czy lubicie zapach waszych partnerow?

macie wrazenie ze to taki jedyny i niepowtarzalny zapach? taki po prostu JEGO?

No każdy ma swój własny i niepowtarzalny smrodek :) Musi nam pachnieć, bo tak to natura sobie wymyśliła. Po zapachu poznajemy czy mamy szanse, czy spłodzimy \"zdrowe, piękne i płodne potomstwo\", jako książki do biologii prawią

tak, lubie :) to faktycznie jego specyficzny zapach, pamietam ze pachnial tak intensywnie na pierwszej randce (i nie mowie o zapachu potu ;) ) co ciekawe, podobno kiedy zwiazek zmierza ku koncowi, albo kiedy pomiedzy ludzmi cos sie zaczyna psuc, rowniez zapach zaczyna przeszkadzac.

mój lubiała i to nie był smrodek :)

heeee ja wogóle jestem fetysz- dla mnie zapach partnera to podstawa

wącham mojego męża bez przerwy, przy każdej okazji się zaciągam ;) czuję motylki w podbrzuszu, kiedy czuję jego zapach :P nieprzyjemnie pachnie tylko w jednym rodzaju sytuacji - kiedy się spoci w wyniku stresu, biedulek :( wtedy to jest zupełnie inny zapach potu, niż kiedy jest spocony z gorąca albo wysiłku, serio. oczywiście są dezodoranty, żeby sobie radzić :P ogólnie pachnie cudnie.

Sprawdziłem w lodówce już trochę nieświeży był to zapach :P

uwielbiam JEGO zapach...tak, to taki jedyny tylko jego mmmmrrrr

Brzmi to tak, jakbyście drogie panie wąchały innych ;) Nieładnie :)

Ja uwielbiam jego zapach szczegolnie rano jak sie budzi. To po prostu wtedy ON:)))

ja rowniez uwielbiam zapach mojego kochanka, wyczuje go wszedzie, zapach vanilii - podchodzac do niego ma sie wrazenie jakby gdzies palila sie slodka swieca...... a to tylko plyn pod prysznic:-) plus jego wlasna ale jedyna w swoim rodzaju won....hmmmmmm.... moj maz natomiast niestety bezzzapchowiec- nei mowie dlatego ze maz, ale tak jest. poznajac kochanka bylam w szoku ze cialo moze tak peiknie pachniec. no nic to na tyle. czas zapalic swieczuszke;-)