Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnulka1906

Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

Polecane posty

Bardzo dziękuję :* :D Każdy dojrzewa swoim rytmem i podobnie jak ja też wcześniej dorosłaś do roli matki. Ale ja zawsze byłam nad wiek, mam starszą siostrę i dużo przebywałam w starszym gronie, a rówieśnicy przeżywali fascynacje czymś dopiero gdy ja już to miałam za sobą. Rówieśniczki chodzą za rękę ze swoimi chłopakami, a mi to się wydaje tak dalekie. I naprawdę radzę Ci pomieszkać najpierw z ukochanym. Kobieta w ciąży ma kaprysy i taki skok w głęboką wodę może być dla Ciebie przykry, musisz się najpierw zaaklimatyzować, przyzwyczaić do nowego miejsca. Poza tym ludzie przy wspólnym mieszkaniu docierają się razem i gdyby te przysłowiowe skarpetki walały się po domu, a Ciebie by to roznosiło w ciąży to naprawdę lipa. W ciąży musisz mieć jak najmniej stresów, trzeba Cię rozpieszczać :D A nie docierać z facetem :) Czarnulka, a Ty co tam? Znudziłaś się już topikiem, czy nie masz stałego dostępu do neta? :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zakończylam juz połroczną probe mieszkania z narzeczonym i dopiero teraz widze,że wcale tak rozowo nie jest jak bylo na początku.Może to i wina hormonow,ale nie umiem minuty nie kłócić się z nim.Wszystko co robi mi przeszkadza bo przeciez ja to robie najlepiej :P Ale tak ogólnie rzeczywiscie jest,że jesli ludzie się dobiorą to zadna pierdola nie stanie im na drodze.Ja maturke tez mam w maju,obecnie 28tc i na poczatku byla ona zagrozona.Dzieki pomocy mojej mamy mialam indywidualne,duzo uczylam sie tez w ciągu dnia leżąc i wysilając tylko szare komórki.Obecnie wszystko jest w porządku,jednak nadal jestem "uprzywilejowana" i maturą się nie przejmuje.Pani dyrektor bardzo ludzko do mnie podeszla,nawet mialam mozliwosc pisania matury w sali w ktoreej bylabymm sama z egzaminatorem ale nie skorzystalam z tego.Wybralam sobie natomiast miejsce przy oknie w sali z innymi uczniami.Kolezanki wszystkie sie ode mnie odwrocily,ale akurat to jest najmniej ważne.Pozdrawiam wszystkie młode mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
Tak mi się wydaje dziewczyny, ze lepiej po maturze zamieszkać z narzeczonym a potem pomyślę nad resztą :P chyba, że samo wyjdzie nieoczekiwanie ;) hehe Buźka ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona---> bardzo dobra decyzja:) lepiej najpierw razem pomieszkajcie, potem jesli bedzie nadal Wam fajnie ze sobą pomyślcie nad dzidzią:) to dorosła i odpowiedzialna decyzja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zamieszkalam z narzeczonym jeszcze przed maturą i powiem wam,ze to byl rozsądny wybor...on studiuje zaocznie a wiec czesto siedzielismy i uczylismy się razem.Ponad to wiem,ze gdybysmy mieli spotykac sie kiedy on ma wolne a ja jestem po lekcjach nauka zeszlaby na dalszy plan,a tak pogodzilismy wszystko ze sobą.U nas bylo o tyle dobrze,że podjelismy tą decyzje w wakacje,a jak wiadomo jest to czas leniuchowania, wiec zdążyliśmy się sobą nacieszyc no i przy okazji \"przeprogramowac\" na nowy styl zycia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
No a ja to zobaczę :) Myślę, że będzie lepiej jeśli do matury pomieszkam sama tzn z rodzicami. Wiem, że gdybysmy razem mieszkali to pewnie nie chciało by mi sie przygotowac do matury tak jak planuje :) u ciebie Madziulka było właśnie lepiej bo oboje się uczyliście. A u mnie facet ma 28 lat to jest juz po szkole i wogóle i pracuje. Jak tam się dziewczyny czujecie?? buźka ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auroraa
