Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blekitnooka

znalazłam dowody zdrady po 1,5 roku!!!

Polecane posty

no i dzwonil, ale nie odbieralas :) on nie wie co sie dzieje, wydzwania, Ty nie odbierasz, tez bym w koncu rpzestala dzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, miał zadzwonić po tym, jak nie odbierałam, na następny dzień ;) zresztą już nie będę tego rozstrząsać, poczekam jeszcze trochę i w końcu pewnie sama sie odezwę. Ale boję się tej rozmowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zony araba
blekitnooka, a czy on do tego nie jest narkomanem? chyba lepiej dla ciebie, ze stalo sie tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, pisałam na innym wątku, że miał problemy z narkotykami :o ale z tego co wiem to już przeszłość. Tylko że okazało się, że jak tak naprawdę mało wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zony araba
jak sama doskonale wiesz narkomani maja to do siebie, ze sa swietnymi klamcami. mysle, ze za tyle lat poswiecen z Twojej strony to co Cie spotkalo jest niesprawiedliwe i powinnas dac sobie z nim spokoj. walczylas aby zerwal z nalogiem, a on znalazl sobie inna. to chyba wystarczajaca nauczka na przyszlosc. walcz teraz o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem... ale myślałam, że to zamknięty rozdział w jego życiu. I że zaczniemy wszystko od nowa. A tu taką historię z przeszłości odkryłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zony araba
zadbaj o siebie, bo fajna z Ciebie dziewczyna. on dostal nie jedna szanse od losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwoniłam, wszystkiego się wyparł i jeszcze na mnie nawrzeszczał a potem się rozłączył. Czegoś takiego to się nie spodziewałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dieta jest niezdrowa
Coz, masz jasny obraz dytuacji, co to za czlowiek... Ale lekpiej sie dowiedziec teraz niz po trojce dzieci. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz wydaje mi się
że gdyby nie były jego (a niby czyje??) to by nie wrzeszczał, tylko starał się na spokojnie wyjaśnić sprawę Spanikował, zaatakował Cię (słownie) bo nie wiedział co zrobić... kretyn :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o grzebaniu w jego rzeczach też wspomniał. ale naprawdę drzeć się zaczął strasznie, zamiast próbować to załagodzić, coś wytłumaczyć, cokolwiek... strasznie się teraz czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevermind e
Zareagował agresywnie czyli PRZYZNAŁ SIĘ. Powiedziałaś, że znalazłaś fizyczne dowody? A on zareagował krzykiem? To masz jasność z "czym" masz do czynienia. Przykro mi, że kolejna porządna kobieta została zraniona przez jakiegoś pseudofaceta :O. Nawet nie miał odwagi się przyznać mimo tego, że masz w ręku dowody... aż trudno skomentować zachowanie. To niedojrzał emocjonalnie dupek. Być może narkotyki zryły mu psychikę i już nigdy nie będzie potrafił ocenić swojego zachowania obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevermind e
Ale spokojnie. Opiekuj się jego domem jak obiecałaś lub oddaj klucze jego rodzicom. Nie daj się mu sprowokować, bo uwierz mi, on teraz czeka aż zadzwonisz i przeprosisz!!!! Kto wie, może nawet sam wspomni, że powinnaś go przeprosić za to, że coś znalazłaś. Nie daj się sprowokować, milcz, pokaż, że jesteś kobietą a nie jakimś dzieckiem, na które można sobie krzyczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkty wymieniaj na nagrody
http://www.prizpass.pl/index.php?ref=nodi4 polecam ta stronkem, wystarczy zbierac punkty ktore potem wymienicie na dowolne wybrane nagrody, ja juz pare razy dzieki tej stronie za darmo doladowalam sobie telefon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chikitka
Blekitnooka, bo faceci tak naprawde jaj nie maja i kiedy zostaja przyparci do muru zachowuja sie jak niezrownowazeni gowniarze. Mam nadzieje, ze zdania nie zmienisz i nie wrocisz do gnoja. Wez moze jednak tego kota do siebie i go karm, on nie ponosi odpowiedzialnosci za to, ze jego pan jest skurwielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solanka
miałam w duszy nadzieję, że Cię przeprosi... szkoda, że się tak stało przykro mi bardzo błękitooka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam jeszcze zadzwonic jak sie rozłączył, bo byłam w szoku, ale on już nie odbierał, a potem mnie specjalnie rozłączył i napisał mi smsa, że jak mu nie wierzę, to mam do niego w ogóle nie przyjeżdżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chikitka
Dodam, ze maz mojej przyjaciolki tez tak sie zachowywal gdy ona znajdowala kolejene dowody zdrady. Robil z niej zazdrosna odiotke, ktora ma bujna wyobraznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevermind e
cóż... może napisz mu, że chętnie przyjedziesz z tym co znalazłaś :). Ciekawe jak by zareagował, pewnie krzykiem :O. Kłamca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dieta jest niezdrowa
No, przykrosc, ale czas zakonczyc rozwazania, kto zadzwoni i co powiedziec i uswiadomic sobie, ze ten facet to obecnie juz PRZESZLOSC. Od teraz, zaraz, juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - przeczytałam cały tamat i naprawdę strasznie ci współczuję :( z autopsji mogę tylko powiedzieć jedno - facet będzie się wypierał do końca :O nie przyzna się a już napewno nie przez telefon. jeżeli naprawdę chcesz się z nim jakkolwiek dogdać to chyba nie pozostaje ci nic innego jak do niego jechać i w 4 oczy wyciągnąć z niego wszytsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję... nie wiem, czy jest sens do niego jechać. Skoro tak mnie potraktował to równie dobrze może mi zatrzasnąć dzwi przed nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jechac do takiego kretyna ktory nie potrafi sie przyznac do czegos co mialo miejsce poltora roku temu? szczerze, to ja myslalam ze jak zadzwonisz to on bedzie skruszony mowil "coz, bylo tak, masz racje ale to skonczony rozdzial", a on sie wypiera i wrzeszczy? co to kurwa ma byc, kopnij go w dupe bez slowa, klucze oddaj jego rodzicom i zostaw mu list w jego mieszkaniu, piszac wszystko co chcesz mu powiedziec. nie spotykaj sie z nim bo on na to zwyczajnie nie zasluzyl :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
Potwierdzam jako facet ze bedzie sie wypieral pomimo oczywistych dowodow. Rekacja to potwierdza gdzyz gdyby byl niewinny to by to zbyl smiechem, probowalby Cie zrozumiec, pocieszyc. Najlepiej bedzie jesli oddasz klucze rodzicom, z ktorymi porozmawiasz i pokazesz wydruki tej korespondecji. To wazne zeby Jego rodzina wiedziala co sie stalo wtedy trudniej bedzie sie mu wypierac. W kwestii narkotykow trudno sie wypowiadac ale to dorosly czlowiek i nie musisz byc za niego odpowiedzialna. Mozna wiele wybaczyc ale trzeba to oprzec na porozumieniu, wzajemnym zrozumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solanka
i daj namiar na pacana, zeby zadna z dziewczyn przypadkiem nie dala sie nabrac na tego kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×