czy jest tu ktos kto wygral z rakiem? dajcie mi nadzieje

i co z tegoże poprawiłeś ,worda sobie zainstaluj,albo kup kopalińskiego

Off topic się zrobił Mondzioły!

słuchaj pseudointeligencie,skoro nie umiesz czytaj to tez nie pisz bzdur,nie wiem co tam jest u Ciebie,widze że ktos sie dobrze bawi na koszt czyjegos nieszczescia,bo pragne uświadomic że nowotwór powazna choroba i nie powinna byc przdmiotem zabawy,no ale widze jak ktos tu bojkotuje ludzkie zdrowie,wijesz sie jak żmija na sciernisku,zmieniasz tematy jak rekawiczki:)to taka próba wyjascia na swoje za wszelka cene:),dobra widze że poziom jaki reprezentujesz jest ponizej wszelkich norm,nie zamierzam dalej prowadzic tej nie równej rozmowy,załosne

no dobra spadam,bo głupoty juz gadam

co tu sie dzieje???gdzie jest moderator????śpi??????

W grudniu 2001r mama ,,przeszła zawał serca\".Kiedy po świętach poszła do przychodni natychmiast trafiła na kardiologię-rozległy zawał przedniej ściany serca.W szpitalu zauważyłam kroplę krwi na lewej piersi i się zaczęło.Ze względu na zawał nie mogła być operowana-biopsja nic nie wykazała ,oszczędnościowa już tak.Obcięto pierś w asyście 6 anastezjologów !W trakcie tej operacji wycięto 4 z 6 węzłów chłonnych. Wiem ,że wiozła jakiś materiał do badania-markery.I one dały pewność ,że węzły chłonne nie były zajęte.Zawał wykluczył chemię,naświetlania.Brała przez 5 lat tabletkę(chemię) ,co pół roku ma badania zlecone przez onkologa.Z oporami związała sie z Amazonkami.Chodzi na gimnastykę ,jeżdzi na wycieczki i pielgrzymki do Częstochowy.Mama ma 72 lata.Jest wdową.Ja byłam z nią i potwierdzałam co dobre dla niej.Najtrudniej było mi powstrzymać łzy,kiedy dobierała stanik z protezą i na badaniach spirometrem-wydolności oddechowej.Bardzo kaszlała-okazało się ,że to nie przerzut,to podrażnienie tchawicy -dotlenianie przy operacji. Jeżeli mama nie ma w węzłach chłonnych zmian to wspaniale.Jeżeli ma - medycyna znajdzie na to lek.Ja moją mamę zapewniałam,że jest mi nieodzowna ,że musi żyć,jest mi potrzebna.Jej siła jest moją siłą. Wspierajcie się i dopuszczaj do siebie tylko pozytywne rozwiązania. Powodzenia.

Zalety leczenia terapią hipertermii onkologicznej ogólnoustrojowej: 1. Zwiększa skuteczność chemioterapii i radioterapii. 2. Redukuje negatywne skutki chemioterapii i radioterapii. 3. Systematycznie uszkadza białka i nici DNA nowotworu. 4. Aktywuje układ immunologiczny do walki z rakiem. 5. Oddziałuje na guz pierwotny oraz ogniska przerzutów nowotworowych. 6. Działa przeciwbólowo. 7. Jest nietoksyczna, nieinwazyjna, bezbolesna. 8. Podnosi jakość życia chorego. 9. Obniża ryzyko powstawania przerzutów. www.BialaOnkologia.pl

Znalazłam wspaniały film z historiami osób chorych na raka, którzy stosowali leczenie terapią hipertermii onkologicznej i którym hipertermia bardzo pomogła. Warto obejrzeć, naprawdę bardzo wzruszające: https://www.youtube.com/watch?v=aNtVjoE_O6k&a mp ;t=156s

Znalazłam wspaniały film z historiami osób chorych na raka, którzy stosowali hipertermię onkologiczną i którym hipertermia bardzo pomogła. Warto obejrzeć, naprawdę bardzo wzruszające: https://www.BialaOnkologia.pl