co sądzicie o strajku nauczycieli?

Ja już sama nie wiem... w sumie każdy chciałby strajkować i domagać się więcej kasy i przywilejów...ale z drugiej strony tak sobie myślę, że ciężkie czasy nastały dla nauczycieli, a wymagania wciąż rosną....studia, kursy, podyplomówki... Rodzice nie potrafią wychować swoich dzieci, spychają odpowiedzialność na nauczycieli, wychowawców, pedagogów...to nie żadna tragedia! Cieszcie się matki, że możecie jeden dzień spędzić ze swoim dzieckiem w domu, zabierzcie je do parku albo na lody.... Nauczyciele mają prawo mieć dość chorego systemu i niewychowanych bachorów...obecnie liczba dzieci niedostosowanych i pochodzących z rodzin niewydolnych wychowawczo przewyższa liczbę dzieci ułożonych i rodziców chętnych do współpracy ze szkołą... młody nauczyciel nie mają nawet zdolności kredytowej, zarabiając 1000 zł nie dostanie kredytu na metr swojego mieszkania....jak ma zacząć swoje życie człowiek w wieku 25 lat? Nauczyciel też chce żyć godnie, mieć rodzinę i własny kąt...A każdy, kto pyskuje nt. nauczycieli niech się zdrowo zastanowi...nauczyciel to osoba, która ma ogromny wpływ na nasze dzieci...spędza z dzieckiem niejednokrotnie o wiele więcej czasu z dzieckiem niż rodzic pochłonięty chorymi sprawami...zastanówcie się, czy warto doprowadzać nauczycieli do tego stanu, czy warto, by byli rozgoryczeni i sfrustrowani i przelewali swoją niechęć na nasze dzieci? Ja tego nie chcę, trzymam za nich kciuki i życzę powodzenia, bo wiem, że im więcej wywalczą dla siebie, tym lepiej dla mojego dziecka. W demokratycznym europejskim kraju każdy ma prawo do wypowiedzi, tyle mam powiedzenia na dzisiaj.

przynajmniej nie musiałam iść dzisiaj do szkoły :P ;)

Wszyscy na nauczycieli narzekają ale...wyobraź sobie mieć 60 lat i uczyć wf!? Albo robic eksperymenty chemiczne? Toć to paranoja!Dziecko ma lat np 12 a ich nauczycielka 60! To jak babcia! Jak mają odszukać wspólny język???? A pensje...Też marne! 1500zł na rekę to marnie przy bankowcu zarabiajacym 4000tys!!!!

Ja kiedy byłem w szkole to się nie dawałem tym nałuczycielom wszystkim. Jak któryś zapyskował to potem miał już przekichane. Pokazałem im pyte swojom i już leżeli.

ale nikt nie broni matematykowi pracowac w banku. taka prace wybral,ma nadmiar wolnego i niech nie narzekaja ,ze malo zarabiaja. w sklepach czy marketach po 8 h na kasie tez sie naharują a dostają po 800 zl

a ile godzin planują strajkować?

\"wyobraź sobie mieć 60 lat i uczyć wf!? Albo robic eksperymenty chemiczne? Toć to paranoja\" no tak ale w przeróżnych fabrykach to moga pracować 60-latki z jedna przerwą na kanapkę, co?

Rozumiecie? Nie wolno- nie tylko nauczyciele- wszyscy!!!!!!!!!!!!!! Dlaczego? A dlatego durnie, bo rządzi nami PARTIA MIŁOŚCI I ZAUFANIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pierwszy raz od 1000 lata rządzi taka partia!!!!!!! DOCENCIE TO- DOŚĆ STRAJKÓW I ŻĄDAŃ.

"wyobraź sobie mieć 60 lat i uczyć wf!?"---->>> wysportowany 60latek może stanowić świetny wzór dla młodego człowieka jak zachować sprawność i aktywność przez całe życie (a tego przecież każdy pragnie) - chyba, że nauczyciel wf ma zyczenie zapuścić brzuch po czterdziestce i nic nie robić :-( mieliśmy takiego "wuefistę" zwany był Kulą. Zgadnijcie dlaczego? "Albo robic eksperymenty chemiczne?" ------>>> Toż ludzie w tym wieku mają olbrzymie doświadczenie i od zawsze stanowili trzon na wyższych uczelniach, zajmują się pracą naukową Jeśli ktos jest dobrym nauczycielem będzie nim niezależnie od wieku. Ale w naszym kraju z roku na rok uczy co raz więcej miernot :-O i im nawet młody wiek nie jest w stanie pomóc. "Dziecko ma lat np 12 a ich nauczycielka 60! To jak babcia! Jak mają odszukać wspólny język????" ----->>> W domu też wasze dzieci odcinacie od kontaktu z babciami i dziadkami? Bo za starzy? Zabawne, bo od dawna się mówiło, że dziadkowie mają zwykle lepszy kontakt i porozumienie z wnukami niż ich własni rodzice ....

