Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość gość
Nowe żony powinny zrozumieć, że rozwód jej partnera nastąpił z powodu wygaśnięcia uczucia między doroslymi. Nie z tego że facet przestał kochać swoje dzieci. Nowe kobiety często myślą że jak facet jest z nimi to zerwie kontakt z dziećmi. Często ktoś tu pisze że dzieci nie są pepkiem świata, ale nowe partnerki też nie są pepkiem świata. Czy waszym zdaniem są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o pępek, tylko o to co jest poniżej pępka. To cały wasz atut. Ale jak facet ma troche rozumu to układ jest prosty: ja ci komin czyścić mogę, ale od moich garnków, talerzy, portfela i dzieci -WARA! Grunt to jasno określone granice - a jak sie misio boi - to ma bajzel. W garnkach, talerzach, w portfelu i ...w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123qqq
ja jestem drugą żoną,mąż ma córkę z 1 związku,od samego początku naciskałam na kontakty męża z dzieckiem tym bardziej że rozstali się zanim się urodziła,Swoją drogą nigdy nie powinni być razem ,dwoje nieogarniętych gówniarzy.Mąż kupił całą wyprawkę,bardzo często jeżdził do dziecka,i tu ciekawostka,za każdym razem mama i dziecko zamykali się w łazience,więc zero kontaktu.Była teściowa męza własnej córce sugerowała psychiatrę,ta starsza kobieta była jedynym wsparciem dla męza w walce o odwiedziny u córki.To trwało kilka lat,w końcu mąż się poddał,przestał jeżdzić.Mamy wspólne dzieci,od początku wiedziały że mają siostrę.W gimnazjum nasze dzieci się spotkały przez 3 lata jego córka odrzucała wszelkie próby kontaktu od rodzenstwa,Dzieci odpuściły,jego córka od początku bardzo wrogo nastawiona do ojca,odezwała się gdy miała 15 lat,bo zaszła w ciążę i żuciła szkołę więc ,alimenty się nie należały.Edukacja zakonczona na gimnazjum,oczywiście mąż kupił wyprawkę dla wnuka,liczył że jest w takim wieku że może uda się naprawić to co jej mama zniszczyła.Niestety nic się nie udało,chciała tylko kasy do ojca zwracała się po imieniu,oczywiście wykrzyczała mi w twarz że to moja wina że nie ma ojca.Związałam się z męzem 2 lata po ich rozstaniu,i wtedy jej własna babka stanęła w mojej obronie mowiąc wnuczce kto zrobił jej pranie mózgu.Obecnie relacje są zerowe,mąż powiedział co myśli o byciu skarbonką,ale winę za tą sytuację ponosi jego była.Pozwalając córce na dosłownie wszystko zmarnowała jej życie,mąż nieraz interweniował u matki ,spotykał się z nauczycielami ale to nic nie dało.Wykopała go ze swojego życia i z życia córki.Teraz córka ma 2 dzieci,tuła się po stancjach,czeka na rozwód żyje z opieki bo w tej rodzinie nikt nigdy nie pracował.Mąż totalnie odpuścił,ma dość walka o dziecko przez ponad 25 lat i chęc bycia ojcem zszargały mu nerwy i zdrowie,Niektóre wpisy tutaj są przykre dla obu stron.Narzekacie że wasi męzowie poświęcają czas dzieciom z 1 związku,a teraz co byście zrobiły gdyby to były wasze dzieci a tatuś miałby je daleko w poważaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz powiedzieć że ten twój misio - to AŻ taka mientka faja? Nie wierzę w ANI JEDNO TWOJE SŁOWO! - ale w to że to mientka faja - w to wierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z głupotą nie wygrasz,szkoda życia,często matka używa dziecka jako broni przeciwko byłemu,ze szkodą dla dziecka,a co miał to dziecko porwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby miał rozum w głowie, a nie w kotasie - to nie musiałby nikogo porywać. Ale on wolał porywać nową dziunię w kutaśne uniesienia - i narobił nowych bachorków. Taka jego kuśką wydziobana dola... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe dobre gimbaza się bawi,tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja wiem? - to już chyba nie gimbaza. Jedna żona, druga żona.... Bachorów natrzepane w ..uj. Nie, nie, nieee... to już nie może być gimbaza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość123qqq 2018.08.15 nie wierzą w ani jedno słowo. psychicznej matce sąd odebrałby prawa rodzicielskie i twój mąż miałby swoje dziecko u siebie, ale wtedy tobie by nie pasowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby ktora pytała o pępki świata: nie, nie uważamy, ze nowe żony nimi są, ale jeśli facet po rozwodzie zaczyna budować nowy zwiazek, to niestety musi w niego włożyć trochę czasu i energii, żeby nie skończył się tak jak ten poprzedni. Wtedy niestety, ex żony i dzieci dostają nagle szału, bo tata rzadziej przychodzi, albo nie zadzwoni, albo już nie funduje drogich wycieczek, winiąc za to wszystko nowa partnerkę jakby nie zdawali sobie sprawy, ze to jest zupełnie naturalna kolej rzeczy, jedna osoba więcej do spędzania czasu = mniej czasu dla wszystkich. Doba się nie wydłuży na życzenie dzieci inni ludzie nie znikną magicznie z życia ojca, bo dzieci tak chcą. Oczywiście, najlepiej by było, jakby ex mąż przyodział się w worek pokutny i do końca życia życia pozostał sam, wielbiąc z ukrycia była żonę i nie zmieniając nic w stosunkach z dziećmi poza adresem. Bajki jednak rzadko się zdarzają w życiu i ludzie po rozwodzie maja prawo iść dalej, zbudować szczęście z kimś innym, nie trzeba od razu skakać nikomu do gardła i drzeć kotów, bo ex mąż okazał się być również mężczyzna, mężem czy ojcem dla kogoś innego. Poraz kolejny powtórzę, ze gdyby ta rodzina była najważniejsza i te dzieci stały na pierwszym miejscu, to nie byłoby rozwodu. Ale był i trudno oczekiwać, ze nie pociągnie za sobą kolejnych zmian. Dla ludzi którzy są dorośli i w miarę normalni, zachowanie jakiejś równowagi jest podstawa do stworzenia pozytywnych relacji, czy to z dziećmi czy partnerami. To właśnie takie roszczeniowe podejście, bycie pępkiem świata powoduje najwiecej problemów, i często, najwiecej rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to takie jak ty next psują się kontakty ojców z dziećmi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli między dwojgiem ludzi zaczyna się coś psuć i nie potrafią tego naprawić, to lepiej dla wszystkich by się rozstali. Związek rodziców na siłę może sprawić że dzieci będą bardziej nieszczęśliwie niż po rozwodzie. Nowa partnerka nie ma prwa wymagać że facet ograniczy kontak ze swoimi dziećmi zwłaszcza małymi, tylko dlatego ze ona się pojawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam 3 żono,nie trzeba by było zażyczyc przetworów?tyle roboty i brudzenia a tyś heh pan,pogoń tego mojego durnego meża niech ci słoiki od razu zrobi a nie tylko bez dostarcza...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam 3 żono tak słabe wymagania wobec mojego męża?Trzeba było go pogonic żeby od razu w sloiki zrobił a tak jeszcze takie panisko musi się ubrudzic,od czego ludzi się ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.08.28 Dokladnie tak u nas bylo. Dzieci na poczatku ne szalaly. Ale matka zaczela warjacje. Jak to? Gad uklada sobie zycie,gdy jej nie wyszlo z kolega z pracy,ktory zrobil brzuch. I skoczylo sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tobie zrobił brzuch żonaty dlatego tak szalejesz tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezka sprawy to malzenstwo
