głupi randkowy dylemat, nie wiem co robic

Autorko:) jakoś nie wierzę Ci że wyglądasz paskudnie:) a to dlatego że ja poprzedniej zimy tez przytyłam z 57 na 64 kg przy wzroście 174 cm. I tez zdawało mi się że jestem tłuściutka, ale obiektywnie patrząć nie bylo tak źle. Nawet mi mówili że w końcu nie wyglądam jak szkielet;) Tak więc nie oszukuj, tylko poważnie spójrz na swoją figurę, naprawdę jest aż tak źle?:)

kAWA MA RACJE. Idz na zakupy nic kobiecie tak nie poprawi samopczucie jak zakupy Dobra bielizna jakis ekstra fatałaszek On tez nie jest idealem wiec glowa do gory Ostatnio na wizazu laska pisala ze nie ma co czekac na zakupy azsie schudnie bo rok chodzi w jednych spodniach :D Ja sie zawsze okupuje w ciuchy ide do fryzjera kosmetyczki jak sie rozstaje z facetem :D To jedyne co mi poprawia humor

Poprostu odłóż spotkanie o mc, zawsze coś uda ci się stracić:) A będziesz się napewno lepiej czuła i nie myślała o dodatkowych kg:)

panika panika... Juz nie chodzi o tego faceta ale dla siebie powinnas schudnąć. wstrzymaj go przez ten miesiąc zwyczajnie. To bedzie tym bardziej motywacja:-)

wiecie, waga nie jest jakas niby straszna pewnie, ale u roznych osob to roznie wyglada. zawsze nosilam m-ke, glownie ze wzgledu na wzrost. troche wisialy ale bylo ok. teraz przytylam tylko w tylku i w nogach, bluzki m moga byc, ale dol to l jak nic. l znaczy large, nie lovely kurde

mi tez poprawialy humor do czasu kiedy nic nie mgoe znalezc co by mi sie podobalo ;D ale Toruń to dziura, pewnie macie wiecej fajnych sklepow gdzies tam ; ) tak czy inaczej "panika panika" -> racja, spójrz na siebie obiektywnie, wybierz sie na te zakupy, fryzjer, i bedzie naprawde dobrze, bo jak ma byc inaczej? :) "męzczyzni kochaja.. " -> rowniez z doswiadczenia wiem jak to jest jak się nagle okazuje ze nic praktycznie nie łączy.. i wiem, że jest cięzko, ale wiesz, chyba nie ma sensu tego ciągnąc dalej w takim razie, ja zawsze wtakich sytuacjach siadam sama ze sobą na romowę w dwoje oczu ;P i się pytam 'czy moglabys spedzic z tym facetem cale szczelsiwe zycie' odpowiedz zazwyczaj jest NIE a to oznacza ze to nie ten i skoro sie cos wypalilo to trzeba szukac dalej :)

tez przeskoczyłam o jeden rozmiar ;D wiem, na początku jest sozk, ale można to jakoś znieść, a z tym spotkaniem, to faktycznie troche można poczekac :)

Ja nosze L gore, a dol mam nadzieje ze jeszcze 40 :P Ech te piekne czasy... Mialam 52 kg i wydawalo mi sie ze gruba jestem :D :D Przypomina mi sie histori mojej kumpeli fanki odcudzania tabletkami bo ruch jej zawsze jakos szkodzi :D A fastfood i bletki nie :D Wczesnie dojrzewala i miala ekstra kobieca sylwetke biust D Jak sie odchudza to glownie jej leci z cyckow i po chwili jojo tyje w biodra w tej chwili wazy tyle co kiedys i zawsze a sylwetke ma paskudna A tak wogole to faceci uwielbiaja kobiece kobiety :)

Fajnie sie doradza innym... Najfajniej zapytac sie co by sie innym napisalo w takiej sytuacji, ale jak sie wraca do siebie okazuje sie ze to zle rozwiazanie :p Po raz drugi burzyc caly moj swiat??/ NIe chce :( Mam nadzieje ze to sie jakos samo rozwiaze. Fajnie jak by szlo od razy wymienic stary na nowy model :D Z facetem duzo rozmawaimy i jakos do niczego dojsc nie mozemy :( Juz na poczatku zwiazku uwazalam ze jestesmy rozni i nie pasujemy i okazuje sie ze mialam racje... Kawa napisz mi jeszcze cos madrego Ja studiuje we wrocku :) I odkad sama meszkam sie utrzymuje i zaopatruje lodowke to wogole katastrofa :D Od przyszlego roku obiecuje sobie silke :P I postaram sie rower przywiesc bo to jedyny sport ktory uwielbiam A biegac nienawidze :( Plywac nie umiem

