Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

A Ty jesteś prawdziwą katoliczką? Jeśli tak to przykro mi, ale musisz przyznać, że dziecko mądralili lali, jako te z prawego łoża, po ślubie kościelnym będzie dzieckiem ważniejszym, wszak poczętym zgodnie z prawem bożym ;D Kochana, nie ma miejsca na relatywizm w religii, az miło patrzeć jak poglądowo falujesz jak trawa na wietrze. ;D

ok - będę więc konsekwentna mądralala jast ważniejsza i 100 razy lepsza od ciebie bo dała radę zaciągnąć gacha do kościoła i awansowała z opróżniaczki moszny na żonę a ty Nowa Pani zatrzymałaś się na tym etapie i ani kroku dalej niestety

Nie wiem czemu mnie obrażasz i tak niegrzecznie się odzywasz. Prześledź moje posty i zauważasz, że są bardzo stonowane i wyważone w przeciwieństwie do Twoich. Cieszę się, że awansowałaś mądrale lalę. Mój facet także nie brał ślubu kościelnego :), ale nie planuje białej kiecki, więc pozostanę tam gdzie jestem teraz :)

tam właśnie jest twoje miejsce! bez odbioru!

Ten post powyżej to ja pisałam :) wskoczył mi "gość"

Dziewczynka się nam zdenerwowała, bo został obnażony jej poglądowy relatywizm :) Dodaj jeszcze parę wykrzykników to będziesz groźniejsza.

to ja od wykrzykników - na innym wątku znalazłam wypowiedź naszej prawowitej, przed Bogiem poślubionej, najważniejszej - a jednak chyba nie najszczęśliwszej małżonki dzieciatego gacha, która udziela rad innej, pretendującej na opróżniaczkę moszny dzieciatego gacha: 30.03.14 [zgłoś do usunięcia] mądra lalala Ja za kimś tutaj powtórzę - przejrzyj inne tematy i poczytaj sobie o życiu z dzieciatym facetemusmiech.gif Kino - Nie - bo dziecko chore. Kochanie, a może wyskoczymy gdzieś na kolację? Nie - bo byłej się zepsuło auto, a przecież rano musi odwieźć dziecko do szkołyusmiech.gif Radzę to dobrze przemyśleć. Na razie masz klapki na oczach, ale naprawdę poczytaj sobie różne wątki

To nie ma żadnego znaczenia czy ona jest szczęśliwa czy nie, udowodniła swoim pytaniem relatywizm poglądowy i tyle:) A o prawowitości i ważności ślubu ona pierwsza nie mówiła, więc nie wiem czemu to skopiowanie miało służyć? Zakrzyczeniu argumentów?:):)

Zapędziłyście się w kozi róg z tymi swoimi ślubami ;) i nie możecie się pogodzić, że ktoś obnażył waszą hipokryzję i relatywizm poglądowy. Dajcie sobie już spokój. Możemy sobie tam dalej teraz pisać o tym kto ile czasu ma komu poświęcać, ale ewidentnie sprawę z mądralą lalą i jej ślubem przegrałyście :)

czemu ma służyć? a temu, że na tym wątku zgrywa osobę postawioną na pierwszym miejscu w życiu faceta, a na innym odradza dziewczynom związek z dzieciatym, bo zawsze będą na drugim miejscu za dziećmi, lub nawet na trzecim, za byłą żoną - rozdwojenie jaźni?

Dajcie sobie już spokój. Możemy sobie tam dalej teraz pisać o tym kto ile czasu ma komu poświęcać, ale ewidentnie sprawę z mądralą lalą i jej ślubem przegrałyście xxx ty przegrałaś - on nigdy się z tobą nie ożeni

Pomyliło Ci się z "Vaanilaa" dziecko drogie :)

Ależ ja wcale tego nie chcę, więc jak mogę cokolwiek przegrać?

Prześledziłam te posty i ona nigdzie nie napisała, że jest najważniejsza, ba nawet pisała w jednym poście " że mimo ślubu kościelnego nie uważa że jest ważniejsza" , natomiast obnażyła, że według waszej logiki jej dziecko będzie ważniejsze od dziecka z poprzedniego, cywilnego małżeństwa ;D No macie zonka, zdarza się, możecie to przełknąć w końcu? Taki mały wstrętny relatywizm poglądowy. A fe fe fuuuj

idź już stąd! zaczynasz sama sobie odpisywać! siedzisz tu cały wieczór - idź zajmij się gachem, może pozwoli ci dzisiaj opróżnić mosznę jak ładnie poprosisz!

O mnie beze mnie ? :) Nikomu nie odradzam to po pierwsze, ale pokazuje, że życie z dzieciatym to nie cud miód i orzeszki, ale to wcale nie implikuje, że nie można być szczęśliwym takim układzie (to sobie znowu ktoś dopowiedział z was) AHA I PRZEDE WSZYSTKIM DZIĘKI ZA PRZYZNANIE MI RACJI. Idę świętować awans. "bez odbioru"

Dziecko urodzone w luźnych związkach = bastard , bekart

OOO jaka agresja. Czyżby to brak argumentów.Pójdę jak odpowiesz na zadane tu wcześniej pytanie. Z jakiej paki się tu wypowiadasz? Jesteś a) porzuconą jedyną prawowitą żoną po ślubie kościelnym b) dzieckiem, którym nie zajmuje się tata, bo woli nową rodzinę (wtedy rozumiem traumę) c) prawdziwą katoliczką

Zona kościelna to JEDYNA ZONA Zona cywilna = KONKUBINA

a jak nie odpowiem to nie pójdziesz?

