Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skolowany

dziwne klimaty w malżeństwie

Polecane posty

Gość skolowany

Witam wszystkie Panie na tym forum. Choc daleki jestem od wywalania swoich problemów na forum publicznym to jednak chce zapytac o kilka rzeczy i bardzo prosze o szczere odpowiedzi. Jak to jest ze małzonka ma seksowna bielizne typu seksowny komplecik (gorset z majteczkami), od groma ponczoch, wywala fortune na kosmetyki, choc teraz juz nie po ostatniej wojnie, a do łózka przychodzi w normalnej, bawełnianej koszulce??? Jeszcze ma pretensje czego ja chce jak zwracam czy prosze o odrobine takiej pikanterii. czegoś nie rozumiem: moja pani małżonka ma seksowną bieliznę choc tak naprawde nigdy ja w niej nie widzialem. Zaczynam podejrzewać ze to chyba nie dla mnie były te zakupy. Po rozmowie na ten temat z nią powiedziała ze to jest w celu podniesienia swojego samopoczucia... Czy to jest normalne zachowanie????? Sam nie wiem co o tym mysleć. Prosiłbym o jakies wskazówki czy rady bo szczerze mówiąc sam nie wiem co myslec na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadida
Z tym samopoczuciem jest prawda...ja rowniez uwielbiam na codzien chodzic w sexownej bieliznie sama świadomosc ze mam cos takiego na sobie sprawia ze czuje sie o niebo lepiej..ale gdy jeszcze zaloze cos takiego wieczorem i widze wzrok i mine mojego partnera czuje sie najpiekniejsza i najsexowniejsza kobieta na świecie. Dlatego nie rozumiem Twojej zony...moze kup jej sam cos nowego i ze ządaj tylko popros ze chcialbys ja tej nocy w tym zobaczyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to jest normalne, że kobieta kupuje ładną bieliznę czy kosmetyki DLA SIEBIE Czy jak kupujesz sobie ładny krawat albo zegarek, to robisz to dla żony czy dla siebie? Nieudane pożycie seksualne to oddzielny temat/problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
ja rozumiem w sumie to dobre samopoczucie tylko mnie zastanawia ze NIGDY choc prosiłem nie załozyła dla mnie. Gdzie by nie poczytał to własnie seksowna bielizna jest takim jednym z czynników rozpalającym związek...... jestesmy od 11 lat malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadida
ale autor nie mówi o samym pozyciu tylko o tym ,ze zona przychodzi do lozka w zwyklej koszuli zamiast sexownej bielisźnie...ja nie chodze spac codziennie w sexownej bieliźnie ale od czasu do czasu pozwalam sobie na taka pikanterie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadida
a moze ona sie wstydzi...wstydzi swojego ciała...wiadomo pupa ,piersi nie sa juz tak super jedrne jak 10 lat temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przyznaję Ci sporo racji ,tez uważam ,że to bardzo ważna strona związku i po tylu latach w małżeństwie ciągle trzeba ją urozmaicać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
"Czy jak kupujesz sobie ładny krawat albo zegarek, to robisz to dla żony czy dla siebie? Nieudane pożycie seksualne to oddzielny temat/problem" zgadza sie ze zegarek poprawia samopoczucie tylko ze sie ma nijak do zycia seksualnego. Poza tym to zycie seksualne jest udane tzn jest bo jestem silą napedową ale czuje ze jest cos nei tak. Rozmowa o tym to zaraz wielka kłótnia i czepianie sie ze szukam dziury w całym. Problem jest taki ze czuje ze jest cos nie tak... zreszta, nie miałyscie nigdy takiego czegos ze czyłyscie przez skóre ze cos jei gra??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadida
czesc zacznie ci wciskac ze zona ma kochanka..chociaz kto wie... jesli jednak to jest wykluczone gdzies lezy przyczyna ze nie chce nosic sexownej bielizny.. tacomanadzieje --> w sumie masz racje..sexowna bielizna odwraca uwage...ja w kazdym badz razie taka bielizne mialam moze na sobie przez 5 minut od razu mi facet ja zdziera:) Nie wiem co Ci doradzic...rozmowe ,ale mówisz ze konczy sie kłotnia..trzeba chyba jednak probowac i jeszcze raz probowac...zacznij od tego ze sam cos jej kupisz..popros by zalozyla..jesli nie bedzie chciala to wtedy naprawde na spokojnie powiedz jej ze chcesz poznac przyczyne..czy cos zrobiles nie tak itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna troszkę ta Twoja żona, ja też uwielbiam seksowna bieliznę, ale strasznie lubię też ją zakładać dla swojego faceta, wiem, że jemu się to szalenie podoba więc sprawiam przyjemność i sobie, i jemu :) Może zastanów się, czy między Wami jest wszystko w porządku, czy Ty ze swojej strony starasz się aby między Wami było jak najlepiej? Czy jesteś pewien, że Twoja żona czuje się dowartościowana, piękna, kochana i w ogóle? Dajesz jej kwiaty, okazujesz że ją kochasz i nadal pragniesz po tych 11 latach bycia razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo...
