Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

PrzyszłaMamo - nie wiem jaki tam u was na rynku jest, ale moze Lovela ma cosik takiego? a jak nie to chyba, ale piszę CHYBA Lenor albo Silan jest tez taki dla dzieci, bez dzikich zapachów. U nas fajnie sprawdza sie Wirek - taki polski typowy, ale tez fajny i stosunkowo niedrogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK! Bardzo proszę: jedenasta - stalowa dwunasta - płócienna (lniana) trzynasta - koronkowa czternasta - kości słoniowej piętnasta - kryształowa dwudziesta - porcelanowa dwudziesta piąta - srebrna trzydziesta - perłowa trzydziesta piąta - koralowa czterdziesta - rubinowa czterdziesta piąta - szafirowa pięćdziesiąta - złota pięćdziesiąta piąta - brylantowa sześćdziesiąta - diamentowa. Dziewczyny, skopiujcie, zapamiętajcie, ... co chcecie, a w odpowiednim czasie podsunąć mężowi, aby kupił stosowny prezent. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe dlaczego nie ma od 16 do 19, ale tego w tym artykule nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosowałam proszek Lovelli i to nie ciągiem, czasem prałam w innych, tańszych i tez nic sie nie działo. Tyle, ze Lovella dopiera \"trudniejsze\" plamki, a tańsze proszki mogą sobie nie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, Mamo3 - moze są powody nie nazywania ich :p:p:p no nic to, niektóre nazwy są smieszne, czyz nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi bardzo podoba się perspektywa rocznicy KORONKOWEJ. Może będzie coś z extra bielizny. hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w de nie ma proszkow dla dzieci, ja przywozilam z Pl, niemki piora wlasnie w Persil Sensitive, ale ja sie tu nie spotkalam z proszekim typowo dla dzieci, a w Pl jest tego zatrzesienie.... Nie wiem, chyba sproboje prac tym razem jak inni tu piora, albo znowu z Pl przywioze:O Zycze udanego popoludnia, mykam sprzatac i spacerowac, bo pogoda piekna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona - no naprawdę ładnie opisałaś poród. Ja też będę rodzić drugi raz i z doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma się czego bać. A radość z trzymania pociechy w swoich ramionach już po wszystkim jest oooooogromna. Gdy u mnie było już po wszystkim, położne (bo zleciało się tam ich kilka) mówiły, że ładnie pani rodziła. Było mi bardzo miło słysząc takie słowa, no i mężowi również, bo był przy porodzie. A w jakim proszku prałam ubranka, no niestety nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam, bo muszę uśpić mojego chorego synka, bo późnym wieczorem idzię na usg połówkowe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, jak wam fajnie, ze juz macie polowkowe, ja musze eszcze czekać do konca października prawie:-o Mamo3 - ogólnie mój poród wspominam z jajem:p bo i byłam obiektem z którego z lekka nabijały sie polożne i lekarka dyzurna:p Wiesz dlaczego???? Bo ja nie rozpoznałam że zaczęłam rodzić:p:p:p w sumie połozna oddziałowa na korytarzu widziała jak sie snuję i trzymam za brzuch i masuję i spytała \"co sie dzieje kobietko?