Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Gość Karneval
Taka małolata nie dałaby d**y takiemu typowi jak ty gościu. Nawet po to, aby móc przelecieć dziewczynę trzeba sobą coś reprezentować. Sami jesteście sobie winni, kompletny brak ogłady was dyskwalifikuje i na starcie jesteście odrzuceni, lepiej wróć do masażu swoich kulek, zamiast wchodzić na to forum. xxx zamknięta w sobie, współczuje ci, stracić kogoś ważnego to okropne uczucie, dajesz sobie radę? xxx zakłopotana, chciałabym ci coś doradzić, ale nie mam pojęcia co, na początku proponowałabym przełamać nieśmiałość zwykłą rozmową, czegoś się dowiesz o nim, może znajdziecie wspólny temat, pasje i łatwiej będzie umówić się z nim pod jakimś pretekstem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest ciężko, nawet bardzo, nie ma dnia, żeby nie budziła się z myślą, że Jego już nie ma. Ale nie chcę użalać się nad sobą po prostu chciałam Wam powiedziec, że życie jest krótkie i trzeba ryzykować, a nie miesiącami, latami się wahać i gryźć sama ze sobą... Ja się wahałam, ja się gryzłam i się spóźniłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( przytulam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Kochana, przytulam przez internet. Nie użalasz się, jeżeli jest ci dzieżko i chcesz porozmawiać to napisz tutaj, porozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj u Niego na cmentarzu, dzisiaj też. Kupiłam śliczny znicz w kształcie serca z napisem "Bóg tak chciał". Może i wyglądał trochę tandetnie, ale bardzo mi się spodobał. Kiedy już do Niego przychodzę, godzinami mogę do Niego mówić. Wciąż jednak chyba do mnie nie dociera, że Jego już nie ma i że kiedy wrócę na uczelnię, to Go nie zobaczę, nie wpadnę na Jego konsultacje. Niech to, wszyscy jesteśmy spadającymi liśćmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamknięta w sobie, aż mnie zatkało, jak to napisałaś... Współczuję:-( Ale jak to się stało? Nigdy nie pisałaś, że choruje itp... Imposible, powaliłaś mnie. Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jeszcze dzieciak z Ciebie. Kochasz faceta, bo się na Ciebie parę razy popatrzył... Jego żona to krowa, a skąd to wiesz? Mówił Ci? Każdy facet, który będzie chciał zbajerować naiwną pannę będzie mówił, jak mu źle, że żona go nie rozumie, nie kocha itp. Odpuść go sobie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej Zamknięta, tak na prawdę nie wiemy jak blisko z nim byłaś, ale myślę, że niezbyt blisko, powinnaś o nim zapomnieć, szkoda sobie niszczyć życie, które trwa dalej. Udaj się może do jakiejś poradni, poznaj nowych znajomych, życie toczy się dalej. Od Ciebie tylko zależy czy będziesz szczęśliwa czy zamartwiona. Życia mu nie przywrócisz. Przestań o nim myśleć w tych kategoriach, bo sobie zrobisz krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, dziękuję za radę. Ja o tym wiem, ale na wszystko potrzeba czasu, a pogodzenie się z tym i ruszenie dalej trochę mi zajmie - szczególnie, że jestem z charakteru osobą bardzo uczuciową, emocjonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jawita
Też zakochałam się w starszym facecie, nawet idiotka napisałam do niego. Mam nadzieję, że nie kapnie się że to ja bo umarłabym ze wstydu. Czasem popełniamy błędy, mam nadzieję, że to co zrobiłam błędem nie było. Zamknięta - też straciłam w maju i czerwcu bliskie osoby...współczuję Ci i trzymaj się mocno w dzisiejszym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jawita
