Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

a siadac to wogole niema zamiaru :-/ ja mojemu daje chrupki kukurydziane ale pilnuje bo nieraz najchetniej cala wpakowalby w dizubek i biszkopty ale mocze w herbatce i takie papki daje no wlasnie te obiadki od 6 mies sa juz z kawalkami i moj z poczatku tez niechcial jesc i plul i wymiotowal bo mial odruchy wymitone ale ostatnio kupilam i nawet jadl a jak fajnie przeezuwal hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha mam nadzieje ze niemacie mi za zle jak nieodnosze sie do was wszystkich ale jak czytam tyle postow niepamietam wszystkiego a jeszcze w miedzyczasie Adasko piszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gośc
Haydi - moja córcja spi mało ok. 3min - więc ja w tym czasie zdążę obiad zaszykować i nie ma juz czasu na drzemkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana Głowo - na właśnie myśmy sie wtedy też strasznie wszyscy wystraszyli i chociaż to nie było moje dziecko tylko siostry, do teraz mam przed oczami tę białą twarzyczkę i sine wargi. Dziwne, bo mała nie miała przy tym odruchu, żeby to wykrztusić. Musiało jej to jabłko głęboko wpaść. No i został mi taki uraz, że Olek też może sie czymś zakrztusić a ja spanikuję i nie będę umiała mu pomóc. Chociaż biszkopciki, bułki itp rozpuszczają się w buzi, więc to raczej znacznie bezpieczniejsze niż jabłko. Zresztą jak już wcześniej pisałam, przełamałam się i dziś zjadł już najpierw prawie cały słoiczek z obiadkiem a potem wcinał jeden biszkopcik i kawałek bułki wieczorem :) I widzę, że nawet sobie z tym fajnie radzi. A plecy bolą dalej. Minimalnie mniej niż wczoraj ale bolą. Nie wiem od czego to. Chyba nie od noszenia. W środę znalazłam w piwnicy taki stary leżak i wzięłam go na ogródek jak Olek zasnął w wózku. Rozłożyłam go i chciałam się trochę poopalać. No i jak usiadłam tak rypnęłam na ziemię bo okazało się, że ktoś go wyniósł do piwnicy bo był zepsuty. No i obawiam się, że ten uraz ze srody ujawnił się dopiero w niedzielę. Trochę późno, ale to chyba z tego tak boli. Ja nie czytam małemu jeszcze bajek. Często opowiadam mu różne rzeczy takim spokojnym tonem i słucha zaciekawiony i czasem zaśnie :) I lubi też takie rymowanki i zabawy typu " idzie kominiarz po drabinie" itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gośc
30 - 45 min mialo być :) Któraś pisala o jajku - od siódmego m-ca, czyli skończone 6:) fajnie, ze wymyślilyscie z tą tarka - dzis tez potarlam i bylo lepiej, bo wczesniej marudzila na te grudki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konwalio - no to muszę sprawdzić te łyżeczki bo te starsze obiadki się klinują w tej co mam a lubię nią karmić :) Mam też bajkoterapię:) Dostała Franiusia na dzień dziecka od swojej cioci - mojej koleżanki, która napisała tam jedną bajkę :) Ale te bajki są dla starszych dzieci, bo mają morał i pomagają dzieciom, które mają jakieś kłopoty. Ale chyba w sumie liczy się ton jakim czytamy. Ja właśnie dziś bajkę z tej książki czytałam i Frania mnie olała :) Haydi- no te ciasteczka się bardzo szybko rozpuszczają więc nie ma kłopotu a jabłko to rzeczywiście za szybko chyba siostrzenica dostała. Teraz są te fajne siatki nuby dzięki, którym dziecko się nie zakrztusi. Już mam taki ale chyba jeszcze za wcześnie bo nie ma zębów :) Chociaż babana mogłabym jej tam wsadzić... hmmm chyba spróbuję. Pamiętajcie że banana trzeba zalać wrzatkiem i sparzyć skórkę aź zrobi się brązowa lub do piekarnika wsadzić. Wtedy te toksyczne rzeczy co są w bananach się wybija. Pomarańczowa no jakbyś w 3 minuty ugotowała obiad to rekord guinessa jak nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarńczowy gościu - śpi tylko 3 minutki w ciągu dnia? Ojej, to nie wesoło.... To faktycznie ciężko. Jak