Gość gość Napisano Marzec 26, 2014 to chyba oczywiste ,ze taki facet szuka drugiej,aby pomogla mu przy wychowaniu dziecka.Od jednej uciekl bo przestraszyl się odpowiedzialności.Zona /dziewczyna wymagaly,a niebieski ptak nie chciał pomagać.Jak będziecie się madrzyc i nie pomagać mu przy dziecku to mu się szybko znudzicie.Znajdzie kolejna glupia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Mowicie idz do fryzjera. Do kolezanki etc. A to jest tak, ze kiedy mam cos do zalatwienia, np sprawy na miescie lub inne. To musze brac jego ze soba, jakis czas temu jechalam do lekarza i musialam wziac go ze soba.buntuje sie ocZuwiscie bo dlaczego mam go wszedzie targac, a.nie chce tez zmieniac swoich planow , i caly dzien siedziec i ogladac bajki. Tez jestem zmeczona po pracy a musze zrobic obiad, i chce ogladnac film, a siedze z nim i ogladam bajki, kiedys staralam sie robic obiad na dwa dni zeby np. Mieso starcylo, ale byl bunt bousial dwa dni z rzedu jesc to samo.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Powtórzę to, co tu już kilkakrotnie padało: będziesz miała to, na co sobie pozwolisz. Nie opłaca się poświęcać i angażować, bo nikt tego nie doceni, a facet przyjmie to za normę. Ja już wyleczyłam się z nadgorliwości względem dziecka mojego partnera po tym, gdy Misio kilka razy olał rzeczy, które były dla mnie szczególnie ważne. Wcześniej naiwnie myślałam, że jeśli ja przez wzgląd na niego zrobię coś dobrego dla jego dziecka, to potem on w rewanżu zrobi coś dla mnie. Nic bardziej mylnego. Skończyło się na pretensjach, że kiedyś mnóstwo czasu poświęcałam jego księżniczce, a teraz robię problemy. Gdy odmawiam, to ja jestem ta wredna, natomiast mamuśce księżniczki wszystko uchodzi. Wcześniej mnie to bolało, a teraz mam na wszystko wywalone. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Niestety mam to samo.. kiedys sie z nim bawilas, wszystkl bla bla nla a teraz robisz problemy, ale kkedys on sie odwdzieczal.a.teraz.nie ma dla mnie czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 nie no to przeciez mozna zwariowac :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Wcześniej naiwnie myślałam, że jeśli ja przez wzgląd na niego zrobię coś dobrego dla jego dziecka, to potem on w rewanżu zrobi coś dla mnie. Nic bardziej mylnego. Skończyło się na pretensjach, że kiedyś mnóstwo czasu poświęcałam jego księżniczce, a teraz robię problemy. Gdy odmawiam, to ja jestem ta wredna, natomiast mamuśce księżniczki wszystko uchodzi. Wcześniej mnie to bolało, a teraz mam na wszystko wywalone. XXX ale dalej z nim jesteś, prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość macocha86 Napisano Marzec 27, 2014 Wcześniej naiwnie myślałam, że jeśli ja przez wzgląd na niego zrobię coś dobrego dla jego dziecka, to potem on w rewanżu zrobi coś dla mnie. Nic bardziej mylnego. ----- 100% racji, ale każda na początku tak zakłada. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość next za chwilę była Napisano Marzec 27, 2014 Ja swojego faceta skreśliłam jakieś dwa tygodnie temu. Powiedział mi: gdyby moja córka cię nie zaakceptowała to nie bylibyśmy razem. W tym momencie skończył się dla mnie nas 3-letni związek. Pokazał mi dokładnie gdzie moje miejsce i pokazał swoją bezwarunkową miłość. On jeszcze o tym nie wie, że to koniec, ale niedługo się dowie:) Ale ja się kolokwialnie mówiąc frajerzyłam przez te 3 lata. A takiego fajnego faceta rzuciałam dla niego - faceta dla którego byłam najważniejsza na świecie. Oj głupia ja, głupia ja, teraz przestrzegam inne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Osobiscie nie mam nic do dzieci ale wkurzaja mnie ci tatusiowie, ktorzy tylko lawiruja zeby ktos inny zajal sie dzieckiem. W