najgorsze jest to ze mi wszyscy w rodzinie sugeruja ze przytylam i wygladam oblesnie. te uwagi ze moglabym poplywac czy cos, ze moglabym nie zjesc calej porcji na obiad. kurde jak ja mam sie czuc pewna siebie. 8 kg i z przebojowej dziewczyny zamienilam sie z smutna desperatke. juz widze, jak okropnie bede sie czula paradujac w kostiumie po plazy. uuuuuhhhh randki nie dla mnie

wiec autorko co zrobisz??? Kawa dalej czekam na cos madrego I ucymi sie nie che :p

mezczyzni kochaja zolzy... jestes mloda dziewczyna, nie trac czasu, potem bedzie gorzej. skonczysz studia i zaczniesz sie zastanawiac, czy jeszcze kogos poznasz. nie trac czasu :)

panika walic innych dogryzaja bo zazdrosza nie ma to jak sie przejmowac opinia innch

przetrzymam go troche, poodchudzam sie i zobaczymy. slabe jest tylko to, ze jak sie tak dlugo gada przez gg robi sie troche sucho. boje sie, ze zanim ja schudne to to zginie smiercia naturalna :) ale jestem w tak slabej kondycji psychicznej, ze nie przezylabym teraz, gdyby ktos mnie olal po pierwszej randce.

no z tym sportem to wszystko takie jest zalezne do tego cokto lubi, jak bylam dizeckiem to nienawidzilam biegania szczeeerze! ale jakos sie przelamalam jakies 2 lata temu i pokochalam, a wiecie, wisilek fizyczny = endrofiny = szczescie! :D masz racje radzic komuś jest dużo latwiej, i wiesz dobrze Cie rozumiem z tym nowym modelem, po tak dlugim zwiazku to faktyczne ciezko nagle byc samym, zupelnie inne zycie, racja. ale moze warto odpoczac od tego natloku wrazen ktore gwarantuja nam faceci? ;) szok jest ogromny to fakt, i na poczatku boli i niema co ukrywacze moze bolec i miesiac i dwa i mozna tesknic i zalowac decyzji, ale jesli naprawde jestescie po prostu różni w taki sposob ze to jest wadzące w zyciu, to nie ma sensu, i im szybciej podejmiecie decyzje o rozstaniu tym lepiej.. a wolnosc? zawsze ma swoje plusy :D 2 i pol roku razem, to kiedy ostatni raz sobie tak na luzie flirtowalas z jakims facetem? :D wieki temu, a to przeciez jest takie wciągające ;P

panika ma racje szkoda czasu! :) a i panika, skoro on naciska na to spotkanie to nie umrze to w przeciagu miesiaca :) zalezy mu, to nie odpuscitak latwo :) a rodzina sie nie przejmuj ona jest taka zawsze zdradziecka ;P

a czy to madre co ja pisze tego nie wiem, bo ja sobie tak na wlasnych doswiadczeniach opieram wsyzstko tylko, mam nadzieje ze cos pomoze :) pewnie sobie nawet nie zdajecie z tego sprawy, ze ja tu najmlodsze dziewcze ^^

E fajne jestesie kawa i panika :) Znow wyjezdzam na cale wakacje do pracy, jak wrice bede myslec, myslalam ze moj wyjazd nas zblizy zatesknimy ale w zeszlym roku to przynioslo odwrotny skutek Tylko mam dylemat ja wiem ze tego kwiatu jest pol swiatu ALe skad ja mam wytrzasnac tych do flirtowania co??? Mam malo znajomych ale dobrych znajomych, ludzmi z roku widuje sie tylko na uczelni i glownie to kobiety Za imprezami, pubami nie przepadam... Studiuje na politechnice, mieszkam we wroclawiu, w akdemiku... Otaczaja mnie tysiace ludzi :D Skad ja ma go wytrzzasna??? Paradoks!

kawa? dlaczemu najmlodsze?? Jestem typem kobiety ktora juz dawno chciala by miec meza dieci dom z ogrudkiem psa i kota. Ale trzeba studia skonczyc niestety :( I przegapic najlepszy czas na rodzenie dzieci :P

na politechnice! przeciez sami faceci :D no tak ale najciemniej pod latarnia to fakt, cos w tym jest jednak :) a w takich przypadkach wyjazdy oddalaja, tez to przerabialam rok temu ;D on wyjechal, na początku było cięzko,ale moment tydzień a ja... a ja niestety stwierdziłam, że jest fajnie ;P ech.. kobiety ^^

najmlodsze bo ja to mam lat caaałe 19 :D az mi glupio ze daje rady teoretycznie bardziej doswiadczonym kobietom :D

PANIKA! wracaj do nas i zostaw to lustro :D wygladasz i tak swietnie :)