Skoro od najmłodszych lat uczycie dzieci, że starość zaczyna się po czterdziestce, a 60latek to zgrzybiałe truchło nic nie warte to nie dziwcie się, że potem tak was te dzieci-przyszli pracodawcy będą traktować. Praca dla dwudziestolatków z dziesięcioletnim doświadczeniem ;-) a staruchów po czterdziestce na śmietnik, a najchętniej na cmentarz. Ty tez będziesz mieć 40, 60, a może nawet 80 lat.

Ciekawe ilu też znacie bankowców zarabiających po 4.ooo zł? Owszem, na stanowiskach menedżerskich, w centralach. Ale pogadajcie z ludźmi siedzącymi w oddziałach, na kasach w małym mieście, choć w banku. Różnica między nim a kasjerką w markecie tylko taka, że ciężarów nie dźwiga. Bo pensja bardzo porównywalna.

dr HOUSE- masz kota

1. zwiększenie pensum do minimum 30 godzin tygodniowo 2. na tej podstawie zwiększenie wynagrodzeń o 40 % 3. zlikwidowanie karty nauczyciela i wprowadzenie zasad kodeksu pracy i układu zbiorowego 4. uznanie nauczycieli za funkcjonariuszy publicznych (domagali się) jak policja, wojsko - tzn z wykluczeniem możliwości strajkowania 5. utrzymanie możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę z bezwzględnym zakazem pracy emeryta w instytucjach oświatowych

oczywiscie nie kwwestionuje faktu ,iz nauczycile maja niskie płące , a le kto ma wyskie w Polsce?? Nauczyciel ma taki plus ze ejst osobą wyształconą i posiadajaca sporo wolengo czasu(wolne weekendy, ferie, wakacje, mała liczba godzin pracy ) moze oprócz nauczania zając sie czymś innym

Chcę oddać hołd mojej nauczycielce, która w pierwszej i drugiej klasie podstawówki uczyła mnie czytać i pisać oraz wszystkiego innego czego uczy się w tych klasach. Miała ona z pewnością po sześćdziesiątce. Była wspaniałą nauczycielką dla nas początkujących uczniów. Niestety uczyła nas tak krótko, bo w następnym roku przeszła na emeryturę ku naszej, uczniów, rozpaczy. W czasie wojny ta dzielna kobieta uczyła w tajnym nauczaniu. Groziła jej za to śmierć. Na naszej szkole do dziś wisi tablica ku pamięci nauczycieli tej szkoły, którzy zginęli z rąk NIemców za tajne nauczanie. Nie teoretyzujcie czy osoba w wieku babci uczniów może uczyć - ja wiem, że może to robić doskonale i z pasją, bo taka osoba mnie uczyła.

"moze oprócz nauczania zając sie czymś innym " np. dawaniem korepetycji, bo przy dzisiejszym nauczaniu (zwłaszcza przez młodych nauczycieli) dzieci i tak mało kumają

Ci najstarsi nauczyciele są najlepsi, więc podniosłaby wszystkim o stażu +15 pensje przynajmniej o 100%

Poprzedni wpis mnie po prostu rozwalił! ale swoją drogą na temat strajku nauczycieli mam bardzo negatywne zdanie tak samo zresztą jak o strajkach lekarzy itp.Ja też ciężko pracuję na 3 zmiany za 980zl. a pogróżki strajkiem w naszej firmie zostały skwitowane przez szefa " Jak wam się coś nie podoba to możecie wyp....dalać bo przyjdą inni na twoje miejsce" tak wyglądają negocjacje płacowe w prywatnych firmach, i proszę mi nie powtarzać sloganów ,że trzeba się było uczyć, ten argument nie działa mam wykształcenie średni techniczne i spory staż ale mam też rodzinę. i za dużo do stracenia bo u prywaciarza nie istnieją zwiazki zawodowe i jak podskoczę wyląduję z wilczym biletem na bruku a dzieci chcą jeść . dlatego wkurza mnie to, że o podwyżki mają szansę walczyć tylko pracownicy sfery budzetowej no czasami zdarzają sie wyjątki bardzo nieliczne i nikt ich medialnie nie nagłaśnia.

ciekawa jestem czy rocznik 73-77 będzie miał w ogóle emeryture, jak juz teraz musi płacić na emerytury i renty dziadków i babć, i rodziców, a na ich już nie tarczy. Wczęsniejsze pokolenia miały wczasy za darmo, mieszkania za darmo, mają wczęsniejsze emerytury, renty na bolący kręgosłup i nogi, a my z lat 70-tych będziemy harowac na to wszystko do 65 lat aż padniemy. Ja też chce pracowac tylko 30 lat, miec prawo do emerytury, ale pewnie mi powiedza, ze dla mnie juz nie starczyło, bo wczesniejsze pokolenie złupiło wszystko.