mój mały źle śpi w nocy i się nie wyśpię, to właśnie korzystam z tego jak śpi w dzień i czasem zasnę na godzinkę. To mi bardzo pomaga. No ale Olek śpi w dzień mniej więcej od 9:00 - 10:30, potem od 13:00 do ok 15:00 no i czasem na pół godzinki jeszcze przed kąpaniem zaśnie. Wstaje rano o 7:00 a zasypia ok 20:30. Ale ciekawe dlaczego Twoja mała nie chce spać w dzień. Może jest jakiś powód, może w wózeczku na spacerku chętniej zaśnie i wtedy dłużej pośpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tak mi to nie pasowało te 3 minuty Pomarańczowy gościu :) Tak myślałam, ze miało być 30. Ale to itak faktycznie króciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana - nawet nie wiedziałam o tych siatkach nuby. Muszę takich poszukać i też kupić. Ciekawa sprawa. No a jabłko może faktycznie za wcześnie dostała, ale siostra myslała, że takie twarde to nie ugryzie tylko sobie posmakuje trochę. No i się stało. Ale wydaje mi się, że ona wogóle nie umiala połykać niczego oprócz mleka. Miała problemy zjeść cokolwiek innego, także w sumie piła tylko mleczko z piersi aż do około roku. Niczego innego nie chciała. Zresztą teraz ma dwa latka i do teraz jest strasznym niejadkiem. Cały dzień mogłaby nic nie jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Haydi fajnie,że się przełamałaś. Pisząc do Ciebie ostatniego posta wkleiłam Ci linka z taką siateczką właśnie do owoców i warzyw.:) Wkleję jeszcze raz http://www.allegro.pl/item729318360_nuby_gryzak_z_siatka_nibbler_do_owocow_w_wa_hit.html Ależ Ty jesteś aktywna ostatnio..;) podziwiam :D Ja też całuję córcię z uwielbieniem,a ona czasami patrzy na mnie jak na nawiedzoną :D :D :D A jeśli chodzi o ogórek...:D trzymałam ogórka kiszonego w dłoni,a Wiktoria mi go dosłownie wyrwała i lizała,a jak jej smakowało ;) Szklana ależ Frania napędziła Ci stracha. Kąpiąc ostatnio Wiki w basenie też miałam podobną historię.Mała wsadziła nosa do wody :) Ja się wystraszyłam,a ona nic :D No zmobilizowała się koleżanka do przygotowania chrzcin ;) Ja czytam bajeczki na dobranoc,nie zawsze jednak zdążę zanim myszka zaśnie :) I łóżeczko mamy obniżone tylko jak mała zaczęła świrować na czworaka. http://www.dziecionline.pl/maluch/piosenki/piosenki.htm może coś się przyda :D Lidl ma dziś darmową reklamę na forum ;) :D :D :D Piksip dzięki 🌻 Biedny nasz poranny ptaszku.;)Moja też wstaje coraz wcześniej,za niedługo będę Cię budzić do pracy jak chcesz :) Konwalia Oli je nóżką,he,he dobre :D 🌻 za pogodę Dagusia pozdrów moją rodzinkę w Poznaniu :) Już wam się urlopik kończy,kurcze wszystko co dobre szybko się kończy. Brawo za kosi,kosi :) Moja robi pa,pa ale zaciśniętą piąstką na razie,a nauczył ją tego pradziadek :) Marteczka no relacji z podcięcia nie ma,ale pytałam jak to wygląda,więc Ci napiszę.Dziecko dostaje znieczulenie..i tu różne wersje,albo miejscowe,albo ogólne,nie wiem jak to u was.No i podcinają to wędzidełko,a potem zakładają dwa szwy.I dzisiaj mi pani doktor powiedziała,że bałaby się zrobić to Wiki,bo ona wszystko wkłada do buzi i mogłaby sobie zaszkodzić :) Pomarańczko nie martw się i Twoja będzie śmigać jak ta lala :D I wiesz robisz najszybsze obiady na świecie :D Julka powodzenia na kursie ;) 🌻 Ja dziś na wieczór earl grey,wczoraj nie umiałam zasnąć po mojej pysznej herbatce :) Cała noc prawie nieprzespana,mam nadzieję,że dziś będzie inaczej :) Spotkałam dziś strasznie wścibską i zazdrosną sąsiadkę.... zamęczyła mnie pytaniami i głupim gadaniem.I jestem zmęczona strasznie :p Aż mi czacha dymi :D Miłego wieczorka laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:) wszyscy spia a ja sie relaxuje :) zaraz wlacze sobie film bo od dawna mam ten z brad pitem i jeszcze nie widzialam. dzien minal spokojnie, pare spiec z mezem ale da sie wytrzymac. trzeba