Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Ekspresowe pytanie o męski ból.

Polecane posty

*dyskomfortu, że kotka Jak mogę rozmawiać nie-teoretycznie o czymś, w czym staram sie nie uczestniczyć? I co to ma wspólnego z jakimkolwiek byciem ponad to"? Nie byłem w wojsku i nie chodzi tu o dumę. Tak jak wielu. Czy to również jest minus i skaza na honorze "prawdziwego faceta"? Wszyscy nie mogą zostać przystojnymi mechanikami ubrudzonymi seksownie smarem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak odnośnie dentysty... mój brat z chęcią chodzi do dentysty....ma taką miłą, urodziwą stomatolożkę o długich nogach....ahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porownywanie bólu zęba do bólu duszy nie ma większego sensu. ---zaraz tam bólu duszy.... idę za nazewnictwem szukania, a on jest facetem to się chyba zna i wie jak to nazwać... Ale Loggia masz rację z tym "zadraśniętym ego": ja zwykłam to nazywac syndromem źle pojetej dumy... Równiez z zaskoczeniem obserwowałam jak faceci nie są zdolni do przełknięcia pewnych rzeczy którę się im podaje np słownie, co prowadzi do natychmiastowego "stanięcia" im czegoś w gardle, zadławienia, i z taka kością w przełyku potrafią chodzić tygodniami, miesiącami... A jak ich po przyjacielsku walniesz w plecy żeby pomóc, to jeszcze ci oddają, bo biorą to za chęć ostatecznego dokopania i pognębienia........:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy nie mogą zostać przystojnymi mechanikami ubrudzonymi seksownie smarem .....prawie wszyscy mogą być mechanikami,ale nie wszyscy mogą być przystojni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro Z tą typową "męską dumą" to nie taka prosta sprawa... Oczywiście nie prosta dla kobiet. ;) Jej prostotę w zrozumieniu można luźno porównać do typowej kobiecej potrzeby otrzymywania dowodów uczucia od swojego faceta. Też ciężko przychodzi kobietom zrozumienie, że latanie z kwiatami co parę dni czy częste mówienie o uczuciach nie zawsze oznacza ich braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie................ Tak jestem tego typu kotką:P:P:P::P:P Szukanie, wiem że lubisz odmiany kobiece lagodniejsze... trudno ja jestem z tych drapiacych:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropos wojska: mój szwagier - osoba wielkiej kultury, zdolny fotograf, malarz, i pracownik jednej ze znanych bibliotek - będąc w wojsku został przyłapany na.... słuchaniu muzyki klasycznej......... Przełożony najpierw z milczeniu odłuchał czego to jego podwładny wysłuchuje na służbie będąc, po czym poczerwieniał i z niejakim zaskoczeniem i zdziwieniem zaryczał mu w twarz: I ty to kurrrrrrwa uwielbiasz...????????? Po czym szwagier ukarany został kręceniem wora o średnim natęzeniu - w ramach wypleniania gejostwa z polskiej armii,- a nastepnie pół nocy sprzatał wojskowe latryny.. Swiat męski ma swoje tajemne tajemnice........:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równiez z zaskoczeniem obserwowałam jak faceci nie są zdolni do przełknięcia pewnych rzeczy którę się im podaje np słownie, co prowadzi do natychmiastowego "stanięcia" im czegoś w gardle, zadławienia, i z taka kością w przełyku potrafią chodzić tygodniami, miesiącami... A jak ich po przyjacielsku walniesz w plecy żeby pomóc, to jeszcze ci oddają, bo biorą to za chęć ostatecznego dokopania i pognębienia........ ---coś w tym jest,co piszesz...... zauważyłam,że czasem coś mogą sobie na opak zinterpretować i dopasować do jakiegoś własnego ,bardzo osobistego bólu,jaki w sobie mogą nosić od lat i to z całkiem innego powodu....potem jedno nieopaczne słowo może uruchomić lawinę odreagowania niewspółmiernego do sytuacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loggia Jeśli wszyscy albo większość (bez wzgledu na stopień bycia przystojnym) zostaną mechanikami, to...kto będzie wówczas bronił granic przez armią nie-mechaników-agresorów?:D Przystojny... też masz zachcianki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli wszyscy albo większość (bez wzgledu na stopień bycia