zyciu nie zgodzilabym sie na taki uklad zeby robic za darmowa nianie. W zyciu! Dziecko ma matke i ojca wiec niech sie dzieckiem zajmuja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 XXX ale dalej z nim jesteś, prawda? XXXX Jeszcze jestem, ale czy będę zależy od decyzji, jaką w najbliższym czasie podejmie. Jeśli przystanie na propozycję eks i ułatwi jej życie (on oczywiście nie traktuje tego, jak robienie jej "dobrze" tylko dbałość o ukochanego skarbka), to zwijam siebie i nasze dwuletnie dziecko. Skoro najlepiej odnajduje się w roli ojca, to będzie miał podwójną okazję do samorealizacji. Dla mnie najważniejsze, że nie będę miała sobie nic do zarzucenia. Nie wyobrażam sobie życia u boku faceta, dla którego niewiele znaczę. Mam to szczęście, że jestem w stanie utrzymać siebie i malutką, więc nie muszę z braku innej możliwości godzić się na bylejakość. Zakładam, że naszą córkę będzie równie chętnie u siebie widział, jak pierworodnego, że będzie zabierał ją na miesiąc wakacji, na wszystkie weekendy i we wszystkie wolne dni kalendarzowe :) A ja w tym czasie wyskoczę sobie na majówkę, albo jak jego eks, poszaleję z nowym ukochanym. Wychodzę z założenia, że nic na siłę i za wszelką cenę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Vannilaaa 0 Napisano Marzec 27, 2014 next za chwile byla - nie ma co zalowac, stalo sie i juz. Wazne ze potrafisz to zakonczyc. Szkoda mi niektorych dziewczyn, zaslugujecie na lepsze traktowanie i szczesliwe zycie u boku faceta dla ktorego bedziecie najwazniejsze.Jezeli mezczyzna uparcie twierdzi ze dziecko jest dla niego najwazniejsze to niech bedzie sam do konca zycia i poswieca sie swojemu dziecku. Po co zawracac glowe kobietom? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 do gościa z 27.03.14 => ależ wcale nie musisz tego dziecka wszędzie ze sobą targać! Zapowiedz mężowi dzień wcześniej, że masz plany i jeśli chce syna, to niech załatwi dla niego opiekę na ten czas. Gdyby był sam też musiałby się o to zatroszczyć no chyba, że wtedy nie miałby już takiego ciśnienia na obecność dziecka w domu. Vannilaaa, jestem dokładnie tego samego zdania, co Ty: jeśli facet ma zamiar stawiać na piedestale swoje dziecko, to niech znajdzie sobie panią na dochodzenie, którą nie interesuj***awienie się w dom, a sam pozostaje w służbie dla swojej latorośli. Już mi się zdarzyło powiedzieć to mojemu partnerowi, że to on z eks podjął decyzję o rozwodzie i to oni pozbawili swoje ukochane dziecko pełnej rodziny. Nic tego nie naprawi, ani nie zrekompensuje i tak naprawdę to dziecko nigdy nie będzie w pełni szczęśliwe, no chyba, że się z eks zejdą i będzie miało oboje rodziców pod jednym dachem. Ja w każdym razie nie zamierzam ponosić konsekwencji ich decyzji, ani tym bardziej godzić się na to, by w moim życiu dominowało nie moje dziecko! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Kij ma dwa konce ,Po co wy bezdzietne zawracacie sobie glowe mezczyznami z przychowkiem ?Malo to wolnych ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 GŁUPIE, ZDESPEROWANE ZDZIRY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Ja swojego faceta skreśliłam jakieś dwa tygodnie temu. Powiedział mi: gdyby moja córka cię nie zaakceptowała to nie bylibyśmy razem. W tym momencie skończył się dla mnie nas 3-letni związek. Pokazał mi dokładnie gdzie moje miejsce i pokazał swoją bezwarunkową miłość. On jeszcze o tym nie wie, że to koniec, ale niedługo się dowie Ale ja się kolokwialnie mówiąc frajerzyłam przez te 3 lata. A takiego fajnego faceta rzuciałam dla niego - faceta dla którego byłam najważniejsza na świecie. Oj głupia ja, głupia ja, teraz przestrzegam i ----- Heheh no gruba, wielka, bezwarunkowa miłość ;D niech facet idzie w p**du Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Niech baby ida po rozum do glowy . