Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Gość Również
Dorotello!!!!!!! Nie dobijaj mnie, choćbym nie wiem jak była zakochana i umierała z miłości za żonatego w życiu bym się nie brała. 19 lat różnicy jest między nami, on jest kawalerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również, wybacz:) Wiem, że gdzieś już to pisałaś, ale nie miałam głowy, aby szukać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polaku ze Szwecji. Dla mnie dopuszczalna granica wieku to 15 lat, potem bym się dziwnie czuła. Ale nic na siłę. Jeśli zakocham się w młodszym, to też będzie dobrze. Ważne, by facet był wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia-N
Dziewczyny, pomóżcie! Od dłuższego czasu regularnie czytam to forum, ale jeszcze nigdy nie miałam powodu, by napisać, bo w sumie żaden problem mnie nie dotyczył, aż do teraz... Coś około miesiąca temu z nudów weszłam na Naszą Klasę i wśród znajomych mojej koleżanki odnalazłam Jego. Jest 12 lat ode mnie straszy (ja mam 27, a on - 39). Od razu mnie sobą zauroczył, więc postanowiłam napisać. Nie napisałam nic wielkiego, tylko zapytałam, czy nie miałby ochoty się poznać. Myślałam, że mnie zignoruje, ale... odpisał! I tak korespondowaliśmy ze sobą dzień w dzień, jemu chyba zaczęło na mnie zależeć, bo, mimo że pracuje po kilka dni pod rząd (jest ochroniarzem), to potrafił znaleźć chociaż chwilę, żeby do mnie napisać. Po kilku dniach rozmowy mieliśmy wrażenie, że znamy się od dawna. Ze spotkaniem jest trochę ciężko, bo on ciągle pracuje, a ja teraz jestem u dziadków bo babcia jest ciężko chora i się nią muszę opiekować, ale umówiliśmy się, że 11 marca on do mnie przyjedzie i zostanie do 13. Dzisiaj też rozmawialiśmy i trochę zeszło na tematy seksu, tzn nie że coś będzie, tylko powiedziałam mu, że lubię przebieranki itp. A on się zgorszył jak nie wiem co, powiedział, że przesadziłam, że myślał, że jestem inna i że nie wie, czy do mnie przyjedzie, bo takie przebieranki nie są normalne i jemu na samą myśl się robi niedobrze. Dziewczyny, czy ja jestem nienormalna? Czy takie przebieranki to jest jakieś zboczenie? A może ten mój luby przesadził? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
Może on woli grzecznie pod kołderką przy zgaszonym świetle ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia-N
Również, ale my dopiero mamy się spotkac pierwszy raz, ja wcale nie zamierzam mu wskakiwać do łóżka. No ale wywiązała się taka dyskusja, więc powiedziałam mu co i jak, bo on mi też wiele osobistych rzeczy o sobie powiedział. A poza tym to, że sobie ubiore stroj króliczka czy jakies lateksowe stronki wcale nie znaczy, że jestem zboczuch. Za taką bym się uważała, gdybym preferowała wzajemne sikanie na siebie itp. Ech, fajny sie wydawał, ale chyba dam sobie spokój, bo jakby nie patrzec, sfera seksu jest wazna, wiec jakby co do czego doszlo, to chyba bym musiala lezec pod koldra i na dodatek po ciemku, bo tak pan Bóg każe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia-N
W ogóle on jeszcze powiedział, że jakbym mu się w czymś takim pokazała w sypialni, to by mi kazał wyjść. Dobre, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scariaa
Dorotelaa, ale ja nie pamiętam już o czym rozmawialiśmy na czacie. Ale pewnie były to bzdury.. a mi chodzi o jakis konkretne teematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
Może się zgrywa, nie wierzę, że facet, który zobaczyłby kobietę seksownie ubraną wygoniłby ją z sypialni. Poza tym w związku i z seksem trzeba się "dotrzeć", poznać drugą osobę itd... Spotkacie się pierwszy raz więc nie masz co się obawiać, poznajcie się, potem się zobaczy. Jeśli się będziecie rozumieć, miło spędzać czas to w każdej dziedzinie życia dojdziecie do porozumienia. Seks sam w sobie w zasadzie nie jest czynnością piękną, jest trochę obrzydliwy ale jak ma się przy sobie osobę, którą się obdarzy uczuciem to wszystko wydaje się ładniejsze, lepsze, każdy kawałek ciała tego kogoś jest idealny. Miłość jest straszna, przez nią zatracamy wgląd w realność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia-N