Jestem zona muzulmana I mam slug koscielny :p

Jaja sobie robię i tak wiadomo, że nie odpowiesz zgodnie z prawdą. A propos -czyli dziecko z poprzedniego małżeństwa (zaledwie g******ego cywilnego) faceta mądrali lali to bękart ;) Widzisz do czego doprowadziła Twoja chora logika:)?

Na bank jest żoną co ja facet w d**e kopnol bo taka jakas zolza jest

Wybacz, ale mam taki ubaw z tego co zrobiła mądrala lala z wami, że śmieję sie już godzinę. Chciałyście zdyskredytować laskę, że jest zbiornikiem na spermę, a tym czasem wyszło na to, że nie tylko jest prawowitą żoną, ale jeszcze jej dziecko będzie prawowite, a to obecne o które jest halo jest po prostu bękartem ;D No naprawdę boki zrywać jak ta sprawa pokazała waszą hipokryzję i światopoglądowy relatywizm. Kto mieczem wojuje od miecza ginie - idealny komentarz.

Całe szczescie jestem byla koscielna zona,ale byla -na szczescie. Jak was czytam to albo te nowe albo te byle maja cos ni tak z glowkami. Moj byly ma 2 malych dzieci z nowa zona. Ja mam jedno z bylym. Nie mam takich problemow. Dogadujemy sie . Ich rodzina to ich swietosc,moje dziecko jest tam mile widziane,nawet zajmuje sie przyrodnim rodzenstwem. Jak byly proponuje wyjazd to zawsze uzgadniamy to my dorosli. Druga zona zawsze wyraza swoje zdanie. I ja sie z tym licze. Doslownie kilka razy nasze wspolne dziecko bylo z nimi na wczasach -oczywiscie po wczesniejszym uzgodnieniu. Jak mozna sobie tak zycie zatruwac.

Nie jesteś nową partnerką, nie masz faceta z bagażem, nie masz zatrutego życia, nie wiem po co sie w ogóle wypowiadasz. Oczywistym jest że jakoś się wam żyje, jego nowa partnerka może i jest miła dla twojego dziecka, ale jest miła bo nie ma wyjścia. Dałaby wiele, żeby on tego, waszego dziecka nie miał. Z choinki spadłaś?

Nowa Pani Wybacz, ale mam taki ubaw z tego co zrobiła mądrala lala z wami, że śmieję sie już godzinę. Chciałyście zdyskredytować laskę, że jest zbiornikiem na spermę, xxx a tym czasem okazało się, że to właśnie ty jesteś zbiornikiem na spermę - teraz ja się będę godzinę śmiała! ha ha ha ha ha ha!

A propos -czyli dziecko z poprzedniego małżeństwa (zaledwie g******ego cywilnego) faceta mądrali lali to bękart xxx czytałaś kilka razy i dalej bzdury powtarzasz! ile razy jeszcze mam napisać, że wszystkie dzieci są równe? jeszcze raz specjalnie dla ciebie WSZYSTKIE DZIECI SĄ RÓWNE I MAJĄ TAKIE SAME PRAWA!!!

mnie w to prosze nie mieszac :D Jak ja sie ciesze ze moj piekny nie ma slubu koscielnego bo do konca zycia bym sie biczowala za to ze nie jestem ta 'koscielna'.... Naprawde nie rozumiem co wy tak swirujecie z tymi slubami. Zona jest jedna. OBECNA. Byla to byla i tyle w temacie.

Nie kochana, nie ma teraz "wszystkie dzieci są równe".Według Twojego chorego toku rozumowania, którym strzeliłaś sobie w kolano, to dziecko będzie bękartem i kropka. Jeżeli przyjmujemy, że prawe łoże to takie dzielone z żoną po ślubie kościelnym, którego świętości tak przecież bronisz, to jego dziecko z poprzedniego cywilnego małżeństwa, które jak sama mówisz jest g***o warte :), jest dzieckiem z nieprawego łoża czyli bękartem:) Sama wprowadziłaś taką pokręconą logikę, a jak obnażono Twoją hipokryzję i relatywizm poglądowy to chcesz ratować twarz hasełkiem "że wszystkie dzieci są równe". Jeżeli nie chcesz nazwać tego dziecka bękartem to wtedy musisz odwołać cały swój wywód o prymacie ślubu kościelnego. Inaczej się nie da kochana. To jak? Odwołujesz? Wtedy nie nazywamy żadnego dziecka bękartem. Jeżeli natomiast dalej się upierasz przy tym, że tylko ślub kościelny się liczy, a cywil jest g***o wart, to przykro mi, ale nie masz wyjścia i musisz przyznać, że dziecko faceta mądrali lali z poprzedniego małżeństwa to bękart. Albo rybka labo pipka.