a co do mojej historii to -ha siedzę z otwartą pocztą i czekam na odpowiedź, która nie przychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny/kobiety ,powiem Wam prawdę o tym wszystkim o czym tu na forum piszecie , Wszystko zależy jakiego faceta chcecie poderwać ? Czy ma być tylko przystojny w miarę inteligentny bądź wg waszej wiedzy i odczucia bardzo inteligentny itp, przystojny inteligetny dojrzały i ustawiony i ambitny facet , zwróćie szczególną uwagę na tą ostatnią cechę teraz i bez obrazy proszę , taki facet nigdy nie bedzie do zdobycia dla młodych dziewczyn /kobiet na dłuższą metę tak by z wami spędził resztę życia bo sie bedzie poprosił nudził jakie byście nie były ładne i inteligetne on nie bedzie chciał z Wami obcować gdyż poprostu tacy faceci to co osiągnęli w życiu zapłacili olbrzymimi wyrzeczeniami czasem , nauką , błędami i zyciowymi porażkami i sukcesami jeśli wy tych doświadczeń i cech nie będziecie miały pomimo innych superlatyw nigdy nie będziecie dla niego równorzędnym partnerem , chyba ze tylko seksualnym na chwilę , tego chcecie ? Będzie was traktował przedmiotowo, podejmował wszystkie decyzje za Was , nie dał Wam dojść do słowa, bo on wie tak naprawdę lepiej , praktycznie w każdym przypadku . Lepiej mieć chyba kogoś w podobnym wieku by móc uczyć się i budować własne wspólne życie razem bo to cieszy i nazywa sie miłością jak można robić coś kreatywnego z kimś obok kogo się kocha i szanuje ,Oni starsi już to zrobili raz albo dwa , i nie bedą mieć ochoty może sił , i tego zapału w porównaniu do Waszego rówieśnika . Dajcie sobie spokój ze starszymi chyba ze chcecie mieć tylko fajna krótką przygodę bo oni -Ja tez lubię przygody , ale powiem Wam przygodami sie nie żyje bo to nie prowadzi do niczego. Pozdrawiam Was miłe Panie i życzę dużo szczęścia , powodzenia i miłości. 35 -cio Latek -żonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny/kobiety ,powiem Wam prawdę o tym wszystkim o czym tu na forum piszecie , Wszystko zależy jakiego faceta chcecie poderwać ? Czy ma być tylko przystojny w miarę inteligentny bądź wg waszej wiedzy i odczucia bardzo inteligentny itp, przystojny inteligetny dojrzały i ustawiony i ambitny facet , zwróćie szczególną uwagę na tą ostatnią cechę teraz i bez obrazy proszę , taki facet nigdy nie bedzie do zdobycia dla młodych dziewczyn /kobiet na dłuższą metę tak by z wami spędził resztę życia bo sie bedzie poprosił nudził jakie byście nie były ładne i inteligetne on nie bedzie chciał z Wami obcować gdyż poprostu tacy faceci to co osiągnęli w życiu zapłacili olbrzymimi wyrzeczeniami czasem , nauką , błędami i zyciowymi porażkami i sukcesami jeśli wy tych doświadczeń i cech nie będziecie miały pomimo innych superlatyw nigdy nie będziecie dla niego równorzędnym partnerem , chyba ze tylko seksualnym na chwilę , tego chcecie ? Będzie was traktował przedmiotowo, podejmował wszystkie decyzje za Was , nie dał Wam dojść do słowa, bo on wie tak naprawdę lepiej , praktycznie w każdym przypadku . Lepiej mieć chyba kogoś w podobnym wieku by móc uczyć się i budować własne wspólne życie razem bo to cieszy i nazywa sie miłością jak można robić coś kreatywnego z kimś obok kogo się kocha i szanuje ,Oni starsi już to zrobili raz albo dwa , i nie bedą mieć ochoty może sił , i tego zapału w porównaniu do Waszego rówieśnika . Dajcie sobie spokój ze starszymi chyba ze chcecie mieć tylko fajna krótką przygodę bo oni -Ja tez lubię przygody , ale powiem Wam przygodami sie nie żyje bo to nie prowadzi do niczego. Pozdrawiam Was miłe Panie i życzę dużo szczęścia , powodzenia i miłości. 