Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tajemniczy facet

Nie podobaja mi się kobiety z małym biustem

Polecane posty

a teraz juz przeczysz sama sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro - a co Cie sklania do tak kategorycznych stwierdzen? Teraz pytam calkiem powaznie... Naprawde uwazasz, ze ja (czy tez dowolny facet) bede chcial Cie za wszelką cene skrzywdzic... Czy tez tak bardzo mną gardzisz (patrz dopisek powyzej), ze dotykanie Cie byloby tak ogromną dla Ciebie ujmą... A moze (ale tutaj szczerosc wymagalaby od Ciebie autoanalizy o ktora Cie raczej nie podejrzewam niestety) boisz sie, ze mogloby Ci sie to spodobac i zburzyc Twą misternie budowaną wizje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak a co ma zrobic kobieta ktora ma maly biust i jedynym sposobem na jego powiekszenie sa silkony? :O wolisz naturalna i z malutkim biuscikiem czy silikoniare? no sorr wyglad nie jest najwazniejszy :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj komiczne we wszystkim doszukujesz się jakiegoś drugiego dna- pewnie poprostu retro uznała że masz za duże łapki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde uwazasz, ze ja (czy tez dowolny facet) bede chcial Cie za wszelką cene skrzywdzic... Czy tez tak bardzo mną gardzisz (patrz dopisek powyzej), ze dotykanie Cie byloby tak ogromną dla Ciebie ujmą... A moze (ale tutaj szczerosc wymagalaby od Ciebie autoanalizy o ktora Cie raczej nie podejrzewam niestety) boisz sie, ze mogloby Ci sie to spodobac i zburzyc Twą misternie budowaną wizje?? Musiałam to wszystko raz jeszce wkleić , by odpowiedziec tobie krótko: wszystkiego po troszku......:) Plus jeszcze jedno: gdybyś był kobietą wiedziałbyś że dotyk mężczyzny skierowany na piersi jest jednym z bardziej intymnych i zawtydzających, do dziś pamiętam jak na dyskotece szkolnej jakiś oblesniak złapał mnie gdzieś w tych okolicach, uwierz, trauma była ogromna.:) I vice versa; gdy dotyka ten jeden jedyny, kótrego się pragnie jak przysłowiowej wody źródlanej, to ech! ale co ciebie , mój drogi macho, mogą obchodzić takie tam kobiece dyrdymały, i wszelkie przezycia związane z posiadaniem piersi, nie tylko seksualne przecięż, bo wszystkie, nawet \"kompleksowe\', zdrowotne i estetyczne.. Nie macie o tym pojęcia. Przy naszej obawie o piersi wasze obawy o penisa są śmieszne i małostkowe. Nie macie piersi, więc męskie wypowiadanie się na ich temat uważam za zwykłe wpierdalanie się w nieznany wam świat, kótry możecie sobie jedynie poobserwować z zewnątrz:) lece popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę szykuje się dyskucja na temat wyższości kobiecych piersi nad męskimi penisami ;) wydawać by się mogło że to ciało i to ciało my mamy raka piersi - oni prostaty my boimy się o rozmiar- tak jak oni my chcemy żeby były jędrne -oni boją się żeby ich nie zawiódł w odpowiednim momencie no tak ale to że piersi są KOBIECE- czyni je już czymś ważniejszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, ike po prostu piersi maja wymiar nie tylko seksualny masz dzieci, to powinnaś wiedzieć. pogódź teraz w swoich piersiach zwykłe dojarki dla oseska, i symbol seksapealu.... prawda że zadanie jest ambitne? Kiedy kobiece piersi są pełne mleka po porodzie, czy w okresie połogu, albo budza u faceta strach albo obrzydzenie. W każdym razie jego podziw dla tej częsci ciała, czysto seksualny, zamienia się w coś w rodzaju strachu przed demonem, albo przed siłami nieczystymi:) I co można z tym zrobić..? nic, mieć to w dupie, i robić swoje. Tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm- retro nie karmiłam piersią i szczerze powiedziawszy praktycznie nie wiem co to pokarm- przeszłam 2 cesarki i komplikacje po nich- więc ten aspekt nie jest mi aż tak bliski poza tym nie przesadzajmy z tą ideologią każda część ciała do czegoś ma służyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike, rozumiem poza tym jeszcze jedna refleksja: wszelkie bóstwa pogańskie , indyjskie, czy choleria wie jakie, przedstawiane są zawsze z kilkoma parami piersi. Widzieliście kiedyś jakiego boga z kilkoma penisami...? Nie wiem czego to dowodzi, może tego że wszelkie symbole kobiecości, w tym piersi własnie, są owiane tajemnicą, wszelkie zmiany jakie się nich dokonują, oraz to że lączą w sobie symbol seksualny z symbolem macierzyństwa sprawia że nie są tylko organem który tak jak penis, ostentacyjnie i mało subtelnie demonstruje płciowość. jest w nich po prostu coś więcej, jakiś głębszy sens, drugi wymiar. Absolut nawet:) w każdym razie penis do piersi ma się nijak i wypada blado. Chociaż sterczy dumniej i bardziej zawiadacko.