Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

witam:) jakos nie moge zebrac sie zeby czesciej pisac-ciagle cos Ja karmie piersia 6 razy na dobe o 4-5 rano potem ok 8,11,14,17 i 20 Szymus sie tym najada:) A co do do zdrowia to prawda,ze zaczynamy o nie dbac jak juz cos sie dzieje-Pimboli wspolczuje bardzo! Pozniej postaram sie jeszcze odezwac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki,dziekuje za cieple slowa,zawsze mozna na was liczyc. Piksip-moja niunia tez nie bardzo lubi lezec na brzuszku.Prawde mowiac niezbyt czesto ja przez to kladlam w tej pozycji,ale od kiedy probuje siadac i napina miesnie plecow i karku,to zaczela ladnie trzymac glowke na brzuszku i juz jej sie nawet podoba,byle nie za dlugo.I co sie przy tym nasteka..:D Robur-to tez przezyliscie z wujkiem swoje,cztery lata..Czasem nie wiadomo co gorsze. Mama17-moj wujek tez nie ma zony ani dzieci.Mieszka z babcia i o nia tez sie martwie,bo cale zycie byli razem,on jej pomagal,no byl po prostu,a ona ma juz 80 lat.Babcia zdecydowala,ze wujek bedzie w domu i ona sie nim zajmie,tym bardziej,ze lekarze mowili,zeby nic mu nie mowic o chorobie,a w hospicjum to wiadomo.Zreszta on sie bardzo cieszy,ze wraca do domu.. Ja karmie tez tylko piersia i kiedy mala chce,a chce roznie,czasem co dwie godziny,czasem rzadziej.Ciezko mi powiedziec ile razy dziennie to wychodzi. Przyszla-taki juz los rodzicow,ze sie martwia o dziecko i tak juz bedzie zawsze.Ja mam nadzieje,ze moje nastepne dziecko bedzie takie grzeczne jak Nadine;) A strach czy bedzie zdrowe to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Pimboli ja też się załapałam na tego posta... Matko że ludziom tak się chce, chyba mają nudne swoje życie że w czyjeś się pakują i komentują. Źałosne. Współczuję choroby brata mamy. Przerabiałam to dwa lata temu. Brat mamy rak mózgu. Patrzcie ile dziewczyn odezwało się i opisało choroby wsród rodziny. Rak to jest pożeracz. Tylko się modlić żeby żadnej z nas nie dopadł nigdy ani naszych rodzin i dzieci :( Mojej przyjaciólki siostra walczy właśnie. ma 25 lat i raka w pośladku. W polsce nie dali jej szans. Jedzie zaraz d bostonu na operację- będzie kuleć ale na 90% żyć. A w polsce chcieli uciąć nogę i dawali parę lat życia. W bostonie pobrali komórkę jajową, żeby nie było problemu z zajściem w ciążę po chemi... Ogromny koszt. Zbierają teraz pieniądze, kredyty, koncerty charytatywne itp. Ile kosztuje życie? Masakra... U nas dobrze tylko ta pogoda mnie wykańcza już :( Franka budzi się po 4 codziennie i wstaję i daję jej smoka, ale walczymy tak do 6 czasami co 10 min muszę latać. Już nie wiem czy nie lepiej ją po prostu nakarmić o tej 4 i już. ale ona nie jest głodna tylko się budzi po prostu. Nie wiem już, MIa mnie też bolą zęby tak jak ciebie. Tak cmią jakby, jakby mi się coś słodkiego do zęba dostalo... Piksip - franka też raz miała taką kupę dorosłą i też się wystrachałam :) Teraz ma dziecinne znowu :) Ale dziewczyny pisały że to normalne przy zmianie diety. Spoko :) Ja karmię butelką i tak to wygląda mniej więcej - z reguły jest 5 karmień chyba że to o 4 robię to wtedy 6 :) i około 5-6, 9-10, 13-14, 17.30, 19.30. Coś od dwóch dni Franka mniej je i jak ma smoczek w buzi to go gryzie zamiast jeść i interesuje ją wszystko dookoła tylko nie jedzenie. Tv uwielbia! Musimy wylączać i sadzać ją tyłem a i tak zerka i glowę odwraca mocno w kierunku Tv. Kiedyś się zagapiła aż jej butla z buzi wypadła...! :) Wiem że nie wolno pozwalać ale czasem ją przyłapię że się odwraca. Jadę zaraz z M do sklepu po prezent dla Franki na dzień dziecka i na spacer do koleżanki. Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale fajny fotelik znalazlam teraz sie wacham miedzy tym per perego a tym: http://www.bimbomarket.it/de/data/imgprodotto/6177_zoom.jpg ma 3 funkcje jako lezaczek od urodzenia ,krzeselko moze jesc potem sie bawic i potem dolaczyc do doroslego stolu http://www.4mybaby.ch/images/polly_magic_info.jpg http://cgi.ebay.fr/CHICCO-CHAISE-HAUTE-POLLY-MAGIC-FLORA--NEUF-%6009_W0QQitemZ400050915957QQcmdZViewItemQQimsxZ20090521?IMSfp=TL0905211710001r35215 a tu jest od peg perego: http://images.google.de/imgres?imgurl=http://wozki-foteliki.pl/UPLOADY/funkcje_Prima_Pappa.jpg&imgrefurl=http://www.wozki-foteliki.pl/go/_info/%3Fid%3D1139&usg=__v5p2fdZjU80-vqVz4EiIvOrz1r0=&h=594&w=629&sz=82&hl=de&start=16&um=1&tbnid=vRYKM8Kluo7ODM:&tbnh=129&tbnw=137&prev=/images%3Fq%3Dper%2Bperego%2Bcacao%2Bkrzeselko%26hl%3Dde%26safe%3Doff%26sa%3DG%26um%3D1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś mam wszystkiego dosyć,wybaczcie,że sobie ponarzekam.Rano mała wstała jak nigdy dopiero o 11.00 i była idealna do godziny 13.00, nawet odkurzyłam i poprałam.W czasie karmienia zjadłam talerzyk czereśni i poszłyśmy na spacer.Darła się 10 min.jak zwykle po włożeniu do wózka i zasnęła,spała 40 minut,po czym się wydarła i obudziła jak wjechałam w megadziurę w polu.I wybraźcie sobie,że darła się póltorej godziny w wózku nieludzko (musiałam dojść do domu a byłam w pobliskiej wsi na spacerze),zjadła cyca na spacerze i zero poprawy.Od tych ryków pod domem usnęła i nawet spała jak nie jechałam wózkiem -tak z 20 minut.Jak się obudziła znowu nieludzkie wrzaski,nakarmiłam przed chwilą,ładnie zjadła,beknęła,położyłam na dywanie i znowu wrzeszczy,trochę mniej ale cały czas.Jest już od tego płaczu spocona,czerwona,normalnie mam tak serdecznie dosyć,że szok.A chciałabym obiad zjeść a tu dziecko cały czas ryczy.Czyżby to po czereśniach takie ryki? Normalnie łeb mi pęknie jak ona tak będzie wyła do wieczora,nikogo nie ma w domu,żeby ją ponosił czy pobawił - jestem sama a nerwy mi powoli wysiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jakaś masakra. mała wcale nie chce spać w dzien, ciągle chce na ręce, odkładam ją ,płacvze, nigdy tak nie było. Już się boję co w nocy będzie. Odnośnie ilości karmień to u nas wolna amerykanka. Czxasem jest to nawet 10 a najczęściej nad ranem bo tak od ok4-5 do 8 to je co godzine czasemButlę daję tylko na noc ale to mi nie gwarantuje że się o 23-24 nie obudzi:( Też rozglądam się za krzesełkiem do karmienia ale niestety tak do 300 zł nie dam rady kupić za 500-600 kurcze znów miałczy, nie wiem co to, może brzuszek, alen ic nie jadlam nowego. Teraz na raczki ja wzielam to jest ok. Zaczelo sie lapanie i ciagniecie za wlosy. ooo jaka ZAfascynowana patrzy jak mama na klawiaturze pisze:) Mam pytanie- jak długo mniej więcej jedzą wasze dzidzie z cycusia??