Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła samotna matka...

Pomóżcie mi podjąć decyzję...

Polecane posty

Gość przyszła samotna matka...
Chodzi o lęk przed rozczarowaniem. :) Ale jest też trochę wygodnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko i córko
"Napisałam tylko, że mając lat 35 to powinno się przygotowywać do roli babci"... O matko!!!! Czyli strzelić sobie dziecko tuż po 18-tych urodzinach, bo później juz wiek emerytalny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajajakajaj
ma prawo ale jednak niech moze nie mysli o sobie i swoich wlasnych widzimisie tylko niech postawi sie w roli tego dziecka.... zreszta mnie juz nic nie dziwi, takie czasy nadeszly, ze ludzie myslą tylko o sobie i o zaspokojeniu swoich wlasnych potrzeb. a ze dziecko nie bedzie mialo normalnej rodziny i kochającego ojca to co ją to obchodzi? byle tylko zaspokoic swoją żądzę posiadania i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ma prawo ale jednak niech moze nie mysli o sobie i swoich wlasnych widzimisie tylko niech postawi sie w roli tego dziecka.... zreszta mnie juz nic nie dziwi, takie czasy nadeszly, ze ludzie myslą tylko o sobie i o zaspokojeniu swoich wlasnych potrzeb. a ze dziecko nie bedzie mialo normalnej rodziny i kochającego ojca to co ją to obchodzi? byle tylko zaspokoic swoją żądzę posiadania i tyle. " O mój boże, kobieto, a Ty myślisz, że jakie potrzeby zaspokajają mężatki zachodzące w ciążę??? Nawet te w wersji Ona+on+pies+domek pod miastem :-o Jak myślisz, po co one chcą mieć dzieci? Dla ludxzkości czy dla siebie??? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzenie o szopenie
xyz zauważyłam, że to ty narzucasz swoje zdanie. Czemu ona nie może stworzyć sama swojej rodziny? Skoro chce być w ciąży to czemu ją od tego pomysłu odwodzisz? Kobieta, w której odzywa się instynkt macierzyński i chce być w ciąży to nie spełni się poprzez wychowywanie dziecka, które ma już 2 lata dajmy na to. W Polsce bardzo długo czeka się na adopcję, nawet parę lat. Skoro chce przeżyć ciążę, poczuć pierwsze kopniaki swojego malucha, a potem uczestniczyć w jego rozwoju od pierwszych jego dni to chyba nie jest to nic złego? Adoptować może później żeby dziecko miało braciszka lub siostrzyczkę. Czy ktoś powiedział, że samotna kobieta nie może być matką tylko musi adoptować mimo, że chce mieć również własne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
nie sądzę by to była ządza, to raczej instynkt macierzyństwa. Dlaczego zatem pary, małżeństwa nie adoptują sobie dzieci tylko rodzą swoje, bo chcą mieć swoje z krwi i kości dzieci, które w przysłości będą podobne do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajajakajaj
myslisz tylko o swojej wlasnej dupie i kiedys to sie obroci przeciwko tobie...a co do osoby piszacej pod nickiem 'pieprzysz itd" -> ty chyba masz cos z glową nie tak... ja stad spadam i naprawde zal mi ciebie autorko, bo masz ewidentnie cos z garem nie tak, mimo ze zaprzeczasz i inni cie wspierają w twoim dążeniu, ale to sa niestety tez osoby, ktorym albo rodzina nie wyszla i sa o to zle na caly swiat, albo tez mają jakies problemy ze sobą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
