Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość az mnie scielo....

a byl taki piekny dzien

Polecane posty

Gość az mnie scielo....
nic sie ie odezwal calyu dzien. jestem zla bo teraz upewniam sie ze widzial mnie tez i pewnbie zastanawia sie co ma powiedziec. albo siedzi z nia i ma to w powazaniu ze ja sie przejmuje...... palant :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
Perla .... tak... dlatego tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedobrze. :O Żeby jakoś przez to przebrnąć bądź dla siebie dobra. Dogadzaj sobie (maseczki, kosmetyki, czekolada), a jego przypomnij sobie, jak wyglądał w trakcie sprzeczki i jaki potrafi być denerwujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
Perla najgorsze jest to (trudno w touwierzyc) ze my malo sie klocilismy praktycznie wcale dlatego dodatkowo nie wiem co sie dzieje . ze nagle dzisaj widze go znia zadowolonego usmiechnietego.... a do mnie teraaz milczy, buntuje sie w sobie bo nie chce byc ta wycieraczka (jej jak to brzmi) ale jest mi ciezko.... a obraz ... widze przed soba jego dzisiajesza twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz tę twarz? Zamknij oczy i w wyobraźni ubierz go w czapkę klauna i wymaluj mu twarz, jak klaunowi i nos jak kartofel. Pomysł wydaje się z początku głupi, ale uwierz mi - jest naprawdę bardzo skuteczny. Nie da rady kochać klauna. Już niejednej dziewczynie to pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
w tym co mowisz jest troche prawd nie da sie kochac klauna..... chociaz ja jestem chyba wariatka bo caly czas kocham tego klauna.... mimo ze jego prawdziwa twarz zobaczylam dopiero dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś tak przez skórę czuję, że mimo, że bardzo cierpisz, poradzisz sobie z tym bardzo szybko. Jesteś silna. To się czuje.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
Perlo musze iwesz dlaczego ??? bo drugi raz dostalam po ... raz nie udal mi sie zwiazek, obiecalalm sobie ze nigdy wiecej zycie weryfikuje inaczej, stalo sie widzialam co widzialam boli jak diabli, mam zal, ale to nic nie zmieni jego najwyrazniej to nie obchodzi. nic a nic. ale juz nigdy nikt mnie nie skrzywdzi nawet za cene samotnosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Nigdy nie mów nigdy. Jeszcze trafisz na takiego \"swojego\". Nie bój się mężczyzn. Nie każdy jest palantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
jasne do nastepnego razu..... mozna mowic tez do 3 razy sztuka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trzymaj. Czuję, że już Ci troszkę lepiej. ;) Nie łap dola przez głupiego palanta! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
Perla dobrze czujesz 🌼 musi byc lepiej. pewnie jeszcze bede miala zwatpienie po rozmowie z nim bio pewnie kiedys ona nastapi ale tez sie podniose musze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko uważaj, żeby nie okazać smutku. Niech myśli, że masz to gdzieś. Nie daj mu tej satysfakcji, ze cierpisz. niech zwątpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
a jak nie zwatpi, obawiam sie tylko ze jak nie zwatpi i tez bedzie udawac ze jest ok ma tzw zlewke to ja sie zlamie.... kurcze chyba bede miala twarz klauna przed soba moze pomoze... nie chce sie poplakac .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka anusia
nie przejmuj sie ... zreszta udawac dla chlopa...komu by sie chcialao😴 zlewka:o a propos - dzien swira idzie w TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypłcz się dzisiaj w poduszkę i wystarczy. Potem wyobraź go sobie w charakterze klauna. I dość. Żyj bez zdrajcy i oszusta. Traktuj go obojętnie, jak dalekiego znajomego. Zwykła uprzejmość i zero uśmiechu. I zero życzliwości. 🌻 Dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
dlaczego nie zadzwoniłaś do niego wieczorkiem i po prostu nie spytałaś co jest grane. Byłam w podobnej sytuacji, zresztą rozstałam sie po tym z chłopakiem, okazało si ę po czasie, że zupełnie niepotrzebnie. dziś wiem, że nie ma to jak zwykła, spokojna rozmowa. Sprawa rozstrzyga się w tę czy w tamtą stronę, ale wiadomo na czym sie stoi. Nie mówię tu o prośbach czy łkaniu w słuchawkę. Mówisz, co widziałaś i pytasz, jak masz to rozumieć, łagodnie i bez emocji. Jeśli czujesz, że jest nie tak, albo mówi, że jednak ona, ty mówisz papa.....i niestety, nie da się ukryć, cierpisz, ale z honorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
nie zadzwonilam bo w zasadzie to on sie nie odzywa od jakis 2 dni...... nic nie napisal, autentycznie od tak dlugiego czasu milczy, nie zadzwonilam bo nie chce z nim wyjasniac takich rzeczy na telefon, moge poprowadzic rozmowe taka jaka mowisz spokojna ale stanowacza w jedna lub druga strone ale w 4 oczy. przez telefon niesttety on dobrym kompanem do takich rozmow nie jest.... mam nadzieje ze mimo wszystko bede miala w najblizszym czasie to wyjasnic ....bo to dosc meczaca sytuacja szczerze mowaiz taka dziecinna mimo ze oboje jestemuy dorosli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
no właśnie dlatego mówię o rozmowie. Z tego wynika, że on jest tchórzem. Być może spotkasz go na uczelni i będzie cię unikał, wtedy będziesz po prostu wiedziała. Dlatego najlepsza jest jak najszybsza rozmowa. Zadzwoniłabym jak najprędzej i poprosiła o spotkanie, tak myślę. Najbardziej męcząca jest niepewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
masz racje ale tu pojawia sie moj bunt .... bezsensowny zdaje sobbie z tego sprawe ale pierwsza nie zadzwonie.... wie pewnie powiecie ze honorem sie unosze i bedziecie mic racje ale..... ja sie ludze ze to on sie odezwie jednak......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda ona
Nic nie jest bowiem dla szczęśliwego związku tak zabójcze, jak pojawienie się miłości sprzed lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
zaskakujace jest to ze ona nie ksrzywdzila go az tak bardzo jak mowil skoro wrocil do niej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
ehhh chyba wszystkie wasze porady musze wziasc gleboko do serca i zaczac tez byc taka zimna i niepokazujaca uczuc i emocji niech sie zastanawia co sie stalo...... oczywiscie jemu widac nadall to wisi bo do tej pory milczy........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się. On chyba bardziej zranił Twoją dumę niż Twoje uczucia. Też rań jego dumę. Udawaj, ze Ci to wisi. A tak w ogóle, to wszędzie jest pełno fajnych chłopaków. Poczuj się wolna i \"zapoluj\" trochę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
narazie kochana nie mam ochoty na polowania.... kurcze ja nie chce innego tzn nie chce go zastepowac innym... nazraie wydaje mi sie to niemozliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl ze teraz poplaczesz
ale jakbys zyla dluzej w nieswiadomosci to moglaby wyniknac zyciowa tragedia! Po swiecie chodzi kupa innych facetow !!! Odczekasz i otrzasniesz sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuuuuu.... Jest gorzej niż myślałam. Trzymaj się.🌻 Chyba jednak powinnaś z nim pogadać. Ale nie przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mnie scielo....
nie przez telefon nie moge.... a raczej nie chce... zreszta pewnie i tak by nie odebral... ciekawe czy pojawi sie na zjezdzie... bo nie licze ze odezwie sie we tygodniu. Boze ja tego faceta poprostu nie znalam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×