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz retro poijając wszelką symbolikę przypisywaną piersiom myślę, że wynika to z tego że mężczyznom od zawsze dawało się prawo wielbienia piersi gorzej z jawnym wielbieniem penisów nie wiedzieć czemu w moim pokoju w centralnym miejscu wisi jednak 'penis" da vinciego;)- ze wzgędu na dzieci przykryty listkiem- ale jednak wisi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedzieć czemu w moim pokoju w centralnym miejscu wisi jednak 'penis" da vinciego - ze wzgędu na dzieci przykryty listkiem- ale jednak wisi ja też nie wiem, Ike:) może dlatego że w głebi masz ukrytą skłonność do stawiania wszystkiego co męskie ponad to, co kobiece:) I tak jak większość kobiet na świecie uznajesz absolutną wyższość penisa :) Może, nie wiem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania-angelika
wiesz co ja mam mały biust i wcale nie dziwie sie facetom ze im sie to niepodoba No ale coz poradzic w koncu moja mama tez wielkoscia miseczki nie gzeszyła wiec i ja tez nie przykre ale prawdziwe niema co sie pieklic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz retro ale dla mnie penis ma wydźwiek tylko i wyłącznie erotyczny- a swiat erotyki pociągał mnie zawsze rudno żeby fascynowała mnie wagina czy piersi- wszak jestem kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz retro ale dla mnie penis ma wydźwiek tylko i wyłącznie erotyczny- no, a jaki ma mieć..? :) trudno żeby fascynowała mnie wagina czy piersi- wszak jestem kobietą co z tego? nie musi cię fascynowac seksualnie,oba organy mogłyby cię fascynowac ze względu na dodatkowe ważne role które pełnią. Tyle że te role dla samych kobiet to raczej powód do wstydu niż do fascynacji. Oczywiście , wynik oddziaływania patriarchalnego spóleczęństwa, kótre na pierwszy plan wysuwa ich funkcje seksualne, a macierzyństwo spycha na drugi plan, i robi z tego rzecz paskudną, obrzydliwą i wstydliwą własnie. Powiem ci szczerze: jak bym sobie penisa w domu nie powiesiła. Z jednej strony właśnie dlatego że penis jest płytki i jednowymiarowy, a po drugie, jest po prostu brzydki, i nie ma żadnych walorów estetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro nie przesadzajmy kiedy dowiedziłam się że jestem w ciąży patrzyłam na penisa mojego męza przez jakiś czas inaczej- niekoniecznie jak na obiekt sexualnych uniesień ale właśnie jak na organ który wlał we mnie życie, które zaczęło kiełkować Tyle że te role dla samych kobiet to raczej powód do wstydu niż do fascynacji. a to to już nie wiem skąd wzięłś- fascynowały mnie zmiany w ciąży , sam cud narodzin, którego niestety nie dane mi było ujrzeć - b oba swoje cudy smacznie przespałam- i pamiętam , że te początki macierzyństwa fascynowały mojego drugiego męża-( o pierwszym tu wypowiadać się nie będę bo i nie ma o czym macierzyństwo nigdy nie było dla mnie wstydem- nie czuję się przez to gorsza jako kobieta i nigdy czuć się nie będę ale wyznaję zasadę najpierw jestem człowiekiem, potem kobietą , potem matką potem każdą inną osobą w zaeżności od tego jaką rolę los mi napize w scenariuszu. bo tak powstałam- urodziłam się jko człowiek, rozkwitłam jako kobieta, spełniłam się jako matka Oczywiście , wynik oddziaływania patriarchalnego spóleczęństwa, kótre na pierwszy plan wysuwa ich funkcje seksualne, a to społeczeństwo to kto??? ufo/ obcy? to my- ludzie -wysuwanie funkcji sexualnych na pierwszy plan jest najbardziej naturaną rzeczą w dziejach swiata- nie tylko ludzkiego - a my chcąc nie chcąc wciąż należymy do natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o walory estetyczne- dla mnie osobiście penis jest organem o wiele estetyczniejszym ( żeby nie powiedzieć ładnym) niż narząd rozrodczy kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos Komicznego i jego sławetnego przypierdzielenia mi pod postacią wpisu Zabawy retro z córka... itd. najpierw mnie to strasznie ubodło. Potem pomysłalam że najprawdopododbniej mam do czynienia z osobą bezdzietną. Ze tak naprawdę był to chwyt dziecka w przedszkolu, które chcąc dokuczyć drugiemu krzyczy: a twoja mama jest gruba i głupia! to było porównywalne w subtelności. i wcale, ale to wcale nie smieszne. jak moge oczekiwac od faceta zrozumienia w kwestii macierzynstwa oraz stosunków matka - dziecko..? Nie mogę. Nie powinnam. To ich po prostu przerasta. To nie ich działka. Osmieszenie macierzyństwa jest w zasadzie tylko próbą zrekompensowania sobie braków na tym polu. Oraz ujarzmienia strachu i respektu przed nim. czyli ostatecznie przyjęłam że Komicznemu zbyło w tym momencie na wyobraźni, i może empatii. Niekoniecznie wyniknęło to z