Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojący dudek

boję się własnego chłopaka

Polecane posty

Gość bojący dudek

Mój problem jest taki, że boję się czasami mojego chłopaka. Czasami jak podniesie głos, albo popatrzy takim dziwnym wzrokiem i widać, że jest zły to się go zwyczajnie boję. Nie wiem jak nad tym zapanować, ostatnio mi powiedział, że przecież on by mi nic złego nie zrobił, ale to nie pomogło, bo wystarczy że widzę że jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojący dudek
nie chcę go zostawić, ja go kocham .... a ten mój strach to we mnie siedzi i mam wrażenie, że to raczej moja wina. Jak się można bać najbliższej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie można sie bać, przy najbliższej osobie powinnaś czuć się bezpiecznie. Tak jak napisała Ci osoba wyżej - najczęściej intuicja nie kłamie, zrób coś z tą sytuacją zanim będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie byłaś
rzypadkiem świeadkiem przemocy w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojący dudek
nie byłam świadkiem przemocy w domu... ale rzeczywiście już bardzo dawno temu, miałam chyba z 15 lat napadł na mnie mężczyzna i groził nożem, bardzo to przeżyłam wtedy, ale to było 10 lat temu i nie wiem czy ma jakieś znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojący dudek
a tak poza tym, to świetny facet z tego mojego chłopaka, czuły opiekuńczy, tylko czasami jak coś krzyknie, ma w oczach jakąś wściekłość że bez kija nie podchodź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no......
ja sie tak bałam swojego narzeczonego, też mówił że by nigdy mi krzywdy nie zrobił, ale gdyby wzrok mógł zabijać to pewnie już by mnie tu nie było, a ton głosu to miał tez przerażający jak krzyczał, tylko że on jak sie wkurzył to jeszcze walił pięścią w stoły, meble itd, bałam się go.... nadal kocham... ale odeszłam, mam 25 lat nie chciałam tak życ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no......
ja też uważam że z nabliższą osobą trzeba czuć się bezpiecznie, ja się czułam tez bardzo samotna w tym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzis wrednam
"własny " chłopak = chłopak na własność?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepper A zakonnica brygitka
a ja się boję Łyżwińskiego Krawczyk A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojący dudek
myślę, że z nim powinnam porozmawiać poważnie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno nad czym sie
zastanawiasz. nie powinnas sie bac osoby z ktora chcesz spedzic cale zycie. po slubie moze byc gorzej tzn jego krzyk i wscieklosc beda czestsze i o wiekszym nasileniu. cisz sie ze juz teraz masz tego oznaki i mozesz podjac wlasciwa decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bez przesady
kazdy nieraz sie wkurzy i podniesie głos.nie każdy jest potulny jak baranek.A my baby to sie nei wydziaramy?Bez przesady,może to ona jest przewrazliwona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarda
Jak mozna sie bac kogos, kogo sie kocha? Jak mozna kochac kogos, kogo sie boisz? Widzisz w tym jakas logike? Uciekaj od niego jak najdalej, bo inaczej powiekszysz grono zastraszonych, bitych, maltretowanych kobiet, ktore sie boja, ale nie odejda. Nigdy nie moglam tego zrozumiec. A nie przyszlo Ci do glowy, ze on nie ma prawa na Ciebie krzyczec? A nie przyszlo Ci do glowy, ze kiedys dzieci takze beda sie go baly? Takiego chcesz zycia? Jessssuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno nad czym sie
do ale bez przesaady-------to fakt ze nikt aniolem nie jest i zdarza mu sie podniesc glos ale niepokojace jest to ze ona sie boi tego jego wrzasku i widziwscieklosc w jego oczach. moi rodzice tez czasami na mnie krzyczeli ale mnie to wcale nie przerazalo ba szczerze mowiac mialam to gdzies bo pomimo tego ich tonu glosu nie widzialam wscieklosci w ich oczach a raczej odczuwalam to jako krzyk z rozpaczy z bezradnosci. to sie da wyczuc. a dziewczyna widzi wscieklosc w tym jego krzyku. to nie jest zbyt normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×