Również, ja nie sądzę, żeby on się zgrywał. Trochę go popodpuszczałam, to powiedział, że gdybym mu na poczatku znajomosci powiedziała co lubie to bysmy juz w ogole nie rozmawiali, ale ze dobrze ze dowiedzial sie o tym teraz, bo lepiej pozno niz wcale. I ze w takim razie on do mnie nie przyjedzie, skoro takie rzeczy lubie. A przeciez spalby w hotelu i nic bysmy nie robili, w koncu mam swoja godność, a to dopiero pierwsze spotkanie. Spytalam go, co zatem preferuje w lozku, a on na to, ze zna rozne zabawy, np... w rycerza i dame dworu. A ta zabawa niby ma na tym polegac, ze WYOBRAZAMY sobie ze mamy stroje z epoki, a on mnie smyra po nozce a ja udaje ze sie bronie. No matko jedyna, ja bym przy tym zasnela, to nie na moj temperament. Zawsze myslalam, ze kazdy facet marzy o kobiecie z temperamentem, a tu takie rozczarowanie. I teraz sobie mysle ze moze sie wyglupilam, ze moze moglismy nie poruszac tego tematu... A w ogóle z tego co pamiętam, niejaki Aktor się tu od czasu do czasu wypowiadał... Może on mógłby mi coś podpowiedzieć? W końcu jest facetem, więc chyba najlepiej zna płeć męską, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu, muszę przyznać, że niezły "okaz" Ci się trafił. Pierwsze słyszę, żeby facet na widok kobiety w lateksie kazał jej opuścić sypialnię. Ja osobiście nie jestem za takimi ciuszkami, bo wydaje mi się, że są bardzo niewygodne, ale jakieś kuse sukieneczki czy koronki, to czemu nie. Zresztą ponoć kobieta jest bardziej seksowna, jak co nieco ma przykryte, niż jak się facetowi nago do łóżka położy. A swoją drogą to ten Twój rycerz niezłą wyobraźnię musi mieć, skoro chce sobie to wszystko wyobrażać... Jakby mi facet takie coś powiedział jak Tobie, to bym się poważnie zastanowiła nad tą znajomością. Bo ok, może żartować, ale co jeśli on rzeczywiście kazałby Ci opuścić sypialnię? A powiedz, wiesz może ile on miał lat, kiedy miał swój pierwszy raz? Bo może po prostu jeszcze za mało czasu od tego upłynęło i jak na razie musi poznać te mniej zaawansowane tajemnicy alkowy? Scariaa, to może po prostu o pierdołach z nim gadać zacznij. Najpierw co słychać, co nowego i myślę, że samo pójdzie... W tej kwestii nie mogę Ci nic doradzić, bo ja sama tak miałam, że jak z kimś miała pierwszy raz przez telefon rozmawiać, to tematy jakoś samo przychodziły i nie musiałam wcześniej się zastanawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia-N
Dorotello, nie pamiętam dokładnie, ale on miał wtedy coś ok 35 czy 36 lat... A to ma coś do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łooo matkooo... A gdzieś Ty tego rycerzyka wytrzasnęła? Ale myślę, że wiek jego inicjacji seksualnej może mieć wpływ na jego zachowanie. Bo skoro dopiero co poznał uroki seksu, to taki lateks to dla niego za dużo... On na razie musi się nacieszyć samym faktem uprawiania seksu, a dopiero potem może zechce jakoś go urozmaicać. Ale pamiętaj: nie każdy facet to lubi, mimo że jest ich zdecydowana mniejszość... Pozdrowionka dla Twojego Rycerzyka i jego mieczyka, hihihi:P Idę spać, dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
Wybacz,że nazywam sprawy po imieniu, ale dla mnie to jest pierdoła a nie facet czy tam rycerzyk :P Jak facet może dziewczynie powiedzieć, że za przebvieranki wyrzuci ją z sypialni jak założe się, że nocami moczy sie myśląc o dziewczynach w róznych lateksowych ubrankach. Mój obiekt westchnień podarował mi świetną streczową sukienkę ( nie wiem czy dobrze to napisalam ) . jest swietna i wygladam w Niej bosko! Przynajmniej On tak uwaza. Nigdy nie mialma na sobie takich rzeczy ale czuje sie w Niej swietnie i zaloze się,ze na kazdego to zadziała jak płachta na byka :) Wariacje seksualne murowane. jeszcze jak poleje Ciebie sosem czekoladowym albo kislem to efekt murowany!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjaaa.,.,,.