Miałam IDENTYCZNY problem. I to dwukrotnie. :O 2 lata temu przytyłam, poznalam super faceta w necie, odkładalam spotkanie żeby się odchudzać. Wyslalam mu zdjęcia gdzie wyglądam szczuplo. Schudlam, chociaz nie tyle ile chcialam. Spotkalismy się, było fajnie, bylismy razem prawie rok. Jednak... poznalam jego znajomego, który powiedzial że Marcin pokazał mu kiedys moje zdjęcia i "na żywo wyglądam 3 razy grubiej". To było naprawdę straszne. Pomyslalam że moj facet na pewno mysli tak samo.... No i pół roku temu - ta sama sytuacja. Kolejny facet, a ja znowu z nadprogramowymi kg. Przesuwałam spotkania, wymyslałam kłamstwa, odchudzalam się w tym czasie drastycznie. Jednak - nie schudlam tyle ile chcialam. PRzed spotkaniem powiedziałam mu że przytylam (chociaz prawda jest taka że schudlam :P ) i jesli chce, przełozymy spotkanie żebym mogla się odchudzać. Powiedzial że nie chce, że spotkamy się. Spotkalismy. Było wspaniale. Cały czas jestesmy razem, ja się odchudzam nadal. Moje rady dla Ciebie: nie spodziewaj się cudów. Ja sobie wyobrazalam że jak się upre to schudnę 10 kg w miesiąc. To nie było tak, chudłam wolniej. Możesz mu powiedziec prawdę....

Ale ja nie ide na ilosc tylko jakosc, a jakos? hmm koszmar :P Mam 3 mlodszego rodzenstwa ktorym sie opiekowalam moja mama pracowala wyjezdzala za granice i wogole. W tej chili mieszkam sama studiuje i ama sie utrzymuje On jedynak wszystk o zawsze za niego robili rodzice, dostaje kase na utrzymanie Cale dnie a zwlasza noce gra, zachowuje sie jak pies spuszczony z rodzicielskiego lancucha Cale zeszle lato przez tel sie denrwowalam na niego ze nie chce isc do pracy (niogdy nie pracowal w sumie wreszcie tto zrozumialam) ze mu sie prawka nie chce zrobic. No i okazalo sie ze jak razem nie mieszkamy nie chodzimy do jednej klasy, to sie mijamy. A jak sie spotykamy nawet filmu nie mozemy wybrc bo kazde z nas lubi cos innego To samo z ksiazkami. Katastrofa Juz nie wspomne o seksie :D Dla niego najwazniejszy dla mnie moze nie istniec :P (raz w miesiacu wystarczy ) :P

mezczyzni kochaja zolzy... ja przez lata bylam w zwiazku, w ktorym nie bylam szczesliwa. dzieci mieszkanie... plany szly pelna para. cos nie gralo wybitnie i pewnie ciagneloby sie jeszcze dlugo, gdyby facet sam mi nie ulatwil sprawy paskudnie mnie zdradzajac. ciesze sie, ze tak sie stalo, to dalo mi sile, zeby skonczyc. nie tesknie, nie zaluje, pretensji do nikogo nie mam. jak jestes sama zawsze ktos sie znajduje, uwierz :)

Kurde panika jakbym czytala siebie. tylko że ja chodze od razu na randki, nie czekam i jakos nikt nie zauważył ze ważę ok. 5 kg wiecej niz na fotkach. (w sumie tez 8 mi przybyło) Z jednym juz coś się zaczyna dziać. Dzięki tym randkom i tej nowej znajomości już schudłam,emocje + brak czasu. nie rozumiem po co pisac do siebie i nie spotykać - przecież spotkanie najwazniejsze - 5 minut i wszystko jasne. Idź na randke i sie nie przejmuj.

panika wracaj!!! kawa powiedz cos jeszcze o swoim zyciu :)

Aha zawsze mówiłam na randce że ostatnio przytyło mi sie 5 kg i właśnie zabrałam sie za zrzucanie a każdy że niepotrzebnie bo wyglądam "idealnie" Nie martw sie,

hhy64... nie wiem, czy mowienie o odchudzaniu to dobry pomysl. pokaze mu od razu, ze mam z tym problem. a z tym 3 razy grubiej to niezly przypal... pewnie przykro ci bardzo bylo.

Ale on mnie nie zdradzi raczej mam nadzieje chociaz masz racje tak jest lepiej. Jestem jego pierwsza dziewczyna on niej est moja pierwsza miloscia. Wcale mu sie nie dziwieze chce sie wyszalec z kumplami kurde powinnam odejsc :( Jak sie rozstalismy on wrocil bo powiedzial ze z mna mu zle bez jeszcze gorzej ale oboje uwazamy ze to chyba przyzwyczajenie