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 zgodzilam sie zeby mogl widziec dziecko raz w miesiacu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 raz w miesiacu caly weekend wystarczy,jak mu nie pasuje to droga wolna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Ja dzisiaj uslyszalam ze nie moge wrocic do pracy bo kto z michasiem zostanie, co.z nim ( jestem na L4 ) powiedzialam mu ze ma matke. To ja mam k***a z.pracy zrezugnowac zeby sie ywoim dzieckiem zajac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Krew mnie zalewa jak czytam ten temat. Facet nie chce miec drugiego dziecka, bo pierworodnemu bedzie przykro, albo nie widzi potrzeba spedzenia z wami weekendu sam na sam od czasu do czasu, jak wy mozecie to tolerowac?? Naprawde, nawet jesli nie jestescie najmlodsze sa chyba jeszcze jacys bezdzietni rozwodnicy/bezplodni/ mezczyzni po dlugich zwiazkach, ktore nie wypalily? Nawet jak nie bedziecie miec wlasnych dzieci to przynajmniej bedziecie sie cieszyc soba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Dziewczyna od "Michasia" - wybacz, ale musisz sie wziac w garsc, bo wyladujesz w wariatkowie. Jak ty wytrzymujesz z tym facetem? Masz odgrywac role matki wobec jakiegos rozwydrzonego bachora, ale nie mozesz niczego mu powiedziec/zakac? Nie ma tak, albo w te albo we wte. Twoj przypadek jest chyba jednym z gorszych o ktorych slyszalam, nie zwiazalabym sie z dzieciatym ale z dwojga zlego na pewno sa jacys wolni dzieciaci, ktorzy nie postradali zmyslow dla dziecka i chca normalnego zwiazku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 kto ci dal prawo nazywac czyjes dziecko bachorem?Swoje tak nazywaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 do dziewczyny od 'Michasia"-sama jestes sobie winna, ja postawilam sprawe jasno. Chce sie widziec z dzieckiem? no dobrze ale to kwestia jednego weekendu w miesiacu. Jak chcialby czesciej i robilby z tego problemy to niech nie zawraca mi glowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 to teraz kochanice decydują ile razy i kiedy ojciec może spotkać się z dzieckiem??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 chca kobiet to niech licza sie z ich zdaniem a jak chca robic z siebie wielkich tatusiow, to niech wybiora dzieciaczka i go wychowuja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 oni sa tatusiami glupia babo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 no sa ale musza robic tak zeby to pogodzic jak chca miec nowa kobiete ograniczajac widzenia z dzieckiem,cos za cos niestety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 najlepiej odciac sie calkiem od dziecka ono i tak sie wychowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 Zaczynam sie stawiac bo mnie dzis z rownowagi wyprowadzil mam zwolnienie lekarskie ale jiz mi sie koncY, a on mi wyskakuje ze jak wroce do pracy to co z michasiem.to co mam z pracy zrezygnowac bo on ma dziecko i nje ma. Czasu sie nim zajac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 27, 2014 ... to co mam z wszystkiegi zrezygnowac bo on ma dziecko? Dzircko ma.matke, ale pewnie i tak bede wysluchiwala ze on calymi dniami siedzi.z.dziadkami boy nie mamy dla niego czasu bo oboje pracujemy, i znowu bedzie mu wszstko wynagradzal, mlody ma mala siostrzyczke wiec ona zacznie mu przeszkadzac placzac itd i u nas zacznie sie madrowac, wlasnie przed chwilka probowalam nawiazac z.mezem rozmowe, powiexzial ze ty zawsze robisz jakies ptoblemy wzgledem.michasia, a ja po prostu chcialam porozmawiac... :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach