Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość gość
do tej co musi rozwiązać ten problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to z brunetem to nie do końca dobre porównanie, bo kolor włosów można zmienić, tu bardziej jakby związać się z kimś kto mówi ci, że prowadzi swój biznes w Warszawie, a po ślubie wychodzi, że biznes nie jest tylko jego a jeszcze jego ex, która nie tylko bierze czynny udzial w podejmowaniu każdej decyzji życiowej łącznie z planowaniem wakacji i świąt ale jeszcze często bez zapowiedzi podrzuca wspólnego psa, którego ty musisz wyprowadzać i sprzątać po nim kupy jak mąż jest akurat w pracy zrozumcie w końcu byłe żony i inne ktore w tej sytuacji nie są, że żadna z nas by sie nie pchała w układ z byłą żoną i dzieckiem które mieszka u nas non stop - a skoro jesteśmy w takiej sytuacji to znaczy, że facet musiał coś naściemniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haahaha byłam z takim nadgorliwym tatusiem :) Dałam się tak poniżać dobre kilka miesięcy. Próbował mi wmówić, że to nie ma żadnego znaczenia czy pójdziemy gdzieś we dwójkę czy we trójkę. Ba! We trójkę to nawet fajniej bo z dzieckiem jest tak wesoło :) KOMEDIA. Naprawdę laski - uciekajcie jak najszybciej się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To to jest w ogóle chyba hit tego typu związków. Cały dzień spędzony we trójkę na zabawie z dzieckiem. Potem ty pytasz "Kochanie kiedy spędzimy trochę czasu razem?" a on : "Przecież byliśmy cały dzień razem" ;D;D;D;D Ja już się z tego śmieję, bo gdybym się przejmowała to bym już dawno musiała podciąć sobie żyły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet jak ma na weekend syna z nim spedza caly dzien ja jestem sama. A jak on jest w pracy ja sie nim zajmuje jak wroce z pracy. A jak jestesny sami to siedzr sama bo on nie ma dla mnie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość to z brunetem to nie do końca dobre porównanie, bo kolor włosów można zmienić, xxx mylisz się, porównanie jak najbardziej trafne co z tego, że przefarbujesz, skoro i tak odrosną czarne! tak samo z tymi dziećmi - możesz udawać, że ich nie ma - ALE ONE SĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale udając że ich nie ma, da się żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby maz rozwiodl sie z druga zona,odszedl,zostawil z dzieckiem ? Ktora chcialaby aby o tym dziecku zapomnial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez nikt was nie oszukiwal W poczatkowej fazie zakochania ,biega sie na randki i nie zabiera dzieci ze soba .Dopiero kiedy zamieszka sie razem przychodzi zwyczajne zycie .I tak jak w zwiazkach bez 'bagazu"ludzie okreslaja zasady ,tak tym bardziej w tak trudnych relacjach .zaniedbalyscie ustalenia zasad i teraz macie pretesje do wszystkich ,tylko nie do siebie .Troche to dziecinne .Moze faktycznie mlody wiek tlumaczy wasza naiwna wiare ,ze jakos to bedzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego, ze SĄ? niech sobie będą oby z daleka ode mnie :D ja nic nie nusze udawać na szczęście bo mnie ten problem nie dotyczy ale one chyba udają że nas nie ma bo jego córka twierdzi że ona nawet nie wie czy ma rodzeństwo przyrodnie ;) moja koleżanka mówi że jak wynosi śmieci do zsypu to nie wraca potem żeby się w nich grzebać, rozwód to długotrwały proces jest duzo czasu żeby się zastanowić nie kazdy kto był w naszej przeszłości muisi trafić do przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej od bruneta - zupełny nie trafione porównanie bo gdyby widziały bruneta i wyszły za bruneta to nie byłoby problemuu tu chodzi o to, że kolor włosów można zmienić, ba nawet wylecieć i to są zmianydrobne które każdy jest w stanie zaakceptować ale pies i jego psie kupy nie znikną same, ktoś je musi sprzątać zanim nie zdechnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkt widzenia zmienia sie od punktu siedzenia. Obyscie drogie panie nigdy nie musialy "znikac z planety ziemia wraz z dziecmi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego, ze SĄ? niech sobie będą oby z daleka ode mnie smiech.gif ja nic nie nusze udawać na szczęście bo mnie ten problem nie dotyczy ale one chyba udają że nas nie ma bo jego córka twierdzi że ona nawet nie wie czy ma rodzeństwo przyrodnie oczko.gif Przecież jego córka robi dokładnie to samo co cała twoja zakłamana rodzina ona udaje że nie ma rodzeństwa a twoja rodzina udaje że jej nie ma.Więc o co biega??Ma w d***e twoje dzieci tak jak twoje ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość do tej od bruneta - zupełny nie trafione porównanie bo gdyby widziały bruneta i wyszły za bruneta to nie byłoby problemuu xxx nie rozumiesz! one dobrze wiedziały, że to brunet (ma dzieci) tylko kazały mu się przefarbować na blond (odciąć się od dzieci) ale odrosty i tak są czarne (nie da się dzieci zdematerializować) i teraz wielki płacz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa bo facet to warzywko i nie ma swojego zdania. Jak by mu zalezalo na dzieciach to by sie nigdy nie odcial. A skoro nie chce kontaktu albo dzwoni raz na miesiac a jego tatusiowanie ogranicza sie tylko do alimentow to... same sobie odpowiedzcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo to frajer nie ojciec. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie tylko bardzo dziwie, ze kobiety moga byc z facetemi, ktorzy nie pamietaja o wlasnych dziecich. Przeciez to jakas patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malo ze z nimi sa,popieraja to i ciesza sie z tego. Ale jak to ktos juz napisal punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj przyszło jego dziecko i chciało iść z nami na spacer, ale powiedziałam, że idziemy sami z tatą. Dziecko na spacerze z nami było wczoraj przez cały dzień. Rozwód niesie za sobą konsekwencje. Jest czas dla "starej rodziny" i dla "nowej rodziny". Rozumiem, że oczywiście zachowałam się podle chcąc pogadać sobie na spacerze tylko z partnerem ;)? Od pewnego czasu wymagam od partnera alby jeden dzień weekendu był tylko dla mnie, w tygodniu też oscyluje to wokół 50/50. Rozchodzi sie o to, że w życiu trzeba ponosić konsekwencje. Ja swoje ponoszę : znoszę świadomość że ma dziecko z inną, kiedyś ja i moje dziecko będziemy się dzielić majątkiem z obcymi ludźmi (dwoje dzieci z poprzedniego związku, są starsze nie będzie żadnej więzi emocjonalnej) - ja to wszystko biorę na klatę, wybrałam tak to tak mam. Ale tatusiowie to by tak chcieli się rozwieść i udawać, że nic się nie zmieniło. Jego córka ma już prawie 11 lat i przykro mi, ale trzeba zacząć dziecku tłumaczyć, że jest nowa i stara rodzina, oczywiście obie sa tak samo ważne, ale jest pewien rozdział tych dwóch światów. Ja już sie powoli zaczynam irytować, bo rozumiem, że pewne rzeczy nie były tłumaczone jak mała miała 7,8,9 lat, ale pora do cholery zacząć. Córka mojego faceta ma dwie przyrodnie siostry (córki jego byłej z drugiego małżeństwa), jedziemy gdzieś do sklepu, aby kupić coś małej, a ona - a teraz kup jakieś ciuchy też dla moich sióstr. On kupuję zamiast wytłumaczyć, że nie ma takiego obowiązku. "Aaaa bo wiesz ona tak kocha te siostry, nie che sprawiać jej przykrości". Ale mała ma już 11 lat i może pora zacząć tłumaczyć pewne sprawy. O tym, że ja się czuje niekomfortowo jak kupujemy rzeczy dzieciom jego byłej to nie pomyślał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka88
Kupuję ciuchy dzieciom byłej żony z drugiego małżeństwa, bo życzy sobie tego mała księżniczka? To już sie naprawdę w głowie nie mieści. Szczęka mi opadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka88
Zwróciłaś uwagę na baaardzo ważną rzecz, mianowicie ka szereg konsekwencji,, które ponosi lub ponosić będzie nowa partnerka, a naprawdę są to konsekwencje dość poważne. Natomiast tatusiowie chcieliby udawać, że rozwód nic nie zmienił, chociaż zmienił wszystko. To jest zwyczajnie nie fair. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa Pani
Córka mojego faceta ma dwie przyrodnie siostry (córki jego byłej z drugiego małżeństwa), jedziemy gdzieś do sklepu, aby kupić coś małej, a ona - a teraz kup jakieś ciuchy też dla moich sióstr. On kupuję zamiast wytłumaczyć, że nie ma takiego obowiązku. "Aaaa bo wiesz ona tak kocha te siostry, nie che sprawiać jej przykrości". Ale mała ma już 11 lat i może pora zacząć tłumaczyć pewne sprawy. O tym, że ja się czuje niekomfortowo jak kupujemy rzeczy dzieciom jego byłej to nie pomyślał. ------- Powiem jak małolaty - "MASAKRA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Belferka a ty juz tescik mlodej trzasnelas? Ile wyszlo? 3/100?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy sie tej belferki czepiacie? Mnie tez prosza jak tylko jest okazja zeby malej pomoc w matmie bo u nich w rodzinie nikt nie ma pojecia. I chocbym jej 24h poswiecila to niestety dziecko jest po prostu... niezbyt rozgarniete. Za lekcje gry na skrzypcach tez nie male pieniadze placa, a adzieciak po 1,5roku nauki gra tak ze masz ochte leb o sciane rozwalic. Juz ostatnio sie wkurzylam i powiedzialam ze lepiej by zainwestowali w korepetycje z matematyki niz w lekcje gry na skrzypcach gdzei dziecko ewidentnie talentu nie posiada. Ma wielkie marzenia zeby zajmowac sie w przyszlosci archeologia... albo zostac chce lekarzem czy prawnikiem niestety zostanie jak jej matka zapewne fryzjerka... I moj partner jakos nie robi fochow o to ze mowie prawde o braku talentow jego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
belferka88 Zwróciłaś uwagę na baaardzo ważną rzecz, mianowicie ka szereg konsekwencji,, które ponosi lub ponosić będzie nowa partnerka, a naprawdę są to konsekwencje dość poważne. Natomiast tatusiowie chcieliby udawać, że rozwód nic nie zmienił, chociaż zmienił wszystko. To jest zwyczajnie nie fair. Tyle. xxx a ktoś pod pistoletem kazał ci się wiązać z dzieciatym i ponosić tego konsekwencje??? co jest nie fair? miałaś wybór! sama wybrałaś takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość gość do tej od bruneta - zupełny nie trafione porównanie bo gdyby widziały bruneta i wyszły za bruneta to nie byłoby problemuu xxx nie rozumiesz! one dobrze wiedziały, że to brunet (ma dzieci) tylko kazały mu się przefarbować na blond (odciąć się od dzieci) ale odrosty i tak są czarne (nie da się dzieci zdematerializować) i teraz wielki płacz!!! 100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też belferka
Dalej nie wiem gdzie wy tutaj wyczytałyście, że ktoś chce ojca od dzieci odcinać :) z testu kompetencji :0/20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka88
Jak Cię to bardzo interesuję, to na prośbę rodziców także dzisiaj zrobiłam teścik, tym razem z przeliczania metrów na centymetry i milimetry i na odwrót, wynik to 13/20. Coś jeszcze chcesz wiedzieć? To zresztą zabawne, nie uważacie? (mówię do koleżanek, które związały się z dzieciatymi) . Nie odrobisz zadania - jesteś podła, odrobisz, zrobisz testy - też jesteś podła :) Niesamowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haaaahaaaa Oj znam to znam. Moja corka u tatusia miala 11/43tak mi zonka przekazala a w szkole 41/43 w tamtym roku w szostej klasie. No coz....ja nie wnikalam z czego ona ja sprawdzala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka88
a ktoś pod pistoletem kazał ci się wiązać z dzieciatym i ponosić tego konsekwencje??? co jest nie fair? miałaś wybór! sama wybrałaś takie życie --- Czytaj ze zrozumieniem i nie wyrywaj z kontekstu. Oczywiście, że miałyśmy wybór i bierzemy pewne rzeczy na klatę. Jednak panowie też mieli wybór - mogli być sami i wtedy poświęcać dziecku 100% czasu, ale ponieważ chcieli mieć kobietę przy boku, to niestety trzeba dzielić swoją energię i swój czas. Proste jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×