieckiem i zbudowalem fajne relacje z nim. Zawsze sie pytam ja minął dzien, jakie ma problemy BO TO sie może odbic w małżeństwie. Nie jestem złotym facetem bo takich nei ma ale jak widze ze mimo moich staran słysze ze zdziwiam to mnie krew zalewa! Tak swoja drogą sie zastanawiam czy nie miala kogos a teraz sie nie moze przelamac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
zalamie cie proponuje iść do lekarza i tu akurat nie robie sobie jaj. Jeszcze powiedz ze Twój partner jest zadowolony ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
Jezeli wczesniej bylo ok, a popsulo sie teraz to zastanawiajace. Czasami kobiety po urodzeniu dziecka staja sie bardziej oschle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamie cie
nie jest. Stara sie w sumie jestem mloda mam 20 lat z faacetem jestem 2,5 roku seks dopiero po 1,5 roku. Bardzo go kocham co nie zmienia faktu ze ochote na seks mam raz w miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamie cie
Na szczescie jeszcze nie mam dziecka :) 2 miesiace temu odstawilam tabletki i dalej nic Po prostu tak mam Nigdy sie nie masturbowalm itd itp Chyba taki moj urok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
Rowniez hormony, tabletki antykoncepcyjne sprawiaja, ze kobieta ma mniejsze potrzeby. Ja tak mialam i zmienilam na cos innego, odrazu przyszla wieksza chec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
własnie, jeszcze dosyc wazny temat o którym nie chciałem mówić. Nie było mnie ponad 7 m-cy w domu bo praca to wymogla choc pare razy w domu na weekendy wracałem. No i zobaczyłem tabletki antykoncepcyjne i tak ziarko do ziarka i powoli ku mojemu przerażenia sie wyłania jakis dziwny klimat..... Naciskała na kolejne dziecko a po co te tabletki?? teraz mówi ze chce zajsc w ciaze jesienią.. idzie jebla dostac naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
skolowany---no to wszystko wyjasnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah...Ty juz o tym pisałeś, prawda? Że wyjeżdżasz a zona bierze tabsy... i o tej bieliźnie. Jak widze nic sie nie zmieniło tylko jest gorzej. Wrózka nie jestem ale za to kobietą. I ona ma/miała kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skolowany.. myślę, że nie ma tragedii ;) my też mamy różne momenty.. większego zapotrzebowania i mniejszego. hormony to nie tylko przypadłość.. nastolatek :D kiedy mam chęć to kochamy się parę razy dziennie.. kiedy nie to trudno mnie nawet zagonić do sypialni - wolę np popracować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
Gdybym ja miala faceta raz na miesiac nie trulabym sie hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
njiiaaa skolowany---no to wszystko wyjasnia... tzn co wyjasnia?? ze kogos ma?? nefrytowakotka pisałem tzn gdzie tu??? o moim problemie?? nie pisałem a jesli ktos pisałe to nas frajerów jest widac więcej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamie cie
wiesz kobiecie bardzo trudno tyle samej codzienne problemy smutki radosci ciezko to wszystko przez telefon zawsze sie znajdzie jakis blizszy przyjaciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie skołowany - to, ile razy komu wystarcza, to nie jest kwestia pańskiej wiary, tylko temperametu poszczególnych osób I nie będzie to odkryciem Ameryki, jeśli powiem, że bardzo wielu kobietom wystarcza właśnie te przysłowiowe dwa razy w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamie cie
no wiec juz sie nie truje hormonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamie cie
2 razy w tygodniu to bardzo duzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
