Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

A ja jestem dziś wściekła i muszę się wyżalić.Wymysliłam dla M.prezent pod choinkę (mysz komputerową taką jaką już mamy,ale M.miał swoją przewodową i mu się nie podobała ale moja bardzo mu pasowała).Poszłam wczoraj do Media,obejrzałam myszy,przestudiowałam allegro i wybrałam mniej więcej mysz,zadzwoniłam do znajomego informatyka o pomoc w doborze myszy i kupnie przez internet i k u r... mój M.dziś sobie kupił na allegro taką samą mysz jak mu chciałam kupić.I popsuł mi całą niespodziankę,właśnie się o to pożarliśmy,bo mu powiedziałam,że się skądś dowiedział o moim zamiarze kupna myszy (albo teściowa albo ten kolega albo obejrzał sobie allegro i znalazł zaznaczone strony,sama nie wiem).On twierdzi,że mysz kupił sobie przy okazji kupowania prezentu dla mnie pod choinkę (też przez allegro) i nic nie wiedział o moich zamiarach.A wy w to wierzycie,wierzycie w takie przypadki? Właśnie jutro chciałam mu tę mysz już zamówić a tu taka historia Marteczka Dobrze,że małemu nic się nie stało. Dagusia Kurde,psu nie można wierzyć.Nasz mały ma na buzi dwie pamiątki po piesku,jedną przy nosie,drugą na górnej powiece.Niby pies nie chciał go ugryżć,bo mały skakał po tapczanie i spadł na psa a pies otworzył pysk i mały zahaczył się o jego zęba - ale i tak była to pamiątka po psie. Ale wszyscy chorujecie,nie ma co.Pewnie to z powodu braku zimy.U nas na razie choruje tylko teściowa (angina) ale jest tak marudna,że nadrabia za 10 chorych. A ja byłam na USG dowcipnym i mam trzy mięśniaki 15 mm,7 mm i 5 mm.Skąd się to cholerstwo bierze? I nie można ich operować,bo są za małe a mięśniaków się nie leczy.Jedyne co mi może pomóc to wkładka Mirena ale kurde,jest to wydatek minimum 800 zł,poza tym podobno bardzo boli przy zakładaniu a poza tym ja tak rzadko uprawiam seks,że jest to nieopłacalne.Wg lekarza ten mięśniak 15 mm może dawać objawy w postaci bólu w dole brzucha przy siadaniu i chodzeniu.Powiedział,że to nieskie TSH może faktycznie świadczyć o chorobie tarczycy i zasugerował zrobienie przeciwciał tarczycowych.Wzięłam dziś telefon i zadzwoniłam do tej ginekolog co mi zleciła te badania.Powiedziała,że być może będzie potrzebna wizyta u endokrynologa ale wg niej niski testosteron to dobrze (źle byłoby gdyby go było bardzo dużo,bo to tłumaczyłoby trądzik i wypadające włosy) a na razie mam tych przeciwciał nie robić tylko przyjść do niej z dotychczasowymi wynikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, nadrobiłam zaległosci w czytaniu,duzo sie u Was dzieje! Wszystkim zycze zdrowka a co do psa to ja swojej suni tez niestety nie moge do konca ufac, juz jej sie zdarzylo "usmiechnac" do Mai...:( Mam pytanko czy Wasze dzieci tancza? Mialam Was ju dawno spytac i ciagle zapominalam. U Majki to sie zaczelo odkad zaczela stawac w kojcu. A teraz jak juz sama stoi to tanczy (szczególnie przy piosence z Brzyduli:) )kreci tyleczkiem i zgina w rytm nozki w kolanach i podnosi raczki w gore i w bok. Moja kolezanka jak przyszla i to zobaczyla to sie poplakala ze smiechu, bo z netu puszczalysmy melodie z brzyduli i moja Maja jak automat co uslyszala to wszystko zostawiala i tanczyla. testowalysmy potem inne piosenki i ne wszystkie jej przypadaly do gustu ale niektore jak slyszala to od razu tanczyla a na niektore nie zwracala wogole uwagi...Kolezanka skwitowala: Skubaniec maly , nie chodzi a juz tancuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur kochanie, rozumiem Twoje wzburzenie, ale nie sądzę, żeby chciał Ci zrobić na złość. I nie