Witam. Wspolzyje z moim narzeczonym bardzo czesto, za kazdym razem bez zabezpieczenia, tylko ze on nie dochodzi we mnie, tylko na kilka sekund przed koncem wyciaga czlonka. Nie staramy sie o dzidziusia, ale jakby sie pojawil to bylibysmy bardzo zadowoleni :) . Od jakiegos tygodnia mam dziwne objawy : piersi mam bardzo nabrzmiale i bolace pozatym jakies zylki mi sie na nich pojawily, w dole brzucha pobolewalo mnie jak podczas okresu tylko ze slabo, czesto chodze do ubikacji, czasem jak wstaje mam zawroty glowy,. Czy to moze oznaczac ciaze? Nie robilam jeczsze testu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G też pracuje,ale dzieki temu,że jeszcze się uczy i robie to także ja wspolnie się mobilizujemy.Mi nawet poprawiły się oceny,on tez zalicza wszystko w pierwszym terminie a więc wszystko w jak najlepszym porządku.Teraz tylko mam nadzieje,że zdam maturke i wyruszam na studium :P..A gdy maluszka już trochę odchowam może pójde na studia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G też pracuje,ale dzieki temu,że jeszcze się uczy i robie to także ja wspolnie się mobilizujemy.Mi nawet poprawiły się oceny,on tez zalicza wszystko w pierwszym terminie a więc wszystko w jak najlepszym porządku.Teraz tylko mam nadzieje,że zdam maturke i wyruszam na studium :P..A gdy maluszka już trochę odchowam może pójde na studia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
auroraa- od jakiego czasu masz takie objawy?? może to oznaczać ciążę, lecz może być wiele innych przyczyn Twojego samopoczucia :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona- powiem Ci że ja mając 18 lat również z moim narzeczonym myslelismy o dziecku ale powiedzielismy sobie ze to jeszcze nie czas tymbardziej, ze ja bylam w 2 liceum on w 4 technikum, nie mielismy mieszkania, o pracy nie wspomne, wszystko jakoś ucichło tymczasem w listopadzie dowiedzialam sie o ciązy ( 3 klasa maturalna) z jednej strony bardzo się ucieszyłam z drugiej byłam pełna obaw, oczywiscie wszystko się ułozylo mieszkanie mamy, prace moj narzeczony ma zalatwioną i po maturze zaczyna :) termin mam na koniec lipca, jednak powiem Ci,ze lepiej dla Ciebie bedzie gdy skonczysz szkołe, wiem po sobie mialam komplikacje tzn lezalam w szpitalu itd, oczywiscie zarywajac szkole.. nigdy nie wiadomo jak bedziesz przechodzic ciąze. Ja w piatek mam koniec roku szkolnego jakoś mi się udało przebrnąc mimio tylu nieobecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
adddaaa no wyżej napisałam, że raczej lepiej będzie zaczekać i jakby coś to pomyśleć o dzieciątku po maturze :) tylko, że my mamy o tyle lepiej, że mój narzeczony ma stałą pracę, dobrze płatną ma 28 lat i mamy gdzie mieszkać, no ale lepiej w "spokoju" skończyć szkołę i napisać maturke :) Chyba, że u mnie wyjdzie tak jak u Ciebie, ze zajde w ciążę nieoczekiwanie :P hehe buźka ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka_ jedna
Na poczatku chce zaznaczyc, ze pragne jedynie wyrazic swoja opinie i to co przezylam. Zostalam zgwalcona tuz przed matura i zaszlam w ciaze. Nie zamierzlam zmarnowac sobie zycia przez gwlaciciela i dokonalam legalnej aborcji. Nigdy nie zalowalam tej decyzji, nie mialam wyrzutow sumienia ani zadnego syndromu postaborcyjnego. Studia zaoczne to dla mnie nie studia, chcialam wyjechac od siebie z domu, nauka stoi u mnie na pierwszym miejscu. Mozne sie zastanawiac dlaczego tutaj o tym pisze, bo tutaj chyba wiekszac nastaletnich matek chce urodzic. Chcialam poprosic o uszanowanie decyzji innych osob, nie wciskanie sie na sile ze swoimi radami jak to wspaniale bedzie z dzieckiem, jakie to maluszki sa cudowne i ile sprawia mi czy komus innemu radosci. To naprawde nie przekona danej osoby do zmiany zdania, jedynie pogorszy juz i tak nieciekawa sytuacje. Apeluje o wzajemny szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie namawia do urodzenia dziecka spłodzonego podczas gwałtu... To jest Twoje życie i masz prawo do swojego zdania. Nikt tak naprawdę nie wie jakby postąpił w takiej sytuacji. Dziecko nie niszczy życia, jeśli je kochamy, z chwilą gdy czujemy nienawiść do dziecka (czy jego ojca) niszczymy dwa życia - swoje i dziecka. Współczuję takiego potwornego przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram w 100% optymistycznie.Jeżeli jest to dziecko z gwałtu i będzie nam przypominać o tym co nam się stało