Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość gość
Daj sobie spokój z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma sobie dać spokój- jest z nim w ciąży. Nie wiem co ci radzić. Masz trochę przegwizdane. Facet ma cię gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech idzie do faceta który jest odpowiedzialny d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest mloda to zawsze znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modplus
Ja chce walczyć o ten związek a nie dawać muzdnych szans juz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To walcz. Nie znamy go, nie znamy ciebie. Postaw jakieś warunki. Szantażuj. Zmuś go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co napisala ze ktos chyba kpize jej maz nie ma prawa nic ustalac ze swoja byla bez jej wiedzy....otoz ma prawo nie jest twoja wlasnoscia i ustalenia z byla odnosnie dziecka to nie twoja sprawa. Z toba to on moze ustalac sobie odnosnie waszych dzieci,nie jestes matka tego dziecka i nie masz nic do gadania w zwiazku z wychowywaniem ich dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw pyta się mnie czy ja się na jakieś ustalenia zgadzam. Nie podejmuje decyzji sam z nią. Wypowiadasz się oczywiści jako była, prawda? Tak się składa, że owszem nie mam nic do gadania w kwestii twojego dzieciaka. Bezpośrednio. Mój mąż tworzy ze mną rodzinę. Jedno. I o wszystkim decyduje ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko co tyczy się nas jest moją sprawą!!! A to zawsze się tyczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustalac sobie mozesz w swoim domu odnosnie swojego malzenstwa i dzieci. Jego dziecko nie jest twoim i nie masz nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nowa partnerka ma prawo decydowac kiedy facet ma się spotkac z waszym dzieckiem, bo to też jej dotyczy, bo jak facet pojdzie do waszego dziecka, wtedy ona ze wspolnym dzieckiem zostanie sama. To sa skomplikowane, powiązane sprawy. Jak chcieliscie zeby bylo latwo to trzeba była walczyc o malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co to przeżył
Przeczytałem parę ostatnich wpisów. Z mojego podwórka i doświadczenia odpiszę. Ta pierwsza rodzina jest najważniejsza i tęskni się za tymi dziećmi, za tymi smakami, obiadkami i za tą żoną, z którą się razem dorastało, starzało i znała nasze upodobania. Dzwonimy sami i sami nie chcemy tych więzi rozerwać wyczekujemy tych telefonów, możemy marudzić, że nas wkurzają, czekamy na te telefony!!, że szukamy huk wie czego. Tęsknimy za tymi pierwszymi żonami!! Widzimy naszych kolegów, którzy nie popełnili tego błędu!!!. Widzimy jak dalej w normalnej rodzinie mój kolega idzie na piwo ze swoim synem, jedzie po swoją córkę i spotyka się z jej chłopakiem!!! Zazdroszczę bardzo tym wszystkim co nie stoczyli się jak ja!! Na co mi to było!! Drga żona w ciąży większa rozklapisza od mojej pierwszej!! Pieluchy!! Żąda huk wie czego!!. Moja żona nie zadzwoni do mnie nigdy, a czekam na ten telefon!!, tak bardzo bym chciał.!!! Marzyłem o świętach razem, myślałem, że nic się nie zmieni!! Będę miał 2 rodziny, widywał dzieci i wpadał do niej z kwiatkami na dzień kobiet, prezencikiem na święta i zjadał jej pierogi...., bo mamy wspólne dzieci!!! Moja żona pokazała mi takiego wała i powiedziała, że tylko w filmach i książkach tak może być!!!. Zabrała mi dzieci, nie chcą mnie znać!!. Alimenty tylko mi przypominają, że mam dzieci!! A tęsknię za nimi każdego dnia i za nią też!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadaj sobie zdrów. Mój mąż ustala wszystko ze mną. Mamusia wychowuje sobie jak tam chce. To mam gdzieś. Ale jeśli mój maż ma podjąć jakąś decyzje odnośnie dziecka, podejmuje ją ze mną i przekazuje co ustalone. A nawet byś się zdziwiła, bo jak trzeba coś wytłumaczyć jego dziecko, zwykle robię to ja! :) :) :) Mam dużo do powiedzenia, nawet do nie swojego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nowa partnerka ma prawo decydowac kiedy facet ma się spotkac z waszym dzieckiem, bo to też jej dotyczy, bo jak facet pojdzie do waszego dziecka, wtedy ona ze wspolnym dzieckiem zostanie sama. To sa skomplikowane, powiązane sprawy. Jak chcieliscie zeby bylo latwo to trzeba była walczyc o malzenstwo. --- dokładnie, pretensje tylko do siebe miejscie