kłóćta się ( moja prababcia tak mawiała :) ) o bzdury. Szkoda nerwów. Coś na pewno wymyślisz. Ja nic mężowi nie kupię, on mi też. I po kłopocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajta wieczorem.Dziecie spi,bylismy na zakupach wieczorem i tak sie zeszlo,ze wrocilismy po 20,zanim kaszka i kapiel to sie zrobila 21 i mala smignela tylko na boczek i po dziecku.Spi,ani drgnie,tylko tyl glowy widze w kamerce. Oczywiscie musialam jej cos kupic:p Tym razem czapke milusia i rekawiczki.No coz.. Rosolku-najwazniejsze,ze mezowi sie nic nie stalo przy stluczce.Auto mocno uszkodzone? I domek posprzatalas-bravo dla ciebie i meza. Kochana,ja sie moge tylko domyslac jak jest ci ciezko,ale nawet nie mysl,ze rozpuscilas Zuzie.Przeciez wszystkie widzimy jak walczysz z jej nawykami(lub raczej ich brakiem)jedzeniowymi i spaniowymi.Masz takie dziecko charakterne i co zrobisz.Za to sliczna jest,anioleczek maly:) 🌼dla ciebie. Dagusia-baaaardzo niefajnie z psem.Jaka rasa? Jesli ci cos moge poradzic,to teraz jak mala raczkuje,zaczyna chodzic i nie kuma za bardzo o co chodzi,to naucz psa,zeby lezal u siebie w kojcu,a Martynke,ze do kojca nie wolno wlazic. Moj pies(owczarek niem.)jak nie bylo dziecka to spal gdzie popadnie na podlodze,a teraz w sumie tylko w kojcu.Nadine mu tam nie zaglada,a jak pies ma ochote na chwile zabawy z nia,to idzie do niej-nie odwrotnie.A zreszta moja ma respekt przed niego,smiejemy sie,ze wiekszy niz przed nami,nie wiem czemu,moze dlatego,ze ma wieksze zeby:D Haydi-super,ze zeby bez bolu ida u was.U nas tez,ale na razie widze jedna jedynke gorna i juz tlumaczylam malej,ze sie ma sprezac,bo jak bedzie z trzema zebami wygladac w Polsce?;) Owieczke pamietam,ale niezbyt dobrze. Dota-mam nadzieje,ze z ciocia bedzie lepiej i ze babcia jednak silniejsza jest niz myslisz i da rade. Marteczka-Boze,jak ja sie boje takiej sytuacji,boje sie,ze bede wtedy na przyklad sama i spanikuje.Niby umiem udzielic pierwsze pomocy niemowlakowi,ale to teoria. Dobrze,ze nic sie nie stalo. Up-co to za szpital tam u was?Zdrowka,kochani. Basienia-ktora to zabek u was? Ja siebie jeszcze moge w tym stroju wyobrazic,ale mojego meza jak sobie wyobraze,to pekam ze smiechu-w tym miejscu przepraszam meza;) Sprzatanko sie udalo:p Mniej wiecej czysto jest;) Ciezko tak za jednym zamachem caly dom zrobic,ciagle sobie obiecuje,ze zrobie plan i bede sie go trzymac,ale gdzie tam! Kiedy twoj luby wraca? No,maz moj dzis Pudziana oglada,a ja wieczor z kompem. A wiecie,ze to cos poszlo za prawie 600€-jak tylko ziemia odmarznie gonie M na wykopaliska:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli Twoje słowa są balsamem na moją duszę. Dziękuję Ci za to :) Naprawdę już czasem nie wiem, czy to ja jestem nieporadną matką, czy mam córcię- wariatkę, indywidualistkę. No niezła sumka wpadła. Szykuj Flinstonowe stroje i heja do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteria jest bardzo zabawna:o Nie dosc,ze mi skasowalo posta(nie skopiowalam jeden raz),to sie nie moglam polaczyc.jejku,czulam sie jakby mi dostep do swiata zamkneli:p Rosolku-nie jestes nieporadna matka,jestes mama kochajaca,mama,ktora walczy ze swoim dzieckiem,zeby bylo najedzone,wyspane i szczesliwe.A Zuzia jest indywidualistka,juz od malego ma swoje zdanie -ja mam sentyment do niej.Wiem,ze ci ciezko,na to nic nie moge poradzic fizycznie,ale pamietaj,ze tutaj mozesz sie zawsze wygadac,a my cie wysluchamy. Kluska-moja tanczy tylko jak tata ja za rece trzyma.Najchetnie do Brzyduli;) Robur-moze to jednak przypadek?Wiem,ze trudno