Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blekitnooka

znalazłam dowody zdrady po 1,5 roku!!!

Polecane posty

Ale ja nie chcę, żeby on mnie przepraszał. Nie ma po co, dla mnie to niewybaczalne. Nie to, że zakochał się w innej. Zdarzają się różne rzeczy, ale mógł ze mną zerwać a nie mnie oszukiwać przez tyle czasu. Czuję się jak naiwna idiotka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem zle do tego podchodzisz mimo wszystko. naprawde moim zdaniem gdy ludzie godza sie na powrot do siebie to zostawiaja przeszlosc w tyle, niewazne czy byla to zdrada, czy cokolwiek innego, nie powinno sie do tego wracac. minelo sporo czasu, on pewnie zrozumial ze jego jedyna prawdziwa miloscia jestes Ty i tak powinno zostac. ja by mu na pewno dala szanse na wytlumaczenie, chocby nie wiem, przez skype, skoro jest zagranica :D ale nie rob tak, ze sie odetniesz i przestaniesz dla niego istniec, bo dwa lata temu zrobil tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa mocno śmierdzi
a ja myslę, że nie powinnaś być taka kategoryczna:-) powiedz mu co wiesz i jak się z tym czujesz może będziesz jednak potrafiła odciąć wszystko to, co było 1,5, 2, 3 lata temu grubą kreską i będziesz chciała zacząć od zera... prześpij się z problemem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ludzie po powrocie zostawiają przeszłość w tyle, jeśli o niej wiedzą i świadomie jej nie rozpamiętuję. Ja dowiedziałam się o zdradzie sprzed 1,5 roku dzisiaj w nocy, dla mnie to nie jest przeszłość, którą mogę zostawić w tyle, bo boli mnie to tak, jakby stało się wczoraj a nie dawno temu. Najgorsza nie jest sama zdrada tylko oszukiwanie. Jak kogoś się kocha to się go tak nie traktuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę z nim o tym rozmawiać, odebrałam w końcu telefon i próbowałam być normalna, ale zorientował się, że coś jest nie tak więc się rozłaczyłam :o napisałam mu smsa, żeby podał mi swój adres. Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym jest gorzej i tym bardziej nie wiem co z tą całą sytuacją zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre to ........
gdyby nie to ze trafilam na twoj wpis z innego topiku, pewnie radzilabym sprawdzic czy to wszytsko jest prawda i czy zdrada byla czy nie ale to kim byl w przeszlosc / nie bede tu pisac bo moze nie chcesz /dla mnie przekresla go na zawsze i lepiej dla ciebie zebys zerwala i zapomniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, pamiętam co jeszcze wczoraj pisałam i domyślam się o jaki temat Ci chodzi... ale teraz nie o tym mowa. Póki co powiedziałam mu, że porozmawiamy jutro. Będę się zastanawiać co dalej, co mu powiedzieć, chociaż najchętniej w ogóle bym z nim nie gadała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast się uczyć do egzaminów to ja się zadręczam... Chcę już mieć tę rozmowę z głowy, chociaż nadal nie wiem co mu powiedzieć 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
I znowu to samo. Ludzie sie rozstaja i potem maja pretensje ze parner byl z kims innym. Kobiety dorosnijcie, otrzezwijcie!! Skoro byly problemy, nie rozwiazywalyscie ich, to o co wlasciwie chodzi? Ludzie sa ludzmi, potrzebuja kontaktu. A to ze sie nie ukladalo wcale nie wynika z tego ze ktos mial kogos ale ze wczesniej nie bylo ok. No chyba ze ktos jest stalym "uwodzicielem". I od tego nalezy zaczac. Nie przyczyna jest skutkiem ale skutek poprzedza przyczyne. W koncu i tak sie rozstaliscie. Teraz, skoro sie znowu spotkaliscie powinniscie sobie sprawy przeszlosci wyjasnic. Duzo zalezy od waszej wzajemnej postawy. A Jesli naprawde kochasz, a nie jest to typowe uzaleznienie emocjonalne, bytowe, planow, itp. jak ma to niestety miejscie u 80% kobiet, to Milosc zobowiazuje Cie do wysluchania tego drugiego czlowieka, zrozumienia Jego ale i zrozumienia ze polega Ona na szacunku rowniez do Twoje osoby i konstruktywnym budowaniu wiezi. Wtedy podejmij swiadoma decyzje oparta na prawdzie a nie oszukuj sama siebie aby potem miec pretensje do wszystkich. Buduj konstruktywnie albo daj sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zna mnie tyle lat, wiedział, że to jedyna rzecz, której bym mu nie potrafiła wybaczyć. Wrócił i zamiast ze mną zerwać zachowywał się tak, żebym to ja zakończyła ten związek. Jest tchórzem i oszustem. Zresztą tamtą też oszukiwał, mówił jej, że już ze mną nie jest itp. Gdybym znała prawdziwy powód naszego rozstania to nigdy w życiu bym do niego nie wróciła. Dzisiaj mu to wszystko powiem. Dobrze, że jest za granicą i nie muszę go oglądać, mam nadzieję, że już stamtąd nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wykladowcy
ale ona ma sluszna! pretensje, ze partner byl z kims innym, bedac z nia. blekitnooka - bardzo sluszna decyzja :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
