czy faceci wolą być sami???

jak to jest? czy facet ktory jest sam, ktory nie spotyka sie z zadna dziewczyna, nawet na takiej stopie bardziej koleżeńskiej jest szczesliwy?? bo ja tego nie rozumiem, mam 3 kumpli i są samotni. martwię sie ze zostaną starymi kawalerami. najgorsze jest to, ze oni nic nie robia zeby znalezc dzieewczyne. tzn. dwoch nic nie robi a jeden sie stara. czy to jest normalne byc samym w wieku 24/25 lat? dodam ze dwoch z nich nigdy nie mialo dziewczyny!!!

a Ty masz nerzeczonego? u faceta zmartwienie powinno sie pojawic hmm po 30?

a ten co się stara miał przez wiele lat dziewczyne, ktora go w tamtym roku rzuciła. nikt sie tego nie spodziewal! chlopak byl w szoku, plakal, łaził za nią. potem sie otrzasnal jak sobie uswiadomil ze nie ma szans. i od kiedy jest sam zrobil sie strasznie dziwny, wymysla niesamowite historie jakiej to laski nie poderwal ostatnio, z ktora sie nie przespal. nikt nie bierze tego powaznie, bo wszyscy wiedza ze to sciema, ale ja sie zaczynam bac ze kompletnie zeswiruje!

no ja mam. w sumie to są koledzy mojego narzeczonego.

wiesz ja rozumiem ze po 30stce moze zaczac sie martwic, ale miec 25 lat i byc prawiczkiem?

mama pełno takich kumpli...i sam prawie pasuje do opisu..... nie bój się za rok dwa pójdą do agencji albo zamówią panienke do domu.....:) a dziewczyny dlaczego nic nie robią aby mieć faceta ? ( ubranie się i umalowanie nie nazywamy staraniem się )

masz cos do 25letnich prawiczków?

hehe nic do nich nie mam;) ja po prostu nie rozumiem takiej postawy i myslalam ze napiszecie mi o czym mysli taka osoba. dziewczyna jak jest sama to chociaz sie stara zeby poderwac jakiegos chlopaka. a oni nic. mowie zeby wyjsc gdzies do klubu, pobawic sie, a oni nie.. lepiej siedziec w pubie przy piwie. poza tym bylo by milo nie byc jedną z 2 dziewczyn w naszej paczce;)

nawet moj narzeczony ostatnio cos wspomnial ze coś chlopakom nie idzie z dziewczynami. a po panienke do towarzystwa nie zadzwonia. 2 z nich jest zbyt niesmialych w tych sprawach a ten 3 co go dziewczyna rzucila,to moze i by zamwil, ale on wiecej mowi niz robi;)

2 z nich jest zbyt niesmialych to co się dziwisz , że nie mają ? co kobiety robią ? tak naprawdę nic bo nieśmiały facet musi być poderwany a nie tylko zachęcony ( nieudolnie) a dlaczego nic nie robią bo z każdą kolejną próbą przed sobą i wami wychodzili by na nieudaczników....... pomyśl fajnie byś się czuła gdybyś robiła pierwszy krok id a 4 kolesi pod rząd by cię olało a koleżanki za plecami śmiały ?

bo jestescie nam ptrzebne tylko do seksu do niczego innego a seks mozna miec bez zobowiązań

wiesz z mojego punktu widzenia to wyglada inaczej, poza tym, wg mnie to nie dziewczyna powinna podrywac chlopaka tylko na odwrot. dziewczyna moze go oczarowac, zainteresowac soba, dac znak ale reszta nalezy do faceta. przynajmniej ja tak sadze. ale to nie o mnie... ja jak obserwuje tych chlopakow to wyglada tak, ze jak jest jakas laska w towarzystwie to oni kompletnie sie gubia i nie potrafia sie zachować. wykazuja postawe totalnie olewającą. wiec co taka dziewczyna ma sobie pomyslec? ze nie jest zainteresowany chlopak. dziewczyna tez ma swoja godnosc i nie bedzie latala za kims kto ją olewa. mówię poważnnie. (była taka sytuacja ze bylismy na imprezie 3 pary, tych dwóch i 3 wolne laski - dziewczyny nie były brzydkie, czy nudne a oni ani słowem ani jednym slowem nie odezwali sie do nich) ja się zastanawiam czy tych dwoch nie skoczy jako geje.

