Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Oh, Catherine....

Polecane posty

no więc ja podążając za pomysłem ike również zapytałam mojego męża o to, czy jest mozliwe, żeby facet ot tak wykrzyczał imię koboety i żeby to nie miało związku z niczym konkretnym, nie miało żadnego znaczenia - odpowiedz brzmi: nie!!! Musiało coś z tą "Kasią" (lub Anią, Asią, Basią ... -w zależności jakie imie się pojawiło) być na rzeczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zacytuję coś co już cytowałam kiedyś i co mnie osobiście przeraża " Ponad 86,6% mężczyzn pozostających dłuzej niz siedem lat w trwałym związku rozładowująć seksulane napięcie fantazjuje o zupełnie innej kobiecie niż ich stała partnerka". Może któraś się spyta męża czy prawda...? sorry, ale mnie to wkuuurwia....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh zawsze jakieś problemy są z tym sexem ja kiedys do łózka zalożyłam maske spidermana ;) skutkiem tego z sexu były nici - bo co maz na mnie za przeproszeniem wlazł to zaśmiewal się do łez więc jak widac kobiety też potrafia sie popisac :O mam nadzieję, że on traumy dobrze skrywanej nie bedzie miał do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytałam:P- dyplomatycznie odpowiedział- Ziutka co ty wymyslasz:P zreszta każdemu się zdarza coś tam sobie wyobrażac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście swój własny osobisty upadek poznam po tym że będe uprawiać seks z Maćkiem a powiem na niego "Jurku"... Błagam... dlaczego u facetów to jest normalne...???? ja pierdolę taką normalnosć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że facet dostał wystarczającą szkołę dzięki temu zdarzeniu, że choć na jakiś czas odechciało mu się skakać w bok.;) Ja co chwile mylę imiona, więc mam nadzieję, że sie facet nie wkurzy zbytnio, jeśli mu kiedyś numer taki zrobię.:o Jaki morał z historyjki? Jak się robi, to się robi, a nie mówi. (usta milczą, dusza śpiewa;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nie powiedzą prawdy, to po pierwsze, a po drugie lepiej nie wiedziecm, a jak sie juz wie, to lepiej sie z tym pogodzic, a jak nie mozna się z tym pogodzic, to lepiej miec krótkie związki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro a czego ja mam sie bać sama święta w tej opcji nie jestem.........;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh, Catherine... Dobrze, że nie podśpiewywał jak pies Huckleberry "Oh, my Darling Clamentine", bo to nie oznaczałoby puknięcia Klementynki tylko pociąg do kreskówek :) Jeszcze gorzej - Oh, my Good Lord! Nie dość, że miłośnik Gwiezdnych Wojen, to na dodatek krypto-gej. :) Niemożliwe, że nic nie myślał. Wszystkie typy tak mają. Kobiece też... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z internetu
na bank była jakaś Kaśka w sercu Francuza, na bank. I głęboko Mu się musiała zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że facet dostał wystarczającą szkołę dzięki temu zdarzeniu, że choć na jakiś czas odechciało mu się skakać w bok. Ju.. ale własnie dowodów nie było. Była tylko poszlaka. uwierz, ona przekopała całe najbliższe otoczenie aby znaleźć jakąkolwiek kasię .. Nic. I to własnie go uratowało. Albo to była Kasia z burdelu, albo facet nie wiem.. może schizofreniczny jakiś .... Pojęcia nie mam. Dosc że Jolki mi żal do dziś. Gdy była w ciaży, zażartowała sobie okrutnie że córke nazwie Catherine... po 2 sekundach rozryczała się. A to było, ja wiem... z 2 i pól roku po zdarzeniu...? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swietny opis orgazmu szukanie pozwól że w sprawie technicznej: w czasie orgazmu to biodra chyba jednak nie nieruchomieja a wręcz przeciwnie.. ale moge nie pamiętać...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że nie podśpiewywał jak pies Huckleberry "Oh, my Darling Clamentine" ....buahahahahahhahahahah! mam wizję!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale piszesz ze szczesliwym małzenstwem są?? z tego wynika ze są pseudo-szczesliwi hmm jak az ją tak to bolało, to mogła go zostawic poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisała wcześniej ike - każdemu się zdarza myślec czy fantazjować o kims innym. Od tego mamy wyobraźnię ;) Nie musi to się wiązac z niczym złym mojemu mężowi pewnie zrarzyło się pomyśleć i innej, tak samo jak innym facetom, którzy mają żony czy partnerki zdarza się pomysleć o mnie :) - koło się zamyka. Nie widzę nic złego w pierwszej sytuacji i nie mam nic przeciwko drugiej ;) Sama też nie jestem śwęta w tej kwestii - normalna sprawa. Natura to natura - głupotą jest walczyć z wiatrakami, bo z nimi sie nidy nie wygra (taka odwieczna prawda ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, nie zostawiła bo ostatecznie stwierdziła że nie ma powodu wiecie jak to jest gdy chce się znaleźć dowód winy, i nie można go znaleźć...? człowiek głupieje.. w końcu nawet zaczyna sobie wmawiac że się przesłyszał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka moze jestem jakas inna ale jesli kocham faceta i z nim sie kocham to nie wyobrazam sobie kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co lepsze dla faceta podczas seksu, kiedy partnerka myśli o innym? Być tym, który wykonuje pracę fizyczną czy zająć zaszczytne miejszce w myślach... To jest doskonałe pytanie, Szukanie!:) Doskonałe:) Myślę że można by tez to odwrócić... czy lepiej być tą na której się uprawia , czy tą na której chciałoby się uprawiać...? wow... ja to musze dokładnie przemysleć.......:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×