"pieprzenie" nie czepiłam się wieku tylko słowa "powinno". Raz się bulwersujesz że ludzie pisza że "powinno sie mieć pełną rodzinę" a potem sama piszesz że "powinno się...." (wpisz właście: rodzić przed 30-tką, jeść rano zupę mleczną, chodzić lub nie chodzic do kościoła etc.). Sama piszesz że ludzie którzy pisza że "powinno sie mieć pełną rodzinę" narzucają swoje rozwiązanie i światopogląd, ale u siebie to "Powinno sie" akceptujesz i uważasz za "wyrażenie własnego poglądu/zdania". Czyli tobie wolno pisac "powinno się" bo w ten sposób wyrażasz własne zdanie a innym nie wolno pisać "poiwinno się" bo wtedy już nie wyrażają tylko swojego zdania ale narzucają swoje moherowe poglądy innym, tak? Traktujmy wypowiedzi ludzi równorzednie i najlepiej nie oceniajmy ich tylko przyjmujmy do wiadomości. Po co te komentarze? Jak wypowiadamy własne zdanie to nie trzeba negowac zdania innych żeby podnieść wartość własnych przekonań. Ja szanuję twoje zdaie. W niektórych przypadkach się zgadzam a w niektórych nie ale nie napisałam że Twoje jest "be" i nie skomentowałam go negatywnie. Chodzi mi o sposób w jaki przekazujesz to swoje zdanie nie traktując je na równi ze zdaniem innych. Takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
i tu się mylisz, bo rodzina mi wyszła, i skoro moge mieć własne dzieci to je rodzę, a nie lecę do domu dziecka i adoptuję, a to że jakaś kobieta pragnie zostać matką, i sama wychowywać dziecko czy to jest jakas różnica, czy ona ma inne potrzeby, wymagania.... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko i córko
To ja powiem tak... Moja koleżanka, lat 34. Mężatka od 4 lat. Od początku starali się o dziecko. Teraz ma półrocznego syna i... pozew w sądzie o rozwód. Mąż "znudził" się obowiązkami wynikającymi z założenia rodziny i odszedł do nastolatki. A zawsze patrząc na niego, zastanawiałam się, gdzie ona znalazła tak cudownego faceta. I wyszło jaki super. W życiu nic nie jest na pewno i na zawsze, ale idąc tokiem myślenia niektórych z Was - lepiej być rozwódką z dzieckiem niż panną z dzieckiem. Bo rozwódkę przynajmniej ktoś chciał, a panna to zapewne bleee i na bank strzeliła sobie dziecko z wyrahowania i egoizmu.... Autorko - powodzenia. Słuchaj siebie przede wszystkim, a nie podszeptów "życzliwych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła samotna matka...
takajajakajaj - dziękuję za Twój wkład w dyskusję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzenie o szopenie
xyz to ty właśnie pokazujesz jaka to dojrzała i szczęśliwa jesteś narzucając innym własne zdanie i kazanie koniecznie zaadoptować. Sama zaadoptuj. A może ty jesteś z bidula i nikt cię nie chciał i dlatego tu piszesz takie bzdury. Człowiek chce mieć własne potomstwo, bo pojawia się w nim instynkt rodzicielski i tyle. Co w tym dziwnego, że człowiek chce być przy dziecku od poczęcia do narodzin. Jeśli ktoś tego pragnie to tylko przez to może się spełnić. Adopcja to inna sprawa. Napisałam, że po 35 r.ż. należałoby się przygotowywać do roli babci zamiast do pierwszej ciąży! Wyrwałaś z kontekstu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła samotna matka...
ło matko i córko - dziękuję :) Wiadomo, w ostatecznym rachunku zrobię, co mi serce podyktuje, zastanawiam się tylko, czy faktycznie nie odbiorę w ten sposób czegoś dziecku, czy go nie skrzywdzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła samotna matka...
Dziewczyny, ale nie obrażajcie się, proszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
"pieprzenie" pisałam o anonimowym dawcy - to raz. A dwa - adopcja i macieżyństwo MOŻE (nie musi) okazać się zaspokojeniem jej potrzeb dzięki czemu uniknie wielu niefajnych sytuacji. Trzy - jeśli się nie okaże to może zajść w ciążę i adopcyjny dzieciaczek będzie miał rodzeństwo. To sa możliwe rozwiązania. Pytała o rade wię generuję jak najwięcej podajac z mojej strony plusy i minusy. Inni dopisują swoje (rozwiązania i plusy i minusy do rozwiązań innych) i tak generujemy ogromny zbiór z którego można wybierać jedno lub kilka rozwiązań. To się nazywa "burza mózgów" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła samotna matka...
