Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Ah no i oczywiscie wszytkiego dobrego dla naszych pociech kochanych z okazji pierwszego dnia dziecka Przyszla mam nadzieje ze juz lepiej sie czujesz kuruj sie, co do fotelika to ja sama nie wiem jeszcze sie nie rozgladalam ale chyba bede chciala kupic z regulowany oparciem Boela no niech piotrulek wraca do zdrowa i ciesz sie swoim mezczyzna teraz Szklana koniecznie musisz nadrobic zaleglosci filmowe my tez tyko ogladamy dvd bo na kino nie ma czasu ah a tak bym sobie poszla na cos fajnego Robur dobrze ze juz lepiej wiesz ja nie pilam kawy jak karmilam, podczas ciazy popijalam ale rzadko moze to przez ta kawe mala tak sie zachowywala Mia no dobrze ze juz jestes ja wiem ze jest wam ciezko ale glowa do gory, cale szczescie ze mleko wrocilo, my mieszkamy w irlandi a do morza mamy 45min autostrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie sklsowalo mi sie pol postu o rany odpowiem na reszte pozniej bo teraz do malego musze leciec buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwalia9- gdzie mieszkasz w irlandii? Ja mieszkałam 1,5 roku w Cork i tęskni mi się czassem dziś debiut z kleikiem ryżowym, ciekawe jak będziee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wszystkiego najlepszego dla Waszych maluszków przy ich 1 święcie jakie obchodzą . Mia - Ciebie wzdyma szybko a ja nawet jakbym tydzień nic nie jadła to i tak wyglądam jak balon :) Nie wiedziałam, że karmi potrafi zdziałać takie cuda. Jak karmiłam to piłam prawie codziennie i może dlatego różnicy nie widziałam. Przyszła - coś więcej o tej celiaki proszę. Ja myślałam,że to nieuleczalne jest i przez całe życie trzyma. Ja daję małemu kaszkę z butelki. Taka jakaś rzadka jest :(. Ile Ty dodajesz łyżeczek do mleczka . Powiedzmy tak na 100ml mleczka. Ja też chcę dzidzię jak najszybciej z butlą przegnać. O próchnicy od kaszek nie słyszałam. Słyszałam o soczkach. Dagusia nie mam pojęcia co można z tym fantem zrobić. Plusem jest, że się wyleżysz za wszystkie czasy :) Dagusia kleik ryżowy jest do niczego. Za duże ma płatki i po butelce się źle rozprowadza (pływa na mleku i ciężko przez smoczek przechodzi). Kaszki są lepsze bo drobniejsze. rosołku czy mam się martwić? Piotruś ma w oczkach takie białe małe śpioszki czasami. Nic z tym nie robiłam, bo myślałam, że samo przejdzie.Co mówiła lekarka ? paksip im się chyba wydaje że jak dzidzia ma ok 4 mc to matki nie mają już czasu karmić piersią bo do pracy muszą wrucić :( Stąd ten gluten w zupkach i przecierach. iwonko zazdroszczę. Masz już za sobą. Mnie przerażają takie imprezy a co dopiero jak będę musiała ją zrobić. Wazka odpoczywaj po ciężkim dniu. Z dnia na dzień będzie lepiej. Zobaczysz. jakiś urlopik może ? majaitosia to twoja niunia zachowuje się podobnie jak moja. U teściowej koncert dał dziś. W domu dopiero się uspokoił. Wracałam samochodem z zanoszącym się dzieckiem. Aż się boję co będzie jak wrócę do pracy i mały tam będzie musiał częściowo zostawać.Nie potrafi usnąć nigdzie poza swoim łóżeczkiem. Doszliśmy z moim M do wniosku, że mu 2 kupimy, postawimy u teściowej o ile pozwoli i powolutku systematycznie będziemy go przyzwyczajać, tak by poczuł się bezpiecznie. Współczuje tych wszystkich operacji, ale pociesz się, że lepsze to niż chodzić i się posikiwać. Wiem coś na ten temat, tylko, że u mnie w ciąży wszystko ustąpiło i nie mam teraz tych problemów. Nich tak zostanie. konwalio plis. Przywieź tą pogodę. Tylko nie zapomnij przez przypadek . Chcę słońca. Chcę poleżeć i się wygrzać. Chcę się opalić. Ps. Solarka nie wchodzi u mnie w rachubę. Robi mi się w kabinie słabo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no