Dorotella, no z pracą jest tragicznie, dokładnie mam tak jak TY, ja to już chyba załamana jestem, ale trzyma mnie to, że potrafię cieszyć się drobiazgami na co dzień....czasami boję się, że sfiksuję.O sponsorze nie ma mowy. Brzydzę się tym, samą myślą i straciłabym do siebie szacunek... Obawiam się, czy też taki fakt jak to, że jestem bezrobotna to nie działa odstraszająco na facetów. Np. ten ostatni mój kolega czasem mi dogryzie "wzięłabyś się za jakąś robotę, chociaż kasa w biedronce"...a ja go zbywam, żeby mnie nie dobijał. Po to studia kończyłam, żeby na kasie siedzieć? ale może już niedługo nie będę miała wyjścia. Jemu samemu rodzice pracę załatwili w dobrej firmie... Co do kolegi wcześniejszego, o którym pisałam, że jestem w nim zakochana i nie wiem czy warto wyznać uczucia, a potem trochę nieładnie się odniósł do mnie...rozmawialiśmy wczoraj, oczywiście wiedziałam, że to kwestia czasu, a co do tego, że mu się narzucam, to on przecież tak żartował, "jakbyś mnie nie znała.." powiedziałam co myślę no i trochę poflirtowaliśmy,na gg:) chce też żebym pojechałam z nim do kraka na dwa dni...ale u mnie z kasą ciężko na takie eskapady. szczerze to mam słabość do niego, lubię go, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia-N
Ewci@, dzięki za pocieszenie. Już myślałam, że to ze mną coś jest nie tak, skoro lubię takie rzeczy. Też mi się właśnie wydawało, że to nie jest normalne, a przynajmniej dziwne, jak facet mówi, że by wyrzucił dziewczynę za strój. Ale nic to, życie toczy się dalej, pewnie po wczorajszej rozmowie on już nie będzie chciał się spotkać... Ale z drugiej strony mam teraz chorą babcię, więc jej poświęcę swoje siły, w końcu bardzo dużo jej zawdzięczam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pistacja, ja jeszcze co prawda studiuje, ale za pracą się juz rozglądam, bo to ostatni rok, ale niestety, jak na razie kicha. A gdzie zdobyć doświadczenie jeśli nie w pracy, której nie ma? Wiesz, ja już planuję, że dopóki mam studia to do czerwca pomęczę się gdzieś dorywczo i może odłożę coś na jakieś inne studia, bo z moimi obecnymi to jest straaaaasznie... Co do faceta, to trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło po Twojej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natkaka
Dziewczyny, a ja mam inny problem. Nie chodzi o faceta, ale o mojego brata. Nie wiem już, co mam robić, bo do mojej matki nie dociera, że to problem jest. Mój brat ma 23 lata, jeszcze studiuje, dziennie, więc nie pracuje. Moim zdaniem to jest nieudacznik życiowy. On nie potrafi nic zrobić, matka wszystko robi za niego. Piszę o tym, bo przed chwilą mnie rozwalił... Dwie godziny stałam nad zlewem i myłam gary. Gdy już skończyłam myć, mój braciszek przyszedł, dorzucił mi talerz do zlewu i z hasłem "Umyj to" wyszedł. Ja do niego, że sam ma umyć, a moja matka drze się z drugiego pokoju: "Zostaw, ja to umyję, przecież facet nie będzie mył naczyń." Ja w takim wielkim szoku, wzięłam się i wyszłam z kuchni.Już milion razy gadałam matce, że to nie jest normalne, a ona do mnie zawsze odpowiada: "To ty jesteś nienormalna". I ja już nie wiem, co robić, bo teraz, póki mieszka z rodzicami, to ma dobrze, bo wszystko za niego zrobią, ale kiedyś, to nie wiem, co to będzie. Zresztą się chyba nawet nie zanosi na to, aby on się kiedykolwiek chciał z domu wyprowadzić, bo nawet dziewczyny nigdy nie miał. Jak czasem mówię mu w żartach, że znalazłby se w końcu babkę, to moja matka zaraz gada, że "Maciuś znajdzie sobie dziewczynę jak skończy studia". wyobraźcie sobie, że jak on jedzie na uczelnie na 8 rano, to moja matka o 6 wstaje i mu herbatkę robi. Na porządku dziennym jest u niego zdanie: "Mamuś, a co ja mam ubrać", "Mamuś, idę na spacer", "Mamuś, napiję się soczku, dobrze" itp... Ja jestem załamana, bo jak dla mnie to jest zwykły życiowy nieudacznik, a moja matka tego nie widzi. Sorki, dziewczyny, że piszę to tu, a nie gdzie indziej, ale od dawna wchodzę na Kafe i zauważyłam, że Wasz temat jest jednym z nielicznych, na którym toczy się kulturalna dyskusja. Ostatnio przez przypadek napisałam o kursie prawa jazdy w dziale macierzyństwo, to od razu zjechali mnie z góry na dół za to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjaaa.,.,,.