A chcesz bardzo przeczytać że BYĆ MOŻE jest drugi facet???? Znam małżeństwo które jest razem od dwudziestu lat.Żona w łóżku to wogóle nie dotykalska...żadnego oralu...nic...tylko majtki w dół i rób swoje :O I co się okazało????? Pieprzyła sie z INNYMI....szczerze to nawet nie wiadomo ilu ich miała :O I podobno WSZYSTKO z nimi robiła.... :P Dlaczego???? Na złość mężowi....tylko nie wiadomo jaką złość w sobie miała skoro nie chciała rozmawiać....idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
generalnie zaczyna mnie wkurzac ta cala moja sytuacja: jest seksowna bielizna ale nie zobacze ja czy nie bede dostapie zaszczytu podnies temperatury w zwiazku. Na codzien jest ok, tzn rozmawiamy, planujemy cos tam np w domu ale jak ja chce seksu, głupiego seksu wieczorem to jest juz jazda bo np wczoraj byl :/ Mam ponad 33 lata i wiem po co mam i jak uzywac i chce po prostu NIE chodzic bokami. Mam coraz wieksze podejrzenia ze ma kogos na boku do seksu. W sumie bym sie nie zdziwil ale mnie szlag trafia bo umie rozmawiac o problemach, widze ze cos nie gra i probuje cos wyciągnąc czy rozwiązać a ona na upartego mi mówi ze jest OK. Nie daj Boze ze cos wyjdzie to ciekawe jak sie bedzie tłumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadida
zona musi miec pewnosc ,ze ja kochasz,,ze podoba Ci jej jej cialo...podczas nastepnego zblizenia spraw by lezala nago obok Ciebie..gladz ręka jej cialo i powtarzaj jaka jest piekna i sexowna, ze nie ma piekniejszej kobiety od niej etc...potem za jakis czas kup nowy "zestaw" bielizny... potem jakies sexowne smsy w ciagu dnia pamietaj ze dla kobiety sex zaczyna sie od pocalunku na do widzenia ranoo..potem jakies pikantne smsy w ciagu dnia a w nocy juz by byl tylko cud miod ....zastosuj ta metode malych kroczkow..jesli to nie podziala to nie wiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
anonimowo.... ale mi dałes/as to myslenia. generalnei własnie tak sie przedstawia seks: majty w dól, zadnej gry wstepnej a jak oral to juz łzy w oczach i zlosc na twarzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
nie chce przeczytac ze ktos jest!! nie szukam kochanka na siłe i takie myslenie mnie doprowadza do szału. Szukam odpowiedzi jak to jest ze robie wszystko zeby było ok, nie chowam głowy w piasek a io tak moje wysiłki ida w sina dal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadida
autorze..ja na Twoim miescu bym zrobila tak jak napisalam wyzej...i to Ci radze...( gdyby moj maz pocalowal mnie namietnie rano na dowidzenia a nie zwykly buziak...potem smsy w ciagu dnia chyba bym z pracy sie urwala i poleciala do niego:P).. wiem ze nie jest ci lekko...ale ja bym to co napisalam wyzej zrobila i jesli to nie podzialaloby to naprawde bym sie wkurzyla i zaczela sie zastanawiac czy nie ma kogos innego...wtedy czy jej sie to podoba czy nie spytaj prosto z mostu czy kogos ma...bo tak sie zachowuje i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
nadida wiesz co, próbowałem przez kilka dni, buziaki, ocieranie sie, głaskanie, przytulanei sie o tak bez przyczyny. raczej nie odniosło skutku choc moze za mało. Wezme sie i zastosuje sie do tej rady przez kilka tygodni. Jesli bedzie to samo tzn seks 2 albo raz w tygodniu i to bedzie zwykła łupanka to bede juz pewny ze naprawde cos nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowy pamietaj równiez o jednym na dobry sex pracuje sie cały dzień tak trudno to do Was dochodzi czasami i wcale:) Rozmowa ,rozmowa i jeszcze raz rozmowa ..powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
