Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasienkaw

czemu uczucie w małżeństwie wygasa?

Polecane posty

jestesmy razem 4lata,mamy 2-letnie bliznięta,dwóch cudownych synów i czuję że poza nimi nic nas dziś juz nie łączy.Początki oczywiście były piękne,mąż jakby mógł to by mi nieba uchylił,a teraz szare,pełne kłopotów życie.wogóle mnie w tym wszystkim nie zauważa.chciałabym o to uczucie walczyc ale nie wiem czy jeszcze jest sens.Co robic,pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak pisze
mam podobnie życie zabardzo stało się szare i się zgubiliśmy jak możesz zostaw dzieci i wyjedzcie gdzieś razem to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
to szybko sie postaraliscie o te dzieci. 4 lata malzenstwo czy ogolnej znajomosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kciukiem
wydaje mi sie, ze za krotko ze soba jestescie, ja jestem z moim prawie 4 lata, mieszkam prawie od 3 dzieci nie mamy, slubu nie mamy, problemy sa, ale u nas jest super (wiadomo, ze nie tak jak na poczatku) ale jest cudnie, sa klotnie ciche dni itp wy chyba za szybko zaczeliscie to ,,dorosle zycie'' zamiast najpierw sie bawic wieliscie sie za slub i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma gotowej recepty na to jak być szczęśliwym, nie ma tez odpowiedniego przedziału czas dlacxzego piszecie: za krótko jestescie? jakie to ma znaczenie? czasem ludziom wsytarcza kilka miesięcy, a czasem jest to kilka lat...nie upraszczajcie tego piszecie, że mąż sie przestał starać, a Wy? a Wy jak sie staracie, ? wiem jedno, że aby obydwojgu było dobrze, to obydwie strony musza sie starać, jesli mąż sie zapomniał przypomnijcie mu: może jakas kolacja?, może nowa bielizna i romantyczny wieczór? czego próbowalyście? żeby ogień ciągle palił sie , trzeba go podsycać///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
ja tak samo 5 lat razem. zadnych dzieci, fakt ze mam dopiero 24 lata, ale nie wyobrazam sobie jak mozna po 2 latach znajomosci juz o dziecko sie starac. troche za szybko moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde trudno wam
zrozumiec, że ludzie są rózni? że ludzie inaczej podchodza do innych spraw?? dziwne jesteście...niektórzy maja dzieci po 2 latach, niektórzy po 4, a niektórzy po 10...i czasem Ci co po 10 sie zdecydowali rozwodza sie odchodza, a Ci co po 2 zostaja i sa szczęsliwi, to akurat nie ma nic do rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
jezeli kilka osob na to samo zwrocilo uwagę to chyba nie my jestesmy dziwni. najpierw trzeba poznac druga osobe., pomieszkac razem przed slubem. dzieci ktore szybko sie pojawiaja zabijaja swieze uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj nie dzieci sa problemem tylko wasze oczekiwania- domagacie się od swoich facetów nie wiadomo czego:D nie znam osobiście małzeństw gdzie facet lata 20 lat za babą z bukietami kwiatów, zejdźcie na ziemię i pomóżcie facetom spłacac długi, zarabiać na dom, więcej partnerstwa w zmaganiach się z codziennościa, więcej zainteresowania potrzebami drugiej strony i więcej skupienia sie na własnych potrzebach- nie wyładowujcie wszystkich frustracji na facecie, który ma az za wiele własnych frustracji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, musze użyc wulgaryzmu dla podkreślenia swojego oburzenia: że coqrwa? dzieci zabijają uczucie? chyba ci sie mózg zresetował:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm...co to znaczy poznac drugą osobę? ja zwracam uwage na to, na co zwróciła poprzedniczka...nie ma odpowiedniego czasu na cokolwiek czasem mozna znać daną osobę całe życie i dowiedzieć sie po kilkudziesieciu latach, że się jej nie znało... a czasemw sytarczy kilka miesięcy, aby wiedziec że to jednak ta.. poza tym przperaszam, jesli nawet miałabym przyjąć wasze kryteria: co to oznacza? - 2 lata za mało, -2,5 roku za malo? - 2, 7 miesiecy? za malo czy juz ok? a 5 lat to ciagle za malo czy juz dużo? prawie jak w brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
tak, zabijają. matka poswieca sie dziecku, facet jest zepchniety na drugi tor, uczucie sie ochladza a potem ciezko zeby wrocilo wszystko do stanu poprzedniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doprawdy masz rację jakos żadna nie odpowiedziała, co robia, że tak sie bardzo starają a ich męzowie tacy źli, bo nic nie robią:| i jeszcze te kryteria...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krytyczny jest rok 4, z ewolucyjnego punktu widzenia to dokładnie tyle czasu, by urodzic i odchowac dzieci. Potem ludzie zaczynają szukac innych partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
no po tym co pisze autorka postu wychodzi na to ze ja mam racje a nie wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
moze cos w tym jest bo u mnie w 4 roku pojawily sie problemy. jakby nie daj boze mielibysmy wtedy dzieci to juz po nas. a tak wychodzimy na prosta i uczucie jest mocniesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to pierwszy raz
Doprawdy, niestety, jeśli człowiek (kobieta i mężczyzna) nie czuje sie w związku kochany, jeśli nie doświadcza czułości, miłości, jeśli nie ma słów i gestów o tym świadczących, taki związek prędzej czy później umrze. mój ex miał wszelką pomoc, jaką tylko chciał, nigdy nie zostawiłam go samego z a mimo to nie potrafił z siebie nic wykrzesać. efekt? jest moim ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
a ty noelia ile lat jestes z partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd możesz wiedzieć
skor nie mieliście tych dzieci? z resztą z takim podejściem to lepiej, zebyscie nie mieli:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inverno
Nawet super drogim Mercedesem sie znudzisz po paru latach i uczucia do niego(tak, samochod tez mozna kochac;) ) zgasna. Poza tym jak pojawiaja sie na swiecie dzieci, to ludzie powoli staja sie dla siebie matka/ojcem swoich dzieci, a nie mezem i zona. Gdyby ludzie uczciwie odchodzili od siebie, gdy milosc sie konczy, to zwiazki trwalyby gora 5-7 lat, z porywami do 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to pierwszy raz
zjadło mi "nigdy nie zostawiłam go samego z żadnym problemem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata...to duzo czy mało według waszych kryteriów? może podam z dokładnościa do godziny? aby nie było żadnej pomyłki w przeliczeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ale chyba z kosmosu się urwalam, ojciec zepchnięty? a ojciec nie bierze czynnego udzialu w wychowywaniu i opiekowaniu się dzieckiem? ojciec nie pracuje? ojciec nie ma swojego życia i zainteresowań?:> jezeli sprowadzacie związek dwojga ludzi do zepchnięcia kogokolwiej z wytyczonych sobie torów to rzeczywiście macie problemy z sobą:) Tak trudno życ po prostu z soba, wychowując wspólnie dzieci, realizując się w pracy i swoich zainteresowaniach poza nia? macie swoje życie, hobby, cokolwiek poza tym nieszczęsnym męzem i pieluchami?:D jeżeli nie to warto, by nie zdziwaczeć przedwcześnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i z jednym sie zgadzam- nie ma uczucia, nie ma chęci do wykrzesania z siebie czegokolwiek to trzeba uczciwie sprawe postawic, mówiac sobie: do widzenia, nie tracić swojego i drugiej osoby cennego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 4 miesiacach znajomoasci
wyszlam za maz i to jeszce za faceta innej narodowosci co za tym idzie kultury itd. wiem ze teraz jestem tylko 2 miesiace po slubie znamy sie pol roku mam najkrotszy staz ale cos wam powiem. my bylismy zmuszeni sie pobrac i nie dlatego ze bylam w ciazy bo nie jestem ale jeslibysmy sie nie pobrali wtedy juz nigdy bysmy nie byli razem byc moze. jestem bardzo szcesliwa i odkrylam ze nie pomylilam sie ze oplacalo sie zaryzykowac jednak widze ze gdybysmy dluzej ze soba chodzili mielibysmy wiele fajnych momentow jeszce przed nami bo najfajniejesze jest to jak jeszcze sie dobrze nie znacie , odkrywacie , staracie. po slubie czasem nie znaczy ze ktos sie nie stara albo sie okazuje inny ale wydaje mi sie ze po prostu opada ta cala magiczna otoczka i maz widzi nas rano po wwstaniu z lozka a nie odstawionej na blysk na randce my pierzewmy jego gacie potem za przeproszeniem juz przy sobie pierdzicie i robicie wiele innych rzeczy. mysle ze recepta jest byc zawsze w miare mozliwosci nieodkryta przez meza i pomimo ze razem mieszkacie i jestescie malzenstwem to sprobowac sie zachowac czasemm tak jak zachowywalyscie sie na poczatku a maz dostrzeze to.no i recepta jest napewno tez udany seks niezaleznie od stazu malzenstwa. takie mam zadanie i bede probowac tak postepowac jak najdluzej czy sie uda nie wiem ale tak mysle. temat jest dobry by przytoczyc jeden z{ niewielu madrych tekstow dody: "tak zazdroszce tym co mowia ze rutyna niszczy milosc, myla sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupota
sugerujesz, że dopóki nie wyjdzie się za kogos to ten ktos nas nie widzi bez makijażu? rano z porozwalonymi włosami?? jeju ja zmywam makijaz na noc, jak facet u mnie zostaje, jak ide na basen tez widzi mnie bez pudrow lakeirow itd..jakies chore...poza tym gadasz jakby tylko o to chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×