chyba się zakochał........

Zmieniłam pracę i poznałam Jego. Dopiero po kilku miesiącach zauważyłam jego spojrzenia. Nieważne, bo oboje nie byliśmy wolni. Mimo wszystko, zaintrygował mnie. nie na tyle, żeby coś w swoim życiu zmieniać, ale chciałam go lepiej poznać. Trochę zbliżyliśmy się do siebie. Za bardzo. On doskonale wiedział, że nie możemy być razem, jednak jego spojrzenia, gesty, mówiły same za siebie. Problem polega na tym, że odrzucił przyjaźń i zaczął mnie unikać, walczyć ze mną. Pracujemy razem, więc atmosfera jest nie do zniesienia... Już nie wiem, co mam zrobić.

Rozmowa nie wchodzi w grę, rozmawialiśmy wiele razy, ale zawsze było gorzej, nie potrafił mnie zrozumieć.

Może to nieciekawe, ale jutro znowu idę do pracy...masakra!

no dobra, powiem więcej: jestem atrakcyjną blondynką o wymiarach.....

no tak, też was to nie interesuje. Jestem asystentką prezesa a on kierownikiem

czy ktoś wie, dlaczego facet się tak głupio zachowuje?

a rozmowa to jedyny sposób szczera rozmowa

nikt nie wie, tak myślałam. Czy wypada zaprosić go na kawę?

chyba zmienię pracę, bo czuję się tam źle, źle, źle

a może porozmawiać z jego laską?

OK, nie chcecie pomóc, to ja spadam

ludzie mają większe problemy np. mam 12 lat i chłopak zaproponował sex. Czy mam się zgodzić.

ale trzeba chyba przeczekać

albo się z nim przespać

czekam już jakieś 3 m-ce i jest coraz gorzej. Konkrety proszę, konkrety

pewnie z laską ma problemy

to zaproponuj piwko dla zlagodzenia atmosfery, chyba ze nic nie chxesz od nego, czemu cie to takmeczy, chba nie jest ci obojetny

Kiedyś było fajnie w pracy, a teraz chodzę tam z niechęcią, nie lubię konfliktów, zawsze z wszystkimi miałam dobre układy. Praca to prawie jak drugi dom.

s,luchaj tak czuje się zraniony facet, zakochał się , nie wyszło i teraz cię unika, a że nie może cię mieć woli walczyć z tobą.,..

Dzisiaj nastąpił ciąg dalszy tej historii. Nawrzeszczał na mnie bez powodu, aż zrobiło mi się przykro... jak on mógł. Kiedyś było tak fajnie. Nie patrzy na mnie. W ogóle na mnie nie patrzy. O co chodzi, co ja mu zrobiłam?

kurde n chcesz go to sie z nim umow babp jedna

nie mogę

dlaczego nie możesz?

Niec mu nie zrobiłaś. Po prostu nie umie sobie radzić z emocjami w-c Ciebie. Dlatego się dziwnie zachowuje. Odpuść, tak będzie lepiej dla Was obojga:(

chce cie pzreleciec a ty sie nie dalas, dlatego se wkurwil i udaje ze przyjazni nie akceptuje wcale sie nie zakochal mysi ch ujem

z tymi emocjami to prawda.... chcę się z nim jakoś pogodzić, ale nie wiem jak...

zauważyłam, że kiedy wchodzę do pokoju, on się peszy