35 -cio Latek -żonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wydaje się Wam, że tak naprawdę w starszych facetach pociąga Was nie sam facet, ale cała otoczka takiej sytuacji? Trochę to może być niezrozumiałe, więc już tłumaczę... Jak już pisałam, wszyscy w pracy jesteśmy ze swoim szefem na stopie koleżeńskiej, bo nie jest od nas dużo starszy (zaledwie 8 lat). Ale to ze mną siedzi biurko w biurko, ze mną najczęściej rozmawia, żartuje itp. Gdy inna babka (swoją drogą - straszna jędza) go zagaduje, on szybko zmienia temat schodząc na sprawy służbowe. I dzięki temu właśnie czuję się tak jakoś inaczej, co bardzo mi schlebia (a zawsze sobie obiecywałam, że mnie to nie ruszy). Wcale to nie znaczy, że chciałabym z nim być. Wiem nawet, że gdyby coś do czegoś doszło między nami i zaczęlibyśmy się regularnie spotykać, to już nie byłoby to samo, nie byłoby tego dreszczyku emocji i w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Możliwe Dorotello, szczególnie gdy taki mężczyzna jest atrakcyjny i inteligentny, dodaje to takiego ciekawego smaczku, dodatkowo gdy ma się poczucie sięgania po zakazany owoc... można łatwo wpaść po same uszy. Wszyscy to lubimy, tajemnice i zagadki, stopniowo odkrywanie, a stereotypowo starszy mężczyzna kojarzy nam się z poukładanym życiem(stabilizacją), zrozumieniem, wiedzą, dojrzałością, opiekuńczością, stabilizacja materialną, dżentelmenem, mężczyzną potrafiącym zadbać o potrzeby swojej kobiety bez zbytniego przesytu, również z doświadczeniem życiowym i tym w sferze łóżkowej. Taki dojrzały, poukładany, będący "wyżej w hierarchii" mężczyzna, zainteresuje się nami, to bardzo umacnia i podnosi naszą samoocene. Dorotello, podoba ci się twój szef? Wizualnie, charakter, zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, absolutnie nie! Mój szef mi się w ogóle nie podoba. Charakter ma taki sobie, jak ma gorszy dzień, czepia się mnie o pierdoły. No i ma syna, a ja nie chciałabym być z facetem, który ma dziecko, bo wiadomo, że będąc z takim, ma się niestety też do czynienia z matką dziecka, a szkoda moich nerwów na coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguł. Czasami rzeczywiście tak jest, że starsi mężczyźni podrywają młodsze dziewczyny dla sportu lub młode dziewczyny są ze starszymi dla kasy. Zdarzają się jednak też wszelkiego innego rodzaju kombinacje. Czasami taki starszy, nawet żonaty mężczyzna jest bardziej naiwny, niedoświadczony i bardziej angażuje się od małolaty. Czasem jest bardziej niedojrzały od dwudziestolatków i od tej dziewczyny, a czasem bardzo boi się zaangażować. Zdarza się jednak też, że starszy mężczyzna z małolatą stworzą wspaniały szczęśliwy związek. Jest tylko jedna rzecz pewna, jeśli się nie ryzykuje, to nic się nie osiągnie, a jeśli się ryzykuje, to trzeba się wiele razy sparzyć, aby coś wyszło. Z pozoru jestem starszym przeciętnym facetem (do tej pory wiernym i mającym wierną żonę, czasami myślącym o rozwodzie), ale moja sytuacja jest tak niecodzienna, że nikt by z Was, nie uwierzył(a), gdybym ją opisał i chyba nie ma drugiej takiej osoby na świecie w takiej jak moja sytuacji (a preferencje seksualne mam jak najbardziej typowe). W tą moją sytuację wpakowałem się właśnie przez to, że przez całe życie bałem się zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Co tam u stałych bywalców forum?:) Jak się czujesz Zamknięta w sobie? poznasz mnie, co u ciebie? Dorotella, rozumiem cię, tak tylko spytałam z ciekawości czy jesteś nim zainteresowana. Gość, twój opis brzmi ciekawie, niecodzienna sytuacja, jeżeli masz ochotę opowiedz całą historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak go poderwać ? hihi A tak poważnie to wiadomo nikt nie chce być tylko chwilą zapomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
Cześć wszystkim po wakacjach, minął już ponad miesiąc kolejnego roku akademickiego, a ja nie mam śmiałości jej zagadać, studentka przychodzi do mnie, bo realizuje pracę dyplomową, jest niezwykle miła i sympatyczna, ale mnie strasznie krępuje, ciągle o niej myślę, ale jak mam okazję bliżej się z nią zapoznać, to paraliż mózgu mnie atakuje, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Jakbym to ja pisała :) Mam tak samo, siedziałam przy nim jakbym kij połkneła:/ Wiem wiem, facet mnie nie znosi. Skrępowany nie stresuj się, jak ma coś wyjść to wyjdzie;) Dużo czasu teraz razem spędzicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