Witam Moj maz jest 10 lat starszy ode mnie Ma corka 21 lat z pierwszego malzenstwa. Wspolnie mamy 2 corki. Jest dziwna sytuacja, poniewaz mam 9 miesieczne baby, a jego najstarsza corka 3 miesieczne baby. Niegdy nie zylysmy w dobrych relacjach, ale poprawnych. Obecnie mojemu mezowi odbija na punkcke jego najsarszej corki. Poniekad moje corki sa pomijane. Do Togo dochodzi chec wychowania naszej baby I wnuczki razem ma tym sammy poziomie ( w rodzinie ma byc sprawiedliwie itd). On wrecz zachowuje sie jak ojciec dla wnuczki. Maz zawsze mial wyrzuty, ze po rozwodzie jego najstarsza corka zostala z matka I obie wrocily do Polski. Maz jest ma tzw obczyznie. Poznal mnie I bylo fajnie. Po kilka latach sprowadzil pierwsza corke. Te jego wyrzuty sumienia juz nieraz doprowadzaly nasz zwiazek do granic mozliwosci. Facet Traci poczucie rzeczywistosci, nie widzi roznicy w potrzebach 21letniej kobiety I kilku miesiecznego dziecka. Nie mowiac juz o mojej 8 letniej corce, ktora jest totalnie przez niego pomijana. Naprawde uwazam, ze wielu z tych mezczyzn z bagzem, nie jest gotowych I nie powinno miec wiecej potomstwa w kolejnych zwiazkach. Staram sie zajmowac moimi dziecmi, Praca I soba I nie przejmowac sie tym. Dac mu do zrozumienia,ze NASza rodzina to przede wszystkim 2 + 2. I nawet jego dorosla corka jest poza ta granica. Aczkolwiek miesiac bez tzw zgrzytow to po prostu zadkosc. NIE chce zeby moje corki wychowywaly sie bez ojca, ale wszystko ma swoje granice Uwazam, ze sukcesem jest omowienie takich kwestii - dzieci z pierwszego malzenstwa, przez zalozeniem obraczki. To nie wina dzieci. Dzieci ma sie na cale zycie, a partnera mozna zmienic. Wiec rozmowa I tez tez troche egoizmu ( ze umiem walczyc o sobie w zwiazku, a nie robimy to co trzeba). Bywa bardzo nieprzyjemnie w tej sytuacji, a dobrego rozwiazania nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację -dzieci ma się na całe zycie a partnera można zmienić lub odejść i być singlem . Twój post więc jest nielogiczny, bo gdy mąż zajał się córką z pierwego malżenstwa a tobie się wydawalo,że jak daleko tzn.,że jej nie ma, to ty chcesz opcji tylko 2+2. A tu zonk, są jeszcze dzieci z pierwszego związku. Rzadko kiedy zdarza się,że ojciec zadba tez o pierwsze dziecko/ dzieci. Tu tak jest a ty zwyczajnie jesteś zazdrosna i nie rozumiesz,że on pewnie nadrabia ta opiekuńczością zaniedbane wcześniej lata ojcostwa. Zapewne jesteś duzo mlodsza więc nie pojmujesz co to jest byc dziadkiem / babcią. Mozna "oszaleć" na punkcie wnuków, to kompletnie inna więż niż funkcja taty. To piękniejszy czas. Tu rożnica wieku,jak mniemam, robi swoje i ty, bo widzisz tylko swoj świat. Jakbys zapomniała, że był tata, to mozna załozyc,ze bedzie się potem tesciem i dziadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04'08 W srodkowej części twojego posta piszesz,ze faceci z bagażem w kolejnych związkach nie powinni mieć już dzieci. U licha, nie wiedzialas, ze facet jest z bagażem przeszlosci ? musialas wychodzić za niego za mąż? to działa w dwie strony : wyszlas za mąż za rozwodnika z dziećmi i wg twojej teorii nie powinnas mieć z nim dzieci skro się nie nadawal na męża i ojca. Dokonalas innego wyboru i teraz nie zwalaj winy wyłącznie na faceta. Zreszta powtarzasz "moja córka", "moje dziecko" a to wasze dzieci. Nie zalezalo ci bardziej na byciu matką w tym układzie niż żoną ożenionego powtornie faceta z dziecmi w tle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było fajnie dla ciebie, bo eks i córka były daaaleko. Ale też piszesz, ze mąż zawsze miał wyrzuty sumienia, że zaniedbal (czy jakos podobnie ) tamtą córkę. Widzisz, piszesz i waszych dzieciach moja corka, moje dziecko, nie wasze...i nie przewidzialas, ze wyrzuty sumienia przeobraza się w realną pomoc. Piszesz tez, ze faceci nie powinni w drugich związkach mieć dziecki. Z takim podejściem zaciążasz i teraz gadasz tylko o twoim dziecku? był ci potrzebny do pozbycia cie bycia singielką, do zajścia z nim w ciążę, bo zegar biologiczny tykal i kasy dla was? Nie wybrzmiewasz tym postem na wiarygodną, jakieś drugie dno tej sytuacji się wyczuwa pani emigrantko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmnazace sie jak kroliki, fuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No oczywiście, wszyscy krytykują obecną żonę która jak każda matka chce żeby ojciec