Kochane jesteście, że mi odpisujecie, serdeczne dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzenie o szopenie
I gucio, bo nie napisałam dosłownie, że mając 35 lat powinno się przygotowywać do roli babci tylko w PEWNYM WIEKU! Wyrywacie z kontekstu i potem wychodzi takie coś. A nie narzucałam nikomu swojego zdania, tylko raz napisałam, ze powinno się przygotowywać do rolu babci. Ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
nie czytasz co piszę. Nie mam na myśli wieku i czegokolwiek innego tylko jedno słowo "POWINNO SIĘ". Tak to może mówić mama do swojego 5 letniego dziecka a nie dorosła do dorosłej. Nie nie jestem z bidula i nie nie uważam się za dojrzała. Wiem że nic nie wiem, dlatego generuję najrózniejsze pomysły, bo moga się okazac odpowiednie jeśli nie dla mnie to może dla kogos innego. W wielu sytuacjach się nie znalazłam i wiem że moje zdanie na dany temat w wielu wypadkach jest też tylko moim wyobrażeneiem, ale zawsze staram się znaleźć WSZYSTKIE za i przeciw i zapobiegać a nie leczyć, choć wiem też ze nigdy do końca nie zapobiegne, bo zycie toczy się niezależnie ode mnie i mojego widziemisię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzenie o szopenie
Dobra, źle odebrałyśmy parę rzeczy. Wg mnie pomysł autorki jest jak najbardziej w porządku. Sama kiedyś chciałam tak, a nie inaczej, ale niespodziewanie na swojej drodze spotkałam miłość. Może okaże się, że autorka będzie miała podobnie? Ngale niespodziewanie znajdzie ją ukochany i wtedy wszystko potoczy się samo :) Tego nie wiadomo. Ja wiem, że u mnie instynkt macierzyński był bardzo silny i gdyby nie to, że pojawiła się miłość na mej drodze to raczej zdecydowałabym się na takie rozwiązanie. Ehhh tyle o mnie. Dlatego ją popieram i nie widzę niczego złego w tym, że przyszło jej do głowy to rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzenie o szopenie
A nie, o tym wieku to do innej laski to było :) xyz jedno nieporozumienie powoduje dalsze, ale już chyba wyjaśniłyśmy :) Mi chodziło tylko, że w pewnym wieku powinno się, ale to jest mój pogląd, więc może rzeczywiście źle tego użyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko i córko
Wiecie, co mnie osobiście najbardziej wnerwia??? Adopcja w Polsce!! Samotna kobieta w 99% nie ma szans na adopcję. Może być co najwyżej rodzicem zastępczym, ale i o to nie tak łatwo. A w Domach Dziecka tyle porzuconych dzieci, które chciałyby mieć rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła samotna matka...
No właśnie... :( A ja bym chętnie przygarnęła kilka sierot :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czego otrzebuje dziecko? Przede wszystkim miłości, akceptacji, chęci zrozumienia jego potrzeb. Kogoś, kto go wspiera i pomaga rosnąć dojrzewać. Nie wiem, czy konieczna jest "pełna" rodzina, ja bym to zastąpiła słowami "kochająca" rodzina. Dla wszystkich zjadliwych - ja kiedyś miałam "rodzinę" w postaci męża i dzieci. Teraz jestem szczęśliwą samotną matką (rozwódką). Czasem rozwiązania nieidealne okazują się najlepsze - w moim przypadku tak było. Do niczego nikogo nie zachęcam każdy z nas podejmuje własne decyzje. Ja pisze o sobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Ja jakbym była na miejscu autorki to bym zaadoptowała. Jeśli to tylko byłoby mozliwe. 