Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chrapałka

Ojciec okłamuje synów

Polecane posty

Gość Chrapałka

Nie mam już sił. Mam dwóch synów - 9 i 5 lat. Ojciec obiecuje im że przyjedzie po czym się przestaje odzywać. Mali są rozżaleni. Jesteśmy po rozwodzie. Byliśmy szczęśliwą rodziną,ale nagle zaczeło z nim się coś dziwnego dziać. Teraz myślę że w głowie rodził mu się pomysł ucieczki. Płaci alimenty po 400zł na dziecko. Ale oprócz tego nie zabiera ich nigdzie,nie przyjeżdża. Ja już jestem wykończona psychicznie. Nie wiem co tłumaczyć dzieciom. Czy odebrać mu prawa rodzicielskie? Tylko po co jak odebrał je sobie sam. Podwyższyć alimenty? On przecież ma wszystko w nosie. Ale czy to go obudzi? Doradźcie proszę.Żal mi dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrapałka======== przykre to . Mysle, ze musisz z dziecmi duzo rozmawiac -niestety ale tlumaczyc zachowanie ojca. Np . duzo pracy,ale przede wszystkim caly czas utwierdzaj ,ze ojciec bardzo ich kocha. Z czasem gdy beda starsi spojrza na to bardziej dojrzale ,wiecej zrozumieja i w koncu uodpornia sie na to. Ale moze jednak tata zmieni swoje postepowanie, uszy do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elii
nie licz na to. mój syn ma 16 lat i od rozwodu (8 lat) widział ojca może ze 20 razy. na dodatek mój były nawet nie raczy płacić alimentów. przeraża mnie to - jak można nie chcieć spotykać się z własnym synem?!? przecież oni się w ogóle nie znają... nie rozumiem tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe... nie rozumiesz jak można nie chcieć się widywać z własnym dzieckiem... ja np. nie rozumiem jak można zostawić żonę z dwójką dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elii=========== wyglada to tak, ze wiekszosc facetow biorac rozwod z zona jakby rozwodzil sie tez i z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrapałka, owszem musisz z nimi rozmawiać. Ale nie tłumacz go przed nimi. A przede wszystkim nie okłamuj, że ojciec ich kocha, bo to się obróci przeciwko Tobie. Jeśli pytają, czemu tato nie przyjeżdża, mów zgodnie z prawdą, że nie wiesz. Jeśli on zadzwoni, aby odwołać spotkanie, to w miarę możliwości daj telefon któremuś z dzieci, żeby sam im to powiedział. Nic nie poradzisz na jego zachowania i do niczego go nie zmusisz. Ty musisz zadbać o to, by POMIMO braku ojca mieli szczęśliwe dzieciństwo i matkę, której mogą ufać i na której zawsze mogą polegać. Nie nastawiaj ich też przeciwko ojcu./ Oni sami wszystko zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
258========= ale czego nie rozumiesz? Przeciez gdy braknie milosci,zrozumienia lepiej sie rozwiesc i pozostac przyjaciolmi niz dusic sie w zwiazku ,gdzie najczesciej oboje patrza na siebie spoza lba . PS Nie przysnily mi sie zadne sposoby saoobrony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phii========== nie wierze,ze facet nie kocha tych dzieci. A sa one w takim wieku ,ze moim zdaniem trzeba im to mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrapałka
"Wylał dzieci z rozwodem". Płaci alimenty tylko dlatego,że boi się komornika. Przyjedzie z 3 razy do roku po 1-2 godz. Dzieci się rozkręcają zabawą a on już szykuje się do wyjścia. Teraz wiem,że ma zjechaną psychikę, że nie patrzy na dobro dzieci. Nic go nie interesuje. Są wakacje. Mali muszą mieć opiekę, ja też pracuję. Ale do niego się mówi jak do ściany. Dzisiaj znowu usłyszałam - znowu nas tata okłamał. Nawet nie raczył zadzwonić, że jednak nie przyjedzie, a rano pisał smsa że będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korala---- no wiesz najlepiej się rozwieść tylko na tym dzieci cierpia a o uczuciach trzeba było myśleć wcześniej a nie teraz jak się ma 2 dzieci... hehe to fajnie że chociaż tobie się nie śniły takie rzeczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korala, dzieci potrafią oceniać człowieka po czynach. Mówienie im,że ojciec ich kocha, pomimo iż tego nie okazuje może spowodować u nich zrodzenie się przekonania, że właśnie tak wygląda miłość. Gdyby ich kochał, to by z nimi był. A matka mówiąc nieprawdę sama straci zaufanie swoich dzieci. Ona może im okazać dobre wartości w inny sposób, nie poprzez chronienie nieodpowiedzialnego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