- pytam bo juz pozbylysmy sie silikonowych oslonek i teraz jedzenie trwa duzo krocej, czasem 7-10 minut a wczesniej minimum pol godziny. Oczywiscie oprocz wieczornego karmienia ktore jest dluzsze. acha i jeszczemartynka czesto trze oczy , nie ropieja jej, nie ma spioszkow wiec nie wiem czy cos ja swedzi/boli czy to ze zmeczenia albo zdenerwowania. kupy u nas okropnie smierdzace, czasem mam odruch wymiotny przepraszam za literowki i brak polskich liter alwe jednym palcem pisze a i gwiazda czasem cos nacisnie. szklana, ja tez musze wylaczac tv do karmienia bonie da rady tak sie kreci bo chce widziec, ogolnie musi byc cichi do karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robur tez mam dzis dosyc, moze to pogoda tak na te dzieci wplywa, tez jestem sama do 18.30 a potem maz jak wroci to i tak do pracy na kompie siada wiec musze sobie radzic sama a dzis mam serdecznie dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha tez was dieciaki tak "badają" dotykajac po twarzy?? moja ciagle tak robi i taka ma skupiona mine przy tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam dziś dosyć! Dagusia, robur, u mnie też masakra, mała darła sie jak nigdy na spacerku, aż na ręce wziłam- pierwszy raz, no i cały dzień marudzi, a wczorja jak tylko odkładałam to ryk, to chyba ta pogoda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robur jezeli karmisz piersia i najadlas sie czeresni to moze byc po czeresniach ten placz. podaj espumisan i moze przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i pogoda ale jak tak dłużej będzie wyła to ja nerwowo nie wytrzymam.Pierwszy raz mi się tak długo darła na dworze i jak wróciłam z dworu to też popłakuje,wygląda jakby chciała spać,kciuk w buzi teraz i ssie.Kupę robiła rano,może chce jeszcze raz? Bąków nie ma.A miałam z nią pojechac do sklepu na zakupy,chyba nici z tego dzisiaj.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur zrób tak jak mama17 radzi. Podaj espumisan albo coś podobnego na brzuszek, u mnie to zazwyczaj działa i może spróbuj wymasować brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na brzuszejk rewelacyjnie działa Gripe Water- woda koperkowa. Jest super, jak brzusio boli po wodzie od razu bączki idąi jest ulga. A dzisiaj kupa była jużnormalna, uffffff..... chyba podejrzanym jest czekolada;/ zjadłam 2 cukierki czekoladowe i ciasteczko w czekoladzie, za duża dawka i bedactwo małe ucierpiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli- Nadine cudna;) cały tatuś, a jaka zamyślona w tym leżaczku:) super Mama 17 l.- Karolek świetnym jest dj-em;) My dziś byłyśmy na rehabilitacji, był instruktaż podnoszenia, noszenia, obracania itd. - metody Zawitkowskiego, więc metoda Vojty (ufffff) u nas nie jest konieczna. Ćwiczymy już od dziśi instruujemy każdego kto chce podnieść lub ponosić nasze dziewczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur-owoce pestkowe tak dzialaja czasem na dzieci,podejrzewam,ze to brzuszek.Sprobuj jej cos podac. Szklana-straszne to,co piszesz o tej dziewczynie.Taka mloda i ta straszna choroba..Trzymam mocno kciuki,zeby wszystko sie udalo i zeby zostala jeszcze mamusia kiedys. Nadine tez uwielba tv,ale ostatnio staram sie,zeby byl wylaczony. Dagusia-moja tez ostatnio nad ranem czesciej je,ale ja podejrzewam u niej skok.I je tak okolo 10minut,w dzien tez i sie najada. Oczka tez trze,ale to wtedy jak sie spiaca robi.A jak zasypia,to zaslania sobie oczy raczka,ale w dzien tylko.Chyba o swiatlo chodzi.Lubi tez jak ja jej oczy zaslaniam,kiedy chce spac. Co do tego badania twarzy,to tak,uwielbia,szczegolnie