\", a ja jej zdziwiona odpowiedziałam \"nie wiem, troszkę pobolewa mnie brzuch, ale to chyba nic takiego\":p To mnie zgoniła na wyrko i pod ktg, a tam skurcze jak malowanie:p:p:p Potem zawołała lekarkę dyżurna, zeby mnie zbadała i ta posłała mi znaczacy uśmiech, że owszem - rodzę:p:p:p bo wykres z ktg jeszcze mnie nie przekonał. Rodziłam w piatek, a na poniedziałkowym obchodzie oddziałowa poczochrała mnie po czuprynie i zasmiała sie do całej \"wycieczki\" lekarzy , ze gdyby nie ona, pewnie dziecko przywiozłabym zawinięte w swoim płaszczu z powrotem:p:p:p bo sie rozlało po oddziale, ze jest tam taka, co nie wie ze rodzi, poszła na porodówke za 15 trzecia a 20 po czwartej juz dziecię darło się ile pary w płucach miało:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja tez nie widzialam ,widziala tu persil sensitiv lenor sensitiv z dzidziusiem na opakowaniu.poszukam moze jeszcze jakis a jesli nie znajde to bede prac w persilu sensitiv bo do polski nie jade narazie dopiero w czerwcu najpozniej, na egzaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DLa wyjasnienia powyzszego napisze tylko, ze ja tegoz dnia miałam wyjsc do domku po obserwacji, bylam 5 dni przed terminem i lekarze nie chcieli na sile mnie trzymac tam. Wiec moj ginek prowadzący (z-ca ordynatora tamtego oddziału przy okazji) zbadał mnie i powiedział, ze jest jak bylo i ze moge iść do domu, ale nie wyklucza, ze zaraz wróce rodzić:p Hehe, no tak, jak sie chodzi z 2 cm rozwarciem i 1 cm szyjka miekką jak flak od 3-4 tygodni, to pewnie, ze poród tuż, tuż moze byc (choc nie musi). Koniec końców, w chwili gdy na oddziale wręczali wypisy ja zlazłam z fotela z badania, na którym lekarka potwierdziła, ze juz rozwarcie wieksze i zero szyjki:p:p:p No ubaw mieli ze mnie niezły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła Mamo - na pewno na rynku coś macie, grunt własnie by bylo ze wskazaniem dla dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mam sie spodziewac drewnianego prezentu? hmm... U mnie za oknem zrobilo sie szaro - głowa boli wiec pewnie pogoda sie zmieni. Zastanawiam sie o co dziś ginka pytac, no imam straszny deylemat co do szpitala - nie wiem jaki wybrać - mój ginek i tak na stałe już nie oprzyjmuje w żadnym, jedynie jakieś operacje wykonuje... może znacie jakies dobre stronki z opiniami o szpitalach - rany łapie doła jakiegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona - to no fajnie miałaś w tym szpitalu, ale położna też Ci się fajniutka trafiła. Dziewczyny - jest taki topik "Śmieszne, wstydliwe, ale nie tragiczne wpadki na porodówce". Można się nieźle pośmiać. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam an stronie fundacji rodzic po ludzku liste pytan pomocniczych przy wyborze szpitala :D Oto proponowana lista pytań: Czy wykonywane są tzw. zabiegi przygotowawcze, jak lewatywa, golenie krocza? Czy przyspieszanie porodu albo podawanie środków przeciwbólowych wykonywane są rutynowo? Kto prowadzi poród: położna czy lekarz (czy jest on obecny przy II okresie porodu)? Czy w przypadku zmiany personelu na dyżurze pozostaniesz nadal pod opieką tych samych osób do końca porodu, czy też zajmie się Tobą nowy zespół? Czy kobieta rodząca ma swobodę poruszania się zarówno w I, jak i w II okresie porodu? Czy można pić i jeść podczas porodu? Czy personel namawia do przyjęcia konkretnej pozycji w czasie parcia? Czy będziesz mogła przeć w wybranej przez Ciebie pozycji? Czy tuż po narodzinach dziecko kładzione jest na brzuchu matki? Na jak długo? Czy pierwsze karmienie jest możliwe jeszcze w sali porodowej? Czy pediatra dokonuje oceny noworodka, nie zabierając go z brzucha matki? Pod jakimi warunkami rodzącej może towarzyszyć bliska osoba? Czy odwiedziny są w jakiś sposób ograniczone (określone dni, godziny)? Jak długo po porodzie musisz (możesz) pozostać w szpitalu? Zapytaj także o warunki: Gdzie odbywa się poród (wspólna sala, pokój do porodów rodzinnych)? Jeśli to możliwe, obejrzyj sale porodowe. W jakie sprzęty wyposażona jest sala porodowa - piłki, worek sako, stołek porodowy, wanna? Ile osób może