uwierzyc:Ale co?Ze ci by na zlosc zrobil?Eeee,chyba nie. Dlatego ja mam wylaczona historie w kompie. Basienia-haha,siebie jeszcze moge wyobrazic sibie w tym stroju,ale meza...pekam ze smiechu na sama mysl..w tym miejscu przepraszam meza:p Sprzatanko super,bo juz po;) Jeszcze chce napisac,ze ja tez nie ufam mojemu psu stuprocentowo,tzn.ufam na tyle,ze wiem,ze oddalby zycie w mojej obronie i ma na moim punkcie fisia,ale jak by sie mogl zachowac w stosunku do meza i dziecka..nie mam pewnosci.Dlatego od poczatku uczylam go,ze ma swoje miejsce,bezpieczne,gdzie go nikt nie zaczepi i jak ma dosc zalotow Nadinki to sie wynosi do siebie i spokoj ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteria jest bardzo zabawna:o Nie dosc,ze mi skasowalo posta(nie skopiowalam jeden raz),to sie nie moglam polaczyc.jejku,czulam sie jakby mi dostep do swiata zamkneli:p Rosolku-nie jestes nieporadna matka,jestes mama kochajaca,mama,ktora walczy ze swoim dzieckiem,zeby bylo najedzone,wyspane i szczesliwe.A Zuzia jest indywidualistka,juz od malego ma swoje zdanie -ja mam sentyment do niej.Wiem,ze ci ciezko,na to nic nie moge poradzic fizycznie,ale pamietaj,ze tutaj mozesz sie zawsze wygadac,a my cie wysluchamy. Tak ci powiem w tajemnicy,ze juz wiem co sobie kupie za ta kase,nie cala oczywiscie;) Kluska-moja tanczy tylko jak tata ja za rece trzyma.Najchetnie do Brzyduli;) Robur-moze to jednak przypadek?Wiem,ze trudno uwierzyc:Ale co?Ze ci by na zlosc zrobil?Eeee,chyba nie. Dlatego ja mam wylaczona historie w kompie. Jeszcze chce napisac,ze ja tez nie ufam mojemu psu stuprocentowo,tzn.ufam na tyle,ze wiem,ze oddalby zycie w mojej obronie i ma na moim punkcie fisia,ale jak by sie mogl zachowac w stosunku do meza i dziecka..nie mam pewnosci.Dlatego od poczatku uczylam go,ze ma swoje miejsce,bezpieczne,gdzie go nikt nie zaczepi i jak ma dosc zalotow Nadinki to sie wynosi do siebie i spokoj ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli Ale on kupiśł tę mysz na innym kompie w innym mieście,więc może jednak nie widział innych kolorów podświetlenia rzeczy,które ja oglądałam.Faktycznie,wygląda na to,że czytamy sobie w myślach i jednocześnie chcieliśmy kupić taką samą rzecz,ja dla niego na prezent,on dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur-a widzisz,moze jestescie tacy dla siebie stworzeni,ze myslicie o tym samym?Fajnie by bylo. Robur,a bylaby mozliwosc,zebys przyjechala do Polic jakby co?Troche daleko moze jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO TO MI SIE PIERWSZY RAZ ZDARZYLO=) Byc pierwsza o 12.50;) No to kawka i czestuje wszystkich pyszna rolada z bita smietana, M. mi kupił rano jak poszedl po zakupy! Pychotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli W sumie Police są ok.20 km.od Szczecina,nie tak daleko.Myślę,że jakoś można by zorganizować to spotkanie. A ja dziś mam mega doła.Pojechaliśmy z dziećmi na taką zabawę choinkową organizowaną przez osiedle.Było bardzo fajnie,mały super się bawił,był Mikołaj,paczki.I po tej zabawie pojechaliśmy na kawę do mojej teściowej.I dopiero była granda,bo teściową coś użarło.Od poniedziałku jest chora (angina) i leki jej coś nie pomagają,była u dwóch lekarzy i dalej jest chora (jakieś zawroty głowy itp.).A ja nieopatrznie powiedziałam w trakcie rozmowy,że boli mnie brzuch od tych mięśniaków,no to ona,że ja taka młoda jak mi coś jest to mam iść do szpitala na operację itp.Ja jej,że lekarz powiedział,że tego się nie operuje i ma mnie prawo brzuch od tego boleć.Na to ona,że mam iść do lekarza to mnie