tate po zaroscie macac;) Tez jestem sama do wieczora,ale moja mala spi dzis jak aniolek.Rano spala godzine po spacerze,potem od 13 do 16:30 i teraz juz tez spi jakies 40 minut,zdazyla psa wykapac przed podroza do PL. Co prawda wznosila jakies okrzyki wojenne jak ja teraz polozylam do lozka,ale niegrozne,bo jak poszlam do kuchni,to sie uciszyla za chwile i zasnela.Ale to nie byl placz,tylko jakies nowe dzwieki,ktorych sie nauczyla ostatnio. Piksip-wczoraj bylismy na spacerze dlugim i mala obudzila sie nad rzeka,i troche posiedziala z nami na lawce.Tak jej sie spodobalo,ze maz niosl ja kawal drogi na rekach,a ona byla tak zafascynowana wszystkim..Smieszna jest czasem.Ale dzis normalnie w wozku jechala bez cyrkow. Taaak,ona jest caly tata,tylko budowe ma taka drobna po mnie,a poza tym nic.No,plec jeszcze:p Mialam nadzieje,ze choc oczy zmienia jej sie na zielone,ale tylko zrobily sie intensywnie niebieskie,wiec juz na to nie licze.Plus tego jest choc taki,ze M zakochany w corce po uszy i uwielbia jak mu wszyscy mowia,ze mala podobna do niego.Meska duma,ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze pytanie mam:czy wasze dzieci jak sa spiace albo zasypiaja w lozeczku juz to tez sie lapia za glowe raczkami?Moja ostatnio za kazdym razem i po tym poznaje miedzy innymi,ze trzeba ja klasc spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jak chce spać łapie się rączką za uszko ale tylko w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała jak jest śpiąca to trze oczka, ciągnie uszko i ciągnie sięza włoski;) no a potem kciuk w akcji i tak do zaśniecia, potem wypada z ust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za odpowiedz.Pytam,bo ona wtedy jak taki bidulek wyglada;D i mi az jej zal. Spadam kapac malutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja poznaję, że jest śpiąca, bo ssie górną wargę :) Każde dziecię jest inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że większość mam ma dziś dzień pod znakiem darcia. Współczuję. U nas odpukać spokój. Mały usnął, M u teściowej i dopiero za jakąś godzinę po niego pojadę więc mam chwilę laby :) Przyszłą wzięłam przykład i zrobiłam małemu kaszki takiej gęstej. Ale pięknie wcinał. Lepiej mu weszła ta kaszka niż słoiczki :) Chyba wezmę z Ciebie przykład i będzie dostawał i słoiczki i kaszkę codziennie Mia ząbki mają prawo boleć. Nie zaszkodzi skontrolować bo po ciąży mogą się posypać. Może masz za mało wapnia w diecie i organizm próbuje z ząbków nadrobić. Kurcze, już się nie wymądrzam. Dentysta jest od tego. Zrobi prześwietlenie i będzie widział co pod plombami piszczy. U mnie ząbki po ciąży odpukać są w stanie nienaruszonym próchnicą. Poza ukruszoną górną jedynką podczas narkozy przy porodzie reszta jest ok. Mój dentysta powiedział, że do sądu powinnam podać, bo nic się z tym zębem nie da zrobić. Spiłował mi go tylko troszkę by nie urażało. Mówi, że nawet jak by szkliwem zalał to mi to szkliwo zaraz odpadnie. W takim felernym jest to miejscu :( Widzę, że wszystkie mamy rozglądają się za fotelikami do karmienia. Zazdroszczę. Ja odpuszczam niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane przepraszam - miałam odpisac na posty, ale nie dam rady - ząb tak zaczął boleć ze tylko o tym myślę :( jutro na 9 mam dentyste ufff - chyba sie jednak popsuł bo już nie ćmi a boli jak