błyskotka ileż razy można powiedziec ze kogos sie kocha? wiele... to prawda. mówie to to fakt bo wiem ze to jest wazne. Kwiaty daje moze za rzadko to prawda. Mówie ze jest najwazniejsza osoba dla mnie bo taka jest prawda. Co mam więcej robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonie za duzo seksu
skoro ty wszystko inicjujesz ona sie boi ze jak ubierze cos seksownego to zaraz bedziesz chcial seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadida
autorze...zycze Ci powodzenia,podziwiam facetow ktorzy na wszelkie sposoby staraja sie znalezc rozwiazanie z trudnych sytuacji,probuja i probuja nim skocza odrazu w bok...Twoja zona nawet nie wie jakie ma szczescie! Mam nadzieje,ze w koncu ja jakos przekonasz...cierpliwosci zycze i wytrwalosci w realizacji tych kroczkow.. Jesli za 2 mc a nawet 3 nic sie nie zmieni to porozmawiaj z nia..powiedz ze masz swoje potrzeby ,ze nie chce jej zdradzxac bo ja kochasz ale ona nie pozostawia ci wyboru, ze swoim zachowaniem tylko Cie zacheca do skoku w bok a tego nie chcesz bo ja kochasz..zobaczymy co powie... To trudna sprawa bop jak ona zacznie sie zmuszac do seksu z toba byle bys na bok nie poszedl to tez nie dobrze,ale mysle ze to juz bys wyczul. Innej rady tu nie widze...powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
nie powiedzialem wszystko tyle ze jestem siłą napedową, choc z drugiej strony to jestem bliski tego zeby wogóle nie byc, tak mnie to wszystko wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
Pewnie zaraz mi sie dostanie:)....ja mialam kochanka. Ja tez kupowalam sobie fajna bielizne. A do lozka z mezem kladlam sie w byle czym, bo mi nie zalezalo, wrecz nie chcialam, aby mnie dotykal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
dzieki za słowa Nadida otuchy. Zgadza sie ze próbuje na wszystkie strony. Moim zdaniem to nawet sama uczciwość partnerska wymaga tego. Tez masz racje ze wymuszony tzn odwalony seks nei wchodzi w gre bo zaraz to wyczuje. Nie wierze drogie Panie w cos takiego ze normalnym zdrowym ludziom w zwiazku gdzie jest wszystko OK starcza 2 razy w tygodniu. Nie uwierze i tyle, chyba ze ktos ma juz naleciałości oziebłości seksualnej. Jesli sie tak dzieje to sie o tym mówi partnerowi bo szkoda psuc związku przez ukrywanie prawdy a frustracja z braku udanego zycia seksualnego zabija wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowany
njiiaaa a moge zapytac dlaczego poszłaś w bok tzn jakie były przyczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiiaaa
Zdradzilam meza po 12 latach bycia razem. Zdradzilam, bo nigdy nie interesowal sie mna. Z boku nasze malzenstwo wygladalo super. Nie pil, nie bil, wspanialy ojciec. Ale....Moj maz nigdy sie mnie nie zapytal, jak sie czuje, jak mi minal dzien. Nigdy sam z siebie mnie nie przytulil. Zero zainteresowania moja osoba. On nawet nie zauwazyl, ze mam nowa bielizne, tak jak ty to zauwazyles u swojej zony. Zawsze wazne byly jego problemy, moje byly dla niego bzdura. Druga rzecz to to, ze byl pierwszym moim facetem i bylam troche ciekawa, jak to moze byc z innym. Ale gdyby byl troche inny wiem, ze nie zdradzilabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×