ja tez juz mam pierwszy dzien po pracy eh :( Wazka ja cie dobrze rozumiem to jest takie dziwne uczucie... eh dzis ryczalam jak fiks jak wychodzilam z domu :( ale naszczescie nawet szybko minelo... a najbardziej mi bylo szkoda jak wychodzilam z domu a tesciowa trzymala synka na rekach a on patrzal w moja strone jak wychodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie-lutóweczki. Wszystkim dzieciaczkom w dniu dzisiejszym z okazji Dnia Dziecka życzę smacznego mleczka i innych nowych posiłków, żeby brzuszki nie bolały, uśmiechów od ucha do ucha, zdrówka oraz wspaniałego odkrywania świata. Buziaczki dla wszystkich dzieciaczków. Znów proszę o wybaczenie, że nie udzielam się na forum. Nie chcę dziś w takim dniu narzekać, dlatego nic nie napiszę, innym razem. Dziś życzę Wam wiele radości z sukcesów Waszych pociech. Moja Kamilka skończyła 4 miesiące z wagą 6400g. Karmię ją tylko piersią, ale już męczą mnie nocne karmienia. Czy któraś z Was jeszcze karmi piersią????? tylko piersią ????? Jak często w nocy karmicie???? Chciałabym wytrzymać jeszcze jeden miesiąc , ale czy dam radę????? Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwalia to z peg perego ma regulowane siedzonko i jest przeznaczone dla dzieci od 3 miesiaca wiec jeszcze nie siedzacych tam gdzie sie je mozna odlaczyc i moze dziecko sie bawic lub rysowac oczywiscie starsze:) boela ja ci duzo nie powiem o tej chorobie wiem ze to mialam i juz nie mam chociaz moze moje migreny pochodza z nie toleracji glutenu tez czytalam ze to moze byc przyczyna ale nie sadze zeby to bylo to bo jem codziennie cos z glutenem a migreny mam kilka na miesiac.ja kupuje taka ktora juz jest z mlekiem modyfikowanym np.milupa czy nestle ma w srodku mleko jak pisze mleczko -ryzowa to ma mleko wiec nie musisz dodawac ja daje 6 lyzek duzych na 130 ml wody tak jak stoi w przepisie i karmie tylko i wylacznie lyzeczka plastikowa .I maly zje to wszystko on jest takim glodomorem ze jak sie skonczy to juz ryk on by tylko jadl i jadl wiec ja juz chyba sie nie skusze na karmienie go piersiom bo bede miec zwisy do kolan 4 miechy mysle ze starczy:=>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem i pisze dalej Dagusia martynka slodziutka a co do noska to moj tez zawsze cos sobie podrapie, my mieszkamy kolo dublina a na plaze jezdzimy do co.wiclow Rosolek o rany ale dlugo zuzia spala moj dalej budzi sie o 4 a pozniej o 7 nie chce przespac calej nocki, duzo zdrowka dla mamulki zycze Robur to teraz tak naprawde przezywasz okres macierzynstwa, najwazniejsze ze wszytsko sie ulozylo Piksip ja tez sie zastanawiam o eksmisji malego do drugiego pokoju ale jeszcze jakos sie boje chyba wole miec go przysobie Iwonka super impreza za toba najwazniejsze ze sie udala!!! Suma bedzie dobrze zobaczys Igmik polcia jest super, kurcze ja sie troche boje jak to bedzie z malym ten przelot samolotem to chyba bedzie dla nas masakra Wazka dobrze ze przetrwalas dzisiaj ja tez sie boje powrotu do pracy napewno ciezko bedzie tylko pocieszam sie ze to jeszcze pol roku, trzymaj sie kochana i nie pracuj za ciezko Robur ja tez mysle o ¾ etacie ale nie wiem jak to bedzie musze pogadac z moim szefem Maja a ty tez juz w pracy o jejku szybciutko, kurcze te operacje brzmia bardzo powaznie mam nadzieje ze wszytko wroci do normy Beola przywioze pogode na stowe Julka a ty tez juz w pracy bylas? O rany jak ten czas leci Przyszla a to fajnie ze te siedzonko jest regulowane no musze sobie poogladac na necie te krzeselka a ty zamowilas te z peg perego? Uciekam lulu bo nie mam sily pol nocy nie spalam bo sasiedzi imprezowali buzialki do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na