258========== dzieci sa madrzejsze niz nam sie to moze zdawac. One wyczuwaja i widza ,ze miedzy rodzicami cos jest nie tak. Myslisz,ze wtedy nie cierpia? A jeszcze nie daj Bog zeby byly swiadkami ich klotni. Co do milosci -niestety z czasem ona potrafi wyparowac a zycie jest zbyt krotkie by dusic sie w takim zwiazku. PS czyzbys mial koszmary? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phii======== w sumie masz racje ale spojrz na wiek tych dzieci ,sa jeszcze bardzo male. Mysle,ze zapewniajac ich o ojcowskiej milosci uchronimy ich np. przed przeswiadczeniem,ze zrobily cos zlego, ze to z ich winy rodzice sa osobno. Wbrew pozorom jest to dosc czesty przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korala---- no spoko spoko tylko wiesz mam nadzieję że każdy ma swój rozum i przy dzieciach się nie będzie kłócił... no ale nadzieja umiera ostatnia... a koszmarów nie mam podczas snu... dopiero jak się obudzę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrapałka
2 dni temu dzwonił do dzieci (a robi to bardzo rzadko). Chciał rozmawiać też ze mną. Po raz pierwszy coś ode mnie potrzebował. Pisał smsy że przyjedzie do dzieci i mnie prosił żebym mu w czymś pomogła. Ja to przechodziłam całe małżeństwo - jego problemy z długami itp. Pisał smsy - jak bardzo kocha dzieci, że dziś przyjedzie. Ale czy mu w czymś pomogę. Odmówiłam, bo nieraz prosiłam żeby przyjeżdżał do dzieci a on zawsze - nie. To jego życie, jego problemy. Ale on napisał że i tak u dzieci dziś będzie. Jednak na złość mi nie przyjechał. Nie miał korzyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
258========== po przebudzeniu? Przez moment pomyslalam,ze mowisz o swojej partnerce,ktora lezy kolo Ciebie :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrapałka
Takie zachowanie jest podłe. Nie mam już sił. Z wszystkim sama :-( Byłam zawsze dobrą matką, żoną i chyba jego opiekunką. Teraz się zagubił. Rączka puszczona , nie wie że nadal dzieci są jego. Zresztą kiedyś sam podał mi przykład że jego kolega 2 razy do roku jeździ do dzieci a ja mu wymyślam. I pomyśleć że byliśmy normalną kochającą się rodziną. Najwidoczniej ja to scalałam. Ale po tych jego odejściach postawiłam sprawę jasno - rozwód. Tak być nie może że olewa się dzieci przez miesiące i wraca jakby nigdy nic się nie stało. No i się obraził . Na mnie i na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korala-----takowej nie posiadam więc to nie o nią chodzi... a o co? właściwie nie wiem sam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrapałka========= bardzo dobrze ,ze odmowilas!! Nie miej wyrzutow sumienia i przestan przejmowac sie takim dupkiem , Wierze,ze kiedys poznasz kogos kto bedzie dla Twoich dzieci wspanialym ojcem-uwierz to jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korala, owszem ,to się często zdarza, Ale z tym problemem można sobie poradzić tłumacząc im, że to nie ich wina. W końcu to zrozumieją. A okłamywanie jest w tym przypadku złe. Bo one same widzą, że tato postępuje źle, one mówią, że tato kłamie. Więc jak matka może w takiej sytuacji zapewniać dzieci, że ojciec je kocha? A dzieci nie są AŻ tak małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
258=========== wiec moze obraz nad lozkiem sa powodem koszmarow tuz po przebudzeniu? :P Tylko mi nie mow, ze masz na mysli zycie ,gdyz jest piekne tylko ludzie sa podli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrapałka
Ja mu dzisiaj napisałam, że tak kocha swoich synów jak ja dzieci w Afryce. Biedne, żal mi ich ale nie mam pojęcia co tak naprawdę się u nich dzieje, co myślą, co przeżywają, czy mają co jeść. Po prostu puste słowo - kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korala------ ludzie nie są wcale podli, przynajmniej chcę w to wierzyć... obraz nie jest powodem tylko raczej sposób w jaki ostatnio spędzam czas... przed komputerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phii=========myslisz, ze jak do nich nie przychodzi to ich nie kocha? Nie sadze , mysle ,ze im chora duma nie pozwala na wizyty z dziecmi. Skoro matka sie wypiela to on robi to w stosunku do dzieci. Chore wiem ale tak to widze. ======== Autorko a co z rodzicami eks? Kontaktuja sie z wnukami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
258========== wiec poniekad zaliczam sie do tego koszmaru ;) hehe dam rade ..... wyrzuc kompa za okno i po problemie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrapałka
Nie. Starszego widzieli jak miał 4m-ce, małego nigdy. Wyciągałam rękę ale to są ludzie, którzy nie lubią mieć problemów. Lubią beztroskie życie. Kiedyś starszy często rozmawiał z babcia przez tel, chciałam żeby coś jej się w głowie ułożyło i żeby obudziła się w niej babcina miłość. Nie chciała przyjechać. A po rozwodzie przestała dzownić do niego. Czyli synek bierze przykład z mamusi. Tak został wychowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrapałka. Przeszłam przez to. Wiem, co czujesz, ale nie mam pocieszających wiadomości. Dopóki syn był mały - obwiniał mnie za wszystkie kłamstwa ojca. Uważał, że to MOJA wina, że nie spotkał się z tatą, a tata - bydlak, nich go chorea weźmie raz na zawsze! - obiecywał dziecku np. wakacje, a potem mówił, że chętnie by go wziął, ale MAMA SIĘ NIE ZGODZIŁA!!!! Robiłam wszystko, żeby syn spotykał się z ojcem, łącznie z tym, że do 16 r.z. syna nie wojowałam o podwyższenie alimentów, bo WIEDZIAŁAM, że stary wtedy zerwie wszystkie kontakty z dzieckiem. Jego matka, na stałe mieszkająca w USA postepowała podobnie: obiecywała np., że weźmie go na wakacje do Ameryki, po czym mówiła, że mama się nie zgodziła. Ze mną NIGDY nie rozmawiała o tym. Zgodziłabym się, bo dziecko kochało i jego i ją, chciałam, żeby utrzymywali kontakt. Nic z tego. Olali go totalnie, okłamując, kręcąc, kłamiąc itd. Kiedy syn miał 16 lat wniosłam sprawę o podwyższenie alimentów - dostawałam 300 zł!!!!! Sprawa ciągnęła się rok, podwyższyli mi do 500 zł. Ex - teściowa aż z USA przyleciała, żeby zeznawać, Tyle wiadra pomyj, co wtedy nigdy na mnie nie wylano, tyle kłamstw! Nikomu nie życzę przeżywać tego, co wtedy przeżyłam. Tak, jak przypuszczałam - po całej sprawie ojciec w ogóle zerwał z synem kontakty. jakieś dwa lata później spotkali się na Rynku w mieście i nie poznał swojego dziecka!!!! Syn to strasznie przeżywał, to, co się wtedy działo - nie da się opisać. Na każdym polu - kłopoty! W końcu dorósł, zrozumiał, przestał mnie winić. O ojcu nie mówi. Dodam tylko, że jego ojciec nie jest jakimś prostym chłopem oderwanym od cepa. To muzyk artysta, flecista w Krakowskiej Filharmonii. Niewiele możesz zrobić, możesz tylko próbować chronić swoje dziecko przed bólem i konfrontować je z rzeczywistością. Wytrzymaj, dziecko dorośnie i doceni Twój trud, ale wiem, że będzie Ci bardzo, bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrapałka
Krótko i na temat - puści ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrapałka========== jakas chora rodzinka. Ciesz sie , ze udalo Ci sie uwolnic od wariatow-bo inaczej tego nazwac nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz współczuje ci ale trzeba uważać z kim się wiążesz... mam nadzieję że nigdy nie będę takim skurwysynem:D a korala ty nie jesteś koszmarem nawet nie przykładasz to tego ręki... żeby było więcej takich koszmarów jak ty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×