STUDIO EURO 2008

czasami ciężko...:O ale powinnam, bo wesprzeć trzeba... mam..., ale że póki co nie do rozwiązania, to lepiej się na innych skupić... ehh... znów zaśmiecam topik:O

a ja wam powiem, ze na początku obstawialam na ruskich, ale tak sobie mysle ze jesli mieliby tak wysiasc na meczu z niemcami to tamci odczuli by tylko kolejne zwyciestwo juz na wstępie, licze na to ze hiszpania nie pozwoli szwabom za dlugo sie cieszyc ; oj chcilabym ;)

:) nie zasmiecasz, zreszta.. slaba proba zmiany tematu :p ale ze ci smutno to masz dzis fory ;) a wiesz co sweet dreams, to samo sobie pomyslalem dzis w trakcie meczu w koncu ruscy bazowali na szybkosci i wybieganiu, jesli mieli w koncu przegrac mecz, to moze dobrze sie stalo ze wlasnie teraz, bo hiszpanie moga zagrac slaby mecz i i tak wygrac, bo maja swietny atak a mysle ze niemcy za duzo tytulow juz maja :p

dzięki:) za fory... sie już zbieram, bo późno... dobranoc:)

ja przed euro tak sobie myslalem ze szwabskie swinie moga zdobyc mistrza ale patrze na ich gre i mowie nie no nie dadza rade a juz sa w finale farciarze:)

:) tez ide, pogasze ;)

stawiam na hiszpanów :D

czworo:)

:D:D:D

:D:D:D:D

no zbieramy :D

niech sie jeszcze przylaczy sedzia finalu to wystarczy

z Niemcami to zawsze trzeba obawiac sie najgorszego :( niestety

trzymajmy sie w kupie, kupy nikt nie ruszy :D

No i nie będzie wojny rusko- niemieckiej... Rosjanie wysiedli kondycyjnie, i ze Szwedami i z Holandią grali na pełnym gazie i padli wczoraj.Momentami przypominali mi naszych. Bezładne podania, ślimacze tempo, oczekiwanie na koniec.Hiszpanie mam wrażenie poprzednie mecze grali nie wysilając się zbytnio, z Włochami szachowali na boisku, oszczędzali siłę, nie mieli dogrywek. Teraz mają jeden dzień mniej odpoczynku niż Niemcy, będzie ciekawie.I chyba się nie mylę, że Hiszpanie doszli do finału wygrywając wszystko po drodze? :) oby im się i teraz udało :)

Rosjanie sie smiali z gry polakow i wierzyli ze wygraja EURO2008. Hiszpanow mieli za przegranych przed wczorajsza gra ale mocno sie zdziwili

:D:D:D:D:D

No to będą mięli nauczkę na przyszłość- \"nigdy nie lekceważ wroga\" A Hiszpanii pozostają już tylko(i aż) Niemcy... cream

Katrinne ..

to ja też się przyłacze do nurtu prohiszpańskiego:) i jak wygrają, to w końcu się porządnie wezmę za naukę języka;)

milo w koncu wtopic sie w tlum :p

:D

taaaa... jak będziemy płakać, to wszyscy razem :P

Ależ nie będziemy mięli powodu do płaczu:P fasolka, a to jest to Twoje postanowienie? Extreme:D

będzie tak : przed meczem :D:D:D:D:D:D po meczy

Katrinne - oby:) chyba nadużywam słowa "oby" :O tak - wszem i wobec obiecuję;) cream - może być odwrotnie - przed meczem zbiorowy płacz, po meczu zbiorowa radość:D

Co za pesymizm :P

fasolka, a niemiecki znasz? :D :p

Katrinne .... ale jestem realista i na mecz też ide w teren :D idziesz ze mną :)

cream, nie realista tylko pesymista:P (przynajmniej wg. mojego słownika znaczeń:P) A chętnie bym poszła, ale odległość nie pozwala:P