Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Ekspresowe pytanie o męski ból.

Polecane posty

Chciałam tylko zapytac, czy ktoś też zauważył tak jak ja, że faceci panicznie boją się bólu fizycznego..? Może nie tyle samego bólu, co jakiejkolwiek ingerencji w ich ciało? zastrzyk, dentysta, jakiś niegroźny zabieg pseudo- chirurgiczny... Cokolwiek. Wyciągnięcie drzazgi z palca... Na pewno są w stanie znieść dzielnie ból fizyczny jako taki, ale połączony z jakąś ideą, nie wiem, za coś, za kogoś, albo tylko żeby potwierdzić swoją męskosc... Czyli jakieś mordobicie, jakieś samookaleczenie (dziary), tatuaże, .. ale dentysta i zastrzyk są już poza zasięgiem możliwości. Tak ostatnio mnie ktoś zainspirował.....:) Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie wymienione formy bólu i ingerencji w moje ciało, znoszę bez szczególnych emocji. Znosiłem o wiele więcej, niż banalne zastrzyki i dentystę. Kolejna nic nie warta generalizacja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus Maryja........... frk 09.............. wszelki duch.......! :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amis
nie nie nie zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...co mam Tobie odpowiedziec? Wlasciwie powinienem szczerze, ale zrobie to uprzejmie i krotko. Nie znosze lekarzy i wszystkiego co sie z tym wiaze. Gdzies tam historycznie w genach zapisano kobietom i facetom rozne role i z tego sie to wywodzi. Wyjatki podkreslaja regule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ganeralizacja tylko mam przykłady pierwszy, z czasów bycia dzieckiem, a raczej nastolatką: pamietam epidemie grypy. Mój ojciec naprawdę rzadko chorował, nie choruje prawie nigdy do dziś. Ale wtedy go zmogło. Temperatura, kaszel, katar, łamanie w kościach. Położył się do łóżka i oświadczył że umiera. Co bardziej interesujące: kategorycznie odmówił jakiejkolwiek współpracy z lekarzem! to co wyrabiał podczas tej choroby przyprawiało nas o ciężkie skrywane chichoty w kuchni, z zasłanianiem sobie ust i staraniami by ojciec ich nie usłyszał... Dodam tylko że moja mama z tymi samymi dolegliwościami, gotowała obiad i sprzatała dom oraz wykonywała rózne inne prace na tyle na ile starczało jej sił. bez słowa skargi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odporność na ból jest indywidualna i mam spore wątpliwości czy płeć jakoś o niej stanowi. Znam kilka kobiet, które mdleją na widok krwi, histeryzują gdy coś je zaboli. Na fizologię nakładamy kulturowe przesądy i wzorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam kilka kobiet, które mdleją na widok krwi, histeryzują gdy coś je zaboli a ilu znasz takich facetów...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze taka prawda moj tata jak mial cos ze stopa to kulal, tak narzekal i w ogole, a ja mialam wybite 3 srodkowe palce w lewej stopie, chodzic nie moglam ale nie narzekalam! a wybite mialam bo sie z siostra bilam i ta mnie chciala kopnac a ja sie neifortunnie zaslonilam ze mi w stopie palce wybila:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlikwidujmy facetow. Zamknijmy w rezerwatach. Wykastrujmy i zrobmy z tego zupe! :P Ukamieniujmy uzywajac do tego porozrzucanych skarpetek i nie opuszczonych desek! Tak faceci sa kiepscy! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inny przykład. smutniejszy, ale tak samo absurdalny: mój przyjaciel cierpi na dysplazję biodra. Bardzo go boli. Trzyma się dzielnie, bo nadal pracuje, i prowadzi w miare normalne życie. Łyka środki przeciwbólowe. Nie zdecydował się na operację ze względu na ryzyko powikłań jaki emu przedstawiono. Ale miał też do dyspozycji serię zastrzyków któe poniekad miały mu lzyć w cierpieniu. I tez nie!! Bo co? się pytam. Bo nie, bo on ma tabletki. Bo on zastrzyków nie chce, zimno mu się robi na samą mysl... Bezskutecznie starałam się go przekonać. Nadal na prochach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możemy