skierują na operację.I się pożarłyśmy,tylko ona ma prawo chorować a jest chora codziennie ciągle na coś innego.Wszyscy mają jej współczuć,bo tylko ona ma prawo chorować,jak tylko przychodzę to cały czas gada jaka to ona chora,zmęczona,że wszsytko ją boli,po 10 razy powtarza,że ją głowa boli,kręgosłup,gardło itp.No to jej powiedziałam,że ostatni raz komukolwiek powiedziałam,ze mnie cokolwiek boli.Nawet jak zabiorą mi do szpitala na coś to się nie dowiedzą.Oczywiście przypomniałam,że jak jej syn (mój M.) był chory to pół nocy przez niego nie spałam,bo sobie nie mógł tabletek znaleźć itp.Ja nie mam prawa jednego zdania powiedzieć,że mnie coś boli.Potem mi nagadała,że to przeze mnie synek taki nerwowy,bo ciągle na niego wrzeszczę.(a krzyczę faktycznie tylko w poniedziałek rano,bo nie mogę przez niego zdążyć do pracy,bo tak się grzebie z jedzeniem).Teściowa często mi powtarza,że niedobry ze mnie człowiek i mam się leczyć na moje nerwy,bo strasznie krzyczę.A wy byście nie krzyczały jakby ktoś was tak krzywdził? Na to ja jej odpowiedziałam,że absolutnie nie mam zamiaru się leczyć na nerwy,bo przecież jestem idealnie zdrowa,nie mam prawa byc chora.Potem teściowa się rozpłakała i powiedziała,że od wtorku mam się sama zajmować dziećmi i mam nie przywozić małej (mała jest u niej wtorek,srodę,czwartek jak ja pracuję).M.się teraz do mnie nie odzywa,bo skrzywdziłam jego mamusię.Do synka się nie odzywam,bo powiedział teściowej,że ciągle na niego krzyczę.Kurde,przecież ona nastawia przeciwko mnie moje własne dziecko.A Bóg mi świadkiem jestem zła na małego tylko w poniedziałki rano i wcale tak okropnie na niego nie krzyczę tylko jedno,dwa zdania podniesionym głosem aby szybciej jadł. Normalnie dziewczyny dotrzymam słowa,ani M.ani moje teściowie nie usłyszą więcej ode mnie,że mnie cokolwiek boli,Bóg mi świadkiem,wolę zdechnąć niż się komukolwiek poskarżyć. Teraz od godziny ryczę w nadziei,że mi to trochę pomoży i ulży.Ale ludzie są podli,nawet mój M.przeciwko mnie.A mnie ten brzuch naprawdę boli,wczoraj nawet przy chodzeniu,musiałam brać No-spę.A jeszcze ten lekarz,że z tym się żyje i tylko obserwuje,to co dopóki mięśniak nie będzie miał 5 cm.mam czekać i kilka dni w miesiącu ma mnie po prostu boleć? I jeszcze zero współczucia.Tylko ja się muszę nad wszystkimi litować jak oni są chorzy.A juz monopol na chorowanie to w 100% ma teściowa.Jeszcze się nasłuchałam jak to latam po lekarzach.Owszem byłam ostatnio na USG a ostatnio raz byłam w październiku u internisty i ginekologa.A laryngolog,foniatra,logopeda i psycholog byli w ramach programu profilaktycznego prowadzonego przez moją pracę,poszłam na te badania jako pracownik nie jako pacjent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie,że tak się wyżaliłam ale naprawdę nie miałam komu tego powiedzieć.:( A zawsze trochę lżej na serduchu jak się człowiek wygada.Nie gniewajcie się na mnie proszę.Wyglądam jak zombie,jestem cała zapłakana od płaczu,krwinki mi popękały w oczach,łzy same lecą i nie chcą przestać,niedługo oczu nie otworzę tak mi spuchną od płaczu.No ale widać taki mój los przekichany.Żałuję,że pojechałam na tę kawę.Teściowa często miała kiedyś takie odpały ale jakoś jej przeszło,widać dziś coś ją tam wkurzyło.Ostatnio jej powiedziałam,że tylko u niej mi wszystko z rąk leci,wylałam kawę,zbiłam filiżankę ale naprawdę mam powody być nerwowa,jak tylko wchodziłam do niej zawieźć małą to ciągle pretensje: tego nie zrobiłaś,to zrobiłaś źle,zadzwonię do syna powiedzieć co zrobiłaś,mały przez ciebie taki nerwowy itp.Ile to może jeden człowiek wytrzymać od drugiego i jeszcze wmawia mi,że to ja jestem niedobry człowiek i że ona nie może już przeze mnie wytrzymać.itp.