w szpilkach do piaskownicy i na huśtawkę.

Przyjechał mój siostrzeniec dalszy.Latałam za nim z hustawki w piaskownice z drugiej zabawki na zjeżdzalnie tam i spowrotem.Miałam wygodne ubranie. A na osiedlu widuję matkę w mini i szpileczkach, białych spodniach, opalona skóra na mahoń, blond włosy ,fryzurka niczym modelka i jednego woła tu w wózku drugiego pcha. Czy jest sens by wychodziła w spzilkach i bieli na dwór z 2 ką dzieci?jak to jest widziane? i idzie po tym piasku aby hustac straszego. wydaje mi sie ze wygodniej w klapkach czy adidaskach, w dzinsach, ale w bieli i szpilkach.jakos śmiesznie. No ale mieszka z matką to pewnie matka te dzieci wychowuje a ta tylko z nimi wychodzi.Pomyslałam-stroi sie bo niby gdzie ma sie ładnie ubrac?tylko do sklepu i na hustawki.

:O:O:O

a z toab nie do konca cos gra, kompleksy masz jakies babo czy jaki grzyb ze innych problemow nie masz:o

najlepsze są te, które wychodzą żeby dzieciak odetchnął świeżym powietrzem, a potem mu dmuchają w noc petem

do autorki - tez bym tak pomyslała :)

jej jest niewygodnie a nie Tobie :) jezlei ma potrzebę sie lansowac to tylko jej sprawa - nie wiem skad wniosek ze matka w szpilkach od razu nie wychowuje swojego dziecka

boshe co za kretynkaz ciebie ! :) zazdrossssssc

jak ma ochotę niech wyjdzie nawet w stroju kąpielowym. Co ci do tego ? Zazdrość cię zżera?

jak idzie babka zadbana w szpilkach to źle bo p[anisko a jak idzie taka w adidasach to źle bo niezadbana

ej tu chodzi o to ze jakos dziwnie wygląda taka mama z dziecmi na dworze codziennie to w innym stroju, w kabaretkach, szpileczki .Niby ładnie,ale jakos matce nie wiem- nie wypada tak sie lansować. Koło niej wiele innych ladnie ubranych w dzinsy, w bluzeczki, baleriny czy adidasy,związane włoski, i bez opalenizny na mahoń. Mozna ladnie wyglądac a nie w mini czy w bieli do piaskownicy.dziwne nie chodzi o zazdrosc- bo sama sie ładnie ubieram bo pracuję i nie wybieram sie w bieli w szpilach na hustawki

A co to kogo interesuje jak matki chodza ubrane. Ja tez lubei sie ladnie ubrac, pomalowac, czuc sie kobieta a nei tylko kura domowa. To chyba normalne ze czlowiek o siebie dba. Nie robie tego zawsze ale jak mam czas to owszem, chocby po to ze jak wróci maz z pracy to mógl powiedziec, kurcze moja zonka to jednak jest jeszcze kobieca. No a jesli ogos zazdrosc zzera to trudna, tylko współczuc

hmm a nie pomyslalas ze ta hustawka to wypadla tak przypadkiem, a ubrana byla na inna okolicznosc, jej sprawa, to ona sie buja na tej hustawce w bieli i szpilkach czy dziecko. Kobieto problemów wiekszych nie masz...?

i znów słynny argument o zazdrości a mozna chyba na forum skomentowac jakiś fakt - w końcu do tego to medium służy pozatym, całkiem nowa - przypadek przypadkiem, to nic nagannego byc niestosowanie ubranym do okoliczmności ale codzień..... moze to wywołac delikatny usmiech na twarzy, prawda?

oj nie czepiam sie.Poprostu codziennie ją widze i nie ma zadnej okoliczności. siedzi na tej piaskownicy,podchodzi do wózka a to wola syna a to do hustawki a te jesj miniówki, kabaretki, białe spodnie, mahoniowa twarz ,tlenione włosy.....jakos nie pasują do piaskownicy. jak jest sport, to tez kibice nie idą w szpilach,ale jakos na luzie. jak jest msza w kosciele to tez wierni nie ida w dresie ale w eleganckim stroju. Tu niechodzi o to ze ona dba a e w balerinach w kucyku nie- tez dnają i naturalniej wyglądają niz ta cizia.

Czy kobieta ładnie ubrana moze wywolac usmiech na twarzy? Nie wydaje mi sie... jatak nie reaguje. Tak samo nei reaguje w ten sposob jezeli do restauracji wchodzi kobieta w jeansach i ogólnei mniej schludnie wygladajac, jest to pewien neitakt i brak kultury

POLSKA nie mozna ubierac sie po swojemu bo beda cie wytykac palcami grrrrrrr

No to juz Twoje spojrzenei na ta kobiete. ja równiez tylko wyrazam tutaj swoja opinie w tym temacie i nei wiem dlaczego niektórych tak meczy widok kobiety która sie tak a nie inaczej ubiera... i tyle. Zapytaj sie jej czy jest jej tak wygodnie i po klopocie

dzinsy i nietakt w restauracji? a takt w piaskownicy w kabaretkach i szpilkachj?:D żenua

całkiem nowa - chodzi po prostu o dobór stroju do okolicznosci okreslony wyglad ciągnie za soba okreslone skojarzenia np. ja na widok takiej pani (których szczerze mowiac i na moim osiedlu nie brakuje) mam np. nastepującą wizję: zapiaszczony berbeć pędzi z piaskownicy do matki a ona mu na to: \"Odejdż kochanie, bo mamusi zabrudzisz spodenki\" nie wiem jak Ciebie, ale mnie to lekko rozbawia

dzinsy i nietakt w restauracji? a takt w piaskownicy w kabaretkach i szpilkachj?:D żenua

w ogole " niestosownie ubrana do okolicznosci... " buahahaha

oj te mamuski tlenine..... w podstawówce ucza czytac ze zrozumieniem tekstu... :)

mozesz wyjasnic co cie rozbawilo?

Żenua to jest to że kolejny temat jest założony tylko po to by kogoś obgadać.

Paris- własnie o to chodzi.Nie rusz mamusi bo pobrudzisz spodenki, i biegnie mamusia w szpileczkach do huśtawki bo dziecko wola..

matka to juz nie przystoi mi ladnie wygladac,opalac sie, zakladac butow na obcasie tak jak do tej pory? moje zycie sie skonczylo bo bede matka :(

No tak Haris Pilton ale autorka czepia sie tylko i wylacznei wygladu bo Jej cos tam nei pasuje. A skad wiesz ze ta pani wlasnie ma taki problem, moze nei przejmuje sie ze dziecko ja wybrudzi, z reszta moje dziecko np nie ma potrzeby wycierania sie we mnie i nei chodzi umorusane od góry do dołu. Z reszta skonczmy ten temat bo robi sie niepotrzebne spiecie, a topic jest dosc błahy

i jeszcze powiem ci tak ze o ile pisalas o stroju ze moze nie pasowac do piaskownicy to juz dziewczyno w leb sie puknij jak piszesz ze tlenione wlosy czy opalenizna ci do piaskownicy nie pasuja...porazka

no widzisz tak jest wg niektórych mamus ze nei wypada juz dobrze wygladac... :) ale nie przejmuj sie to tylko zazdrosne siksy które same o siebie nei potrafia zadbac i taka jest prawda. A jezeli macie jakis problem do zadbanych mamus to idzcie do nich o tym porozmawiac chyba ze odwagi brak, a nei obgadujecie na forum które zaczyna schdozic na psy

rozumiem ze jak zostane... dokładnie, ale wydaje mi sie ze tego im nie da rady wytlumaczyc