moment tylko poczytać chwile, wpadnę w nocy to popisze bo na razie tylko zagrzebuję się po uszy w robocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, widze,ze duzo sie dzialo na forum.Poczytalam troche,ale nie mam sily odpisywac. Dzisiaj dowiedzialam sie,ze moj wujek,brat mamy,umiera na raka,zostalo mu w najlepszym razie kilka tygodni,lekarze nie chca go trzymac w szpitalu,wiec wraca do domu,do mojej babci,nawet nie wie jak bardzo jest chory. Smutny dzien mam.Taka tragedia i to akurat jak ja jade do PL. Sorki za taki smutny temat,ale to mi tak chodzi po glowie dzisiaj.Patrzalam na moja niunie i tak sobie myslalam,ze mamy wielkie szczescie,ze nasze dzieciaczki zdrowe sa i sliczne. Jutro sie odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli Straszna historia z wujkiem,współczuję. A ten dwa posty pod spodem już zgłosiłam do usunięcia,ale ludzie są podli,śmieją się z ludzkich nieszczęść:( powiesiłabym takie osoby na najbliższym drzewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały śpi, M w wannie a ja mam chwilę tylko dla siebie> I jak spędzam ten wolny czas. Przed komputerem :) Eh. Zamiast iść spać to forum czytam. No ale jak bym mogła odpuścić. Znowu bym miała zaległości i trudno by było nadrobić. Przyszła no to masz fajnie z tymi kaszkami. U nas mleczno-ryżowe odpadają. Musimy radzić sobie ryżowymi i te nie są najpyszniejsze na nutramigenie. Konwalia z tymi przenosinami to będziesz miała coraz trudniej. Im dłużej się z tym czeka tym gorzej. I to może nie dla tej małej wspaniałej kruszyny, tylko dla nas. Pamboli.Kurczę nie wiem nawet co napisać. Pobożna albo nie masz serca, albo nigdy jeszcze Cię w życiu nie spotkało nic złego. Spokojnie. I Ciebie to dopadnie. Podłość do potęgi entej. Moja koleżanka mówi: Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy.Czego Ci życzę z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boela O tym samym pomyślałam czytając te durne posty.Nie życz drugiemu co Tobie niemiłe.Może ta pobożna położna nie jest wcale taka pobożna i ją też kiedyś dopadnie rak.I sprawiedliwości stanie się zadość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka i Wazka powodzenia w pracy 🌻 Mi macierzyński kończy się 21 czerwca, ale ze względu na to, że moja mała nic oprócz cyca nie je będę musiała coś pokombinować żeby do pracy jeszcze nie wracać Konwalia trzymamy za słowo,, że przywieziesz słoneczko :) bo ostatnio pogoda taka, że nawet na spacerek nie wychodzimy brryyyyy Muszę dzisiaj obczaić te nianie z kamerką i sobie zamówić, bo widzę, że dziewczyny są zadowolone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze o najważniejszym zapomniałam: moja Madzia dzisiaj kończy 4 miesiące :) ale ten czas szybko płynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Majaitosia – współczuję tych wszystkich operacji które Cię czekają – bidulka 🌼 ależ kobiety muszą się wycierpiec! Fakt – maleństo wszystko wynagradza, ale ciąża i poród potrafią zdewastowac organizm. Piersi urosły mi z C do E w obwodzie mam cały czas 70 – skok o 2 numery na pewno zostawi piętno... na razie jest cool, ale domyslam sie co będzie potem – jak brakło melka to miałam takie flaczki – wygladały jako tako, ale w dotyku takie miękkie i wiotkie – ehhh, trudno. Mój M szaleje na punkcie pupy (mojej ma się rozumiec), piersi wiadomo tez go kręcą (szczególnie teraz kiedy sa takie fajne :P) ale na pierwszym miejscu pośladki a te na szczescie się nie zmieniły (oprócz cellulitu na udach – ale on go nie dostrzega ) hehe :D a jak się człowiek ubierze to i cycuszki można wymodelowac fajna bielizną ;) Robur a ja chciałam M na taka operację wysłac bo chrapie i być może