jej dzieci był ojcem. Dlaczego nie widzicie problemu w facecie, który w końcu sam zdecydował się na drugą rodzinę, i na kolejne dzieci, a teraz nadrabia zaległości w stosunku do corki z poprzedniego związku i bawi się w dziadka kaleczac kolejne dzieci swoją nieobecnością? Jak nie staniesz dupa z tyłu a facet co by nie zrobił to i tak winna bedzie żona, albo była albo obecna. Romans? Napewno wina kochanki, bo po co się pchala zonatemu do łóżka. Rozwód? Widocznie żona za rzadko po plecach glaskala i kazała mu śmieci wynosić. Nie ma kontaktu z dziećmi? Na pewno ex mu zabrania, albo obecna partnerka stroi fochy. Zaniedbuje dzieci w drugim związku? Ma prawo, a matka narzeka bo jest zazdrosna. Może gdyby jeden z drugim czy drugą stanęli czasem w obronie kobiety, zmniejszyła by się tolerancja dla tych wszystkich zachowań o których tu piszecie i mężczyźni zaczęli by brać odpowiedzialność za to jak traktują swoje rodziny, żony, byłe żony i dzieci, zamiast udawać że to oni są najbardziej poszkodowani w sytuacjach powstalych w wyniku ich własnych egoistycznych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Byłych żon się nie traktuje , najwyżej obojętnie. Jeżeli chodzi o dzieci to zależy jak matka je wychowuje w stosunku do ojca lub wychowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zzz, piszesz o swojej byłej żonie i corce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
zzz, piszesz o swojej byłej żonie i corce ? x Nie, piszę o tobie nawalona pokrako.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpek może Ty jesteś jak ta nawalona pokraka dlatego wiecznie walisz te swoje smutki jak to ci te alimenty przeszkadzają. Żałosna męska pokrako sam sobie wychowaj dzieci by Cię szanowały a jak nie wychowujesz to s********j że swoim umoralnianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pff.. tez mi radocha, ekscytować sie i licytować posiadaniem dzieciaków! Wszyscy traktujecie swoj****chory jak pieprzone święte krowy i dziwicie sie ze nikt poza wami nie bije pokłonów przed bachorami. Dziwicie sie ze faceci nie lgną do spędzania czasu z potomstwem? Przeciez to nudne! Samo przebywanie z dzieckiem jest nudne az do bólu, o rozmowie nie wspomnę i całej reszcie a te chcą zeby małżonek wiecej czasu z dziećmi spędzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?? u ciebie wszystko OK ? leki wzięte ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de weerd
gość 2018.09.26 No oczywiście, wszyscy krytykują obecną żonę która jak każda matka chce żeby ojciec jej dzieci był ojcem. Dlaczego nie widzicie problemu w facecie, który w końcu sam zdecydował się na drugą rodzinę, i na kolejne dzieci, a teraz nadrabia zaległości w stosunku do corki z poprzedniego związku i bawi się w dziadka kaleczac kolejne dzieci swoją nieobecnością? Jak nie staniesz d**a z tyłu a facet co by nie zrobił to i tak winna bedzie żona, albo była albo obecna. Romans? Napewno wina kochanki, bo po co się pchala zonatemu do łóżka. Rozwód? Widocznie żona za rzadko po plecach glaskala i kazała mu śmieci wynosić. Nie ma kontaktu z dziećmi? Na pewno ex mu zabrania, albo obecna partnerka stroi fochy. Zaniedbuje dzieci w drugim związku? Ma prawo, a matka narzeka bo jest zazdrosna. Może gdyby jeden z drugim czy drugą stanęli czasem w obronie kobiety, zmniejszyła by się tolerancja dla tych wszystkich zachowań o których tu piszecie i mężczyźni zaczęli by brać odpowiedzialność za to jak traktują swoje rodziny, żony, byłe żony i dzieci, zamiast udawać że to oni są najbardziej poszkodowani w sytuacjach powstalych w wyniku ich własnych egoistycznych decyzji. Ament

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero co bo pod koniec września to samo wyżej wkleiłaś. Zapominasz się gdzie i kiedy kopiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×