Najgorsza jest ta niepewność, nie wiem czego się ta studentka spodziewa. Boję się, że ona, na przykład, ani razu nawet nie pomyślała o tym, że ja do niej coś czuję i jak sobie zda z tego sprawę to będzie w wielkim szoku. Wolałbym już taką sytuację, w której ona czuje to od początku, ale nie jest zainteresowana i daje mi znać w prost abym sobie na przykład odpuścił. Nie chciałbym jej narażać na stres z jednej strony z drugiej strony czuję (od samego początku) jakby ona była wszystkim tym czym ja nie jestem i na odwrót - zarówno pod względem fizycznym jak i mentalnym. Gdybym obalił swoje przypuszczenie o jej stosunku do mnie, to spokojnie bym odpuścił. Ostatnio skupiłem się na jej mowie ciała i wnioskuję, że jest przychylnie do mnie nastawiona. Kopiowała moje gesty, przez całą godzinną rozmowę miała założoną nogę na nogę w moim kierunku, uśmiechała się. Widać, że była zestresowana, ja też byłem. Rozmawialiśmy oczywiście niestety tylko o jej pracy dyplomowej. Oboje byliśmy zestresowani, chociaż ostatnio właśnie trochę mniej. Pamiętam kiedyś też u mnie siedziała "jakby kij połknęła", czułem się wówczas jakbym złapał w klatkę dzikie zwierzę. Wówczas aby jej nie spłoszyć bałem się nawet na nią spojrzeć. Czy zwariowałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś TYLKO człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj skad ja to znam , skąd ...to prawda że jeteś człowiekiem jak każdy hee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznasz mnie bo to ja
Wiem, to nie jest łatwe , ale postaraj się "wyluzować";) Miałam taka sytuacje, kiedyś z innymi normalnie rozmawiał, żartował, na mnie nawet nie spojrzał :( To nie było miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara1917
Mi również podoba się starszy facet na dodatek mój wykładowca. Pierwszy raz zainteresował się znacznie starszym facetem - 15 lat i trwa to już 2 lata. Po jego zachowaniu wnioskuję, że nie jestem mu obojętna od pierwszych zajęć cały czas na mnie patrzył, wodził wzrokiem, również gdy go spotkałam na korytarzu. Kiedy poszłam na seminarium powiedział, że się ucieszył, że się do niego zapisałam, pamięta jak się nazywam, choć zajęcia z nim skończyłam dwa lata temu, przekonuje mnie żebym poszła na studia doktoranckie. Sama nie wiem czy to coś znaczy, czy może przesadzam. To nie jest tak, że wyolbrzymiam, bo początkowo w ogóle nie byłam nim zainteresowana, ale później gdy widziałam jak patrzy na mnie z ogromnym zainteresowaniem, w jaki sposób się do mnie zwraca, zaczęłam się nim interesować. Żony już nie ma, bo się rozwiódł zanim zaczęłam mieć z nim zajęcia. Jednak nie wiem jak odczytać jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 47lat,mnie osobiście bardzo imponowało by zainteresowała się mną kobieta w wieku 20lat.Można rzec że mnie również interesują dużo młodsze kobiety,lecz jak dotąd nie poznałem żadnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoskaAnnka
Hm, witam w klubie. Ponad 2 lata temu zaczęłam nową pracę. Poznałam tam mężczyznę ponad 20 lat starszego ode mnie. Przebywaliśmy bardzo dużo ze sobą, rozmawialiśmy, no i nas wciągnęło :) Nasi współpracownicy chyba wiele dostrzegali,bo tylko się do nas uśmiechali. Obecnie on już tu nie pracuje, ale jak się spotykamy cala grupa to dziwnie ciągnie nas do siebie, niewinny dotyk, spojrzenia, ale żadne z nas nie robi dalszych kroków ze względu na nasze życiowe sytuacje: ja zajęta, on rozwodnik z " przyjaciółką" od paru lat. A jednak coś ciągnie nie daje spokoju. Chyba pozostaną nam tylko ukratkowe gorące spojrzenia... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×