Pilnujcie swoich dzieci! Makabra!

zabronila naglasniac sprawy.... tylko wszystkie ciocie, panie Jasie i Kasie o tym gadają a jakos o dziwo do zadnych uszu dziennikarzy to nie dotarło? cos w rodzaju - wszyscy wiedzą ale nikt oficjalnie nie wie?:D:D:D:D wymyslajcie dalej

slyszalam, czytalam juz wiele razy - tylko miejsce sie zmienia, motyw ten sam. :P wychodzi na to, że chyba co drugie dziecko jest "porywane".:D

http://atrapa.net/legendy/porwanie.htm

Historia pod apteką jest prawdziwa. Matka zostawiła na chwilkę dziecko w wózku i weszła do apteki. Młoda dziewczyna (która zresztą była w ciąży) wyjęła dziecko z wózka i rzuciła na ziemię jak zobaczyła, że matka ją zauważyła i chciała wyjść z apteki. To było w moim mieście, na pobliskim osiedlu, wiem, która to apteka, pisała o tym lokalna gazeta, był proces. Panienka tłumaczyła się, że chciała je tylko potrzymać, a z innyh źródeł wiadomo, że była wściekła, że jest w ciąży i chciała to pokazać matce , która zresztą widziała sytuację. Oczywiście rodzina patologiczna, matka alkoholiczka, córka nie lepsza (znam kogoś kto ją znał z osiedla)

Nie zostawia się dzieci w wózkach przed sklepami !!!!!!!!!! Nigdy swojego dziecka nie zostawiłam!!!! Chodziłam tylko do sklepów gdzie mogłam wjechać wózkiem. Tak mi kazał mój matczyny instynkt. A np.do Apteki po schodkach szłam jak miałam z kim dziecko zostawić. Druga sprawa,że teraz wiele mam ma drogie wózki. Pomyślcie o tym,że ktoś chce Wam ukraść drogi wózek.. nie dziecko, kradnie dla wózka ale cóż ..dziecko śpi słodko w środku. :(

A ja wiem od POLICJANTA mojego kumpla ze w Chorzowie w pewnym supermarkecie zginelo dziecko sa tam takie kulki do zabawy i placyk zabaw.... mama albo tata placi i idzie na zakupy zginal chlopak po 3 miesiacach znaleziono go bez nerki w tym samym supermarkecie.

A co z tym dzieckiem? (wyrzuconym z wózka) Nigdzie później nie pisano a jakim jest stanie, czy wszystko z nim w porządku. Również nie doczytałam jakie konsekwencje poniosła ta kretynka, która je wyrzuciła. Ktoś wie?

czasem moze stać się tragedia a matka stoi obok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PRZYKŁAD: na jednej ze stron internetowych jest filmik,pokazany z kamery z dworca, gdzie mama stoi przy torach z dzieckiem w spacerówce, stoi też parę innych osób..... słuchajcie ta kobieta się zapatrzyła na nadjeżdźający pociąg i puściła wózek.....szok spacerówka zjechała w dół na tory matka za nim się zorientowała nie zdążyła podbiec....przejechał pociąg....ona w szoku...ludzie też...dziecko zginęło na miejscu......przypadkowo obejrzałam ten filmik i popłakałam się....czasem jak też o tym mówię to mam łzy w oczach.....;( w sumie nawet ja ostatnio byłam świadkiem jak stałam w sklepie a jakaś kobieta wleciała i mówi która to kobieta postawiła tak wózek...a ta kobieta złapała bo wózek prawie wjechał na ulicę.....masakra

ja nigdy nie zostawiłam dziecka pod sklepem nawet jak widziałam wózek, kiedy stałam w kolejce..... nigdy nie wiesz czy nie podejdzie jakieś dziecko...czy pijak...czy osoba chora psychicznie.... wogóle nie rozumiem matek które tak postępują...jeśli już koniecznie musi wejść do sklepu to niech wyjmie dzieciątko i zostawi pusty wózek przed sklepem!

robiony kamera na stacji metra, a dziecko ( cudem) przezylo. Tak wlasnie sie tworza legendy

W niemczech w wiadomościach pokazywali to nagranie. Nadjeżdżał pociąg a wózek wtoczył się prosto pod niego. Dziecko przeżyło miało tylko kilka siniaków i zadrapania. Pokazywali tą matkę jak się wypowiadała i ostrzegała inne mamy,żeby pilnowały swoich dzieci.

mam nadzieję,że rzeczywiście mówimy o tym samym filmiku i że to dziecko cudem przeżyło. Pozdrawiam

http://www.alldeaf.com/current-events/70760-miracle-baby-run-over-train-survives-watch-video.html to jest ten filmik i dziecko przezylo. caly wozek zmasakrowany ale dziecku nic sie nie stalo. to bylo z 3 tyg. temu w Nowym Jorku i bylo o tym bardzo glosno w telewizji i lokalnej prasie. wpiszcie sobie ny subway miracle baby i powinniscie cos wiecej znalezc na ten temat. w gazecie bylo ze najprawdopodobniej konstrukcja wozka ochronila dziecko bo jak widac na filmie wozek przykryl dziecko. chyba ze jest inny filmik to dajcie linka. co do pilnowania dzieci to takie histrorie o porywaniu i oddawaniu bez nerki to jak dla mnie to raczej opowiesci dziwnej tresci ale jedno jest pewne trzeba pilnowac dziecko i nie zostawiac nigdzie bez opieki

sorki to nie bylo w ny ale tak wlasnie powstaja miejskie legendy :D czytalam na ten temat ale nie zwrocilam uwagi gdzie a moja tesciowa mi caly czas powtarza ze w ny no i tak napisalam :D

Tak to ten filimik!!!!!! pocieszyłaś mnie z tym że dziecko przeżyło!!! bo ja bardzo przeżywam jak coś takiego zobaczę... TO CUD

obejrzałam to znowu i aż mnie ciary przeszły...ale jak oni wogóle wyciągneli to dziecko? macie jakiś filmik jak ta mama sie wypowiadała itd? lub jak wyciągali?