cholercia. Nigdy mnie ząb nie bolał i nie wiedziałam ze takie małe cos może tak bardzo spokoju nie dawac ;) na noc łyknę apap i mam nadzieję ze pomoże bo inaczej nie zasnę, a dzis dyzur męża przy ewentualnym podawaniu smoka wiec chce się wyspać. Tylko dwa słowa: Szklana u nas tez tak czasem jest z tym bieganiem ze smokiem, ale cyca nie daję bo sie boję ze sie przyzwyczai, a tak juz powoli odzwyczaja sie od smoka, np dziś nie było takich pobudek. Dziewczyny, których dzieci daja popalić - moja tak miala cały ubiegły tydzien - myslałam ze oszaleje, od poniedziałku spokój - moja dziecko wróciło na właściwy tor :) tak więc pocieszcie sie ze minie - to na pewno skok. uciekam - ale boli skurczybyk - wyrwałabym go gołymi rekami!!! odezwe sie jak zostanę jutro uleczona dobranoc buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, że podzieliłyście sie ze mną informacjami dotyczącymi ilości karmień piersią. WASZE rady jak zawsze - BEZCENNE. DZIĘKI. A ja myslałam, że to tylko ja tak często w nocy wstaję, a rano wyglądam jak wypluta. Dodałyście mi wiary, więc jeszcze miesiąc wytrzymam tylko na mleczku z cysia. Nie zmienia to faktu, ze zazdroszćzę tym z Was, których dzieci przesypiają nocki. Czekam na to z utęsknieniem. Piksip - no to możemy sobie podać rękę z tymi nocnymi karmieniami - Kamilka też tak często je. Mleczka jej chyba nie brakuje, bo fałdeczki ma na nóżkach i rączkach. Współczuję tym, które mają kogoś chorego w rodzinie. To trudne i smutne. Choroba niestety nie wybiera. Trzeba mieć dużo siły tej wewnętrznej, aby być przy takiej chorej osobie. Dagusia82 - odnośnie długości karmienia. U nas to trwa około 10 minut. Moja Kamilka jeszcze nie \"badała\" mojej twarzy, ale nauczyłam ją zabawy w Indiankę. Ja dotykam jej usteczek jednym palcem (układając go poziomo, tak aby zakrył całe jej usteczka) i szybko odsuwam rękę, później znów dotykam i odsuwam. A ona w tym czasie zaczyna eeeee albo aaaaaaa, no i mamy zabawę w Indiankę. Słucha zaciekawiona swojego \"nowego\" głosu i bardzo jej się to podoba. Pimboli - moja córcia nie łapie sie rączkami za głowę gdy jest śpiąca, ale to super podpowiedź dla Ciebie, kiedy ją położyć. Jaką masz mądrą córcię, tylko pozazdrościć. Ja też tak chce. Pozdrawiam gorąco, dobrej nocki, w całości przespanej - Wam i sobie zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz doczytałam, że inne dziciaki też dają znaki na spanko. Muszę poobserwować moją, może tez mi daje jakieś znaki, a ja ich nie odszyfrowałam. Buziaki - mamusie i dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boela Szkoda tego Twojego zęba,nie na darmo mówią na lekarzy konowały,faktycznie nawet narkozy nie umieją podać,głąby jedne. Nawet mi do głowy nie przyszło,że mogą mi coś uszkodzić podczas podawania narkozy a niestety też mi dawali w czasie cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo's tego gadania z dziećmi.Moja uwielbia jak jej śpiewam (oczywiście sama musi być w dobrym humorze) i ona też mi wtóruje,wygląda to komicznie.Ja z reguły śpiewam po angielsku (z racji m.in. mojego zawodu) a ona tak ładnie mi akompaniuje np.uuuuu,auuuuu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja mam jutro wolne :) ale za to ide w sobote ale tylko na 4 godzinki... moj skarbek ladnie je obiadki z lyzeczki :) potrafi wciagnac caly sloiczek :P jeszcze niebylo takiego