Uzalezniona od slodyczy

Do sodyczomaniaczki2 podziwiam Cie,ze tyle wytrzymalas!!!! Zapewniam Cie,ze wiem jak sie czujesz??? Kurcze nie boisz sie,ze po diecie napadniesz na slodycze?????

Dodam jeszcze, ze ja mam to w genach. Tata mojej mamy kochal slodycze, moja mama od zawsze jadla slodycze, nawet jak byla ze mna w ciazy i no i ja:(

Ja musze sie odchudzac, bo wlasnie przez to jedzenie slodyczy strasznie przytylam:O Od 10 lat tyje i chudne na zmiane. Jak jestem na diecie, to zero slodyczy, szybko chudne, ale jak potem raz cos zjem, nawet glupiego wafelka, to wpadam w jakis amok i pochlaniam straszne ilosci slodyczy, i nie moge tego przerwac, i znow tyje. Masakra po prostu:(

wiesz ja mam podobny problem:( przez te slodycze tak juz od 2 lat zaczelam tyc:( przedtem sie nie przejmowalam,bo duzo godzin spedzalam uprawiajac sport,wiec tego nie odczulam,ale teraz juz coraz gorzej:(

pijcie czekolade na gorąco, tak samo smaczne a o wiele mniej kalorii :)

ale z mlekiem czy z woda?

MOim zdaniem to nic nie da. Slodycze powoduje, ze cukier we krwi rosnie, a potem gwaltownie spada i znow odczuwamy laknienie na slodycze...Jedynie co mi teraz pomaga, to zielona herbata z miodem i cytryna. Miod jest zdrowy i do tego troche zasladza.

ja tam wole pic czeko na goraco niż jesc slodycze i powiem wam ze juz tak sie nauczylam.

ale mowisz o kakao?

ale z woda probowlam i jest jak...woda:( nie smakuje mi:( a z mlekiem ma podobny smak do kakao,ktore pije na sniadnie,a itak musze jesc slodycze i tak w kolko:( nic tylko sie powiesic:(

U mnie teraz są owoce, ale początkiem odzwyczajania od tego uzależnienia było ostawienie cukru do kawy i herbaty i słodzonych napojów. A jak odstawiłam biały chleb to ochota na słodycze minęła. Teraz sporadycznie mam chęć na słodkie, ale nie musi to być np. Twix, snikers czy ptasie mleczko jak kiedyś...wystarczą właśnie te owoce lub musli. Spróbujcie, bo to działa. Ja już od około 4 lat nie słodzę napojów, od około 2 lat nie pije napojów słodzonych gazowanych i to przyniosło rezultaty.

musisz dac duzo lyzeczek i je pocuukrzyć

a moze sproboj tak: odstaw pieczywo, nie slodz niczego,w ogole ogranicz weglowodany za to jedz duzo bialka i warzyw. owoce tez ogranicz bo zawieraja cukier. Mi to pomoglo bardziej niz chrom.

Mi nic nie pomaga. Teraz jem bardzo zdrowe jedzenie, zero chleba i cukru rafinowanego, a mimo to marze o slodyczach. Prawda jest taka, ze to uzaleznienie glownie psychiczne...

starasz sie ich nie jesc tym bardziej o nich myslisz

popieram Anitkę :)

jeśli rzeczywiści to takie silne uzależnienie, że nic nie jest w stanie was powstrzymać to może potrzeba udać się do dietetyka??? Robiłyście badania na cukier?

na zamiane slodyczy na lody,ja rozumiem to tez slodycz,ale mysle,ze mam mniej kalorii,nie mowie tu o litrowym!!!!

a ja sie nie oduczylam jesc slodyczy,ale postanowilam,ze zamiast robic sobie diete,a pozniej doslownie je pozerac,to wole zjesc do kawki jednego batonika:) i lepiej na tym wyszlam,bo juz nie tyje:) a jak zaczelam cwiczyc to nawet chudne!!! :)

A może spróbuj słodycze zamieniać na np kisielki? Na początek takie słodkie, jak bajkowa chwila, potem może uda Ci się przejść na takie z mniejszą ilością cukru.

Witam wszystkich ,ktorzy maja problem z nalogiem takim jak slodycze:( Kocham je i nie moge wytrzymac bez nich!!! Codziennie jest to samo,rano wstaje z postanowieniem dzisiaj nie i co... i nic mi z tego nie wychodzi:( ach juz probuje wszystkiego i co nic mi nie pomaga:( Kiedy w koncu ktos wynajdzie skuteczny sposob na ten nalog,bo powoli mnie to dobija!!!!! Pozdrawiam wszystkich podobnych do mnie.