a co ja powiedziałam? zacznij czytac ze zrozumieniem a nie sam pierdolisz bez sensu. zreszta wlasnie przez taka postawe ludzie są sami. czekanie kto do kogo sie pierwszy odezwie. a jak sie usmiechnie ale nic nie powie to tez bys czekal zeby sie jeszcze odezwala. to jest takie żałosne...

widzisz z punktu widzenia facetów dziewczyna co siedzi i dzioba nie otworzy jest tak samo żałosna wiec co taka dziewczyna ma sobie pomyslec? ze nie jest zainteresowany chlopak. dziewczyna tez ma swoja godnosc i nie bedzie latala za kims kto ją olewa i w drugą strone co facet może sobie pomyśleć jak dziewczyna się nie odezwie ? nie jest zainteresowana, facet ma swoją godność i nie będzie latał za kimś kto go olewa........ a dlaczego taka wersja nie może być ?

ale mowie ci po raz trzeci ze wg mnie nie chodzi tylko o odezwanie się/ wiec pytam się czy jesli laska spojrzy na ciebie kilka razy i sie usmiechnie, to tez z nią nie zagadasz, bo pierwsza nic nie powiedziała? wiesz, ja nigdy nie miałam problemów z nawiązywaniem znajomości i wykazywalam postawę wręcz totalnie olewającą facetów co oczywiście przynosilo taki skutek ze jeszcze bardziej chcieli się zapoznać - więc moze moje poglądy tu sa nieadekwatne do sytuacji osob niesmialych.

a ja ci pisze po raz trzeci....facet też 3 razy może się uśmiechnąć do dziewczyny i co nie odezwie się ? ( znając życie nie) mamy równouprawnienie, możecie tak samo nas podrywać jak my.......tylko wam się nie chce a z równouprawnienia bierzecie co wam pasuje...... swoją drogą te koleżanki tak samo beznadziejne jak ci kolesie...siebie warci

wiemy to wszyscy, twoja matka za to była tania w utrzymaniu i ojciec i tak jej nie chiał.

ech poznaniaku, nie wiem, mnie ta sytuacja nie dotyczy i nigdy zapoznanie się z kimś nie było dla mnie licytacją kto ile razy się usmiechnie a kto się pierwszy odezwie. to jest cos naturalnego. albo sie ma z tym problem albo nie.

czyli wiemy, że twoje koleżanki i koledzy mają z tym problem........ a dziwi mnie, że piszesz tylko o kolegach jak koleżanki mają ten sam problem :) ( i jeszcze niemiła wstawka o prawiczku)....

ola, a to przypadkiem nie są informatycy?

ale nie powiedziłam ze te kolezanki miały jakiś problem. one się doskonale bawiły i rozmawialy z kazdym, a postwa moich 2 kolegow ktorzy siedzieli jak gbury i sie nie odzywali byla malo zachęcająca. a co było z textem o prawiczku nie tak? stwierdziłam tylko fakt ze ma 25 lat i jest prawiczkiem.

heh, jeden jest informatykiem, ale to ten który akurat mial dziewczyne

sa troche inni jak to są informatycy z łodzi, to są na dodatek skrzywieni przez to okrutne miasto

ale miec 25 lat i byc prawiczkiem? sugerujesz jakby to było coś nienormalnego...a nie jest, przez taką postawę właśnie młodzi korzystają z prostytutek... myślisz, że facetowi by było miło na taką reakcję ?

to ciekawe czemu te kolezanki sie do nich nie odezwaly skoro rozmawialy ze wszystkimi..

znam jednego takiego informatyka, co go dziewczyna rzuciła chyba po 6 latach, może to ten sam?

no widzisz dla mnie jak facet ma 25 lat i jest prawiczkiem to cos z nim nie tak. i taki facet nie konczy u prostytutki,bo jest zbyt niesmialy na to. on ma 30 lat i dalej jest prawiczkiem

Do szczescia potrzebne sa gry komputerowe, piwo i porno w necie. Kobiety kosztuja majatek i ciagle narzekaja.

a teraz cię zdziwie ale znam pełno osób w tym wieku i starszych prawiczków i dziewic i jakoś nie widzę aby byli nie normalni.....są nie tak bo dzisiejsze trendy nakazują bzykać się już nastolatką ? Jak nie spotkali dziewczyny która im się podoba i która ich chciała to co mają zrobić ?

hej napisz z jakiego miasta Ci twoi koledzy?