Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skolowany

dziwne klimaty w malżeństwie

Polecane posty

Gość skolowany
anonimowo... nop a jak to ten Twój znajomy odkrył ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo...
Sprawdził jej kompa....wszystko w nim było...nawet jej gołe foty jakie wysyłała obcym facetom :O Rozmowy o tym co robili i co zrobią...zainstalował jej nawet specjalny program dzięki któremu miał wszystkie hasła I nie mówcie że nie miał prawa jej kontrolować...ufał przez dwadzieścia lat a ona zachowała się jak szmata Z nim nie chciała żadnych pieszczot a przed obcymi nie miała żadnych oporów :O aż sie żygać chce na myśl co mogła robić :P Skołowany nie daj sobie wmówić że to twoja wina...zawsze wina jest po środku...ale nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
wielkie dzieki za odpowiedz tak czy siak musze sie dowiedziec co tak naprawde stoi za tym wszystkim. Robie to przede wszytskim dla samego siebie i nie chce tu komus udowadniac nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo...
Jej zdrady są obrzydliwe ale życie tyle lat w kłamstwie jest jeszcze gorsze....oszukiwanie że wszystko jest w porządku a nie było Takich rzeczy nie da sie wybaczyć...kłamstwa napewno nie Mam nadzieje że u ciebie nie dojdzie do takiej extremalnej sytuacji Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge
jaki dobry wyrozumiały mąż i w dodatku naiwniak :-( są jeszcze tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skolowany- to kup jej jakąs sexy bieliznę i poproś żeby ja przy tobie przymierzyła bo to polepszy twoje samopoczucie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam od groma
seksownej bielizny, ale nigdy jej niezakładam, bo zawsze odchudzam sie od jutra, no i nigdy sie nie odchudzam i zawsze mam jakies fałdki, których sie wstydze, więc nie nosze tej bielizny, chociaz bym chciała, bo wiem jak to fajnie wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
wiesz co kupiłbym ale po tych juz kłótniach naszych i zapewnien ze to nie jest tak jak mi sie wydaje po prostu odchodzi mi ochota na cokolwiek. Niewazne, musze poznac wreszcie prawde jaka by ona nie byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna dloń
"skolowany" Napiszę krótko: "Dobra żona to dobra kochanka i przyjacióka"- to samo dotyczy męża. Kobieta szczęśliwa w związku promienieje na widok partnera. Może wkradła się w wasz związek nuda, zaproś ją w jakieś romantyczne miejsce, kup kwiaty i upominek( np.seksowna bielizna), bądź czuly i romantyczny. Tylko nie mów jej, żeby tą bieliznę ubrała! Wszystko samo się wyjaśni, jaka będzie jej reakcja. Jak kocha, to z radością ubierze tą bieliznę dla ciebie :D - bez przymusu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam od groma
a czy ona wie, że ją akceptujesz zewnętrznie taka jaką jest, ja przestałam w to wierzyć, może i bym załozyła ta seksowną bieliznę dla mojego męza, ale jak go pare razy przyłapałam jak sie masturbuje ogladając chude nastolatki to wole już ubierać bawełniane koszulki. A ile to razy załozyłam ładną spódniczkę, inni faceci sie za mna oglądali, jeden nawet sie chciał umówić, a mój mąz tylko powiedział, ładnie wyglądasz, zamiast rzucić mnie na kanapę i mnie piescić tak jakbym byłą boginią, no i to przesądza, że czuje sie skrępowana ubierając się seksownie przy moim mężu, nie chce wyjść w jego oczach na dziwkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNIESZKAAAAA
WYDAJE MIS EI ZE TO NIENORMALNE ja zakladam bielizne dla faceta a nie samopoczucia, czuje sie i tak dobrez a w lozku chce zeby facet byl mna podniecony i mi to mowil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam od groma
agnieszka ale co bys zrobiła jakbys ubrał sie seksownie, a twój mąz by popatrzył na ciebie poważnym wzrokiem, bez żadnych oznak namietności i powiedział tylko " ładnie wygladasz", ja poczułam sie jakby mnie mój ojciec mnie skarcił za coś co złego zrobiłam, poprostu zawstydzona. JUż przestałam sie seksownie ubierać, ubieram sie normalnie, zawsze tak sie ubierąłam nawet jak sie poznaliśmy, spodnie, i koszulka, seksowna bielizna lezy w szafie, może ją kiedyś sama dla siebie ubiorę, jak schudnę, tylko nie wiem po co i dla kogo? Kochanka nie chce miec, po co sobie brac na głowe 3 etat, więc po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zaczynam zazdrościć żonie autora,facet się stara,dedukuje,chce naprawiać... mój by jużdawno robił awantury ,obrażał się,oglądał babki na necie albo mnie zdradzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skolowany- czy inicjatywa zawsze wychodzi od ciebie czy może przed tym jak wyjechałeś na 7 mcy to żona też coś inicjowała ? czy wcześniej też miala taka biliznę? czy to od niedawna ? i czy zawsze na noc zakladała " worek " czy był taki czas że chciała ci się podobać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam od groma