Dorotella, a jakie studia kończysz, może administrację? ;) z mojego wyjazdu będą nici, bo w poniedziałek mam rozmowę kwa. Z tym facetem to chyba nic nie będzie, on do mnie coś czuje wiem, ale nie wiem co to jest, sympatia może zwyczajna.... nie widzieliśmy się 4 m-ce, a wiem, że jak spotkalibyśmy się to byłby ogień,ale co z tego. On to w ogóle ma jakaś laskę, ale to małolata i poważnie na pewno do tego nie podchodzi....śledze na fejsie:) Najlepiej by było gdybym wyjechałam stad ,zmieniła całkowicie środowisko ,poznała nowych ludzi....bo ciągle to samo.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjaaa.,.,,.
Natka, powiem Ci, ze Cie nawet rozumiem, jaka wściekłość się w Tobie rodzi, gdy jesteś świadkiem takich zachowań. Najgorsze, że Twoja matka nie widzi problemu w tym żadnego. Wychowuje niedorajdę życiowego. To się zemści na niej, tak mi się wydaje. W tym przypadku nie możesz wiele zrobić, bo im obojgu pasuje taka sytuacja, ale ja nie wiem jak można być tak bezczelnym i powiedzieć "umyj to" jak do służącej, ja nigdy bym nie posprzątała po takim. Zdrowo będzie dla Ciebie jak nadejdzie taka chwila, że opuścisz ten dom i nie będziesz musiała być tego świadkiem. To nie Twój problem, każdy ma swoje życie. Niczego na siłę nie da się zrobić. Szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pistacja, ja studiuję kierunek humanistyczny, można powiedzieć, że najbardziej humanistyczny z możliwych:P Jak tak dalej pójdzie z pracą, to wyjadę za granicę, bo nic mnie tu nie trzyma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
i chcesz mnie opuścić Ty małpo jedna?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjaaa.,.,,.
Ewcia, Internet jest wszędzie :P Dorotella, ja też o tym myślałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pistacja, nowy tydzień przed nami, więc i może nowe oferty pracy? :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjaaa.,.,,.
Dorotella, Szukam, szukam, szukam od rana........ nic noweego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
nie martwcie się moje Drogie kobitki, u mnie minął rok nim znalazłam swoja wymarzoną pracę. Nie ma co się tak dołowac, wiem,że to Ciezko nie być takim przybitym gdy odsyłają nas od jegnego do drugie z kwitkiem. Pamietjacie! aby ktos inny mógł nas przyjąc, ktoś inny nie może nas zatrudnić :p To tak ku pokrzepieniu Waszych serc. Mój obiekt westchnień się nie odzywa juz tydzień :( jak narzie nie rwę sobie kudłów z glowy tylko jest mi przykro,ze On o mnie nie myśli :( W piatek wylatuję do Paryża i nic mu nie powiem :P Także osttani wpis dokonam w czwartek pożeganm się z Wami jeszcze :( ale nie martwcie się wracam 4 marca do Polski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
Weeeeeeeeeeee :D:D:D:D Ewci@ koniecznie zrób zdjęcia i się podzielisz nimi z nami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pistacja, a ja coś znalazłam:P Cv napisałam i zaraz idę zanieść. Ale znając życie i tak nic z tego nie będzie. No ale pomarzyć dobra rzecz:) Ewci@, a to z jakiej okazji lecisz do tego Paryża? Bo że będziesz zwiedzać to się domyślam, ale mów więcej konkretów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjaaa.,.,,.
dzięki Ewcia, udanych wojaży w mieście zakochanych :D tylko nie wodź na pokuszenie biednych Francuzów.dzieki za pocieszenie Dorotella, trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×