że nic juz nie jest proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie! Oczywiscie. Rozmarzylas sie na calego. Ale ok. Twoje prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe dla byłych żon i tatuśków : pretensje do całego świata o to, że im nie wyszło i postawa rozszczeniowa. Konsekwencje rozwodu ponoszą :matka, ojciec, dziecko. A NIE RESZTA ŚWIATA i nie nowi partnerzy. Wasz syf to go sprzątajcie i kombinujcie i gimnastykujcie się żeby było teraz dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo walczyc? A tatus to co w tym czasie robil? Bzykal aktualna pania? Bez przesady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, ze tutaj dosłownie wszystkie byłe żonki to te skrzywdzone i porzucone przez facetów bydlaków :) Tylko jak ma się to do tego, że sa tu same drugie żony, który płaczą, że facet ciagle zajmuje sie swoją przeszłością i dla nich nie starcza już czasu. Ewidentnie ktos tu kłamie ;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobreheheh
Dziwne, ze tutaj dosłownie wszystkie byłe żonki to te skrzywdzone i porzucone przez facetów bydlaków :) Tylko jak ma się to do tego, że sa tu same drugie żony, który płaczą, że facet ciagle zajmuje sie swoją przeszłością i dla nich nie starcza już czasu. Ewidentnie ktos tu kłamie ;D;D --- hehe no , dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe dla nowych zon,robmy tak zeby tatus o dziecku zapomnial bo zonka nie bedzie sama z dzidziuniem siedziala w domku a do domku dziecka nie wolno przyprowadzac bo dziala na nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne, że typowe, a co myślałaś? Pierwsza żona patrzy na swoją rodzine i jej interes, a druga żona na swoje dziecko i swój interes. A ty oczywiście następna internetowa altruistka mocna tylko na cafe co przedkłada interes innych nad swój własny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy walczy o swoje potomstwo i o to, żeby to właśnie jemu tato dawał najwięcej, to się tyczy czasu energii jak i kasy. Takie wszystkie byłe zony pokrzywdzone, a te nowe to takie podłe, bezduszne itd. A ciekawe czy gdyby nagle nowej partnerce urodziły się bliźniaki czy te szlachetne byłe żone zgodziły by sie na obniżkę alimentów np :) Hipokryzja straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie interesuje co nowa zonka ma do powiedzenia,ja ustalam z bylym wszystko co dotyczy naszego dziecka. Zreszta byly sam sie ze mna kontaktuje-oczywiscie w sprawie syna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy walczy o swoje potomstwo i o to, żeby to właśnie jemu tato dawał najwięcej, to się tyczy czasu energii jak i kasy. Takie wszystkie byłe zony pokrzywdzone, a te nowe to takie podłe, bezduszne itd. A ciekawe czy gdyby nagle nowej partnerce urodziły się bliźniaki czy te szlachetne byłe żone zgodziły by sie na obniżkę alimentów np Hipokryzja straszna ---- jasne, że żadna by se nie zgodziła, a teraz graja takie szlachetne i pokrzywdzone, że nowa ojca dziecku zabiera itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Dziwne, ze tutaj dosłownie wszystkie byłe żonki to te skrzywdzone i porzucone przez facetów bydlaków ------------------------------------------------------- a gów/noprawda tak na prawdę to tutaj drugie, nieszczęśliwe żonki, a przede wszystkim konkubiny - którym z zazdrości o były związek jad się ulewa jak któraś ty wcześniej napisała - zjadacie resztki i wylizujecie talerze po byłych żonach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K***a dziewczyno jak ci grubo współczuje, co on Ci zrobił, że jesteś taka zacietrzewiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawił Cie bydlak dla młodszej, ładniejszej, z ładnym pierożkiem, a nie ztakim co wygląda jak rozdeptana żaba? Boli? Chyba bardziej niż to co boli te konkubiny tutaj ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płaczecie co chwila o alimenty. Czyli ciągle chcecie coś od naszych mężów i od nas, a my wylizujemy po was resztki? To ciekawe bo ja dostaje całą wypłatę Twojego byłego męża, a ty marne resztki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie rozumiem tej logiki "wylizywania resztek", ale zdaje się, że pisze to osoba, która z logiką ma problem, ta od ślubu kościelnego (watek 2 strony temu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×