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc i czołem kluski z rosołem :) ze szczególnymi pozdrowieniami dla kluski i rosołka rzecz jasna no i oczywiście dla całej zgrai lutówek ;) mysz mi śpi ja sprzątam i popijam wystygłą kawę boże wstała... z/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko dałam smoczek może jeszcze pośpi chwilę roburku 🌻 dla ciebie a ta twoja teściowa jest po prostu podła, brak mi słów, zwłaszcza z tą odmową opieki a M powinien jej chyba do słuchu przemówić albo ich razem do laryngologa wyślij. a ją szczególnie do lekarza o nerwów bo psuje nerwy innym. zupełnie się nie martw pokrzykiwaniem na małego, to normalne, w stresie i pospiechu każdy robi to samo, porozmawiaj z nim może wytłumacz mu na spokojnie któregoś wieczora, może pomoże a co do żalenia się to pisz ile sie da, to zawsze pomaga, od tego tu jestesmy, żeby się wspierać. ni i masz ci los, nie pomogło ze smokiem z/w tak chyba na raty będę skrobać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roburku jestes DOBRYM CZLOWIEKIEM, DOBRA MATKA I DOBRA ZONA!!!🌻🌻🌻 i nie wolno Ci w to watpić! A Twoja Tesciowa to jedza i nawiedzona hipohondryczka:P i nie przejmuj sie jej gadaniem! I tak jak napisala Maja porozmawiaj spokojnie z synkiem i mu wytlumacz w czym rzecz;) Maja dzieki za pamiec i pozdro u mnie jutro kluski z rosolem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluska Ja sobie tak powtarzam codziennie,że chyba nie jestem taka potwornie zła,skoro mąż ze mną wytrzymuje już 10 lat i jesteśmy ze sobą szczęśliwi (tak przynajmniej uważam).Ale teściowa ma inne zdanie,wielokrotnie mi powtarzała,że jestem niedobra,że jak ja ją podle traktuję jak psa itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zebys nie zwatpila to w kazdej chwili jak bedzie trzeba to i my Ci to bedziemy powtarzać!;) Roburek jest dobry, Roburek jest dobry🌻🌻🌻 a tesciowa znalazla sobie sposob na dokuczanie Ci przez wzbudzanie w Tobie poczucia winy. Ona sie nad soba powinna powaznie zastanowic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robur twoja teściowa to świnia pierwsza klasa i hipochondryczka przepraszam że tak mówię brzydko ale jak można komuś mówić że jest złym i niedobrym człowiekiem, matce która ma 2 super dzieciaków i męża z którym jest szczęśliwa ! chyba nie dokończę do wieczora wywodów bo mam marudę na kolanach, nic dziś nie żre, nie chce się bawić, tylko ne ne ne i mama mama mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja Widać można tak komuś mówić.Miałam ojca,który przez ileś tam lat (około 20) wmawiał mi,że jestem zero,niczym itp. (ojciec był nałogowym alkoholikiem) i gdy myślałam,że już nikt nigdy więcej nie będzie mnie obrażał/dokuczał (mam na myśli moment,gdy się wyprowadzałam z domu) to jednak jest dalej ktoś kto mnie dołuje,wmawia mi,że jestem niedobra itp.Normalnie powinnam w to wszystko uwierzyć,cud,że jeszcze nie zwariowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robur nie ma jak to nałogowy alkoholik który spaprał swoje życie mówi komuś że jest zerem i niczym ! brawo za inwencje twórcza dla twojego ojca ! dla mnie jesteś sila i mądra babka, jak dla nas wszystkich i świetna mama - to ci kiedyś dzieciaki same powiedzą. buzia dla ciebie wielgachna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh hej :) Łeeee, u nas dziś katarek, więc daremnie. ..... Mały marudny, bo oddychać nie potrafi. Ech, szlag by trafił