Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość próbna fryzura

próbna fryzura

Polecane posty

Gość próbna fryzura

W sobotę byłam świadkiem na ślubie mojej przyjaciółki. Sama mam termin za trzy miesiące, więc pomyślałam sobie, że to właściwy moment na zrobienie fryzury próbnej. Mam naturalnie kręcone włosy. Chodziło mi tylko o utrwalenie loków jakimś woskiem czy innym tam (nie znam się) i ewentualne podpięcie. Jakież było moje zdziwienie, gdy pani w salonie wyprostowała mi włosy zwykłą prostownicą i tym samym urządzeniem zakręciła je w odwrotnym do naturalnego kierunku. Miałam takie loczki jak porcelanowa lalka od połowy długości."Dzieło" popsikała tu i tam lakierem i oznajmiła że fryzura jest gotowa. Jestem zazwyczaj asertywna, ale ponieważ uroczystośc odbywała się w innym mieście, a mnie zależało na czasie, grzecznie zapłaciłam i wyszłam. Dwie godziny później loki pod cieżarem włosów się wyprostowały. Wyglądałam jak ulizany jamnior. Jestem wściekła, ale nie dlatego założyłam ten topic. Dziewczyny, jak się dogadać z fryzjerką? Czy to, że nie chcę sztucznego koka ze sterczącymi tu i tam kosmykami oznacza, że jestem dziwolągiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwiutkaaa
nie każdemu ładnia w koku i nie kazdemu w lokach i jeszcze nie kazdemu w wyprostowanych!!! sadze ze na ślub nie wybiera się fryzurmodnych, tylko twarzowe, zeby upiększały Wydaje mie sie że powinnas znaleźć gdzies fryzurkę jaką chcesz miec i isć z nią do fryzjerki . . . . i warto iść do jakiegoś lepszego salonu, jest wieksza szansa ze trafisz na kogoś kto umie doradzić a nie odklepie coś co robił przed chwilą innej klientce! Ja jestem na etapie szukania i jest baaaaaaaaaardzoe ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam na nieudanej próbnej fryzurze, pokazałam zdjęcie, lecz fryzjerka uczesała mnie całkiem inaczej, w ogóle niepodobnie. Cóż, wybieram się jeszcze raz do tej samej pani, bo to dobra fryzjerka, lecz tym razem nie wyjdę dopóki nie uczesze mnie tak jak ja chcę. Panie fryzjerki - czemu realizujecie własne wizje, jeśli nie umiecie uczesać, to po prostu to powiedzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie oszukujmy się
byłam w sobotę na ślubie powiem w prost - fryzury panny młodej, druhny i jej rodziny (damska część) to była porażka nie wiem kto kobietom wmówił, że hełmofon z lakieru jest dobrą fryzurą nie wiem kto kobietom wmówił, że koczek zrobiony z włosów mających skręt na sprężynkę jest dziewczęcy nie wiem kto kobietom wmówił, że kolory na skunksa są modne ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafarafaa
Nie na skunksa, tylko a'la borsuczyca hahaha Uwielbiam takie farbowanie, niektóre laski wyglądają, jakby im ptak na głowę narobił. Ja też nie chcę koka, każę sobie zrobić upięcie częściowo plecione z dobierańca dookoła głowy z kwiatem (albo jakąś ozdobą) z tyłu. :) Pewnie poszukiwanie uzdolnionej fryzjerki trochę mi zajmie, ale trudno - mam swoją wizję i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Moja ukochana fryzjerka, do której chodziłam się czesać na wsyztskie ważne uroczystości, i zawsze uczesała mnie orygianlnie, do tego jakieś ciekawe doatki - a za wszytsko licyzła mi tanio; jest na macierzyńskim. Zresztą te dodatki w przeciągu tygodnia oddawałam a ona zwracała mi ok 15-20zł. Kilka razy farbowałam się, obcinałam u dosyć sympatycznej kobietki, nie liczyła sobie dużo, nieźle czesała. Niestety 2 tygodnie temu poszłam, chciałam delikatne blond pasemka, by rozjaśnić czuprynę, ale jednocześnie nie stać się super blond. Do tego ścięcie grzyweczki, najlepeij jakoś inaczej, zeby była jakaś zmiana. Kobieta rozjaśniła mnie na maksa, do tego tak mi ucieła cholera wie jak grzywkę, ze chodzę teraz z wiecznie spiętą do góry i czekam aż TO odrośnie. Podsumowując mam nadzieję, że moja ulubiona fryzjerka wróci z maceirzyńskiem do mojeo ślubu(dopiero co urodziła). I wkurza mnie jak fryzjerki na koniec tłumaczą, ze to tak ma wyglądać, bo blabla to trzeba tak odrazu powiedzieć a nie spróbujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwiutkaaa
Ja sobie wymyśliłam koka!!!!!!!!! i to takiego romantycznego - z loków i luźno spiętego Prawie identyczną fryzure ma modelka prezentująca suknie ślubne Angel Ale nie wiem co z kolorem i jak znaleźć dobrego fryzjera - metoda prób i błędów sporo kosztuje A i nigdy nie patrzyłabym na fryzurę z perspektywy ze jest nie modna. Jeżeli w ochlapniętej grzywce wyglądam jak muflon to nie zrobie jej sobie tylko dlatego ze jest teraz krzykiem mody!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie będą ci te włosy puszczone na plecy przeszkadzały? ja bym się wściekła gdyby mi coś latało po spoconych plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha to ok, ja jakoś nie wyobrazam sobie panny młodej po nocnym szaleństwie w rozpuszczonych włosach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam włosy z tyłu głowy puszczone luźno na plecy, z tym że ja mam włosy niedługie, bo do łopatek. Nie przeszkadzały mi:) No ale były wyprostowane prostownicą, leżały płasko jak deska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam naturalnie kręcone włosy i na codzień chodzę w rozpuszczonych. Jakoś nie wyobrażam sobie robić do ślubu przylizanego koka tylko po to żeby było wygodnie. Zresztą w ogóle żadnego koka bym nie zrobiła bo bym nie chciała żeby mój narzeczony powiedział mi w dzień ślubu przed kościołem \"a kim Pani jest?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fryzjer-facet
Dziewczyny wiele razy zawiodłam się na fryzjerkach kobietach. Nigdy nie rozumiały co do nich mówię, próbowały mi wmówić, że to co robią na mojej głowie to dokładnie fryzura z katalogu, którą wybrałam :P W końcu trafiłam do faceta i w końcu mogę powiedzieć, że ktoś zrozumiał co chce mieć na głowie. Później na wakacjach też poszłam do fryzjera- mężczyzny i potwierdziło się, że facet rozumie lepiej :) Dlatego poszukajcie w salonach fryzjerskich mężczyzn, a mam nadzieję, że będziecie bardziej zadowolone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zastanawia jedno, dlaczego jak ktoś mówi że chce koka to odrazu większość twierdzi że będzie to coś ulizanego i monstrualnie wielkiego na głowie jest mnóstwo różnych upięć, różnych koków, dlatego proszę tak nie generalizować ja sobie nie wyobrażam siebie z rozpuszczonymi włosami w takim upale jak jest teraz, nie wyobrażam sobie tańczenia przez całą noc w takiej fryzurze,\" szarpania\" mnie za włosy przez przypadek oczywiście, i itd wolę mieć wygodną fryzure, a tego że narzeczony powie do mnie \"kim Pani jest\" jakoś się nie obawiam bo widział mnie w upiętych włosach także, więc w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawi to ty nie wyobrażasz sobie panny młodej na całonocnym weselu w rozpuszczonych włosach a ja jakoś tak. Ale ja nie twierdzę że koki są feee tylko że nie każdemu pasuje kok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mecury ja mam tak samo ja Ty- na codzień szopa z loków a na ślub.....? Nie mam pojęcia.....:( Wszystkie fryzury wymagają włosów prostych, dość długich i gęstych a ja mam do ramion i do tego nie za dużo ich (no swoją objętość mają :) jak to loki, ale juz koczek wychodzi taki mizerny...). Chyba niejedna próbna fryzura mnie czeka.... Masz może jakiś konkretny pomysł na upięce? Bo nie chcę wygladać "jak zawsze od 23 lat..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda - mam parę fotek na dysku :) podaj maila to ci wysle :). Ja zamierzam tylko troche swoją burzę włosów uporządkować (żeby mi się siano nie robiło) ale i tak rozpuścić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój adres asmic85@interia.pl mój M chybaby sprzed ołtarza uciekł gdyby mnie zobaczył ulizaną :) Też chciałabym je tylko lekko podpiąć+ parę kwiatów (bez welonu) reszta rozpuszczone will see......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mercury dzięki :) Wydrukuję i zaniosę do fryzjerki, mam niestety dużo krótsze włosy, ale może sie coś wykombinuje. Najbardziej odpowiada mi ostatnia pozycja. Jeszcze pół roku mam na przemyślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbna fryzura
Mercury, jeśli nie sprawi Ci to kłopotu, wyślij proszę także do mnie swoje propozycje: katkud1981@o2.pl Nie mam kompletnie pomysłu jak wybrnąć z tymi włosami. Wiem jedynie, ze nie chcę nażelowanych na mokrą włoszkę cienkich loków- a'la topielica. Pozdrawiam i z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×