nie czytalem calego watku ale jesli autorka podjela decyzje to jest ona sluszna, decyzja o rozstaniu wynikla by z braku zaufania, molziwosci budowania zdrowych relacji, o pozstaniu jesli oboje by doszli do siebie, ona sama umie to najlepiej ocenic, tylko przestrzegam przed zbyt powierchownym traktowaniem problemu, ze jesli cos sie zdarza to jest to powodem czegos kolejnego, prawdziwa przyczyna moze lezec ukryta glebiej i przeniesc sie na kolejny zwiazek, jest wiec to dobry moment do zatrzymania i zastanowienia sie, moze wiecej trzeba uwagi poswiecac parnerowi, moze wiecej spedzac czasu razem ale nie w domu, itp. dla kazdego cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wydaje mi się, że słusznie robię. Gdybym z nim została to chyba straciłabym do siebie szacunek. Tylko chcę już mieć tę rozmowę z głowy. Ciekawe jak zareaguje... Nie wiem tylko jak w takim stanie zdam egzaminy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykładowco - moim zdaniem nic nie jest w stanie usprawiedliwić takiego zachowania. Każdy ma prawo zakochać się w kimś innym, odejść... Ja go przy sobie siłą nie trzymałam, a on będąc ze mną miał inną. Jeśli było mu ze mną źle to mógł odejść, ale on mówił mi, że mnie kocha, że liczę się tylko ja, chciał wziąć ze mną ślub, mieć dzieci. Zresztą teraz po 1,5 roku mówi to samo, ale ja już mu nie wierzę :o skoro wtedy był w stanie mi coś takiego zrobić i to przede mną ukrywać cały ten czas, to ten powrót jak dla mnie nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie tutaj z wypowiedzia np.Czeko* . Razem wam sie wtedy nie układało. Zerwaliście. Był powrót a co za tym idzie nie można patrzec w tył. Zdrada to zdrada ale w tamtym momemencie wasz związek chylił sie ku upadkowi. Ja bym nie patrzyła na ten fakt tak kategorycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on mi cały czas powtarzał, że nigdy, przenigdy by mnie nie zdradził :o a zakochał się w innej, był w tym czasie ze mną i to przede mną ukrywał. Co z tego, że minęło 1,5 roku. Ludzie się nie zmieniają. Może i doszedł do wniosku, że tylko mnie kocha, ale równie dobrze za jakiś czas może mu się znowu odwidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolektyw
Blekitnooka masz rację, powiedz mu (nawet przez ten nieszczęsny telefon) co się stało i co o tym myślisz. Może i jesteś na "wygranej" pozycji z racji tego, że facet nie będzie Tobą manipulował, bo przez telefon trudniej. Poza tym teraz też nie masz gwarancji, że gdzieś tam, on nie nabiera kolejnej dziewczyny, żeby mieć "atrakcje". Tobie mówi, że kocha a tam być może coś się już "dzieje". traciłaś zaufanie i niestety ono już nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem właśnie... czytam cały czas te listy, które znalazłam bo jak ich nie widzę, to nie chce mi się w to wierzyć :o niech on już zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem dlaczego wczoraj, jak jeszcze nie chciałam z nim rozmawiać to wydzwaniał co 5 minut, a dzisiaj milczy jak grób... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może domyślił się
o co chodzi, i boi się dzwonić Albo wie, że jesteś za coś zła, powiedziałaś że dziś pogadacie i czeka aż to Ty zadzwonisz do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może wpadł na to, chyba nie jest tak ciężko sobie przypomnieć, że się zdradzało ukochaną :o to jeszcze bardziej potwierdza, że jest tchórzem 😠 i boi się prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boję się tylko, że im dłużej z nim nie bedę rozmawiać, tym bardziej emocje opadną, i w końcu mu nie powiem tego wszystkiego, co teraz bym mu powiedziała. może lepiej w ogóle nie gadać tylko zerwać kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miej te jego
listy, maile czy nie wiem jakie jeszcze masz dowody zdrady przed sobą podczas rozmowy z nim - gwarantuję, ze emocje nie opadną i będziesz w stanie wszystko mu wygarnąć. 3mam kciuki za Ciebie, będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję, czytam je sobie co jakiś czas, bo jak nie czytam to nie wierzę :o strasznie mi przykro, że zrobił mi coś takiego, wiem, że zdrady są teraz wszechobecne, ale nie przypuszczałam, że i mnie to spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miej te jego
I co, dzwonił? Albo Ty dzwoniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
nie odbierałaś = nie chciałaś gadać :-) skąd on ma wiedzieć, że juz chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj nie odbierałam, w końcu odebrałam raz i się rozłączyłam bo głos mi się łamał a nie chciałam płakać mu do słuchawki :o potem on cały czas dzwonił i pisał, odebrałam drugi raz i powiedziałam mu, że dzisiaj nie chcę o tym rozmawiać i żeby zadzwonił jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×