Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katjjjjaaaaaaaaa

Była u mnie była mojego chłopaka

Polecane posty

Gość Katjjjjaaaaaaaaa

To ona zarwała i to jest fakt niezaprzeczaplny on sam to przyzał...tylko powiedział że dlatego go zostawiła bo to była "różnica charakterów"Była u mnie wczoraj bo wiedziała że o wyjechał na arazde z pracy i go nie będzie.W ogóle to zawsze uikała go jak ognia czy to a ulicy czy a imprezie jak się raz spotkaliśmy,miałam takei dziwne wrażenie że się go bała.ie chciała tego kontaktu....o i jak przyszła to też nerwowo pytała ciągle czy go nie ma.zaczeła mie ostrzegać że nie wiemw co się pakuję.Że to "pieprzoy despotyczy pedant"że oa już nigdy nikogo nie pokocha bo ją zniszczył psychiczie.że mam się przygotować a to,że zdomiuje mnie całkowicie i że już teraz z "pewych zródeł"wie że ze mą robi to samo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze pytanie czy jej uwierzyłaś? Ale patrząć na sprawę trzeżwym okiem a nie przez pryzmat tego że to była ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
Co o tym myśleć?o jest troche despotyczny.zamy się już 8 miesięcy ale żeby jakaś tragedia była to nie.....Sama mam troche dziwy charakter więc potrzebowałam lekko domiującego faceta.Ja arazie treagedii nie widze ale wciąż o tym myślę teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno jest stwierdzic na tej podstawie o co wlasciwie jej chodzi. z jednej strony nie bagatelizowalabym tego bo skoro go unika i nie chce miec z nim kontaktu to znaczy, ze nie chce do niego wracac i niszczyc Wam zwiazku. z drugiej strony czemu zalezy jej na zyciu obcej kobiety? mysle, ze zaczelabym sie baczniej wszystkiemu przygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
Jak zaczełam to analizować.To jego domiujący charakter przejawia się w tym że to on zawsze planuje nam czas wolny..co ay robić gdzie idziemy albo gdzie nie idziemy z tym że ja jeszcze nigdy tak aprawde się mu nie sprzeciwiałam bo mam raczej ugodowy charakter wiec...trudno mi ocenić to o czym mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
No faktem niezaprzeczalnym jest że ma domiujący charakter.Ale oa mówiła o tyrani o tym że ją ustawiał,pare razy uderzył,zastraszał itp...i że był kochający i czuły owszem ale zawsze musiało być tak jak on chce.Jak coś było nie po jego myśli zamieiał się w potwora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec moze czas abys troche przejela inicjatywe i abyscie czasem sprobowali zrobic to na co masz ochote. nie chodzi mi o dzialanie na przekor, ale o sprawdzenie czy kiedys bedziecie sie rownie dobrze dogadywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdsvdsvsdsv
8 miesiecy to krótko, ja bym się mu przygladała. JAk bedzie gdzies chciał isc to powiedz ze chcesz isc gdzie inej tak go sprawdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkjjhjhk
pewnie jest zazdrosna choc moze trochę racji ma. mi tez szkoda obecnej dziewczyny mojego bylego... wspolczuje jej jak pozna jego prawdziwe oblicze, ktore ja poznalam dopiero po rozstaniu. a wczesniej byl naprawde fajnym chlopakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
Dla mnie jest super..narazie.Kocham go i jestem szcześliwa.ALe jak zaczełam to aalizować to faktycznie narazie o wszystkim decyduje on.Wspomiał kiedyś że takiej kobiety jak ja szukał całe życie...:Oteraz się zastanawiam czy tak tego właśnie nie rozumieć.Ja mam bardzo uległy i ugodowy charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
Dzisiaj będę miała okazję wiec spróbuję a wieczorem wam napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powinnas sie z nia spotkac jeszcze raz. byc moze ona nie klamie. czasem mezczyzni takie zachowania potrafia ukrywac calymi latami tylko po to aby pierwszy poluczek wymierzyc po slubie. porozmawiaj z nia jeszcze raz, etraz juz nie jestes zaskoczona moze zadasz wiecej pytan. pogadaj ze znajomymi, ktorzy z nimi wtedy trzymali. mysle, ze i tak nic nie zmienisz do czasu az sama nie przekonasz sie jaki jest, ale jesli jej slowa sie potwierdza bedziesz mogla jej dziekowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
Kiedyś wybraliśmy się do moich rodziców, w święta, no i fakt kazał mi się przebrać za bombkę i wisieć na choince podczas wigilijnej wieczerzy. Nie wiedziałam jak tam wejśc i jak się trzymac na czubku bo igły kuły mnie w palce i w nogi. Ale jak mi się już udało to fakt, był zadowolony. Dostałam nawet trochę barszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze to kwestia dluzszych obserwacji...jesli ktos chce kogos uderzyc to nie zrobi tego od razu, bo bedzie sie bal, ze odejdziesz. badz poprostu czujna i tyle, a jesli stanie sie cos zlego to pamietaj, ze jak raz Cie uderzy to zrobi to znowu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
rozmowa ztą dziewczyą zmusiła mie do refleksji....bo faktyczie ma mnie zdomiował ale tej agresji o ktorej mowiła nie zauważyłam.Ta jego była wygladała przyzwoicie jakoś nie czułam tej rywalizacji ie widziałam w iej wroga.Oa ma chłopaka i jest szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym z nim o tym
pogadała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki. Wydaje mi sie, że ona chciała Ci pomóc. Musisz spojrzec inaczej na ten związek. Przyjzyj sie temu. Wiesz jak tona poczatku jest ludzie sie maskuję i sama patrzysz przez różowe okulary:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli choc czesc z tego co mowila ma pokrycie, to chyba masz powody do obaw. niestety. mysle, ze jesli ktos kogos bije to sie nie zmieni. jest tylko kwestia czasu kiedy stanie sie to znowu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
to nie podszywacz:o to fakt no... taka jest rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
no fakt.. teraz jak o tym myślę, to jednak czasami mój chłopak zachowuje się dziwnie. inaczej Kiedyś leżeliśmy razem w łóżku, on nagle wstał, poszedł do pokoju, włączył komputer i siedzi. Przyszłam, widzę, że dziwnie sapie i trzęsie się cały. Pytam go, co robi i co się stało, a on na to, że bije:O Widzę też że często bije się z myślami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
dwa ostatnie to nędze podszywy.ie wiem dlaczego się a mnie uwzieliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katjjjjaaaaaaaaa
😘 żebyś się wzięła za siebie, dziewczyno! I nie przejmowała się jakims bucem:O Jak Ci jest dobrze, to trwaj, że tak powiem:D Ale jak nie, to szukaj szczęścia i nie oglądaj się za siebie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×