cos postanowic i zaczac dzialac bo takiej wegetacji i zastoju jaki jest teraz nie znosze. konwalia wysle ci kilka pytan na maila. tak sobie czytalam ile wasze malolaty jedza i stwierdzam ze moj to jest straszny lakomczuch. rano kaszki zjada prawie 250ml, ma trzy razy mleczko po 220 ml. no i zupka to tak 250ml. no i jest deserek z owocow. jest strasznie ruchliwy. co rabia szybciej siadaja czy raczkuja? bo moje szczescie ni siada tylko sie sklada w pol(hahaha)do przodu ale ponosi pupola na kolanka podpiera sie na raczkach ,do przodu nie umie jeszcze sie przemiescic. mojemu skarbowi zabek wyszedl a mi sie zlamal. buuu. po ciazy strasznie mi sie psuja zeby. az mojemu dentyscie zaproponowalam zrobienie mi sztucznej szczeki(hahaha) ale mam mysli w glowie ufff az boli :P uciekam na film buziolki p.s. konwalia dzieki za wiadomosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienia - dzięki za linka - chyba sobie taki gryzak zamówię. W sklepie nie spotkałam się z takim czymś. A no może i aktywna jestem :) Remont domu zakończony, firma nam już ruszyła i jakoś idzie. A załatwiania było z tą firmą że szok. Wypełniania druków, stania w urzędach itp. Studia skończone. Mały w miarę grzeczny więc mam więcej czasu. No to piszę :) Kiedyś jak się starałam o dziecko też pisałam w innym temacie i też dosyć aktywnie. A potem jakoś tyle mi na głowe spadło, że zaniedbałam to. Ale ogólnie lubię pisać :) A teraz jak mnie ten kręgosłup tak boli to trochę bardziej mąż zajmuje się małym a ja się laptopuję w łóżku. No nic, na dziś to już wszystko. Idę się położyć. Dobrej i przespanej nocki wszystkim mamusiom !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dzis noc niezła nawet. Dwie pobudki, o 2 i 4, a potem normalny budzik i o 6 byłyśmy "na nogach". Julka- moja też ani nie siada, ani nie raczkuje, ale na czworaka stoi;) Szklana- ja od dziś postanowiłam że od nowa uczę zasypiania w lóżeczku (kiedyś juz tak było), ale są dwie teorie: mojego M.: dlaczego ona ma samotnie zasypiać, jak ma rodziców i potrzebuje ich bliskości....; moja: mała musi się wyciszyć przed snem, poukładać sobie co tak przeżyła w dzień....a oto dowód na moją teorię: wczoraj ją usypiaam, tzn. leżę obok niej na łóżku a mała w najlepsze się rozbawiła, uśmiechy, brawo bije, woła swoje dryń, dryń, dryń.... i tak pół godziny, co jhakis czas przeciera oczka- bo spiąca przecież, lae znowu dla mnie brawo brawo i uśmiechy i mamamamam.... i tak w kołko, no i po 40 minutach płacz, bo juz przemeczona i na boczek i na plecy i na drugi boczek i na plecy i płacz.... i nie potrafiła sieuspokoić, przytulić sie nie dała tatusiowi (;) )w końcu jakos zasnęła, ale zasypiając jeszcze popłakiwała.....zobaczymy jak dziś wieczorem bedzie. Ja w lidlu sie nie załapałam na nic:( Pomarańczowy- bardzo mało śpi ten brzdąc twój w dzień. Basienia- współczuje spotkania z sasiadką, wierzę ze to męczące. Ja tak mam przy teściowej, też taka wścibska jest, wkurza mnie taka plotkara....W tym tyg. jest z małą i tylko co wejdzie przez próg to juz nadaje, jaki ten jest głupi, co ten narobił, a co tamten... a co mnie to obchodzi..... matko.....!! Dobra, to ty mnie bedziesz budzić do pracy, a ja czasem Ciebie- jak bedzie potrzeba;) Marteczko- oj ależ masz żarłoczka;) super;) moja Emi nie chce mleczka:( pije dwa razy na dobe mleczko z piersi- w nocy, w dzień je dwa razy kaszke - tak ok. 130-150 ml, obiadek - 150-180g i jakiś deserek- choć nie zawsze, jakieś owoce - ok. 100g, jakiś biszkopcik, chrupeczki ze 3-4. To wszystko. Haydi- tak u nas w kraju jest, nabiegać sie trzeba, żeby otworzyć coś swojego, oby było warto. Powodzenia.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gośc