chamstwa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro mając dwójkę dzieci i czytając owe zabawy retro z córką odebrałam to tylko jako niekoniecznie najlepszy a nawet dość kiepski żart - bo co on takiego tam napisal?? daj spokój uwierz ludzie na kafe mogą tak dopierdolić twoim dzieciom że ci szczęka opadnie więc jeśli ubodły cię tego typu teksty nie przyznawaj się że masz dzieci celowo napisałam że nie wnikam w twoje relacje z córką- bo wiem jak to jest- kiedy ktoś zaczyna w te reacje wnikać - ja osobiśie przyczepiłabym się do zupełnie innych słów zupełnie innej osoby w tej rozmowie ale rozumiem że ty masz uczulenie na "komika" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty bywasz na macierzyńskim?? tam nie ma facetów- czy ty wiesz jakimi tekstami ecą tam same mamusie?? czy wiesz jak potrafią wsiąć na twoje dziecko mając swoje? tam nie ma walki płci, tam nie konkurujemy o facetów- bo tam pies z kulawą nogą płci męskiej praktycznie nie zagląda dlatego po 2 latach spędzonych w świecie kobiet - nie będe rozprawiać nad duchową wyższością tej płci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po raz kolejny : retro, ja naprawdę nie wiem, na jakich mężczyzn w zyciu trafiałaś, z moich własnych i zaprzyjaźnionych doswiadczeń wynikało, że bycie \"wytwórnią mleka\", wcale na mężczyznę będącego sprawcą tego stanu (przecież gdyby nie on, nie byłoby ciąży, dziecka i mleka) wcale, ale to wcale deprymująco nie działał...wręcz przeciwnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyyrene ja miałamp pokarm przy zuzce aż całe dwa dni- a mój mąz zafascynowany naciskał brodawki żeby zobaczyć jak to wygląda- nie był wystraszony obrzydzony wręcz przeciwnie - nigdy nie zapomnę jego oczu wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjaśnienie dla retro- w jego oczach nie było niczego o podłożu sexualnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pokarmiłam trochę dłużej i przez całe trzy miesiące ja i mój biust byliśmy niemalże obiektem najpierw kultu, a potem bardziej konkretnych namiętności...fascynacja, tak, to dobre słowo :) I to ciągłe "tylko ubierz jeszcze jeden sweterek, żebys się nie przeziębiła :D:D:D w sumie rozczulające :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ja pamiętam jak w szpitalu przyniesli mi małą i przystawili do cycka a mój mąz prostu się rozpłakał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla odmiany inne mamuski rozprawiają o tym jakie to nieestetyczne wywalać cyca przy karmieniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ike, wszystko jest kwestią gustu :) Ja na przykład nie wyobrażałam sobie produ rodzinnego...a niektóre moje kolezanki nie wyobrażały sobie, że tatuś mógłby nie być świadkiem narodzin potomka :) Najważniejsze, zeby obie strony podchodziły do sprawy w taki sam sposob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech teg akurat i ja sobie nie wyobrażałam przy pierwszym porodzie nie odczułam tęsknoty za byłym mężem- bo jak można tęsknić za kimś kto poprzedniego dnia kobiecie z brzuchem jak balon mówi na kolana suko??? dlatego przy drugim porodzie mojemu obecnemu męzowi też powiedziałam że będę rodzić sama- on miał być na korytarzu- czekać- ponieważ zuza za chiny nie kchciala przyjść w wybranym terminie na świat leżałam na patologii i zaczęłam rodzić z samego rana- mąż juz pojechal do pracy a pracuje 40 km od białegostoku- i powiem ci że brakowało mi go piekielnie on na samą wieść też nie wytrzymał i naszykował się jechać - o tym że dziecko przyszło na świat dowiedział się będąc w drodze- a ja nie umiem sobie darować tej swojej głupiej decyzji- miałam piekielne komplikacje i cały czas groziło mi pęknięcie macicy i śmierć dziecka i byłam z tym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze, ze dobrze sie skończyło :) Ja z kolei doszłam do wniosku, że jak mąż zemdleje, to będą sie zajmować nim, a nie mną :D:D:D Poza tym nie chcialam ze względów estetycznych. Swoją drogą, to większość moich znajomych po porodach rodzinnych coś tam cichutko brzęczy, że mąż jakby nieco stracił hmmm...zapał..:( Ciekawe, jak to bedzie wyglądać za parę lat, może wróci do normy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz myślę że to zaeży od faceta i przebiegu samego porodu- znam wiele małżeństw które rodziły razem a między nimi nic w sferze sexualnej się nie zmienilo no cóż ja chciałam byc dzielna:) i mam za swoje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też było wesoło...no, ale to nie to forum :D:D:D Swoją drogą, ciekawe, co ma wpływ na te różne reakcje po wspólnym porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×