to lepiej chyba usunąć ,bo jeżeli mamy je obwiniać nienawidzić to ono i my będziemy cierpieć.Sama nie wiem jak bym postąpiła.I w ogóle współczuję Ci.Nie wyobrażam sobie co musiałaś przeżyć :(A jeżeli chodzi o Ona to myślę ,że powinnaś zrobić tak jak sama ostatnio stwierdziłaś,zdać maturę zamieszkać z chłopakiem i iść na jakieś przynajmniej studium,aby jednak posiadać jakieś wykształcenie.W życiu nie jest tak kolorowa jakby się wydawało,może kiedyś się rozstaniecie i co wtedy zostaniesz z dzieckiem i z marnymi alimentami bez wykształcenia z mało opłacaną pracą.Jeżeli możesz wybierać,to teraz się zabezpieczaj i zdaj maturę ,potem naprawdę choćby jakieś studium Ci się przyda.Ja nie cofnęłabym teraz tego ,że zaszłam w ciąże bo mój skarb to dla mnie wszystko ,ale jeśli możesz wybierać ,to wybiegaj trochę w przyszłość.Piszę to aby Ci było łatwiej:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
Czrnulka dziękuje :) ja tu dlatego napisałam, żeby się poprostu doradzić :) chcę wiedzieć co myślicie i radzicie i dziękuje, ze zwróciłaś uwagę na moją wypowiedź :) wasze rady na pewno mi się przydadzą. Doskonale wiem o tym, ze w życiu nie jest kolorowo tak jakbyśmy chcieli... no ale cóż.. :) Całuski ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
Witam Dziewczyny!! Muszę Wam coś powiedzieć... w niedzielę się kochałam z ... i pękła nam prezerwatywa gdy juz było po wszystkim... czyli cała sperma we mnie została... Okres miałam 12 kwietnia czyli w 15 dzień cyklu do tego doszło... Masakra :P tyle się nagadałam na ten temat, a teraz nic mi nie pozostaje jak czekanie na wyniki tego wybryku :P Pozdrawiam! ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
dziewczyny co z wami?? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
Hmm... ale jak myslisz Czarnulka? Zastanawia mnie w ilu % moge sie cieszyć... czy jest to 50/50 czy mniej... wiecej... Wiem ze głupie pytanie ale jestem w szoku :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w xiaze tak latwo sie nie
zachodzi ja juz ponad rok kocham sie z narzeczonym bez zabezpieczenia, roznie, czasem w plodne czasem nie, nie liczymy tego bo jak bedzie dziecko to bedziemy sie cieszyc a jak nie to trudno, wiec to nie tak hop siup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, że nie tak łatwo. Napisz co i jak :) Chociaż lepiej abyście najpierw ze sobą zamieszkali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1828
Macie racje :) Jeszcze w sumie nic nie wiem... mogę zrobić test, ale nie chce. Nie myślę o tym bo czuje, że na 100% nie jestem w ciąży ;) Okres sam przyjdzie, a na dziecko przyjdzie ale pora :P Pozdrawiam!! W razie czego napisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarancz
Witam! Wszystkie młode Mamy ;) Pozdrowienia dla Czarnulki z która już się kontaktowałem na e-mail oraz gorące pozdrowienia dla innych Dziewczyn w tym topicu ;) Pewnie was do dziwi że skoro jestem facetem to czytam taki topic heheh,nie umiem powiedzieć dla czego tak jest ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UUUUU ale tu dawno nikt nie zaglądał .Ja myślałam że jak mały będzie starszy to będę miała więcej czasu a tu nie tak łatwo:d Mój maluch ma już 7 ząbków mieszkamy już u siebie:dLato nadchodzi i coraz więcej się dzieje:D A co u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulcia, jesteś :) Super :) Zaglądam od czasu do czasu, ale ani jednego żywego ducha na forum :) W Czarnochowicach mieszkacie? Sami czy z rodzicami? U nas po staremu. Pozwolenia strasznie dużo czasu zajmują, więc póki co czekamy aby móc też się przenieść na swoje :) Masz internet? Ile Twój Mały już ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co tu piszecie jak i tak
widacze temat wam upadla czarnulka nie chce miec juz z toba optymistycznie do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak twoje rozstepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamykam temat sajonara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×