się przerzucać takimi przykładami. Oczywiście jest pełno takich facetów. A ja mam w rodzinię 90letnią kobietę, która urodziła 3 dzieci a jednocześnie, reaguje histerycznie na byle biegunkę, zaparcie, zawrót głowy, wizytę lekarza i tak dalej. I tak jest od zawsze. Kiedyś kopnęła dentystę, zanim w ogóle ją dotknął. Znam drugą podobną i kilka innych. Znam też dorosłego mężczyznę, który boi się spojrzeć na nieboszczyka, ucieka w popłochu. Kobiety jedynie różnią się tym, że wdrożone do pewnej roli, mają mniejsze pole manewru niż mężczyźni, którzy po prostu często wykorzystują swoją pozycję, jeśli jeszcze ją mają :D Widzisz, ja mam zupełnie inne wspomnienia z domu. Mój Tato był okazem zdrowia, ale gdy czasem chorował, nikt o tym nie wiedział, tak był wobec siebie surowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.. stąd własnie moje pytanie...:) bo pewnie jak zwykle przykłady interpretuję tendecyjnie.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro wymysl cos czego sama bronilabys do krwi ostatniej i pomysl, ze tak moze byc w przypadku zastrzyku. Dziwne? Moze, ale tak jest, to o co dalej bic piane? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheehhe
a tam pier.dolisz głupoty jakbyś miała dwadzieścia parę lat i g.ówno za sobą mój facet ani dentysty się nie boi ani zastrzyków trafiasz na równych sobie chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, ok, obserwacja była niesłuszna, zdarza się:) dla własnych potrzeb zadowolę się wytłumaczeniem sobie strachu NIEKóTRYCH mezczyzn przed zastrzykami teorią, która nazwę sobie teorią BIoLOGICZNEGO ZASTRZYKU, jaki kobiety mają wpisany w ich kobiecą w naturę, a panowie nie:):) i pewnie stąd ich przerażenie... zwłaszcza że do zastrzyku to się trzeba pupą wystawić....:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, niewielu znam takich facetów. Może dlatego, że ja mam więcje znajomych kobiet niż mężczyzn. Zapewne są tacy mężczyźni i nie będę dowodził jaka płeć przoduje w histerii, chociaż kiedyś odpowiedź na to była jasna :D Wiadomo, ze to kobiety mdlały i oczekiwały wparcia. Zapewne ogromną rolę odgrywa tu kultura. Od prawie stu lat, kobiety emancypują się więc musiały porzucić rolę słabszej płci. Dzisiaj raczej istnieje tendencja uniseks. Wzajemne nakładanie się ról, przejmowanie ich razem z wzorcami zachowań. Tobie pozostał rys kobiecej bezradności, wobec świata męskiego (jesli teraz w ogóle coś takiego istnieje) wciąż próbujesz dowieść tezy tak uogólnionej, że aż absurdalnej w oparciu o wycinkowe doświadczenie i własną złą wolę. Złą wolę wynikłą zapewne z własnych fragmentarycznych obserwacji i doświadczeń. Twoje dowodzenie jest dokładnie tyle samo warte jak mniemanie wielu mężczyzn o tym, że kobiety z definicji są gorszymi kierowcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj raczej istnieje tendencja uniseks. raczej powiedziałabym że tendencja do zamiany ról. Panowie z chęcią "kobiecieją", panie z chęcią "mezczyźnieją". co do kierowania pojazdami: dla mnie jest sprawą oczywistą że meżczyzna to lepszy kierowca od kobiety:) Nawet kiedy pod nosem mam przykład zdawania przez koleżankę i jej brata egzaminu na prawo jazdy, gdzie kobietka zdała za 1 razem, a jej szanowny brat dopiero za ósmym... I dupy egzaminatorowi nie dała na sto procent. więc po prostu taki tam sobie niegroźny wyjątek od reguły...:) jesteście lepsi, bez dwóch zdan!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak przy okazji.. nie sądziłam fryku że dane mi jeszcze kiedyś będzie wymienić z tobą posty. Musze przyznać że twoje pojawienie się zrobiło na mnie duże wrażenie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredny a nie o przedłużanie..? sądziłam że ty raczej w tym kierunku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak jest, że kobiety uznaje się za mocniejsze psychicznie od facetów i coś w tym jest, ale nie do końca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×