1 - nie ma "problemu" taty 2 - dzieciak już jest na świecie więc czemu nie dac mu miłości rodzicielskiej, skoro moge (to trochę tak jak hmm... robisz gulasz - wiem kretyńskie porównanie - i masz w lodówce wieprzowine która się zepsuje jak z niej nie skorzystasz. To po co lecieć do sklepu po wołowinę? nie wiem czy się dobrze wyraziłam, no nie wazne) 3 - dziecko które nie ma nic zyskuje mamę (w przypadku samotnej matki zachodzacej w ciążę, dziecko które potencjalnie może mieć ojca traci go w pewnym sensie) 4 - nie wiem jak to jest dokładnie ale myślę że ewentualny przyszły mąż (gdyby się autorka w kims zakochała) prędzej zaakceptowałby dziecko adoptowane niż dziecko jego żony z innym facetem bądź co bądź taka chłodna kalkulacja trochę ale zawsze trzeba na to nałozyć uczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Przyszła zobacz co "się napisało" "pieprzeniu": "Sama kiedyś chciałam tak, a nie inaczej, ale niespodziewanie na swojej drodze spotkałam miłość. " - takie "przypadki" maja w zwyczaju zdarzać sie dość częśto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona hmm odejsc czy zostac
Wedlug mnie!!! to dobry pomysl skoro tak bardzo chcesz miec dziecko!!! Ja sie ywchowalam bez ojca!!! I wcale smutno mi z tego powodu nie ejst czasem go widywalam... i szczerze mowiac moja mama i babcia byly najlepszym rodzice jakiego moglabym sobei wymarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko i córko
Pieprzenie o szopenie - to są Twoje słowa... "Napisałam tylko, że mając lat 35 to powinno się przygotowywać do roli babci. Nie dopisałam 'wg mnie', a to tak ciężko jest się domyśleć? Wg mnie późne macierzyństwo jest czymś strasznym i tyle"... Ty masz takie zdanie - ja inne. Zresztą to nie jest tematem tej dyskusji... Ktoś zarzucił autorce egozim. A jak nazwać kobiety- mężatki, które w tajemnicy przed mężem odstawiają taletki i modlą się o wpadkę? Przecież powinny powiedzieć szczerze i uczciwie. Ale być może małżeństwo wszystko rozgrzesza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzenie o szopenie
Wcześniej napisałam, że w pewnym wieku powinno się przygotowywać do roli babci, a nie starać się o pierwszą ciążę. Później mnie zamotałyście, wyjęłyście z kontekstu i wyszło, że za pierwszym razem napisałam dosłownie, że w wieku 35 lat to trzeba się szykować do babciowania. Otóż nie. Napisałam to dopiero w drugim poście czy tam którymś, w odpowiedzi na to, że najlepiej jest tuż po 18r.ż. zajść w ciążę. Tak, taki przypadek może się zdarzyć. Ja byłam zimna jak lód, nie chciałam być w związku i padło to na mnie jak grom z jasnego nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
A ktoś się orientuje ile mniej-więcej musi czekać małżeństwo na adopcję dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wytrzymałam i nie doczytałam do konca. takajajakajaj gratuluje Ci życia w szcześliwej rodzinie, bo to jest znikomy procent. Co zrobisz jesli Twoj ukochany wybranek potraktuje Cie tak, ze nie bedziesz miala siły sie podnieść? Jest w zyciu tak wiele konfiguracji, ze przesadzanie, ze tak zwana pelna rodzina, to jest jedyny sluszny wybór, jest wlasnie tym niedojrzalym myśleniem. Ile jest kobiet, ktore nieplanujac zawszly w ciaze i ich dzieci wyrosly na zdrowwo pojmujących ludzi. Czy wb. tego jesli kobieta startuje z pozycji zwiazku, to jest to rownoznaczne, ze nie ma w sobie zadnych lęków i innych obaw, które moze przekazac swojemu potomstwu?? No chyba nie myslicie w ten sposob. Ponadtwo zły wybór wspolpartnera czym jest dla dziecka? ano tym, ze np. 4-letnie dziecko pamieta jak tatus bil mame, jak sie balo i jak to wydarzenie wplynelo na cale jego pozniejsze zycie. I na koniec, czlowiek to nie jest krowa, ktora nie zmienia poglądów, a zatem nikt nie powiedzial, ze autorka przez kolejne lata nie pozna kogos odpowiedniego dla siebie i swojego dziecka. Jesli zostanie tzw. \"stara panna\" bez dzieci, to nawet na spotkanie partnera bedzie miala mniejsze szanse, bo taki potencjalny facet oceni ja w taki sposob, że ani faceta nie ma, ani nawet dziecka, to nie ma co sie nia interesowac. Jednym slowem skupilabym sie tylko na problemach, ktore moga wynikac z samotnego macierzyństwa i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×