pewnei był czas, gdy starała się mu podobać, ale on to przegapił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
yeez No własnie dobre pytanie: własnie ze nie wprowadzała jakiś udziwnien czy eksperymentów, ubierania bielizny etc etc. Ja juz głupi jestem zeby ponad 10 letnim stazem małżeństwa sie wstydzic siebie nawzajem ???!!! Prosze panstwa wybaczcie ale to sie kupy nie trzyma. Po każdej próbie wprowadzenia czegoś nowego czuje sie jak skonczony, napalony samiec. Powiem tak: ja sie produkuje, pytam, wypytuje, staram sie, drązę kurwa mac temat, zachodze w głowe gdzie jest problem i jaki jest to natury problem. Mam powoli dosyc i zrozumcie ze ten założony topic jest poniekąd aktem desperacji. czasem ktos z trzeciej strony wypowie sie obiektywnie tacomanadzieje Nie wiem ile jeszcze dam rady naprawiac i kłócić sie o cos czego nie wiem. Takie postepowanie wreszcie mnie zaprowadzi do wariatkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze troszke
slolowany---> latwo mi sobie wyobrazic twoja sytuacje bo mam podobna... dlatego chce ci powiedziec obserwuj dobrze zone bo zakladanie seksownej bielizny dla dobrego samopoczucia swoja droga ale ja jednak widze w tym inna przyczyne... dodatkowo niechec na sex z toba i tabletki anty... cos jest na rzeczy... albo ktos trzeci albo ona ma cos do ciebie... ja jako zona tez nie mam ochoty na sex z mezem... ale u mnie to wynika z naszych problemow poza lozkiem... a dodatkowo dlatego ze maz przestal mnie pociagac... po prostu nie mam na niego ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
wlasnie ta niechec.... to takie wymuszone cos co mi sie po prostu od niechciewa wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
no nie ide. powiem wiecej: w tym temacie nei warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam od groma
tak można sie wstydzić męża po 10 latch małżenstwa szczególnie jak on raczejbez entuzjazmu podchodzi do swojej zony, kopbieta wtedy myśli, ze poprostu sie mu nie podoba, a kto chce w oczach ukochanej osoby źle wyglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
słuchajcie: nie dajmy sie zwariowac. jesli raz sie nei udało to jest 2 raz i 3 i 4. Ja sie nie uda za 50 wtedy sie trzeba zastanowic what the fuck is going wrong. ja wiem ze w małzeństwie nei ma tej cholernej namietnosci na codzien, wiem o tym. Ale jak ktos robi to, powiedzmy z wymuszenia a potem mówi: no przeciez było to szlag trafia na miejscu, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze troszke
ale musze powiedziec ze cie podziwiam... bo inny facet juz dawno by sie poddal i poszedl na boki... tylko pozazdroscic takiego meza... ale wiesz jak to jest nigdy nie umie sie docenic tego co sie ma... mam nadzieje ze twoja zona jednak w pore cie doceni zanim bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
sam nie wiem czy wytrzymam długo tą chorą sytuacje. Niby jest wszystko OK a nie jest, szału idzie dostac na bok nie pójde bo nie chce ZADNEGO romansu czy skoku w bok, po co mi nastepne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze troszke
wlasnie najgorsze jest to ze twoja zona nie chce otym z toba rozmawiac... bo w tej sytuacji nie wiesz co masz robic bo nie wiesz co jest powodem tego ze nie chce sie z toba kochac... a zastanawiales sie czy moze ona po porstu juz cie nie pozada?? wiem z wlasnego doswiadczenia ze to tez jest glownym powodem braku sexu w malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
ciekawy pomysl :) choc facet tu nie ma wielkiego pola do popisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj a może odpuść
weź na wstrzymanie, nie inicjuj nic, nie rozmawiaj na temat sexu, bielizny, itp. może kobieta czuje się zmuszana i ucieka. Wytrzymaj ile dasz radę, na dobranoc cmok w policzek i do ściany. Myślę, że sprawa się wyjaśni po jakimś czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
wiecie po czym poznałem ze cos nie jest na rzeczy ? jak zacząłem drążyć temat to takie byly pokretne odpowiedzi a na koncu i tak byla moja wina. Nie wiem co zonaty facet musi robic zeby przytrzymac kobiete przy sobie. Zazwyczaj takie sytuacje sie koncza ze gosc znajduje sobie inna i jest wtedy dopiero wesolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany
chyba tak zrobie: dam na wstrzymanie, bede uwaznie obserwował, nie bede dyskutował, swoja droga kłótni zaoszczędze i zobaczymy co sie bedzie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×