obiadku ktory mu niesmakowalby :) deserki tez je chetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Dlugo sie nie odzywalam ale postaram sie to nadrobic. Od piatku jestem sama bo moj N wyjechal na truskawki do Niemiec. Niestety dwoch bezrobotnych + dziecko = tragedia. Co zrobic, jak roboty nie ma w kraju. To chyba jest najgorszy okres w moim zyciu pod wzgledem finansowym. Wyslalismy juz mnostwo ofert i...cisza. Nie wiem co sie dzieje na rynku pracy, w tamtym roku jak szukalam pracy to mnostwo firm oddzwanialo, a teraz nikt nie liczac jednej babki co proponowala mi akwizycje :-( Zdziwilam sie jak zadzwonila, bo nie wysylam aplikacji na stanowiska przedstawicieli, akwizytorow a tu sie okazalo ze tak sprytnie ulozyli ogloszenie, ze dalam sie nabrac... Powiem Wam , ze strasznie mi smutno byc samej i ciezko mimo, ze i tak jak bylismy razem w domu to ja praktycznie wszystko robie przy dziecku, moj N ewentualnie go potrzyma przez chwile, gdy przygotowuje kapiel... Ale i tak dobija mnie ta cisza w domu :-( Dzisiaj moje dzieciatko po raz pierwszy podnosilo jednoczesnie glowe i nogi do gory, czy to znak, ze chce siadac? :-) Robur, i tez jak mu spiewalam, to mi akompaniowal he he... smieszne to bylo. Ja karmie tylko piersia, nie podaje jeszcze posilkow uzupelniajacych. Wlasnie! Jak to jest z tymi karmieniami? Bo niektore z Was karmia tylko piersia, a juz podaja cos dodatkowo, a ja myslalam tez ze przynajmniej do 5 miesiaca tylko piers, no i poza tym pisza ze ten gluten wprowadzac z jarzynkami ale karmienie tylko piersia... Jak wiec mamy to rozumiec?! Czy to znaczy, ze ja karmiac piersia moge juz cos podawac? Jakies jabluszko np? Jesli chodzi o ilosc karmien, to pierwsze gdzies okolo 6, potem okolo 9, 12, 14-15, 17, 19, 24 i 3 - tak ze wychodzi cos kolo 8 karmien na dobe, czasami jest nawet wiecej, jesli liczyc takie ciumkania gdy Gabrys pociagnie tylko kilka lyczkow. I tez raczej sie nie dopomina i po prostu jak wstaje, to staram sie go przystawiac. Czas trwania jest dosyc krotki bo cos ponad 5-6 minut, a to dlatego, ze dzieciak juz nauczyl sie porzadnie i mocno ssac. Kiedys zauwazylam, ze bardzo krotko jadl i myslalam, ze zjadl bardzo malo, ale widzialam jaki mial brzuszek wypukly wiec nie ma co porownywac czasu tych dzisiejszych karmien do tych poczatkowych, bo moj synek na poczatku potrafil wisiec na cycku nawet ponad godzine! Czasem dla porownania i z ciekawosci licze ile razy przelyka podczas karmienia....he he glupia matka nie ma co robic :-) No i co z tego? :-) nie smiejcie sie ze mnie...chcialam miec jakis wskaznik ile zje, bo przeciez na cyckach nie ma napisanych millitrow ;-) To jest chyba najwieksza wada karmienia piersia, wiec zazdroszcze mamusiom butelkowym, ktore wiedza ile i kiedy ich dziecko wypija... W kazdym badz razie nad ranem Gabrys pociagnie kilkanascie lyczkow, a potem podczas dnia 60-100, a przed kapiela nawet ponad 130 !!! Wiem...wiem - smiejecie sie ze mnie...oj! :-P Przyszla, jesli chodzi o krzeselko to z powodow jakie opisalam na poczatku, narazie nie moge kupic... Ale te co wybralas sa super! No i zazdroszcze Ci moze nie Hiszpanii, chociaz fajnie byloby sie dogrzac, jak bardziej tego dluuuugiego macierzynskiego! :-) Mama 17 luty - moj synek ma takie akcje okolo 3 nad ranem, ja oczy na zapalki a on niesmialo \"zagaduje\"...i jak tu sie nie