Liszaj dziecko ma 6 miesiecy i nie odnioslo powaznych obrazen :) naprawde mialo wielkie szczescie bo wyglada to na filmie ze nie mialo szans masz tutaj wiecej na ten temat A mother’s worst nightmare took place when the stroller carrying her 6-month old son rolled off a platform into the train tracks in Ashburton, Australia. The incoming train could not stop in time, hitting the stroller and dragging it 130 feet. Security footage released last Friday shows the mother taking her hands off the stroller, when it then creeps towards the platform’s edge. Perhaps the platform was slightly unleveled or the vibrations of the inward bound train caused the stroller to roll. Nevertheless, the mother notices the escaping stroller and lunges for it, but misses. Narrowly escaping getting hit by the train herself, she rocks back and forth in agony as the train slams into the stroller. The baby miraculously survived with only minor injuries. As reported by Fox News, the train dragged the stroller beneath the train’s front car. Paramedic Jon Wright said, "Luckily, he was strapped into his pram at the time, which probably saved his life. I think the child's extremely lucky. Fortunately the train was slowing as it pulled into the station." Locally, the Long Island Railroad includes over 700 miles of tracks, and New York City boasts over 600 miles of subway tracks. Both have platform designs similar to the one seen in the Australia baby train track incident. When waiting on platforms, parents should always apply the stroller brakes even if holding onto the stroller. As seen in the video, it only takes a few seconds for an accident to occur.

po angielsku ja to cienka z angielskiego....:P ale dzięki, skopiuje i wrzuce na jakieś przetłumaczenie:)...... a co do fillmu...to gdyby dziecko spadło centralnie na szyny to tragedia murowana :( pociąg by przeciął dziecko w pół.... w dwóch słowach mogę to określić jako szczęście w nieszczęsciu

masz tutaj jak sie wypowiada (jeszcze nie ogladalam) http://news.sky.com/skynews/Home/World-News/Australia-Mother-Of-Miracle-Baby-Who-Lived-After-Falling-Under-A-Train-Gives-Her-First-TV-Interview/Article/200910415420344?lid=ARTICLE_15420344_Australia%3A_Mother_Of_Miracle_Baby_Who_Lived_After_Falling_Under_A_Train_Gives_Her_First_TV_Interview&lpos=World_News_Third_World_News_Article_Teaser_Region_3 spod pociagu wyciagnal dziecko 18 letni student ktory byl na peronie. matka tez weszla na tory i razem z 18. latkiem wyciagneli dziecko

Matka mowi ze byla pewna ze miala zalozony hamulec. tylko na sekunde puscila wozek by poprawic sobie spodnie.

nie wiem, jak można być tak kompletnie głupim człowiekiem, żeby wierzyć w te historie o dzieciach porywanych na narządy i jeszcze upierać się, że to prawda, po prostu KOMPLETNIE NIE ROZUMIEM głupoty tego kalibru.

ja też się niczego nie doszukała jak na razie o tym wycianiu nerek itd.

ja czytałam też że to dziecko przeżyło bo miało pasy przypięte w wózku....ale wózek niby metro pociągnęło to pociągnęło by chyba razem z dzieckiem....też nie wiadomo jak było naprawdę

jednak co do wycinania narządów u dziecka nie mogę sie doszukać...są tylko opowieści na forum. Jest napisane nawet że w jakimś mieście nastała panika że niby porywają dzieci dla narządów,ale policja powiedziała,że żadnych takich zgłoszeń nie było...no chyba że matka by to ukrywała ale wątpie...

w sumie czego ludzie nie wymyślą:) u mnie w mieście jak znaleziono zwłoki nastolatki to poszła fama że grasuje niebezpieczny psychopata i zabija dziewczyny..... :/ heh

wejdźcie sobie na stronę urban legends. To są miejskie legendy, w każdym mieście istnieje nowa wersja i każdy zastrzega, że koleżanka cioci mówiła prawdę i panika się sieje, już o tym słyszałam ze 3 lata temu. Poszukajcie info o legendach miejskim tam będą wszystkie kombinacje tych głupot :) Pozdro, nie srajta w gacie, że tak się wyraże

Urban legend. jak ktoś jest tak mało inteligentny, jak autorka topicu i sekundujące jej paniusie, to lepiej niech nie płodzi dzieci, bo będą debilami, a to gorsze, niż brak nerki...

o losie.....porywają dzieci i wycinają nerkę??? ...hahaha to taka bajka żeby było ciekawiej...to taj jak z tą historią o której ktoś wspomniał wcześniej...jak panna młoda wkręciła się w wiatrak,a pan młody się zabił - podaję taką wersję :) haha

dawno się to praktykuje, np w rosj i,ukrainie