przystojnym) zostaną mechanikami, to...kto będzie wówczas bronił granic przez armią nie-mechaników-agresorów? Przystojny... też masz zachcianki --faktycznie,masz rację.......ależ jestem rozkapryszona...hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotka "Szukanie, wiem że lubisz odmiany kobiece lagodniejsze... trudno ja jestem z tych drapiacych" Mam na ten temat...hmmm... wiele do powiedzenia;) Ale to raczej takie...osobiste preferencje - i nie chodzi mi o S-M ;) Skąd takie przypuszczenie? retro Właśnie takie przykłady powodują, że kobieta-bokser najcięższej wagi i pan profesor w okularach, który siłowni nie widział nie mogą być przedstawicielami cech własnej płci. Z wszelkimi konsekwencjami, w tym z odpornością na ból włącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważyłam,że czasem coś mogą sobie na opak zinterpretować i dopasować do jakiegoś własnego ,bardzo osobistego bólu,jaki w sobie mogą nosić od lat i to z całkiem innego powodu....potem jedno nieopaczne słowo może uruchomić lawinę odreagowania niewspółmiernego do sytuacji.... dziękuję Loggia. To ja teraz sobie wykorzystam to co napisałas i powiem że żródlo moich problemów z facetami twki zapewne w tym że nigdy nie starałam się za wszelka cenę wpasować w ich bóle i nie- bóle, nie z powodu braku wrazliwości Bron Boże, tylko własnie z przekonania że facet sobie poradzi jakby co... Uważam że powinien , skoro ja moge. Niestety, najczesciej sobie jednak nie radził. I drugi powód moich problemów.: zawsze waliłam w plecy w ramach pomocy... :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie poniewaz jesteś tu jedynym przedstawicielem płci męskiej, to pozwól zadac sobie proste i trochę nawet prymitywne pytanie: jaki rodzaj bólu fizycznego z tych które znasz, lub kótre możesz sobie w miarę dobrze wyobrazić - przeraża Ciebie najbardziej...? wybacz jeśłi pytanie jest głupie, ale prosze, spróbuj odpowiedzieć. Będe wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos wojska --- dzis w tvn mowili na temat fali --- Marynarka bedzie płacic dozywotnią rente chłopakowi, ktory był ofiarą chamskich zabaw, tylko ze ta wysoka renta, ponad 8 tys miesiecznie,niestety zdrowia mu nie wroci :-O (jest teraz kaleką) wkurza mnie takie chamstwo wrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem że żródlo moich problemów z facetami twki zapewne w tym że nigdy nie starałam się za wszelka cenę wpasować w ich bóle i nie- bóle, nie z powodu braku wrazliwości Bron Boże, tylko własnie z przekonania że facet sobie poradzi jakby co... Uważam że powinien , skoro ja moge. Niestety, najczesciej sobie jednak nie radził. I drugi powód moich problemów.: zawsze waliłam w plecy w ramach pomocy... -----starałam się,zawsze waliłam w plecy...napisałaś w czasie przeszłym...a jak jest na dziś?Zakładając,że jest gość na podorędziu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy nie starałam się za wszelka cenę wpasować w ich bóle i nie- bóle" Ale zawodowo czy prywatnie? To zasadnicza różnica hahahahhahahahahha! zatrzymalam się przy tym pytaniu podejrzliwie, wesząc podstęp:):) ale ponieważ się go jednak ostatecznie nie dopatrzyłam to odpowiem wprost , zgodnie z prawdą: i tak, i tak. :) niestety, na razie musze się pożegnać.:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-----starałam się,zawsze waliłam w plecy...napisałaś w czasie przeszłym...a jak jest na dziś?Zakładając,że jest gość na podorędziu... Niestety, nie dalej jak wczoraj otrzymał przyjacielski cios w plecy, i się obraził. Czekam co będzie dalej, i czy jednak doceni.........:):):):):) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, nie znasz się ;-) nie dalej jak tydzień temu na kafe odbyła się dyskusja, w toku której m.in. ja dowiedziałam się, że również sie nie znam, bo ustawki to sport w czystej postaci, przysparzajacy uczestnikom wiele relaksu :-D PS. Większość mężczyzn, których znam bliżej, oraz wszyscy mniej wiecej moi rówieśnicy z najbliższej rodziny nie odbyli zaszczytnej służby wojskowej :classic_cool: PS2. ja juz