winowajca jest krzywa przegroda. Widzę jednak ze to nie takie hop siup jak mi się wydawało :) Przyszła ale Wam fajnie! Ja niegdy nie byłam w Hiszpanii – może w przyszłym roku sie wybierzemy z młodą, ale to na tydzień wakacji... fajnie macie w tym „Waszym” kraju... Konwalio moze to rzeczywiscie po koperku... ale ja bym lekarza dopytała. Irlandia kojarzy mi sie z krajobrazem: fioletowo zielone cudowne łąki – jakiś czas temu taka irlandię widziałam w filmie (kurka zapomniałam w jakim) i się zakochałam!!!!!!!!!!!!!! Boela ja tez jestem zaskoczona ze karmi tak działa! Normalnie mam po nim nawał pokarmu – nie wiem dlaczego. Julcia, Wazko – domyslam sie jak wam ciężko :( raz (i to najgorsze!) rozstanie z dzidziem, dwa – jak tu się odnaleźć w pracy i rzucić się w wir obowiązków – ja sobie na razi enie wyobrżam ani jednego ani drugiego, ale wiem ze jakoś sobie trzeba poradzić – początki sa trudne – jak ze wszystkim, ale później ponoć tak jest lepiej - nie ma to jak powrót do maluszka :) trzymajcie się dzielnie! Mamo 3 witaj! Dawaj tu wszystkie smutki – pocieszymy, a Tobie sie zrobi lżej na serduchu, a jak nie chcesz na forum – to pisz na maila. Ja karmię tylko piersią – w nocy nie karmię juz od dawna – z 7 karmień zrobilo sie 6. I tu chciałabym postawić pytanie do mam karmiących wyłącznie piersią – ILE RAZY NA DOBĘ KARMICIE???? Pytam bo Gaba chyba ma za sobą najgorszy okres z aktualnego skoku rozwojowego bo zaczęla się normalnie zachowywac i spać nocą. Dzis pokręcila się o 5.40 – dalam smoka – pociumkała minute i wypluła i spała dalej do 7 – spala by dłuzej (ciekawe do której :) )ale ja zabrałam ją na karmienie bo zmartwiłam sie ze sie z 6 razami nie wyrobię do 20. 5 razy to mało? Gdyby tak zaczynała jesc o 7.30 to z przerwami 3 godzinnymi do 19.30-20 wyszloby 5 razy. Ona jest taka drobinak ze martwię sie ze niedożywiona – musze się wybrac do pediatry. Małej widac żeberka – brzuszek ma ale i żeberka widoczne – tak jak u mamusi :) może taka jej uroda, sama juz nie wiem. Jak ma te dłuższe przerwy to dłuzej je i chyba więcej połyka. Jak M jej dał z butelki 150 to chciala więcej – moze ona z piersi duzo wypija, kto to wie :) Może powinnam pozwolić jej wyspac sie ile chce rano i zobaczyc -a le boję sie ze bedzie sajgon w nocy i z wieczornym zasypianiem, a przzwyczaiłam sie ze zasypia 20.30 góra – 20.45. Konawali, Piksip – ja przeniosłam Gabę juz dwa tygodnie temu – super jest tak jak jest, tylko ze ja mam kamerke i jak sie przebudze w nocy to sobie podgladnę, ale w sumie mozne przejsc te pare kroków i zagladnąc do małej – ja zagladam jak ide siusiu :) Niania jest właczona w nocy ale i drzwi otware wiec i bez niani wszystko słychac w nocy. Iskierko no to chrzciny z głowy – gaba pewnie urządzilaby w kościele koncert – dlatego (między innymi ) upierałam sie przy chrzcinach w soboete :) Pimboli strasznie mi przykro! Czekają Was cięzki chwile, w szczególności Twoją mamę i najbliższą rodzinę wujka... no i jego samego – to starszne jak życie potrafi nas doświadczac. Zyczę Wam dużo siły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ❤️ Zdrowie to taki „banał” ze na prawdę nikt zdrowy nie docenia tego wielkiego daru, choćby kiedy zyczymy sobie zdrowia – nikt nie zdaje sobie sprawy ze to jest najważniejsze i tak łatwo to stracić. Mój tesc był bardzo przebojowym człowiekiem i nagle udar mózgu wywrócił jego życie do góry nogami – wyszedl z tego, ale nie odzyskał 100% sprawności a jego życie juz nigdy nie bedzie takie jak dotychczas – teraz mówi ze nie zdawal sobie sprawy jak dużo szcześcia mial ze wczesniej byl zdrowy. Mój tato zmarl nagle – pojechał do pracy i nie wrócił... dziwne jest zycie Ja