Ja mysle, ze ma lub miala. Ale nie sugeruj sie tym co ja napisze, to tylko moje zdanie, nie znam calej sytuacji. Wiem, ze gdyb moj maz byl w domu raz na miesiac, nie potrzebowalabym tabletek. Poza tym majac jedno dziecko, nie byloby tragedii dla mnie gdyby stal sie cud i zaciazylabym, a ty pisales, ze twoja zona nalegala na drugie. Poza tym raczej trudno zajsc kochajac sie raz w miesiacu. I ta nieszczesna bielizna- to wiem z wlasnego doswiadczenia. Przyuwaz kiedy twoja zona ja zaklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
pani Ewo 33 Mi nie chodzi o częstotliwosc tylko pytałem czy to normalne zachowanie które opisywałem wczesniej. Ja sie ma seks tak jak ktos to napisał; majty w dól heja to mam prawo podejrzewac po co są tabletki i po co ta pieprzona bielizna. Nie robie rabanu o cos ze mi sie cos ubzdurało tylko to są nagie fakty. Jesli miała czy ma kogos to moim zdaniem powinna sie przyznac bo nie ma zamiaru chodzic struty a wszelkie próby rozmów spełzaja na niczym. Ilez mozna droga Pani wytrzymac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wy rozmawiacie ze soba
czy wy rozmawiacie ze soba ? o seksie? uczuciach? zyciu? No wiec nie idzie z niej tego wyciagnac? Czy nie chcesz tego zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
jakby sie dało cokolwiek wyciągnąc to bym nie pytał notabenne obcych kobiet o porade. tak rozmawiamy ale czesto gesto konczy sie to kłótnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wy rozmawiacie ze soba
jak rozmowa dwojga kochajacych osob moze konczyc sie klotnia? po 3 latach jeszcze mi sie nie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
no własnie jak?? konczy sie jak cos jest źle moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie skołowany, ja tylko odniosłam się do (cytuję) "Nie wierze drogie Panie w cos takiego ze normalnym zdrowym ludziom w zwiazku gdzie jest wszystko OK starcza 2 razy w tygodniu. Nie uwierze i tyle" nic więcej A to, ile kto wytrzyma w jakims położeniu, to też sprawa indywidualna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
rozmowa konczy sie klotnia najczesciej wtedy, kiedy jedna ze stron nie chce rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wy rozmawiacie ze soba
detektywa wynajmij jak sie z wlasna zona nie potrafisz dogadac i udowodnisz jej zdrade i wezmiecie rozwod Bo dopolki sie nie dowiesz co sie z nia dzieje, czego ona oczekuje to sytuacja sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
nie chce wynajmowac prywatnego detektywa bo jednak to cios poniżej pasa i dla mnie i dla niej. cos jest na rzeczy i to sam znajde bo przeze mnie sie nei sypie ten zwiazek a ona twierdzi ze wszystko jest OK a tak naprawde nie jest Ok i to czuje podskórnie. W pewnych sytuacjach sie to czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wy rozmawiacie ze soba
przepraszam to z dedektywem byla ironia Wiem ze sie to czuje. W koncu sie przyznal ze mu sie przypomniala dawna milosc chocia nigdy nic miedzy nimi nie bylo Ale dalej nie jest juz tak jak kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo...
Skolowany...dokładnie taką sytuacje ma ten mój znajomy Niejednokrotnie próbował się dowiedzieć o co chodzi żonie..dlaczego jest taka niedostępna...chciał z nią iść do sexuologa ale ona uparcie twierdziła że wszystko jest OK i nie potrzebuje porady Wszelkie próby rozmów kończyły się kłótnią z jej strony... No i sie chłop dowiedział że go zdradza na prawo i lewo....a jak się wydało to nagle przemówiła i oczywiście wine zrzuciła na niego.... Paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
reasumujac to sie do bani czuje bo nabieram sobie do czaszki ze to moja wina, ze cos źle robie. Wiele kobiet ma kogos na boku ale znakomita większość ma martwy związek, kłopoty czy brak chociażby seksu. Nie mówie także ze cos takiego to czyste wygodnictwo bo jest małżeństwo i ktos na boku komu nie trzeba nic obiecywac czy takie tam pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×