przebywać na sali poporodowej? Czy dziecko przebywa w sali razem z mamą (tzw. system rooming-in )? Ile jest czynnych w.c. i pryszniców? Co należy ze sobą przynieść (wyprawka dla dziecka, artykuły higieniczne)? ehhh wolę nie pytac jak jest i nas Najgorzej że ja bym chciała znieczulenie zewnątrzoponowe a u nas jest z ty porblem - jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na persilu i lenorze sensitiv pisze ze nadaje sie do skory niemowlecia wiec powien byc dobry popytam jeszcze kolezanki co tu miesza a ma roczne juz dziecko w czym pierze. spadam do sklepu potem obiad robic trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany - nie wiem co ja mam z tymi literówkami - czuję się jak analfabeta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia - drewniany prezent .. hmmm... znając pomysłowość facetów to będzie wałek do cista:p:p:p CO do szpitali to poszukaj tutaj jakichś opinii http://www.rodzicpoludzku.pl/szukaj.php moze cos sie rozjasni:) Mamo3 - powiem tak, ta pozlona jak i te co poród obierały byly wspaniałe:) naprawde nie mam powodów do zalu ani traumy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sill hehe nie zdziwiłabym się ,a tak dumałam co tu drewnianego żonie mozna kupić :P i wielkie dzieki za linka - byłam na stronie fundacji ale nie mogła sie doszukac takich opinii - teraz przeglądam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te nazwy rocznic to tylko propozycja na właśnie takie prezenty, ale nie konieczność. Choć perspektywa wałka do ciasta jest rozbrajająca. Synuś śpi, mam nadzieję, że pośpi z godzinkę. Ja też naprawdę miło wspominam poród. Rodziłam w osobnym pokoju, bo te kobietki, które chodziły na szkołę rodzenia, to rodziły w osobnych salach. Mąż z położną opowiadali kawały. Mi szybko czas leciał i nawet z nimi opowiadałam śmieszne historie. A na sam poród przyjechał mój ginek, no i przyszło kilka położnych. Kilka patrych i synuś był na świecie. Zaraz też poprosiłam aby mi go dano do przytulenia, takiego naguska-brudaska. Ależ to było wspaniałe uczucie. Nawet teraz mam łzy w oczach. Och rozmarzyłam się i wzruszyłam. Już kończę, bo się rozkleję zupełnie, hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dostałam córcię po zbadaniu jej, jakos tak najpierw upewniają sie co do stanu dziecka i dopiero potem dają mamie:) Mi ja polożyli na brzuchu w czapulce i rekawiczkach samych, goluśką, alez cieplutka była, taka delikatna, a ja patrzyłam na nią, w jej oczka, które błądzily za moim głosem ... była tak słodka, niewinna, delikatna ... ale psota od samego poczatku:p jak ja brali do ubrania już, to sie okazało, ze całą smłókę walnęła mi na brzuch:p i miałam taki placek hehehe:) Kocham te wspominki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku a tak sie właśnie zastanawiałam jak to sie stało ze przeoczyłam pojawienie się nowej forumowiczki Sill :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ to musi być niesamowite jak tak kłada na mamie po raz pierwszy jej własne dzieciątko - nie potrafię sobie tego wyobrazić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona - Twoja córcia zaznaczyła sobie swoją mamusię, aby mogła Cie szybciej rozpoznać. Sprytna dziewczynka. Zajrzałam na tę stronę rodzić po ludzku, ale nie znalazłam mojej szkoły rodzenia. Ciekawe czy jeszcze istnieje. Aż się dzisiaj ginka zapytam. A co do drewnianego prezentu, to wcale nie musi być wałek. Teraz jest taki wybór różnych drewnianych rzeczy, że któryś z nich może być własnie prezentem. Trzeba tylko zajrzeć do sklepów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×