codzinnie dziekuję za zdrowe dziecko – bo tak na prawde każdego moze spotkac nieszczęscie – nie chodzi o to zeby bac się normalnie żyć – bac sie zajsc w ciążę, bać sie wyjsc na ulicę itd. - ale trzeba doceniac to zdrowie – człowiek to krucha istota, bardzo krucha. Myślę ze trzeba maksymalnie korzystac z zycia, starac sie byc szczesliwym, nei wyszukiwac sobie problemów, o szkoda życia. Trzeba tez zachowac ogromną pokore wobec natury a skoro jestesmy zdrowi to korzystajy z tego – ja tak sobie mówię jak tylko przychodza mi do głowy głopoty i czuję sie „nieszczesliwa” bo mnie M wkurzył, bo dziecko nie chce spac, bo coś idzie nie po mojej mysli Robur ja nie zdazyłam przecztac tych dwoch postów – ale pewnie zrobiłabym to co Ty. Mojej gabci tez juz 4 miechy stuknęły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co mi sie stało ale bola mnie plomby w zębach... miałyście tak kiedys? Wczoraj dwa zeby, dzis jeden. To nawet nie ból a takie dziwne uczucie, że musze stukać zębami o siebie... strasznie mi to dukucza, tak jaby coś w tej plombie rozpierało - mnie nigdy zęby nie bolały. Musze iśc do dentysty - moze mi sie szczęka sypie... buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już umówiłam sie do dentysty - zobaczymy co to za szaleństwo z tymi zebami :) gaba spi jak złotko :) Pimboli wyglada na to ze Gaba sama zaczyna przestawiac sie na 3 godzinne przerwy w jedzeniu. Martwię sie tylko jak te 6 karmień wcisnąc, a moze jednak 5 wystarczy. Tylko ze nawet przy karmieniu sztucznym podaja na opakowaniu ze dzieciatko powinno jesc 6 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli bardzo mi przykro .Najwieksze szczescie ze nasze dzieciaczki sa zdrowe jak czytam niektore posty ze kobiety urodzily chore to az mi zimno bardzo pragne kolejnych dzieci ale znow ten strach czy bedzie wszystsko w porzadku... mia moj maly jsk byl karmiony piersia jadl 5 razy na dobe o 5-6 (zawsze 180-200ml ), potem o 9-10, i 14-15 i 17-18 i 20-21 teraz je w tych samych godzinach ale inne jedzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robhur,Boela-dzieki,dziewczyny,ale zdazylam przeczytac te durne wpisy.W ogole co to bylo?Przelecialo cos wstretnego przez forum wczoraj wieczorem,ziejac nienawiscia do ciezarnych i matek.Mam nadzieje,ze juz jest zbanowane. Mia-dzieki tobie tez.Masz racje,byc zdrowym to sie wydaje takie oczywiste,a tu nagle bum. Dobrze,ze Gaba sie przestawia,moja cos ostatnio szaleje z jedzeniem,bardzo duzo je i czesto,ale moze ma skok,troche marudna jest,zobaczymy,moze sie uspokoi za jakis czas. Zaraz wysle zdjecia malej na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia82, dzięki za zainteresowanie i miłe słowa. Dzisiaj już jest ok. Może to dlatego, ze wczoraj M wyjechał na 3 tygodnie. Nie umiałam sobie miejsca wczoraj znaleźć. A co do tego karmienia, to Kamilka je w nocy 3 lub 4 razy. Czasami to ze zmęczenia rano mi się nie chce wstawać. A przecież synka trzeba zaprowadzić do przedszkola. Nie wiem czy ona ma tyle pokarmu, co trzeba, no ale przeciez przybiera na wadze. Za dwa dni idę na szczepienie, to zapytam pediatry o te karmienia. Mia, mam jeszcze pytanie. Jak długo Gaba przesypia Ci cae noce????? Karmienia w dzień - u nas to jest na żądanie. Po każdym spaniu (3 lub 4 razy), no i często przed spaniem Kamilka chce cysia pociumkać (czyli też 3 lub 4 razy), a potem w nocy (też około 4 razy). Czyli razem wychodzi nawet 12 karmien. Kamilka niestety nie chce smoczka, dlatego przed uśnięciem chce pociumkać cysia. Iwonka, ty też chyba krmisz tylko piersią. Napisz jak to wygląda u Ciebie. No i muszę kończyć. Obudziło się szczęście moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mia