Kochane- moja spi 2, 3 x 30 min. ale to i tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczowy- moja też miała taki okres, że spała 2-3 razy po 30-40 minut, ale jak jest normalny tydzioeń, tzn. nic jej nie dolega, nie ma skoków itp. to śpi ładnie, 2-3 razy po godzince, po 1,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Czesc laski. Dzis piekna pogoda u nas i ruszamy nad jezioro, tzn. ja i moj maluch. Maz w pracy, a ja mam czas do 15. W ogole wkurza mnie ostatnio bo popala papierosy i zadne argumenty do niego nie trafiaja, Jestem taka zla na niego! Oczywiscie zawsze zaprzecza, ze nie pali, ale ja i tak wyczuje. Nie wiem co juz z nim robic, niby nie pali przy mnie i codziennie, ale jednak. Probowalam szantazu, ale nic do niego nie dociera. Wyprowadze sie na jakis czas do rodzicow to moze zrozumie, albo sama zaczne popalac i zobaczymy, jak on bedzie czul sie sie z tym. Juz rzucil palenie pare lat temu i znowu to samo. Jego argumenty to, ze ma nerwowke w pracy i musi sie jakos odstresowac. Synek kreci sie we wszystkie strony, podpiera na calych raczkach, potrafi sam stac trzymajac sie czegos, ale nie raczkuje chociaz probuje. Mamy pierwszego zabka:) Widac, ze niedlugo bedzie drugi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) moj lobuziak dzis obudzil sie o 5 zjadl i spal do 8.30 :) a teraz fika na podlodze ale juz mu sie niepodoba hihi zje kaszke i pojdziemy na spacerek :) milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gośc
Piksip - a jak usypiasz malenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaranczowy, w ciągu dnia było różnie, najczęściej usypiała w wózeczku, ale teraz jest inaczej, zasypia albo w łóżeczku turystyucznym (moja mama tak ją usypia jak mała u nie jjest w ciągu dnia- bo ja w pracy) a ja jak wórcę usypiam ja na łóżku naszym, kładę siez nią, zasłaniam okna roletami, ona kłądzie się na boczku, palec w buźkę, a ja ją trzymam za główkę i za pupkę ,czasem tak klepię po pupci lekko. No i udaje sie. A mój M. czasem jeszcze jej włosku przeczesuje palcami. Nie działają bajki ani kołysanki, tylko cisza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy, Niunia śpi a ja kawkę popijam. Dla dziecka obiad gotowy, tylko trzeba zmiksować. Dla nas 1/3 obiadu też gotowa, pranie się pierze a ja chyba oczy na zapałki postawię. Noc była całkiem niezła. Niunia obudziła się tylko o 3:30 na mleko i o 5 na wodę, za to ja nie spałam bo nasłuchiwałam czy niunia kaszle czy nie, bo usłyszałam ,że dwa razy kaszlnęła i już martwienie się o nią. Dobrze, że jutro do lekarza idziemy z wynikami, to poproszę, żeby ją obejrzała. A wiecie, że wynik moczu nie wyszedł, bo materiał był źle pobrany a co za tym idzie był bardzo zanieczyszczony. Muszę iść po jeszcze jedno skierowanie i jeszcze raz zbierać siuśki. Pola jest już duża i trzeba się bardzo samemu postarać, żeby sterylnie zebrać siuśki .Tym razem będę z n zbierała, Może będzie lepiej. My w lidlu kupiliśmy zabawki dla kota, które olewa. A u nas nie było już rajtek-byliśmy o 17 i było malutko piżamek. A ja i tak nic nie kupiłam. Ręczniki mi się bardzo podobały ale serdelek ma ich dużo. A skarpetki śliczne ostatnio kupiłam w biedronce. ładniejsze i cieńsze niż te z lidla. Dziewczyny boje się, że wyłysieję. Włosy wychodzą mi okrutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklanano to się najadłaś strachu .Ja to chyba bym się nie przejęła .W ogóle mam wrażenie, że na luzie podchodzę do niuni. Wczoraj się przewróciła z brzucha na plecki i grzmotnęła głową o podłogę. Na chwilę oboje z N zamarliśmy ale niunia nie płakała więc było ok. Piksip szkoda ,że nie załapałaś się na nic w sklepie. Może akurat byś sobie coś wybrała. Skoro Emi już na czworaka stoi to lada moment pójdzie na czterech ,zobaczysz. Szklana my czasami przed snem czytamy bajki w zasadzie to tatuś czyta ale mamy baśnie