Co do pensji to pamiętajcie, że 2 tysiące złotych w większości miejscowości w naszym kraju to duuża pensja. Większość może o takiej tylko pomarzyć pracując nie 8 godzin, ale wyrabiając nadgodziny, których większość prywatnych pracodawców wymaga za darmo! Mam koleżanki nauczycielki stąd wiem ile zarabiają.

dziwne bo ja znam nauczycieli ktorzy nie narzekaja,sa zadowoleni z zawodu i faktu ze maja krotki czas pracy a co za tym idzie czas na korepetycje na ktorych zarabiaja prawdziwa kase ,chyba wiadomo jak zlodziejskie stawki sa za korepetycje ,prawda?

wygląda to tak, że nauczyciele mają spory luz, tak, że jak tylko chcą mogą sobie sporo dorobić! nie patrzą na to, że dziś inni owszem mają większe pensje ale i pracują 3x tyle, mają marny socjal, o urlopie mogą sobie pomarzyć - bo liczy się firma przede wszystkim, do tego szef i klienci wyżywają się na nich na każdym kroku! prawda taka, że większość "widzi" tylko czyjeś zarobki brutto, ale nie dostrzega ile za tym idzie czasu i poswięcenia!

"Wczęsniejsze pokolenia miały wczasy za darmo, mieszkania za darmo, mają wczęsniejsze emerytury" ---->>> Teraz nie możesz tego mieć, bo przecież ten dobrobyt, który wypracowujesz idzie nie na rozwój kraju, ale na te olbrzymie zamczyska nowobogackich i ich wczasy na Kanarach :-O

swoja droga trzeba miec nierowno pod sufitem zeby wybrac sobie zawod nauczyciela.....wiekszosc z nich wybrala go wlasnie ze wzgledu na krotki czas pracy i wolne wakacje,a zarobki zawsze byly niskie,wiec o co teraz pretensje????

nie prawda- za te wczasy i mieszkania- my teraz własnie płacimy i nas włąśnie nie stać, dlatego że kiedyś inni dostawali za darmo (czyli za kredyty brane z zagranicy które teraz musimy spłacać)

Nauczyciel pracuje z uczniem 18 godzin, a reszta,to co?? Kto i kiedy układa sprawdziany? Kto i kiedy je sprawdza (30 osób w klasie to min. 3 godziny sprawdzania, a klas ma się nawet 16...)? Kto i kiedy prowadzi dokumentację? Kto i kiedy jeździ na wycieczki z młodzieżą? Kto i kiedy prowadzi konsultacje i zebrania? Kto i kiedy doszkala się, bo bez tego zarobi tylko 1000zł? Kto i kiedy ma Rady Pedagogiczne trwające nawet 5 godzin? Kto i kiedy pracuje społecznie prowadząc np.zajęcia pozalekcyjne? Osoby, które nie mają w rodzinie n-la nie wiedzą tego. W tych czasach wszyscy ludzie mają więcej i więcej obowiązków. Nauczycielom też dokładają, a pensje nie rosną! Ta grupa zawodowa jest łączona z 18 godzinami pracy (to tylko praca dydaktyczna!). To bardzo niesprawiedliwe!

nie łudzmy się my emerytury nie dostaniemy zostanie nam co najwyżej zasiłek, zainteresowanym radzę zapoznać się z kalkulatorem emerytalnym zus i tego co tam wynika dzisiejsi emeryci przy nas będą krezusami. Dlatego jest taka medialna akcja żeby samemu sobie zbierać na emeryturę na jakiś polisach inwestycyjnych lub emerytalnych

o kuzwa , chyba nie wrazcam na studia albo zmianiam je bo widze ze kijowo być nauczycielem :-(

z zawodu jestem nauczycielem, ale nie pracuję w szkole i nie będę pracować praca z dzisiejszą młodzieżą to jeden wielki koszmar roszczeniowo nastawione bachory, rozleniwione, uważają, że wszystko im wolno - a 75% z nich sklecić zdania poprawnie nie umie, napisać z sesnsem tekstu dłuższego niż 160 znaków uczeń się powinien nauczyciela bać - nauczyciel to nie kumpel, ani kolega - to przełożony i jeszcze jedno - edukacja powinna być odpłatna wiadomym jest, że jak ktoś coś dostaje za darmo, to nigdy tego nie szanuje - skoro jest za darmo, to pewnie jest do dupy dlatego ja daję wyłącznie korepetycje - za wysoką stawkę i tylko tym uczniom, którzy chcą się uczyć - nie daję lekcji leserom, jedynkowiczom i pół debilom wspieranym przez pół debili rodziców i dlatego mam z czego żyć i dlatego mam renomę Siłaczka to przeżytek, Siłaczkę mają dzisiaj wszyscy głęboko w poważaniu....