ja karmie humana i stoi 5 karmien ale stoi tez na dole ze jesli dziecko chce wiecej to niech je ile chce .przewaznie 5 karmien jest dla dzieci 4miesiecznych u mnie jest tak o 6 mleko 200ml o 9-10 kaszka 130 ml 5lyzek lub 6 zalezy ile na opakowaniu o 14-15 sloiczek polowa plus 100ml mleka zaczne potem mu dawac caly 17-18 150ml mleka plus deserek tez z polowa 20-21 200ml mleka brzuszek go nie boli nie ulewa kupki robi takie kawalki juz. po powrocie z polski bede mu sama gotowac zaczne od lekkiego rosolku jeju jak mi sie marzy 2 dziecko poczekam jednak do nastepnego roku i bedziemy sie starac .jak czytam ze gdzies dziecko ktos zamknol ze zwierzetami przez 5lat lub wsadzil do mikroweli,pobil to mysle ze czemu mi sie to dziecko nie dostalo bylo by szczesliwe i kochane .juz bym chciala byc w ciazy zamiast jakiejs kobiety co nie chce tego dziecka ja moge miec bardzo duzo dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki odpisze Wam pózniej bo teraz zbieramy sie do mojej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia Zęby mają prawo pobolewać,nawet zdrowe i zaplombowane ,zresztą widzę to po sobie,czasem mi reagują na złą pogodę,a może Ci np.zatoki padły albo jakieś zapalenie dziąseł.Dentystka Ci obejrzy zęby i coś wymyśli na pewno.A to co pisałaś o zdrowiu,to święta prawda.2 przykłady z mojego życia:wujek,okaz zdrowia,całe życie tylko praca od rana do wieczora,nigdzie nie jeżdził,zarabiał na nowy dom,który sobie budował na wsi i pewnego dnia zabolały go korzonki i to był koniec jego zdrowia (42 lata),okazało się,że był to rak gwiazdniak nieuleczalny umiejscowiony w kręgosłupie,zoperowali go ale niestety uszkodzili kręgosłup i wujek już nie chodził,4 lata leżał w łóżku i Bogu dzięki (tu trzeba Bogu dziękować,że nie męczył się dłużej),chorował na tego raka,morfiny itp,odleżyny miał straszne itp. i zmarł w wieku 46 lat.Strasznie to przeżyłam,był to mój ukochany wujek,do tej pory a minęło już 10 lat dokładnie 6 czerwca mija,jak sobie o nim przypomnę to mi go strasznie brak,naprawde super człowiek.A drugi przypadek - mój ojciec,lubił sobie wypić i uważał,że nic go nigdy nie pokona,zaczął dziwnie puchnąć,nikt nie przypuszczał,że był tak powaznie chory i pewnego dnia nie wstał z łóżka - prawdopodobnie nerki mu wysiadły,dostał zawału i kurcze umarł sam w łóżku,nikt mu nie pomógł,do lekarza nie chciał iść,bo ojciec był strasznie uparty i nikogo nie słuchał.Gdy zmarł miał 57 lat,naprawdę w zyciu bym nie pomyślała,że tak szybko umrze.To tyle. Któraś się pytała ile razy karmimy? Ja karmię jak tylko mała zapłacze i chce jeść,rano długo - jak wstanie,raz całą pierś,za 15 minut je drugą a potem jak przysypia na następne spanie to je z pól godziny,wstanie tak o 9.30 jak coś popłakuje znowu dostaje cyca ale z reguły nie chce,potem je ok.11.00 przed spacerem,na spacerze też często je np.o 12.30,potem o 15.00 jak wracam ze spaceru,a potem to już jak mała płacze to nawet co godzinę i wieczorne karmienie najdłuższe oo 20.30 do 21.00.Ja nawet nie liczę karmień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamuski u mnie karmienie jest na zadanie. karolek je co 2 lub 2,5 godz. w dzien a w nocy 2 lub 3 razy.zasypia o ok 7-8 dojada o 9-10 a potem to juz 2-3 czasami wstanie jeszcze o 4 ale to zadko no i 5-6. i juz\" pospane\" mam do rana. ha, ha. zaczyna sie gadka. ale najpierw zmieniam mu pampersa potem on patrzy wyczekujaco i tak niesmialo sie zaczyna usmiechac i czeka na moja reakcje czy ja odpowiem usnmiechem no i zeby mi sie nie wiem jak chcialo spac to sie usmiechne a wtedy to juz banan na ustach i nie ma spania tylko a guu agaaa buuu baaa beee eee ....no i tak sobie