braci Grimm i Fabek powiedział ,ze nie będzie ich niuni czytał, bo są bardzo brutalne czyli musimy kupić jakieś czytadła. Ja nie wiedziałam o bananach. Zawsze tylko je myję. Julka to super, że nie zapomniałaś jak się jeździ. Egzamin na pewno pójdzie Ci super dobrze. Te śpiworki fajne tylko u nas jest za ciepło a one grube. No właśnie Pola też śpi w śpiworkach. Suma udanego wypoczynku. Mój rzucił palenie jakieś 4 lata temu i na razie nic ale mówi ,że czasami go ciągnie. Przestał palić z dnia na dzień i od tamtej pory ani jednego-podziwiam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Wpadłam się tylko przywitać. Zaraz pędzimy na zakupy. IGMIK - mi też jakiś czas po porodzie strasznie włosy wypadały. A aptece niczego na to nie dostałam, bo karmię. Powiedzieli, że na włosy bardzo dobre są same zaparzane zioła. I tak. Kupiłam pokrzywę, skrzyp polny i szałwię. Pokrzywa jest ogólnie na wzmocnienie włosów, a szałwia i skrzyp przeciw wypadaniu. Co drugie mycie włosów zaparzałam 3 torebki - z każdego ziółka po jednej - i dodawałam do płukania włosów. Dziwne, ale już po ok dwóch tygodniach włosy się wzmocniły i przestały wypadać. Może to zbiego okoliczności, a może faktycznie zadziałało. Może warto spróbować. No to tyle na razie. Lecę na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igmik- ja też sietego boję, wszędzie pełno moich włosów :( Haydi- spróbuję ziółek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś dziś tu cicho jak narazie;) Mia jak pierwszy dzień z nianią ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Ja tylko na chwile Bylam dzis na rozpoczeciu roku szkolnego z moim starszym synkiem i zaraz jedziemy jeszcze na ostatnie zakupy do szkoly. Moj Kubus poszedl juz do czwartej klasy a jeszcze nie dawno byl taki malutki jak Szymus i zastanawialam sie kiedy pojdzie do przedszkola,szok czas leci za szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Ja tylko wpadam się przywitać. Właśnie wróciłam z pracy (pierwszy dzień, ale nie było tak strasznie) Bardzo tęskniłam za małą. Jutro też pobudka o 5 :( Nawet nie mam sił poczytać co u Was. Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!:) kradne komus net i po raz pierwszy pisze do was ze swojego mieszkania:))to mile wlaczyc kompa i odkryc ,ze mam zasieg:)) wlasnie wrocilysmy z ostatniego szczepienia.nastepne w 15 miesiacu.zobaczymy jak Leah to przezyje:))spodziewamy sie kollejnych duch zebow i wcale nas to nie bawi, bo pierwszy raz mamy okazje sluchac placzu i jekow naszej istotki...pozatym jest pieknie.mala pelza po mieszkaniu i musimy zaczac myslec o barykadzie do schodow. czytajac wczesniejsze wypowiedzi pomyslalam,ze polece skrzyp polny w kapsulkach.wzamacnia wlosy i paznokcie.a na same paznokcie polecam ozywke do paznokci lamliwych INGLOT bardzo pomogla po zdjeciu zelu z paznokci...a kto zdejmowal, to wie jakie pazurki sa wtedy straszne.pozdrawiam serdecznie i zmykam do mojego "jeczydelka":))buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Widzę, że ogólnie lidl na forum króluje. Niestety my nie mieliśmy zaszczytu odwiedzić go. Wiocha u nas straszna. 70km do sklepu po ciuszki dla małego nie zamierzam jeździć. Nie będę się odnosiła do każdej z Was oddzielnie. Czasu brak a i tak cud, że cokolwiek zdołałam napisać. Wypadającymi włosami nie ma co się przejmować. Odrosną. Ja mam już za sobą ten etap z czego się bardzo cieszę :) Szklana ja na pewno bym dostała zawału. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić takiej sytuacji gdy moje dziecko fikołki w wannie wywija. Co do hasła do skrzynki to obiecuję, że już się upominać nie będę skoro co niektóre osoby czują się tym urażone. Szkoda, bo chciałam zobaczyć jak rosną wasze szkraby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×