rozesmiac...a wtedy na calego leci lawina tych gagu gaga buuu - ale kochane to jest! :-) Mamy podobnie i z karmieniem nocnym, ale coz sie dziwic jak Karolek tylko 2 dni starszy od mojego Gabrysia :-) - widocznie ten typ tak ma... Dziewczyny, widze ze zrobilo sie nie wesolo na forum... Ja tez widzialam posty tej idiotki...bo inaczej tego nie da sie okreslic. Dobrze, ze juz ich nie ma. Z ciekawosci sprawdzilam - ona wypisuje podobne brednie na innych topikach i w ten sposob prowokuje... Przykro mi z powodu Waszych bliskich, ktorzy choruja badz chorowali na raka - i juz ich nie ma wsrod nas. Wiem cos o tym. Moja Mama tez chorowala na raka i od diagnozy do jej odejscia minelo tylko 8 miesiecy...Straszna choroba... Straszne jest to jakie zniwo zbiera, mimo, ze juz mamy tak zaawansowana technologie na swiecie... smutne... Kochane, powiedzcie jak u Waszych maluszkow z drzemkami w ciagu dnia? Moje dziecko nie spi dluzej niz 40 minut jednorazowo, czasem nawet jest to okolo 20 minut. Czy ktoras z Was stosuje, lub stara sie stosowac ten plan: \"karmienie - aktywnosc - sen\"? A jesli tak to jak to sie ma do takich krotkich drzemek? Przeciez nie mozna wtedy znowu karmic wiec? Wiem...moze to glupie pytania ale tak sie glosno zastanawiam.... Jak kiedys spal dluzej, to te cykle sie tak fajnie ukladaly w 3 godzinne, a teraz wzielo w leb... Konwalia, trzymam Cie za slowo i czekam na sloneczko :-) bo strasznie mi zimno, w ogole to straszny ze mnie zmarzluch i chcialabym zyc w tropikach ;-P Czy u Was w domu tez tak zimno? ?U nas zakonczyli sezon grzewczy, a chetnie bym sie dogrzala, no i o maluszka sie martwie ze mu zimno, chociaz on pewnie bedzie zimno-lubny jak tatus he he... bo narazie nie narzeka mimo, ze mama szczeka zebami :-) Dziewczynki juz spadam bo padam... Przepraszam, ze sie nie odnioslam do wiekszosci postow, postaram sie to nadrobic jutro. Milych snow, pa pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj wcześniej wstałyśmy z małą.Pogoda do bani,pada i jest pochmurno.Obudził mnie stuk wody uderzającej o parapet a woda leci od sąsiada ze źle zrobionej elewacji.Byłam tak wściekła kolejny raz w czasie deszczu,że zadzwoniłam do dewelopera z żądaniem zreperowania w końcu tej elewacji.Najpierw wysłaliśy 3 miesiące temu reklamację do firmy,że leje się u nas na parapet i od hałasu nie można wytrzymać,po 2,5 miesiąca łaskawie przyszli,zobaczyli i stwierdzili,że na razie nie mogą nic zrobić,bo sąsiad z góry nie może ich wpuścić na balkon,gdyż nie ma go w domu w godzinach ich pracy.Nawrzeszczałam na panią z firmy,że mam dosyć,ciągle nie śpię jak deszcz pada i mają to zrobić i już.Powiedziała,że do mnie oddzwoni.Jak nie zrobią tego w przeciągu tygodnia to normalnie zadzwonię do Inspekcji Nadzoru Budowlanego,blok jest na gwarancji,dopiero mieszkam tu pół roku,horror jakiś jak ludzi traktują.Ja się mam męczyć co deszcz,bo oni nie potrafią się umówić na jakiś jeden dzień z panem sąsiadem. A mała wczoraj przysnęła na pół godziny przed spaniem i zasnęła w końcu normalnie o 21.00 i spała do 6.30,potem godzina zabawy i spała tylko godzinkę,bo obudził nas ten koszmarny hałas.Ona i tak śpi podczas tego walenia w parapet,bo ja kilka dni temu z godzinę nie mogłam w środku nocy usnąć.:( Dziś mała ma szczepienie,pewnie też będzie marudna jak wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×