gadamy do 7. a o 7 wstaje drugi potomek do szkoly a tu maly zaczyna marudzic bo juz senny , wiekszy domaga sie sniadania no i tak mam sie z tymi urwisami. nie wiadomo kogo pierwszego karmic . nie pisalam do was ale was czytalam . moja mama byla w szpitalu no i troche sie denerwowalam.. w dzien matki pekly jej wrzody i lezy tak juz caly tydzien. badania na razie sa ok. jutro juz prawdopodobmnie wychodzi. wlasciwie to wyszlo ze to nie wrzody a nadzerka w przewodzie pokarmowuym. ale ja sie martwie bo brat mamy zmarl na nowotwor zoladka dwa lata temu. wspolczuje pimboli . wiem jak to boli gdy zachoruje ktos bliski i wiesz ze nie ma dla niego ratunku. ja bardzo przezylam smierc wujka. wujek nie mial zony ani dzieci i nas tzn. mnie i moje rodzenstwo traktowal jak swoje dzieci. bardzo mi go brak. dziewczyny uwazajcie na dzieciaczki. moj maly wczoraj prawie zsunal sie z tapczanika syna. lezal w poprzek lozka wiec bylam pewna ze nie spadnie a on sie zaparl nozkami i glowa , zrobil mostek i tak po troszku powedrowal az do konca lozka. ok. pozdrawiam na razie bo musze skonczyc pranko. malutki spi na dworze i sie dotlenia. a mamusia za robotke sie musi wziasc bo obiadku jewzcze nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam dopisac ze jest tylko na cycu i chyba mu wystrcza bo ladnie jest pofaldkowany. ha ha haa. moja sliczna pyyyza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczynki, jak ja siewczoraj przestraszyłam, jak znalazłam w pieluszce prawdziwą \"dorosłą\" kupkę, normalnie taki kawałek, może z 4 cm. NIgdy do tej pory tak nie było, były kupki co 3 dni i to takie raczej \"papki\" i uwalona od pleców po pępek była, a wczoraj....szokkkkkk..... Nie wiem czy jej coś zaszkodziło, czy co. Jadła w niedziele na obiad dynie z ziemniakami, potem wiecz. juz nic, bo usneła o 17.45 i juz spała do nocy, tzn. kaszki nie było, tylko cycuś. Tą dynie juz jadła wczesniej i nic takiego się nie działo, no i do teraz myślę o co chodzi i co jej jest. Mia- mnie tez czesto plomby bolą;( fajnie, że Gaba tak ładnie śpi. MOja lala dziś uż o 4.30 postanowiła nie spać, dopiero po 2 godzinach usnęła jeszcze. Mama 3- ja też bardzo często karmię małą, tzn. różnie to u mnie bywa, bo ona ma okresy że je mniej i że je wiecej, jak je wiecej to nawet 10 karmień, najwięcej w nocy i nad ranem (ok. 23,2,5,6,7,8) Ale ona nie daje znać że jest głodna, nie płacze;( sama musze próbować czy już ta pora na zassanie;) a w dzień czasem dam jej na obiadek jakieśwarzywko- jak nie chce cycusia, no coś jeść musi, tym bardziej, że mało przybiera na wadze, a wieczoram parę razy dałam kaszkę, ale to jej nie zaspokaja;) cycuś w noc i tak musi być.... Emilce tak spodobało sie leżenie na brzuszku (a nie cierpiała tego) że jak tylko leży na pleckach, to buch i jużna brzuszku;) przewraca sie sama;) Przyszła- fajnie z tą Hiszpanią.....hmmmm rozmarzyłam sie, ja też chcę uczyć małą picia z kubeczka, ty,m bardziej, że ona butli nieeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kruszyna nie chce smoka i też karmię tylko piersią, a wygląda to tak: pobudka koło 6 i karmienie, potem o 9, 12, 3, 6 i po kąpieli czyli tak 19.30, 20 a w nocy najczęściej jeszcze koło 2 ale z tym różnie bywa (czasami o 24 i 2) Oczywiście jak jest wyjątkowo marudna to w międzyczasie też przystawiam do piersi ale wtedy pociumka chwilę i najczęściej ucina sobie drzemkę. Podaję jej także słoiczki (jeden słoiczek na 3dni), zjadła już marchewkę z jabłkiem, marchewkę z ziemniakiem a teraz jesteśmy na etapie dyni z marchewką, czasami podaję 2,3 łyżeczki jabłuszka. Wczesniej tez karmiłam jak tylko zapłakała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×