odbyłam w zyciu jeden ból, który normalnie, gdyby nie było perspektywy, że minie, odbierał chęci do życia od tej pory żadne zastrzyki czy inni dentyści mi nie straszni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jaki rodzaj bólu fizycznego z tych które znasz, lub kótre możesz sobie w miarę dobrze wyobrazić - przeraża Ciebie najbardziej...?" To jednak dwie różne sprawy. Mogę sobie wyobrazić ból ciężko chorego człowieka, umierającego. Widząc ból, współodczuwam go i przypuszczam jak jest wielki. Ale nigdy nie powiem, że naprawdę WIEM, co się wtedy czuje. Nie będę o tym mówć. To chyba ten rodzaj bólu... A z tych, co znam.... jakoś nie stopniuję za bardzo. Nieraz tak głowa boli, że głowa mała :), a nieraz serce boli od samego patrzenia, jak niektóre panie lekkomyślnie noszą podczas zakupów portfele na wierzchu. Ale wtedy boli mnie język. Od ugryzienia się, żeby nie zwrócić z dobrego (choć bolącego) serca uwagi, bo wtedy zabolałaby mnie także standardowa odzywka pani, żebym się nie w...., spoufalał z jej portfelem;) Nie wiem, retro. Ból jak ból. Kiedyś przytrafiła mi się prozaiczna utrata świadomości po precyzyjnym, chirurgicznym uderzeniu się w najczulsze miejsce kolana:) Pieprzona ławka. Już jej nie ma:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, w takim razie nadzieja w tym, że lubisz zasady ruchu drogowego panujące na polskich drogach lub gry komputerowe z rozbryzgujacą się wokół krwią ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja na skrywane resztki agresji?:D To, co przytoczyłaś raczej średnio. "Najkrwawsza";) gra to Age of Empire czy Tomb Raider. :D Wirtualnie także nie bawi mnie rozdzieranie flaków. Zdecydowanie preferuję logiczne albo symulacyjno-ekonomiczne czy wymykające się szfladkowaniu gatunkowemu. A samochód i jazda nim podobnie. Zamiast 200KM pod maską wolę Toyotę Prius, bo go nie słychać:) Jakieś to nietypowe... Komiczne się w łóżku skręca ze śmiechu:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowo "nadzieja" pojawiło się oczywiscie ironicznie/przekornie w nawiązaniu do rozpowszechnionych stereotypów a serio, powiedz chociaż, ze lubisz piłkę nożną ;-) ;-) OK, to było tak średnio serio, teraz powaga - co ja mam powiedzieć skoro jedyną grą komputerową, która mnie czasem zajmowała był pasjans lub pasjans pająk, ja to dopiero przegrałam życie ;-) no chyba, że - tym razem juz naprawdę pytam poważnie ;-) - ratuje mnie trzykrotne zatrzymanie przez drogówkę za przekrocznie prędkości? chociaż, po zastanowieniu, pewnie też niewiele bo byłam wtedy młodsza i się nie liczy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale temat dotyczył męskiego bólu. Chyba, że policjant odczuwał ból podczas wypisywania mandatu, bo bolała go odmowa na ekwiwalent w naturze? :p Zdarzyło mi się 10 pkt i 500PLN za przekroczenie o "trochę" powyżej 50km/h ponad dozwolony limit :) Dobrze, że widełki się skończyły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJJJ tez kiedys dostałam 400 zł jadąc na wesele, myslalam ze wyciągnę pieniądze z koperty i para młoda obeszłaby się smakiem hehehe :D ---było to dosc bolesne :) jaki to rodzaj bolu?? ból finansowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziesz chyba musiał wstawić sie za mną u Retro za zbaczanie z tematu, bo raczej nie zauważyłam u panów policjantów oznak bólowych :-D teraz myślę, że może mieli w tych dniach specjalne wytyczne od przełozonych lub przeprowadzali eksperymenty, bo raz otrzymałam punkty w liczbie 2 oraz pewnie najniższy z możliwych manadatów, zaś dwa pozostałe przypadki ograniczyły sie do pogawędki, powiedzmy, że miała spełnić rolę pouczenia :-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorek, och, nie miałaś szczęścia trafić na specjalne dni organizowane przez drogówkę :-D ;-) ja to jeszcze dodatkowo miałam szansę na proponowane przez jednego pana policjanta prywatne lekcje mające na celu skorygowanie mojego działania jako kierowcy, a więc tym samym poprawienie bezpieczeństwa na drogach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×