z tymi chorobami. Roburku - biedaczko, tak sobie Ciebie wyobraziłam zalaną łzami, kochana, nie dołuj się i nie zamartwiaj przez tę wstrętną babę !!!! Roburku - nie warto! Tak jak już dziewczyny napisały, masz śuper dzieciaczki i fajny staż w szczęsliwym małżeństwie, więc to nie ona wie najlepiej czy jesteś dobra czy zła ! Co za bezczelność.... Szkoda mi Ciebie....... Chyba nie ma człowieka, który by nie krzyknął na kiedyś na swoje dziecko, mimo tego, że je kocha najmocniej na świecie.... Ech te teściowe, często potrafią komuś uprzykrzyć życie. Będzie dobrze, jesteś dobra i silna i pamiętaj o tym ! Masz prawo być szczęśliwa i bądź a babę olej ! No nic, idę do małego, bo biedaczek jęczy i kwili ..... Udanego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haydi Mam nadzieję,że katar małego niedlugo minie.Moja co prawda jest zdrowa ale ostatnio ma problemy z zasypianiem,wychodzi z bujaka,kręci się,płacze.Wczoraj zasnęła po południu w samochodzie podczas jazdy,w domu nie chciała.Dziś zapięłam jej pasy tak jakby siedziała w samochodzie,wtedy nie wyszła z fotelika i zasnęła.W dzień poszła spać dopiero po 4,5 godzinach od poprzedniego spania.Dziąsło z prawej strony górnej jedynki jakby niżej niż z lewej strony,może ząb się przeciska,widac już białą kropkę w dziąśle. A tak w ogóle dzięki Wam dziewczyny,juz mi lepiej.Dzwoniłam do mamy i powiedziała,że się mam teściową nie przejmować,jakby co będzie u mnie nocowała lub wstawała o 4.00 i będzie jeździła przed pracą do mnie pilnować małej.Jakby co to najwyżej zrezygnuje z pracy (pracuje po południu trzy dni w tygodniu).Szkoda mamy pracy ale jak nie będzie innego wyjścia,co zrobić Mama dość daleko mieszka,ponad godzinę jazdy w jedną stronę,ale trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Rosołku faktycznie wczoraj miałam wolne :) Wieczorem przyszedł kolega w odwiedziny i sobie posiedzieliśmy gdzieś do 24 a dzisiaj na 6 rano do pracy więc pobudka o 5 :( Chodziłam jak widmo ale dałam radę :) Odnośnie tego urlopu to na 100 się należy bo mój M w kadrach się pytał. Poszukam w necie i jak znajdę to podeślę, bo wcześniej miałam ale niestety nie zapisałam :( A jak argumentowali to, że się niby nie należy?? Kluska Madziunia moja też tańczy i to już od dawna :) Podskakuje jak tylko usłyszy muzykę :) Robur znacie się tak dobrze, że czytacie sobie niemal w myślach :) A teściową się nie przejmuj bo to tylko teściowa :) I oczywiście zdrówka życzę 👄 Żal się kiedy tylko masz ochotę po to m. in. Jest to forum. Trzymaj się kochana 🌻 A mamuśką i żoną jesteś świetną i nigdy Ci o tym nie wolno zapominać!! Masz kochaną mamę! Ale u mnie jest podobnie, bo tylko moi rodzice zajmują się Madziunią nawet jak trzeba to moja mama bierze wolne żeby z nią zostać a teściowa jeszcze ani razu nawet na godzinę się dzieckiem nie zajęła a jest już na rencie więc całymi dniami w domu siedzi :( szkoda słów!! Ale ja mam ją w d…e nie chce to nie! Bez jej łaski dajemy sobie radę! Buziaczki dla Ciebie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) wpadlam sie z wami przywitac :) jestem dzis wykonczona :) do poludnia mylam okna w domu a popoludniu przyszla babcia Adasia a my pojechalismy sobie do innego miasta na zakupy bo patrzelismy za zmywarkami ale zadna nam sie niewidziala...ale kupilismy nowy aparat foto najtanszy czerwony :) za 299 fajny bo prsotyw obsludze i ma duzo funkcji jak za ta cene :) no i nawazniejsze dzis ja bylam kierowca!!!!!!!!!!!!!! :D :P dobra zmykam moze uda mi sie uspic synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×